Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, gratuluje wszystkim pozytywnych wieści! Super! Dziewczyny, przyszłam po poradę... na początku, jak się dowiedziałam. Te dwa tyg temu to byłam jeszcze w miarę spokojna a teraz każdy dziwny objaw, każde ukłucie w brzuchu mnie martwi i sprawia, ze zastanawiam się, czy tak ostatnio tez było... jak sobie z tym radzić? Niby wiem, ze nie mam wpływu ma to co się stanie, i czy nastawie się na sukces czy na porażkę i tak będę załamana jak będzie złe... staram się mieć dobry scenariusz w głowie, ale ze nigdy mi się nie przydarzył to ciężko... niby wszystko wyglada ok, ale ja psychicznie coraz gorzej... tak się cieszyłam, ze idzie mi całkiem dobrze, a tu znów spadek. Nie mam tez za wielu objawów, tzn . Piersi i ciagle boli mnie żołądek, czasem napady gorąca... tak co drugi dzień mnie mdli, mam ochotę zwymiotować ale nie wymiotuje... al przecież wiem ze objawy mogą być a ciąża może się nie rozwijać... ten brzuch żołądka mnie martwi, w ostatniej ciąży tez go miałam... 😔 i od czasu do czasu ciągnie mnie jak na okres... powiedzcie, ze to normalne...Starania od 06.2019
3cs - ciąża
10.2019 - puste jajo
Cykle 34-36 dni
5-6 cs - ciąża
08.2020 - poronienie zatrzymane
2-3 cs - ciąża biochemiczna
01.2021 -
Foto 😘
AsiaKK ten strach jest normalny. Musisz po prostu przejść te najgorsze tygodnie, później powinno być już lepiej. Ciągnięcie w brzuchu to normalka, ja też tak miałam i z 2 razy musiałam no spe wziąść i magnez, bo dosyć mocno mnie bolało + odpoczynek i pomogło. Ja macalam się dosyć długo po cyckach aby sprawdzić czy mnie bolą chociaż też wiedziałam, że to nie jest wyznacznik zdrowej rozwijającej się ciąży 🤷🏼♀️ Ja przyznaje, że przez pierwsze tygodnie mało rozmawiałam o ciąży, starałam się nie myśleć o niej, nie przyzwyczajać się do tgeo stanu aby później jak coś by się nie udało może łatwiej to,, przeżyć,, 🤷🏼♀️ Nie znam żadnych sposobów aby łatwiej przeżyć ten czas..u mnie na pewno dużo dały częste wizyty (przez chwilę byłam spokojniejsza, a później zostały kilka dni to wizyty więc jakoś dawałam radę) i czekałam aż przyjdzie ten czas kiedy będę trochę spokojniejsza. Ale jak już kiedyś tu wspomniałam, jak urodzę i dojdę do siebie na pewno będę chciała iść do kogoś (psycholog, terapia) czuję, że jest mi to potrzebne i żałuję, że przed ciąża tego nie zrobiłam, bo nadal nie pogodziłam się z tym wszystkim co się wydarzyło.
