boje sie ze poronie..
-
WIADOMOŚĆ
-
hej dziewczyny tak jak w temacie
jestem jeszcze w bradzo wczesnej ciazy, tak naprawde niepotwierdzonej jeszcze przez lekarza ani badania krwi.
od wczoraj nachodza mnie takie czarne mysli, troche poczytalam i obejrzalam kilka filmow na youtube o dziewczynach ktore poronily.. i teraz oczywiscie jestem przekonana ze mnie tez to spotka
czy ktoras z was tez tak ma? moglybysmy sie powspierac nawzajem psychicznie -
nick nieaktualny
-
Hej Jonesey
Najważniejsze to być dobrej myśli, starać się sobie prztłumaczyć, że stres i strach może zaszkodzić Dzieciątku. Ja niestety pierwszą ciążę poroniłam, ale od jutra rozpoczynamy kolejne starania i liczę, że szybko zaskoczę.
To Twoja pierwsza ciąża?
Ja do momentu, w którym moja Gin zaczęła podejrzewać puste jajo płodowe, żyłam w błogiej nieświadomości. Nic nie czytałam, nie oglądałam, cieszyłam się całym sercem i nawet do głowy mi nie przyszło, że coś może być nie tak. Myślałam, że dwie kreski na teście oznaczają zdrową ciążę i szczęśliwy poród.
Jeśli zajdę znów w ciążę, to na pewno będę drżeć przed każdym badaniem, strach pozostanie już na zawsze, ale postaram się zająć czymś myśli, robić jak najwięcej rzeczy, które nauczą mnie cierpliwości i przyspieszą upływ czasu.
Na kiedy masz zaplanowaną wizytę u lekarza?
I ciąża - puste jajo płodowe - 6t2d (22.04.2018)
II ciąża - biochemiczna - 4t5d (12.08.2018) -
Niestety strach jest wpisany w zycie matki. U mnie teraz 18 maja byl pierwszy pozytywny test, 25 maja beta 380 a 29 maja juz tylko 280... 5 czerwca mam miec zrobiona kolejna i niestety nie licze juz na cud
Powodzenia i nie martw sie :*Natalia-tosia lubi tę wiadomość
Bobo1 (05.06.18)
Bobo2 (21.07.18) -
Trzymaj się SlepaCytryna ;*
To przykre, że coraz więcej kobiet przez to przechodzi... Ale niestety takie są statystyki. Jeśli beta spada to nie wróży raczej nic dobrego. Jeśli to nie błąd labo, to pozostaje czekać na samoistne poronienie, bo wtedy jak wszystko się ładnie oczyści to można się starać po pierwszym @. Życzę Ci, aby wszystko szybko minęło i przesyłam dużo siły!SlepaCytryna lubi tę wiadomość
I ciąża - puste jajo płodowe - 6t2d (22.04.2018)
II ciąża - biochemiczna - 4t5d (12.08.2018) -
hej kat, tak to moja pierwsza ciaza, a ze z natury troche jestem panikara, to juz zalozylam wszystkie najgorsze scenariusze, poczynajac od ciazy biochemicznej, pozamacicznej az do pustego jaja ehhh dopoki nie uslysze serduszka to sie chyba nie uspokoje..
ogolnie mieszkam w UK i do Polski lece za 2 tyg na kilka dni i mam wizyte ustalona na 18.06, juz sie nie moge doczekac! wiecie, najgorsze ze tutaj w UK takie wczesne ciaze sa kompletnie ignorowany i wez tu zyj czlowieku w takiej nieswiadomosci..
boje sie najbardziej ze dojdzie do poronienia a ja nic nie zauwaze, tzn nie bedzie krwotoku ani nic i cala szczesliwa bede chodzic po swiecie nie wiedzac ze mam martwe dziecko w sobie -
Kat_ wrote:Trzymaj się SlepaCytryna ;*
To przykre, że coraz więcej kobiet przez to przechodzi... Ale niestety takie są statystyki. Jeśli beta spada to nie wróży raczej nic dobrego. Jeśli to nie błąd labo, to pozostaje czekać na samoistne poronienie, bo wtedy jak wszystko się ładnie oczyści to można się starać po pierwszym @. Życzę Ci, aby wszystko szybko minęło i przesyłam dużo siły!
