Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Zbadaj sobie komórki NK, najlepiej z macicy i wtedy będziesz wiedziała. Bez badań bym nie ryzykowała, bo może namieszać.👩🏻🦰 30l
🔺endometrioza IIIst.,
🔹kir BX
🔺MTHFR_677C>T homo
🔺PAI-1 4G hetero
-> zalecenie acard od owulacji i heparyna od transferu
🔺ryzyko celiakii
-> dieta z ograniczeniem produktów z glutenem i laktozą
- w trakcie badań immunologicznych
☘️ Czekam na wizytę do prof.Wilczynskiego
👨🏽34l.
🔺HBA 58%
🔹reszta parametrów w normie
III IVF- ❤️ przestało bić w 8tc.
6 transfer- nasz Maleńki Cud
Koniec starań.
Dostępna tylko na priv. -
Frelcia_na_chwilę wrote:Koenzym q10 podnosi komórki NK.
Nie chciałam zostać źle odebrana. Przepraszam. Martwię się o każdą kobietę, która robi szczepienia i tyle.
Frelcia też podpisuje się pod tym co napisała już Baksia. Gdyby było jeszcze coś co można zrobić, jakaś czarodziejska tabletka czy inne cuda to na pewno bym to zrobiła. Niestety za mną już ogrom badan , ciąża na zestawie leków oczywiście poroniona, masa wizyt u różnych lekarzy i jedyne co jeszcze mogę zrobić, coś nowego czego jeszcze nie próbowałam to właśnie szczepienia i nie powiem że się nie boję ,że tryskam z tego powodu szczęściem bo to nieprawda .Boję się bardzo jak to się potoczy ,zadaje sobie codziennie pytanie czy szczepienia mi nie zaszkodzi czy nie zablokują mi owulacji itp. Tylko że ostatecznie wolę zaryzykować swoim stanem zdrowia i dać jak największą szansę dziecku które mam nadzieję kiedyś będzie się we mnie rozwijać, stworzyć ta ochronę by mój organizm przestał atakować rozwijająca się ciążę bo niestety jedyne badania które wniosły coś w moja diagnostykę to te immunologiczne wskazujące właśnie atak mojego organizmu na rozwijająca się ciążę. Naprawdę nie mam innego pomysłu co może jeszcze pomóc w tej sytuacji a najgorsze w tym wszystkim że większość ginekologów też nie wie i tak właśnie został mi Procesor i nadzieja że on ujażmi mój organizm.
Szczerze mówiąc twój wpis nie pomaga pogodzić się z tą sytuacją i jeszcze bardziej potęguje moj lęk i strach przed szczepieniem ale tak jak pisałam w moim przypadku nie mam co liczyć że zadziała sam acard , heparyna czy encorton itp.
Kto nie ryzykuje nie pije szampana .
Starania od 2018
💔Aniołek25.11.18
[*]5/9tc
💔Aniołek13.11.19
[*]6/10tc
💔Ciąża biochemiczna 03.01.21[*]
💔Aniołek 31.03.21
[*]4/8tc
💔Aniołek17.06.21
[*]6/10tc
💔 Ciąża biochemiczna [*]23.05.22
Problemy immunologiczne 🤦♀️
-KIR AA 😔
-rozjechane cytokiny😏
-wysokie NK maciczne🥺
-Insulinooporość
-Niedoczynność tarczycy
04.09 .24 I procedura *Transfer zarodka 4AA ❌( wlew z accofilu, ivig)
11.2024 II procedura *Transferu nie będzie 😭zarodek 5AA nieprawidłowy 😩
,,Trzeba walczyć bez względu na to ile razy runęło niebo " -
Annie1981 wrote:Ja biorę Q10 ze Swansona, 100mg. Zaszłam w 2 ciąże biorąc koenzym.