Aa no na pewno tu dziewczyny są meeeega wsparciem ❤️ więc pisz tu do nas, a my zaraz Cie podniesiemy na duchu 😘Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2021, 08:25
23.03.2019 Aniołek ❤️ - 9 tc Poronienie zatrzymane
6.06.2019 - puste jajo płodowe
12.11.2019 Aniołek ❤️ - 8tc poronienie zatrzymane
Problemy immunologiczne-szczepienia limfocytami
Pomorskie -
Baksia, ja tez macam się po cyckach jak szalona... tez staram się nie myśleć i nie rozmawiać o ciąży, ale mój mąż jest przekonany, ze będzie wszystko ok i często coś zagaduje... z jednej strony daje mi to sile, ze on wierzy, z drugiej upadek będzie straszny i choć wiem, Że już to przeżyłam i przeżyje kolejny raz... i ze się nie poddam to jednak w głębi duszy błagam, wręcz błagam, żeby wszystko było dobrze... naprawdę starałam się dużo po drugim poronieniu: sport, dieta, dbanie o siebie, rozwój osobisty... wszystko aby maluszek miał jak najlepsze miejsce u mnie. Mam super lekarza, w końcu! Mam heparynę! Ale to mi nie daje gwarancji... gdzieś na fb pokazało mi się zdjęcie pt. Bądź dobrej myśli bo czemu masz być złej! I tego się trzymam...Starania od 06.2019
3cs - ciąża
10.2019 - puste jajo
Cykle 34-36 dni
5-6 cs - ciąża
08.2020 - poronienie zatrzymane
2-3 cs - ciąża biochemiczna
01.2021 -
AsiaKK trzeba wierzyć i myśleć pozytywnie ale nie oszukujmy się, ciężko tak pozytywnie myśleć caly czas po przejściach. U mnie jak ktoś już wiedział o ciąży i mówił mi takie rzeczy to miałam ochotę rzucić się na niego i wydrapać oczy 🙈 bo my wiemy, że musimy myśleć pozytywnie aby przetrwać jakoś te tygodnie, miesiące ale nie jest to takie łatwe. Ja mówię wszystkim szczerze, że dla mnie pierwsze ok 12tc byly mega trudne psychicznie. Przed wizytą to myślałam, że zejdę na zawał, zawsze miałam łzy w oczach i dopóki nie usłyszałam, że serduszko bije i że jest wszystko dobrze gapiłam się w sufit albo miałam zamknięte oczy. Mój mąż akurat chyba też bardzo to przeżywał, bo jak widział, że się denerwuje albo płaczę to mnie pocieszał i mówił, że wszystko będzie dobrze ale sam raczej nie zaczynał tematu dziecka, ciąży.
Wierzę, że u Ciebie będzie wszystko dobrze i Maluszek zdrowo rośnie ❤️
A który to wgl tyfzien? 🙊
23.03.2019 Aniołek ❤️ - 9 tc Poronienie zatrzymane
6.06.2019 - puste jajo płodowe
12.11.2019 Aniołek ❤️ - 8tc poronienie zatrzymane
Problemy immunologiczne-szczepienia limfocytami
Pomorskie -
AsiaKK w zasadzie baksia napisała to co ja też chciałam napisać. Ten strach będzie już z nami cały czas. Ja też od początku praktycznie nie miałam żadnych objawów ciąży, piersi raz bolały a raz nie a w momencie kiedy przestawały ja zaczynałam wariować. Ja na początku praktycznie wegetowałam najpierw od bety do bety, później od usg do usg. Brak objawów nie pomagał, bo w poprzednich ciążach też tak było. Wariowałam i żyłam od usg do usg. Kiedyś pisałam to już Dziewczynom, że wszystko się zmieniło w momencie kiedy ginekolog na wizycie chyba w 9tc. pokazała mi jak moje nerwy wpływają na moje dziecko. W momencie kiedy ja zaczynałam się denerwować tętno maluszka zaczynało bardzo szybko rosnąć. Dostałam wtedy straszny opiernicz. Wtedy zrozumiałam, że nie mogę się denerwować i muszę zadbać przede wszystkim o dobro mojego dziecka.
Tak jak pisałaś nie mamy wpływu na to co się stanie, a to że teraz będziemy się denerwować i wyczekiwać co złego może się stać nie sprawi, że kiedy coś złego nas spotka będzie bolało mniej. Dlatego postanowiłam, że będę się cieszyć z każdego dnia ciąży jaki jest mi dany, bo niektóre z nas czekają na to latami i być może nigdy tego nie doświadczą. Masz leki, dobrego lekarza, zrobiłaś co mogłaś żeby zapewnić swojemu maluszkowi wszystko czego mu potrzeba. Więc teraz potrzebuje już tylko spokojnej mamyPóźniej z każdym dniem będzie już łatwiej.
Ciągnięcia i bóle jak na okres u mnie były zupełnie normalne, wszystko się tam rozciąga i pracuje. Co do bólu żołądka wydaje mi się, że to mogą być nerwy. Nie wiem czy bierzesz acard i progesteron, bo po nich też często może boleć żołądek.
