Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Ani1234 wrote:Dziewczyny jestem, czytam was codziennie, ale jakoś nie ma nastroju do pisania.
U mnie po dwóch dniach prawie bez plamienia (pon i wt), znowu się zaczęło i to ze wzmożoną siłą
Normalnie czuje się jakbym miała @ a do tego od wczoraj pojawiły się jakieś bardzo ciemne kłaczki, raz malutkie a raz wielkości paznokcia, jakieś takie gumowate
nie mam pojęcia co to jest
czekam na wizytę do wtorku, cały czas leżę
poza tym trapi mnie ciągle bolące - ciągnące podbrzusze i zaparcia
żadna z was teraz w ciąży nie ma problemu z zaparciami??
Staram się nie zwariować , dużo śpię jak jestem sama w domu
Juz za 3 dni II trymestr , nie mogę uwierzyć jak to zleciało
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2018, 20:31
Dooti lubi tę wiadomość
-
sAnsa_28 przykro mi strasznie
Szkoda,że Was to spotyka
Mam nadzieję jednak,że to nie przesądza jeszcze o wszystkim-w końcu byłaś w ciąży...
bondzik007 trzymam kciuki za jutrzejszą wizytęNa pewno będzie dobrze
Ani1234 mam nadzieję, że ten krwiak się w końcu opróżni i będziesz mogła normalnie funkcjonować.Wierzę,że takie leżenie może być męczące.Wytrzymaj jeszcze trochę :* -
Karmelkova, a Ty kiedy masz wizytę, bo już nie pamiętam?
Vigry, no to L4, można powiedzieć, że za rogiemKoniecznie daj znać po wizycie.
MonaLiza, ja wszystkie tabletki biorę do posiłków, no oprócz euthyroxuAle acard akurat mi wypada po ostatnim posiłku, około 20-21.
-
sAnsa, przykro mi. Ja się też nie znam, ale chyba też można trochę poprawić wynik?
Trzymaj się, życzę dużo siły, abyś mogła ten czas przetrwać.
Ps. Jezeli reflektujesz i wierzysz, polecam nowenne do Sw Rity, ona od takich spraw jest nieoceniona.Ty jesteś jeden Święty, Panie Boże, który cuda czynisz (Ps 77,15). -
Jak odebraliśmy ten wynik to jakaś część mnie przestała wierzyć w naturalną ciążę. Nie wiem czy ja byłam bardziej w szoku czy emek. W sumie dobrze, że nie odbieraliśmy go wcześniej bo zadręczalibyśmy się myślami. A tak to z tymi myślami sami byliśmy przez 10 minut przed wejściem do gabinetu.
Dr Marta najpierw zobaczyła moje zdjęcie rtg z hsg. Powiedziała, że faktycznie do lewego jajowodu nie wpłynął kontrast i że czeka mnie laparoskopia z histeroskopią celem udrożnienia go. Terminy na wrzesień ( ale są też na sierpień, tylko że mi z cyklem się nie zgrało)
No i później spojrzała na DFI. Zapytała emka jaki styl życia prowadzi. Powiedział, że głownie siedzący, że pali itd. Na co ona, że patrząc na ten wynik dokładnie takiej odpowiedzi się spodziewała. No i że wdrażamy antyoksydanty na 3 miesiące. Witamina C i E w dużych dawkach, resveratrol i koenzym q10. Ponadto całkowita rezygnacja z wszystkich używek i zmiana diety na śródziemnomorską. Powiedziała, że można ten wynik poprawić ale max o 25 %. Więc i tak nie ma co się spodziewać że we wrześniu wyjdzie 5 %. Ja na 5 września mam laparoskopię i potem ( licząc na to, że DFI się poprawi) podchodzimy do 3 stymulowanych cykli. Dr Marta sugerowała, że spróbować jeszcze naturalnie od tego września do listopada czy tam grudnia. Jak się nie uda, lub jeśli DFI w ogóle nie drgnie, zostaje nam IMSI. Nie wiem czy dobrze zapamiętałam. No ta metoda ivf z dokładną selekcją plemników. Pózniej, jak wróciliśmy do domu to napisała mi jeszcze smsa żebyśmy zrobili posiew nasienia, bo mało prawdopodobne, ale możliwe że jest jakaś infekcja, która wpłynęła na tę fragmentacje. No i z wynikami do urologa. Sugerowała np zapalenie prostaty.
