Zabezpieczenie materiału z poronienia samoistnego - instrukcja
-
Postanowiłam napisać ten post, bo kiedyś sama szukałam informacji na ten temat, a dzięki wskazówkom od mojego lekarza mogłam sama zabezpieczyć materiał do badania. Już kilkukrotnie pisałam o swoich doświadczeniach innym dziewczynom po stracie, więc wydaje mi się, że ta wiedza może jeszcze komuś kiedyś posłużyć.
Po pierwszej stracie wylądowałam w szpitalu bo było za daleko na samodzielne oczyszczenie. Wtedy poprosiłam przed zabiegiem o zabezpieczenie materiału do badania genetycznego. Dostałam przy wyjściu pojemnik jak na mocz i w soli fizjologicznej były w nim zabezpieczone fragmenty kosmówki. W tym wypadku nie musisz się martwić, ze zobaczysz tam zarodek czy cokolwiek, bo próbka to tylko kosmówka. Wtedy zdecydowaliśmy się na badanie metodą mikromacierzy. Ono niestety jest bardzo drogie, około 1800zl, ale ma szeroki wachlarz wszytskich wykrywanych wad.
Na drugie poronienie czekałam w domu, bo chcieliśmy uniknąć ponownego łyżeczkowania. W tym wypadku zdecydowaliśmy się na tańsze badanie (lekarz prowadzący mówił, że powinno w zupełności wystarczyć i faktycznie wystarczyło). Było to badanie metodą QF-PCR. Też jest bardzo dobre ale wykrywa trochę mniej wariantów niż to pierwsze. Ale wszystkie, nazwijmy to podstawowe i najbardziej powszechne wady wykrywa. Ono kosztowało około 1000zl.
https://www.genesis.pl/oferta/badania-genetyczne-kosmowki-z-poronienia-samoistnego/ Tu jest ogólnie informacja o badaniach materiału z poronienia i są rodzaje badań plus opis jak przygotować materiał z poronienia do badania.
Co do samego „złapania” materiału do badania, to mogę napisać ogólnie jak u mnie przebiegało poronienie i jak mnie poinstruował mój ginekolog.
Po odstawieniu leków kilka dni później zaczęłam plamić na brązowo, takie brzydkie plamienia. Trwały może 3 dni i zaczęły się przeradzać powoli w krwawienie. Krwawienie zdecydowanie bardziej obfite niż zwykła miesiączka ze skrzepami i fragmentami tkanki. Warto kupić sobie podkłady do majtek takie jak kobiety noszą po porodzie. Są większe niż podpaska i jakoś tak bardziej zabezpieczają. Dodatkowo krwawieniu towarzyszą skurcze, taka nazwijmy to dość bolesna miesiączka. Ja mam dość wysoki próg bólu, ale kupiłam sobie nospe, bo tak mi gin podpowiedział, i faktycznie wzięłam w nocy, bo nie bardzo mogłam spać.
Materiał z poronienia - kup kilka jałowych pojemników na mocz, i sól fizjologiczną, żeby zalać materiał w tym pojemniku. Ja miałam pół litra, ale myślę że z 200ml wystarczy spokojnie.
Jeśli chodzi o łapanie materiału, to niestety to jest najgorsze. W tym wypadku jest podobnie jak z miesiączką, że jak idziesz siusiu, to wtedy wypada najwięcej krwi z pochwy. I teraz, żeby uniknąć stracenia materiału w toalecie, mój lekarz powiedział, że mam kupić sobie kilka, kilkanaście takich nerek papierowych, jak mają w szpitalach do wymiotów. Mówił, żeby podkładać je pod pupę w okolicy pochwy w trakcie wypróżniania i siusiania, bo wtedy jest największe prawdopodobieństwo, że wyjdą te fragmenty poronne, albo całość jednorazowo jak u mnie. To była sobota i niedziela więc w całym mieście nie znalazłam apteki, gdzie by mieli te nerki, a sklepy medyczne były pozamykane… Poradziłam sobie tak, że dwa plastikowe pojemniki na żywność wyparzałam wrzątkiem po każdym podkładaniu. Zaglądałam co tam wpadało i ewentualnie przemywałam to solą fizjologiczną, żeby sprawdzić czy to np. skrzep czy jednak właściwy materiał. Skrzep raczej się rozpuści, albo będzie się rozpadał w soli fizjologicznej, natomiast materiał właściwy ma bardziej stały stan.