W razie czego pisz, na pewno postaramy się pomócAnnie1981 lubi tę wiadomość
Starania od 07.2018, 38 lat
NK 11%, kariotypy ok, fragmentacja DNA 8%
alloMLR 0% !
szczepienia limfocytami
10.2018 - poronienie 9 tc
02.2019 - poronienie 6 tc
12.2019 - poronienie 11 tc - Córeczka
09.2020 - II ❤️ rośnie nam Dominik 💙
19.05.2021. CC - urodził się Dominik ❤️❤️❤️
Lublin
"kto raz posmakował latania już zawsze będzie chodził z oczami utkwionymi w niebo, bo raz już tam był i zawsze będzie chciał tam wrócić..." -
To dopiero jakoś końcówka 6 tygodniA, podejrzewam ze 5+6, będzie ciężko, ale modlę się, żeby mi było dane przez to przechodzić... 🍀💚Starania od 06.2019
3cs - ciąża
10.2019 - puste jajo
Cykle 34-36 dni
5-6 cs - ciąża
08.2020 - poronienie zatrzymane
2-3 cs - ciąża biochemiczna
01.2021 -
Baksia kciuki za wizytę!
baksia lubi tę wiadomość
Starania od 07.2018, 38 lat
NK 11%, kariotypy ok, fragmentacja DNA 8%
alloMLR 0% !
szczepienia limfocytami
10.2018 - poronienie 9 tc
02.2019 - poronienie 6 tc
12.2019 - poronienie 11 tc - Córeczka
09.2020 - II ❤️ rośnie nam Dominik 💙
19.05.2021. CC - urodził się Dominik ❤️❤️❤️
Lublin
"kto raz posmakował latania już zawsze będzie chodził z oczami utkwionymi w niebo, bo raz już tam był i zawsze będzie chciał tam wrócić..." -
AsiaKK dasz radę 😘 teraz będzie Ci pewnie wolno leciał czas ale zobaczysz raz dwa i będziesz w 2 trym ✊🏻😘
23.03.2019 Aniołek ❤️ - 9 tc Poronienie zatrzymane
6.06.2019 - puste jajo płodowe
12.11.2019 Aniołek ❤️ - 8tc poronienie zatrzymane
Problemy immunologiczne-szczepienia limfocytami
Pomorskie -
Trodde dzięki! Biorę progesteron dwa razy dziennie rano i wieczorem. Acardu nie biorę, tylko heparyna. Wydaje mi się, ze może to być problem z trawieniem... wprawdzie nie mam zaparć ani nic w ten deseń, ale jak tylko coś zjem na co niby mam ochotę to za chwilkę żałuje ze to zjadłam bo zaczyna się ból żołądka, dzisiaj zaczęłam od kanapek z samym masłem i do 14 nie mam zamiaru nic innego jeść, zazwyczaj po południu mi przechodzi trochę i mogę jeść, ale wczoraj najadłam się ciężkostrawnych rzeczy i cały dzień ból... myślałam ze może jak zwymiotuje będzie lepiej... No ale boje się ze jak sprowokuje wymioty to już pójdzie, próbowałam druga strona 😜 i troche lepiej... nie wiem, aż tak się nie denerwuje, jestem dziwnie spokojna ale jednak zmartwiona... dziwne to jest co teraz przeżywam, No ale komu ja to mówię 😘Starania od 06.2019
3cs - ciąża
10.2019 - puste jajo
Cykle 34-36 dni
5-6 cs - ciąża
08.2020 - poronienie zatrzymane
2-3 cs - ciąża biochemiczna
01.2021 -
Dziewczyny kciuki zaciśnięte❤️ Jak zawsze jestem z Wami całym serduszkiem i czekam na relacje i zdjęcia z wizyty🥰
AsiaKK,
Nawet za bardzo nie mam nic do dodania bo i Baksia i Trodde napisały wszystko, co chciałabym Ci napisać. Cieżko mi uwierzyć i się cieszyć i tez jak głupia macam się po cyckach jakby to był jakiś wyznacznik🙈 Tak na prawdę żyje od wizyty do wizyty starając się myśleć pozytywnie. Mam świadomość, ze ma być co będzie i nie mam na to żadnego wpływu. Początki zawsze są trudne, jednak z każdym dniem ryzyko spada i tego staram się trzymać. Wierzę, że będzie dobrze😘
Kiedy jesteś umówiona na wizytę🤔baksia lubi tę wiadomość
-
Trodde i Baksia kciuki za wizyty!