Na razie będziemy próbować poprawić DFI. Ale z tyłu głowy mam, że i tak skończy się to na ivf. Koszty są jednak duże. Musimy to sobie jakoś wszystko poukładac. Co do starań do września. Mamy normalnie próbować mimo że aktualnie jest mniej niż 2 % szans na powodzenie. Bardzo możliwe, że ta fragmentacja była też przyczyną poronienia jak i zdecydowanie ma wpływ na wysyp ciąż biochemicznych w tym roku. W dalszym ciągu może dochodzić do zapłodnienia i może się trafić ten prawidłowy plemnik z prawidłową chromatyną. Jednak szanse są niemal znikome. Testować to chyba będę tylko dla rozrywki. Mój emek jest przybity wynikami. Na początku to jakby dostał obuchem w głowę. Potem trochę się rozchmurzył, ale wiem że nie jest mu łatwo. Mi z resztą też nie, ale dzięki dziewczyny za wsparcie
Aniołek 8/11tc [*] - 06.07.2017
Angelius Provita, dr M. Paliga - od 13.04.2018
L + H 05.09.2018
On :DFI 50%, po 4 msc. 35 % , hla-c c2c2
Ja: adenomioza, endometrioza I
Kir AA, NK 17%
MTHFR_677C-T, MTHFR_1298A-C, PAI-1 4G - układy hetero
25.02.2019 IMSI+macs 3BB🙁
13.06.2019 IMSI+macs 8A🙁🙁❄️❄️❄️
02.10.2019 ket 4AB🙁 cb 6dpt 84,6 8dpt 194,4 9dpt 352,3 13dpt 375,9 16dpt 33,5
8.11.2019 ket 3BB 🙁
01/2020 03/2020 CB 🙁🙁
Szczepienia limfocytami
11/2020 22dc 41,5 23dc 77,6 25dc 210 28dc 928,9 35 dc 10976 39dc ❤️
5.07.2021 r Milena 2790g 51 cm
06/2022 07/2022 CB 🙁🙁
09/2022 47 dc ❤️czekamy na synka 👶🏼 -
Przykro mi, że taki wynik, ale nie załamujcie się. Jesteście w dobrych rękach i mimo wszystko możecie zostać rodzicami, A to chyba NAJWAŻNIEJSZE. Co do tych wyników to czytając to, od razu przypomniało mi się jak kiedyś pracowałam w ośrodku opiekuńczo-wychowawczym. Było tam mnóstwo dzieci pochodzących z rodzin patologicznych. Rodzice pili, palili i Bóg wie co jeszcze, a co 9 miesięcy rodziło im się kolejne zdrowe dziecko. Jak to jest, że tacy ludzie nie mają problemów z płodnością, a normalni ludzie pragnący dziecka muszą przez to wszystko przechodzić? Wiem, że to trochę nie na temat, ale bulwersuje mnie to zawsze.
Trzymajcie się! Ja trzymam za Was mocno kciuki!05.01.2018 Aniołek 7t5d [*]
21.01.2019 Aniołek 9t6d [*] PJP
14.06.2019 Aniołek 8t [*] PJP
Obniżone białko Z -
Sansa, może faktycznie uda się poprawić wynik przez te 3 miesiące. I trzymam za to kciuki! Chociaż wierzę, jak bardzo takie złe wyniki działają na psychikę. U mnie niedawno był taki zonk z ANA +++, ale teraz grzecznie czekam na wizytę u reumatologa. No i jeszcze około tydzień czekania na kariotypy.