Teraz trzeba złapać fragmenty kosmówki i trzeba je odróżnić od skrzepów. Skrzepy są bardzo ciemno czerwone, przepraszam za porównanie, ale wyglądają trochę jak wątróbka. Jeśli chodzi o materiał z poronienia to kosmówka jest jaśniejsza, trochę bardziej w róż wpada. Ja wieczorem w trakcie kąpieli poczułam coś u ujścia pochwy. Po kąpieli wyciągnęłam ten fragment była to taka zwinięta tkanka- włożyłam do pojemnika zalałam solą fizjologiczną i kolejnego dnia rano zawiozłam do badania. Jak się później okazało, to wcale nie był materiał, tylko raczej moje tkanki. Jak tylko wróciłam do domu z laboratorium to w podpasce znalazłam coś większego. To było jajo płodowe, wyglądało jak taki ciemny pęcherz - nie było widać nic w środku, i do niego była przyklejona jaśniejsza tkanka, taka struktura troszkę jak gąbeczka trochę jak pajęczyna. Wysłałam zdjęcie do mojego lekarza i kazał mi to zabezpieczyć i dowieźć do laboratorium. Bez problemu przyjęli drugi pojemnik z materiałem. Także z zawożeniem materiału do laboratorium się nie spiesz, jest na to chwila, bo to co zabezpieczysz można przez chyba 72h przechować w lodówce.
Mam nadzieję, że to Ci choć trochę rozjaśni i ułatwi całą sytuację. Ja nie miałam nikogo, kto mógłby mi cokolwiek podpowiedzieć, a wtedy zupełnie nie wiedziałam, jak sobie to wszystko wyobrażać. Będzie dobrze ❤️
pp2018, Minia000 lubią tę wiadomość
04.2023: 8+2, triploidia 💔
08.2023: 6+5 monoploidia 💔
01.2024 & 03.2024: cb
20.04.2024 beta 24,14; 22.04 beta 96,72; 24.04 beta 253,80; 29.04 beta 2362,2 🍀
13.05 🩺 8,3 mm (6+5) ❤️
27.05 🩺 2,17 cm (8+4)
10.06 🩺 3,85 cm (10+4)
24.06 🧬 6,30 cm (12+4) USG prenatalne
22.07 🩺 (16+4) 175 gramów małego kawalera 🩵
19.08 II 🧬 (20+4) 376 gramów małego człowieka
16.09 🩺 (24+4) 693 gramy maleństwa
14.10 🩺 (28+4) 1165 gramów wiercipięty
15.11 🩺 (33+1) 2294 gramy
Ja&On: 33 lata
Kariotyp ✅
Trombofilia: białko S 56%❌
MTHFR A1298C w układzie heterozygotycznym❌
ANA1: dodatni ❌
ANA2: słabo dodatni: 1:160, ziarnisty z dodatnimi sferami chromosowymi❌
-
Ja ze swojej strony mogę polecić Panią genetyk z WUM do zbadania kariotypu molekularnego. Numer do niej dostałam od lekarki ze szpitala św. Zofii w Warszawie.
Mieliśmy z mężem kontakt z różnymi firmami robiącymi badania genetyczne i pozostawię to bez komentarza.kknn lubi tę wiadomość
38 👱♀️, 37🧔♂️ AMH 0,82
28.05.24 ⏸️ 4.07.24 💔 Janek [8+3] trisomia w obrębie 8 chromosomu
🧬 PAI-1 i MTHFR 1298A>C (hetero)
6.09, 8.09 ⏸️
9.09 beta 704, prog 39,50
11.09 beta 1861, prog 43
18.09 5+3: GS 12mm, YS 2,8mm
01.10 7+2: crl 11mm, ys 3,9mm, fhr 143/min
10.10 8+4 crl 20mm, ys 6,1, fhr 175/min
🩺 8.11 12+5 prenatalne
Euthyrox 25
KIR AA
-