Wczoraj chyba Lady pytała o ruchy i wieczorem zaczęłam sobie wkręcać, że może juz powinnam coś czuć, w końcu to trzecie, a nie pierwsze dziecko 🤔Np AnnaMaria juz od jakiegoś czasu czuje, a jest w troszkę młodszej ciaży, a ja nie. No i tak się zaczyna wkręcanie. Niestety często wieczorami miewam wzdęcia i ciężko mi cokolwiek wyczuć. Chciałabym już czuć regularne kopniaczki, pewnie byłabym spokojniejsza. A do wizyty jeszcze ponad tydzień...
AsiaKK jak widzisz nie ma dobrej rady na przetrwanie tego jakże cieżkiego I trymestru. Ja też jakoś unikałam rozmów o ciaży. Mimo, że mam już dwójkę dzieci, które dodają mi siły i wiem, że w razie najgorszego pewnie bym sobie jakoś poradziła, to i tak ogromny strach mi towarzyszył aż do prenatalnych włącznie. Teraz już jest sporo lepiej, ale zupełnie spokojna niestety nie jestem. Może jak poczuję ruchy.
My tu wszystkie siebie nawzajem wspieramy i Was wszystkie w tych pierwszych tygodniach też wspierać będziemy! Musimy być dobrej myśli.
No właśnie, podpinam się pod pytanie Malinki, kiedy masz wizytę?
baksia lubi tę wiadomość
Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Co do zaparc w ciaży, jakby któraś miała z nimi problemy, to polecam Ispagul! Mi bardzo pomógł, a próbowałam już wielu rzeczy. Co najważniejsze 100% bezpieczny w ciąży i w trakcie karmienia piersią i nie rozleniwia jelit. Szkoda, ze tak późno go odkryłam
Malina, Foto80, baksia lubią tę wiadomość
Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Baksiu, Trodde mocne kciuki za wizyty😊 Na pewno będzie wszystko dobrze😁
AsiaKK No 1wszy trymestr jest cholernie ciężki. Nie da się wyłączyć w ogóle głowy i pozostaje nam to przejść ale warto włączyć pozytywne myślenie - choć tyle dla siebie zrobić 😊baksia lubi tę wiadomość
-
Ja już po 😃 wszystko jest dobrze i waży ponad 1200g 🥰
Lady_Dior, Malina, Zula36, Natka95, Żonkil, Gela093, agulineczka, Foto80, baljov., Annie1981 lubią tę wiadomość
23.03.2019 Aniołek ❤️ - 9 tc Poronienie zatrzymane
6.06.2019 - puste jajo płodowe
12.11.2019 Aniołek ❤️ - 8tc poronienie zatrzymane
Problemy immunologiczne-szczepienia limfocytami
Pomorskie -
Ja też już po. Mam na pokładzie kilogramowego lokatora
Wygląda na to, że wszystko jest dobrze.
Baksia gratulujęLady_Dior, Malina, Zula36, Żonkil, Gela093, agulineczka, Foto80, Gosiak93, baksia, baljov., Annie1981 lubią tę wiadomość
Starania od 07.2018, 38 lat
NK 11%, kariotypy ok, fragmentacja DNA 8%
alloMLR 0% !
szczepienia limfocytami
10.2018 - poronienie 9 tc
02.2019 - poronienie 6 tc
12.2019 - poronienie 11 tc - Córeczka
09.2020 - II ❤️ rośnie nam Dominik 💙
19.05.2021. CC - urodził się Dominik ❤️❤️❤️
Lublin
"kto raz posmakował latania już zawsze będzie chodził z oczami utkwionymi w niebo, bo raz już tam był i zawsze będzie chciał tam wrócić..." -
Gratuluję Wam mamuśki 😍 Duze te bobasy juz😁
baksia lubi tę wiadomość