Witajcie. Wróciłam niedawno od lekarza i mam kolejny powód do zmartwień. Mała ma arytmie serca. Najpierw była biała plamka w lewej komorze, która po kilku tygodniach zniknęła a teraz to
dostałam skierowania do kardiologa do Łodzi, który ma się tym zająć. Wizytę mam za tydzień, nie wiem jak wytrzymam tyle czasu nie myśląc o tym.
Czy miała któraś podobny przypadek który szczęśliwie się zakończył i może mi coś więcej o tym powiedzieć? Jestem w 28 tygodniu. Niedawno miałam bardzo męczący kaszel przez który całe noce się dusiłam, no i też sporo się denerwowałam przez problemy w domu. Lekarz mówi że to może być powodem. Nie wiem już sama