-
Nadzieja22 wrote:Sansa, może faktycznie uda się poprawić wynik przez te 3 miesiące. I trzymam za to kciuki! Chociaż wierzę, jak bardzo takie złe wyniki działają na psychikę. U mnie niedawno był taki zonk z ANA +++, ale teraz grzecznie czekam na wizytę u reumatologa. No i jeszcze około tydzień czekania na kariotypy.
Aniołek 8/11tc [*] - 06.07.2017
Angelius Provita, dr M. Paliga - od 13.04.2018
L + H 05.09.2018
On :DFI 50%, po 4 msc. 35 % , hla-c c2c2
Ja: adenomioza, endometrioza I
Kir AA, NK 17%
MTHFR_677C-T, MTHFR_1298A-C, PAI-1 4G - układy hetero
25.02.2019 IMSI+macs 3BB🙁
13.06.2019 IMSI+macs 8A🙁🙁❄️❄️❄️
02.10.2019 ket 4AB🙁 cb 6dpt 84,6 8dpt 194,4 9dpt 352,3 13dpt 375,9 16dpt 33,5
8.11.2019 ket 3BB 🙁
01/2020 03/2020 CB 🙁🙁
Szczepienia limfocytami
11/2020 22dc 41,5 23dc 77,6 25dc 210 28dc 928,9 35 dc 10976 39dc ❤️
5.07.2021 r Milena 2790g 51 cm
06/2022 07/2022 CB 🙁🙁
09/2022 47 dc ❤️czekamy na synka 👶🏼 -
sAnsa_28 wrote:nie wiem za bardzo z czym się je to ANA +++ opowiedz coś więcej.
Wiem jedynie, że to chyba działka immunologii, ale na wizytę mam iść do reumatologa. Jedna mądra głowa, tu na forum, powiedziała mi, że dwa antygeny, które mam silnie dodatnie, to są ok. Natomiast trzeci może wskazywać na chorobę skóry, co akurat u mnie ma potwierdzenie, bo mam bielactwo, więc finalnie może wyjść, że jest ok. Tyle wiem.
-
Nadzieja22 wrote:Szczerze mówiąc, to sama nie wiem
Wiem jedynie, że to chyba działka immunologii, ale na wizytę mam iść do reumatologa. Jedna mądra głowa, tu na forum, powiedziała mi, że dwa antygeny, które mam silnie dodatnie, to są ok. Natomiast trzeci może wskazywać na chorobę skóry, co akurat u mnie ma potwierdzenie, bo mam bielactwo, więc finalnie może wyjść, że jest ok. Tyle wiem.
Aniołek 8/11tc [*] - 06.07.2017
Angelius Provita, dr M. Paliga - od 13.04.2018
L + H 05.09.2018
On :DFI 50%, po 4 msc. 35 % , hla-c c2c2
Ja: adenomioza, endometrioza I
Kir AA, NK 17%
MTHFR_677C-T, MTHFR_1298A-C, PAI-1 4G - układy hetero
25.02.2019 IMSI+macs 3BB🙁
13.06.2019 IMSI+macs 8A🙁🙁❄️❄️❄️
02.10.2019 ket 4AB🙁 cb 6dpt 84,6 8dpt 194,4 9dpt 352,3 13dpt 375,9 16dpt 33,5
8.11.2019 ket 3BB 🙁
01/2020 03/2020 CB 🙁🙁
Szczepienia limfocytami
11/2020 22dc 41,5 23dc 77,6 25dc 210 28dc 928,9 35 dc 10976 39dc ❤️
5.07.2021 r Milena 2790g 51 cm
06/2022 07/2022 CB 🙁🙁
09/2022 47 dc ❤️czekamy na synka 👶🏼 -
Sansa, strasznie przykro mi to wszystko czytać i to nie powinno Was ani nikogo spotykać.