Dzięki dziewczyny za kciuki 🙂
Też biorę q10 ze swansona tylko że 200 mgAnnie1981 lubi tę wiadomość
Starania od 2018
💔Aniołek25.11.18
[*]5/9tc
💔Aniołek13.11.19
[*]6/10tc
💔Ciąża biochemiczna 03.01.21[*]
💔Aniołek 31.03.21
[*]4/8tc
💔Aniołek17.06.21
[*]6/10tc
💔 Ciąża biochemiczna [*]23.05.22
Problemy immunologiczne 🤦♀️
-KIR AA 😔
-rozjechane cytokiny😏
-wysokie NK maciczne🥺
-Insulinooporość
-Niedoczynność tarczycy
04.09 .24 I procedura *Transfer zarodka 4AA ❌( wlew z accofilu, ivig)
11.2024 II procedura *Transferu nie będzie 😭zarodek 5AA nieprawidłowy 😩
,,Trzeba walczyć bez względu na to ile razy runęło niebo " -
Hmmmm a immunosupresja? Nie jest aż tak agresywna a sprawia że organizm nie atakuje zarodka.👩🏻🦰 30l
🔺endometrioza IIIst.,
🔹kir BX
🔺MTHFR_677C>T homo
🔺PAI-1 4G hetero
-> zalecenie acard od owulacji i heparyna od transferu
🔺ryzyko celiakii
-> dieta z ograniczeniem produktów z glutenem i laktozą
- w trakcie badań immunologicznych
☘️ Czekam na wizytę do prof.Wilczynskiego
👨🏽34l.
🔺HBA 58%
🔹reszta parametrów w normie
III IVF- ❤️ przestało bić w 8tc.
6 transfer- nasz Maleńki Cud
Koniec starań.
Dostępna tylko na priv. -
Mimo że się sama oczyściłaś miałaś jeszcze łyżeczkowanie? U mnie same tabletki i poroniłam. I wiem że dzięki temu mogę się starać od kolejnego cyklu. Natomiast po łyżeczkowaniu trzeba odczekać od 3 do 6 miesięcy- tak mi lekarz powiedział.👩🏻🦰 30l
🔺endometrioza IIIst.,
🔹kir BX
🔺MTHFR_677C>T homo
🔺PAI-1 4G hetero
-> zalecenie acard od owulacji i heparyna od transferu
🔺ryzyko celiakii
-> dieta z ograniczeniem produktów z glutenem i laktozą
- w trakcie badań immunologicznych
☘️ Czekam na wizytę do prof.Wilczynskiego
👨🏽34l.
🔺HBA 58%
🔹reszta parametrów w normie
III IVF- ❤️ przestało bić w 8tc.
6 transfer- nasz Maleńki Cud
Koniec starań.
Dostępna tylko na priv. -
Zula36 wrote:Byłam w takcie. Najpierw lekarz przy przyjęciu powiedział, ze będą tabletki rano, natomiast w nocy powiedział, ze jednak nie potrzebne bo już ronię. Rano był mój lekarz i powiedział, ze jednak podamy żeby przyspieszyć bo jajo płodowe ciagle było. Poza tym nie chciałam tego przechodzić w domu.
Rozumiem. Mnie nie chcieli łyżeczkować bo nigdy nie rodziłam i mam endometriozę- a zabieg może przysporzyć kolejnych zrostów... Wszystko przeszłam w szpitalu. Byłam na tramalu, bo skurcze były okrutne.👩🏻🦰 30l
🔺endometrioza IIIst.,
🔹kir BX
🔺MTHFR_677C>T homo
🔺PAI-1 4G hetero
-> zalecenie acard od owulacji i heparyna od transferu
🔺ryzyko celiakii
-> dieta z ograniczeniem produktów z glutenem i laktozą
- w trakcie badań immunologicznych
☘️ Czekam na wizytę do prof.Wilczynskiego
👨🏽34l.
🔺HBA 58%
🔹reszta parametrów w normie
III IVF- ❤️ przestało bić w 8tc.
6 transfer- nasz Maleńki Cud
Koniec starań.