Ale wierzę i wiem, bo znam różne historie, że fragmentacje naprawdę idzie poprawić. Właśnie antyoksydantami i całkowitą zmianą trybu życia. I to wręcz tak, że na pewno Wam się uda ten wynik poprawić.
My sami nigdy nie zdążyliśmy zrobić fragmentacji. A też mam już dwie ciąże stracone, w tym jedna na pewno z wadą genetyczną. Morfologia była u nas tragiczna i jest w mojej głowie ciągle strach, że i ta fragmentacja wyszłaby bardzo źle. -
Dooti wrote:Ani na zaparcia możesz brać sobie syrop Laktuloza, ja dostaję go teraz w szpitalu bo zaparcia nie pomagają mojej skracającej się szyjce. Leżę już ponad tydzień i niestety wszystko skazuje na to że dłuuugo tu zostanę.
Staram się być z Wami kochane na bieżąco, cieszą mnie wszystkie nowe kreseczki, wszystkie udane usg, smucą wszystkie niepowodzenia. Za wszystkie trzymam bardzo mocno kciuki! :*
Dzięki za radę, ale próbowałam już ten syrop i u mnie powoduje tylko mega wzdęcia .
Współczuje Ci leżenia w szpitalu, na pewno jest ciężko.
Ja doczekam już do wizyty we wtorek, tak jak pisałam kiedyś biorę już dupka 6 tab i luteinę.
Nie wiem czy gin może mi jeszcze coś dać??
5.05.2010 - mój największy Skarb
01.2018 - Aniołek, 8 tydz. na zawsze pozostaniesz w moim sercu. -
Sansa mam nadzieję że uda wam się poprawić wyniki.
To będzie wyrzeczenie dla męża, mam nadzieję że wytrwa.
Trzymanie diety, brak używek to bywa ciężkie dla facetów, zwłaszcza że nadchodzą wakacje i każdy chce trochę wyluzować.
Sama się zastanawiam ile mój mąż by wytrzymał, choć on na szczęście nie pali , raczej mam na myśli dietę, bo jest wszystkożerny
Trzymam za was kciuki bardzo mocno.
Dopiero czytając to forum zdałam sobie sprawę ile spraw może stać na przeszkodzie w byciu rodzicami.
Mamy jedynie to szczęście że medycyna poszła tak na przód, bo kto za czasów naszych babek a nawet chyba mam wiedział o mutacjach, fragmentacjach itd
Teraz jest szansa przynajmniej z tym walczyć
5.05.2010 - mój największy Skarb
01.2018 - Aniołek, 8 tydz. na zawsze pozostaniesz w moim sercu. -
sAnsa_28 wrote:aha, a kiedy masz wizytę?
Bondzik, trzymam kciuki za wizytę. Obowiązkowo daj znać po. -
Sansa trzymam za Was kciuki! Łatwo mówić ale niech Emek bierze się w garść, rzuca fajeczki, trochę się porusza, dowitaminizuje i pamiętajcie że trzeba wierzyć! Zawsze ale to zawsze jest NADZIEJA, która później zaskakuje nas w najmniej spodziewanym momencie. Życzę Wam wszystkiego możliwie najlepszego. Dobrze że macie siebie Kochani! :*
-
Dziękuję dziewczyny za kciuki. Dam znać na pewno. Trzęsę się jak galareta ;P mój mąż zresztą też się denerwuje.
-
Nadzieja22 wrote:Karmelkova, a Ty kiedy masz wizytę, bo już nie pamiętam?
Vigry, no to L4, można powiedzieć, że za rogiemKoniecznie daj znać po wizycie.
MonaLiza, ja wszystkie tabletki biorę do posiłków, no oprócz euthyroxuAle acard akurat mi wypada po ostatnim posiłku, około 20-21.
Ja 25 już dostaje do głowy ;p" Ty tylko mnie poprowadź...Tobie powierzam mą drogę '
Dwa Aniołki [*] [*]
2 ciąże biochemiczne ...
Deficyt KIR , niewydolność ciałka żółtego i duzo innych