Dostępna tylko na priv. -
Zula36 wrote:Witajcie dziewczyny, przygarniajcie mnie do siebie. Do niedawna byłam w wątku listopad 2020. Widzę, ze jestescie tutaj Frelcia i Gagatka. Dokładnie tydzień temu we wtorek zaczęłam plamić na brązowo, potem na brunatno. W środę krwi coraz więcej. Diagnoza w szpitalu brak akcji serca. Dziecko zatrzymało się na 7 tyg 4 dniu. Poronienie samoistne w 9 t4dniu niezupełne w toku. Mimo, ze wszystko szło w dobrym kierunku do samooczyszenia dostałam w czwartek cytotec. Po godzinie było już po wszystkim odrazu szybki zabieg łyżeczkowania. Teraz kończy się mi krwawienie, za 2 tygodnie wyniki histpatologiczene. Wciąż jestem w szoku. Wszystko działo się tak szybko. Od początku miałam bezowe plamienia, duphaston był w razie w gdyby pojawila się krew ale było za późno. Może powinnam była brać go odrazu. Moje pytanie do Was dziewczyny bo do wizyty jeszcze daleko, po jakim czasie od zabiegu będzie można się starać? I kiedy dostałyscie pierwszą miesiączkę? Czy w wynikach HP cokolwiek wyjdzie?
Mamaginekolog pisała, że po podaniu tabletki można się starać oczekując 1 cykl, a po zabiegu 3 cykle.
Trzymaj się.
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Zula36 wrote:U mnie po podaniu tabletek miałam uczucie ciepła. Następnie przeszył mnie kłujący ból. Natomiast same skurcze wystąpiły po poronieniu. Trwały 20, 40 sekund. Bardzo bolesne. Na szczęście sala zabiegowa była gotowa w jakies 20 minut. Z trudem doszłam. Udało ci się przechwycić zarodek ? bo mi niestety nie. A słyszałam, ze z samego materiału z łyżeczkowania nie wiele można się dowiedzieć. Ja rodziłam ale przez cc.
Nie .. nawet nie zaproponowali mi możliwości badań zarodka..👩🏻🦰 30l
🔺endometrioza IIIst.,
🔹kir BX
🔺MTHFR_677C>T homo
🔺PAI-1 4G hetero
-> zalecenie acard od owulacji i heparyna od transferu
🔺ryzyko celiakii
-> dieta z ograniczeniem produktów z glutenem i laktozą
- w trakcie badań immunologicznych
☘️ Czekam na wizytę do prof.Wilczynskiego
👨🏽34l.
🔺HBA 58%
🔹reszta parametrów w normie
III IVF- ❤️ przestało bić w 8tc.
6 transfer- nasz Maleńki Cud
Koniec starań.
Dostępna tylko na priv. -
Zula36 wrote:Dziewczynie, która straciła dziecko w 15 tyg normalnie poszło do sekcji. Mi i dziewczynie obok powiedzieli, ze jeśli się krwawi to ciężko uchwycić te niewielkie centymetry.
Widzialam jajo płodowe.. było wielkości zaciśniętej pięści..👩🏻🦰 30l
🔺endometrioza IIIst.,
🔹kir BX
🔺MTHFR_677C>T homo
🔺PAI-1 4G hetero
-> zalecenie acard od owulacji i heparyna od transferu
🔺ryzyko celiakii
-> dieta z ograniczeniem produktów z glutenem i laktozą
- w trakcie badań immunologicznych
☘️ Czekam na wizytę do prof.Wilczynskiego
👨🏽34l.
🔺HBA 58%
🔹reszta parametrów w normie
III IVF- ❤️ przestało bić w 8tc.
6 transfer- nasz Maleńki Cud
Koniec starań.
Dostępna tylko na priv. -
Zula36
przykro mi z powodu Twojej straty 😔 u mnie lekarze próbowali cytotekiem przez 5dni, po każdym podaniu leku miałam skurcze i bóle. Niestety zostały resztki i mimo wszystko trzeba było przeprowadzić łyzeczkowanie. Spartolili robotę i nie oczyscili wszystkiego i po 2 tyg znów miałam zabieg. Minęły 3tyg, kiedy dostanę miesiączkę nie wiem. Z tego, co czytam różnie to bywa, czasami czeka się ciut dłużej niż zwykle trwał cykl. Starania można zacząć najwcześniej po 3mc, ale najlepiej to skonsultować z lekarzem, kwestia regeneracji organizmu. Nie pobierałam materiału genetycznego zarodka do badań. Histopatologia zwykle nic nie wnosi. Trzymaj się ciepło 🙌 -
Gagatka wrote:Dziewczyny, mam wyniki krzywej cukrowej i insulinowej. Cukrowa jest ok, insulina moim zdaniem zla, ciekawa jestem, czy to już podchodzi pod insulinooporność. Macie jakieś doświadczenia?
na czczo - glukoza 90 mg/dl (norma 70-99), insulina 12 mU/I (norma 3-25) - jest w połowie, ale chyba jest za wysoka.
po 1 h - glukoza 132 mg/dl, insulina 56 mU/I
po 2 godz - glukoza 112 mg/dl, insulina 40,3 ( I TU MOIM ZDANIEM ZA MAŁO SPADŁO)
czy to już insulinooporność?
do tego mam wit d3 w stężeniu optymalnym.
Dzięki!
Kochana ja przy podobnych wynikach miałam zalecony przez gina Glucophage, to było rok temu, nie byłam do tego przekonana, choć do lekarza mam ogromne zaufanie. Prawie rok walczyłam, żeby nie brać w końcu na początku marca br. się poddałam. Bo wiem ze insulina może sporo namieszać😔a po 5 bezowocnych cyklach stwierdziłam, ze jak nie spróbuje nigdy się nie przekonam, i po 2 miesiącach brania widzę różnice😳 Poza tym trochę wysoki masz już cukier, pamiętaj, że w ciąży 92 już wskazuje na cukrzyce. Cukier na czczo również miałam koło 90, raz 88 raz 95😳 teraz mam 85 i chciałabym aby tak zostało😉
-
Baksia,
czytałam, że pytałaś co u mnie, ale to było już dobrych kilka, jak nie kilkanaście stron temu😬 i w sumie jakby nic się nie zmieniło, tyle ze czas strasznie szybko leci i tak się martwiłam tymi 2 miesiącami przerwy a zaraz zaczynamy starania🥰 i tak w sumie czekaliśmy te dwa miesiące, by zacząć w szczycie epidemii🙈 no tak czy inaczej obyliśmy się z sytuacja, w lubuskim póki co spokojnie, i wszystko jakoś funkcjonuje☺️ na początku maja muszę jeszcze sprawdzić na wszelki wypadek nerki, i tak za jednym kluciem poleci jeszcze morfologia, cukier, b12 i TSH🤔 myślisz, ze o czymś zapomniałam🤔
Kochane tyle wątków się mi nazbierało, ze nie jestem w stanie odnieść się do wszystkiego i do Was wszystkich. W każdym razie wszystkim nowym dziewczynom, które dołączyły do nas chciałabym napisać, ze jest mi bardzo przykro, z powodu tego przez co musiałyście przejść😔 wierze, ze na pewno wszystko się poukłada i już niedługo każda z nas będzie nosiła pod sercem największe marzenie🥰 Dobrze, że każda z Was robi dodatkowe badania, szkoda ze na własna rękę😬 ahhh ci lekarze. Ale tutaj na forum dziewczyny są świetnie i doradzają rewelacyjnie🥰
Baksia i Ewelina, jako ze „znamy się dłużej” to zdecydowanie łatwiej zapamiętałam Wasze wpisy. I chciałam Wam powiedzieć, że ogromnie się cieszę, że zaraz zaczynacie szczepienia🥰🥂🍾🎉🥳
A odnosząc się do dyskusji o szczepieniach, uważam, że tak, każde szczepienie niesie za sobą ryzyko (i te na gruźlicę, i te na dur brzuszny jak i te, które zaraz będą miały dziewczyny) Ale ich pozytywne skutki zdecydowanie przewyższają działania niepożądane, dzięki nim nie musimy się bać gruźlicy, żółtaczki polio itd, dzięki nim być może niedługo wrócimy do normalności i w końcu dzięki nim wiele dziewczyn tuli upragnione maleństwa. Więc reasumując nie uważam, ze to coś złego. Ten, kto nie chce, niech się nie szczepi. Tyle w temacie.
Annie, trzymam kciuki, czekam na pozytywny test ciążowy🥰 Kiedy robisz?
Trodde, kochana a co u Ciebie? Też na długo zniknęłaś😔
Alunia, Asia brzuchatki nasze jak się czujecie?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 kwietnia 2020, 18:30
Annie1981 lubi tę wiadomość