Dziekuje Ci bardzo :*
Bobo1 (05.06.18)
Bobo2 (21.07.18) -
Jonesey wrote:hej kat, tak to moja pierwsza ciaza, a ze z natury troche jestem panikara, to juz zalozylam wszystkie najgorsze scenariusze, poczynajac od ciazy biochemicznej, pozamacicznej az do pustego jaja ehhh dopoki nie uslysze serduszka to sie chyba nie uspokoje..
ogolnie mieszkam w UK i do Polski lece za 2 tyg na kilka dni i mam wizyte ustalona na 18.06, juz sie nie moge doczekac! wiecie, najgorsze ze tutaj w UK takie wczesne ciaze sa kompletnie ignorowany i wez tu zyj czlowieku w takiej nieswiadomosci..
boje sie najbardziej ze dojdzie do poronienia a ja nic nie zauwaze, tzn nie bedzie krwotoku ani nic i cala szczesliwa bede chodzic po swiecie nie wiedzac ze mam martwe dziecko w sobie
Słyszałam, że w UK dosyć późno robią pierwsze badania w ciąży i jak usłyszałam kiedyś od jednej lekarki "może dzięki temu mają zdrowsze społeczeństwo". Ale jakoś nie przemawia za mną ten argument...
Ale świetnie, że umówiłaś się na wizytę w Polsce, będziesz już wtedy w 7tc więc usłyszysz bijące serduszko i zobaczysz swoje maleństwo nie dopuszczaj do siebie innej myśli! Maleństwo potrzebuje teraz samych endorfin i dobrej energiiSlepaCytryna lubi tę wiadomość
I ciąża - puste jajo płodowe - 6t2d (22.04.2018)
II ciąża - biochemiczna - 4t5d (12.08.2018) -
SlepaCytryna wrote:Jonesey my tez mieszkamy w UK
Tak, tak. Wiem, ze ja mam inna sytuacje ale utrata ciazy i tak boli a mysle, ze teraz jeszcze bardziej bo patrze na moje dzieci i juz zawsze bede wiedziala, ze kogos brakuje...
Dokładnie, każda utrata boli i każdy ma prawo przeżywać to na swój sposób. Niezależnie od tego, czy to puste jajo, czy zarodek z serduszkiem, pierwsze poronienie czy utrata ciąży, kiedy ma się już dzieci. Na pewno każda strata jest odczuwana inaczej, z mniejszym lub większym natężeniem, ale jednak cholernie boli.
Kochane, ja sobie tłumaczę, że najważniejsze, że cokolwiek zaskoczyło, co oznacza, że jesteśmy płodni nadejdzie czas nowych starań i nowe nadzieje. Trzeba wierzyć, że wszystko się dobrze skończySlepaCytryna lubi tę wiadomość
I ciąża - puste jajo płodowe - 6t2d (22.04.2018)
II ciąża - biochemiczna - 4t5d (12.08.2018) -
Jonesey wrote:hej dziewczyny tak jak w temacie
jestem jeszcze w bradzo wczesnej ciazy, tak naprawde niepotwierdzonej jeszcze przez lekarza ani badania krwi.
od wczoraj nachodza mnie takie czarne mysli, troche poczytalam i obejrzalam kilka filmow na youtube o dziewczynach ktore poronily.. i teraz oczywiscie jestem przekonana ze mnie tez to spotka
czy ktoras z was tez tak ma? moglybysmy sie powspierac nawzajem psychicznie
Jesteś po poronieniu czy to Twoja pierwsza ciąża?
Taki nieuzasadniony strach od samego początku i czarnowidztwo może doprowadzić do przyciągnięcia złych wydarzeń.
Jeśli masz tak duży problem z tym to ja odradzałabym buszowanie po internecie, a udanie się do do dobrego terapeuty. I dla jasności - nie jest to żadna złośliwość z mojej strony, sama korzystałam z pomocy psychologa po poronieniu i bardzo mi to pomogło poradzić sobie ze stratą i ogarnąć się w nowej ciąży. Więc gorąco zachęcam nie wstydzić się tylko iść do specjalisty i przeżyć ciążę w spokoju.SlepaCytryna lubi tę wiadomość
-
mysle ze rzeczywiscie u mnie problemem jest zbytnie buszowanie po internecie, wiecie jak sie zaczyna googlowac.. to i katar moze oznaczac raka.
ja mam raczej podejscie na zasadzie "jak Bog da", mysle ze kazdy z nas ma gdzies zapisane co go czeka i z kazda deycjza sie pogodze, nawet z utrata dziecka bo tak mocno wierze w slusznosc Bozych decyzji, jedyne co mnie dobija to ta niewiedza i niepewnosc -
Jonesey, potrzebujesz po prostu porządnego kopa
Oczywiście możesz podchodzić do tego "jak Bóg da", ale jak mówi Leira, tym pesymizmem możesz sobie i Dziecku zaszkodzić. Więc ogarniaj się szybciutko i skończ grzebać w sieci
I ciąża - puste jajo płodowe - 6t2d (22.04.2018)
II ciąża - biochemiczna - 4t5d (12.08.2018) -
Jonesey wrote:mysle ze rzeczywiscie u mnie problemem jest zbytnie buszowanie po internecie, wiecie jak sie zaczyna googlowac.. to i katar moze oznaczac raka.
ja mam raczej podejscie na zasadzie "jak Bog da", mysle ze kazdy z nas ma gdzies zapisane co go czeka i z kazda deycjza sie pogodze, nawet z utrata dziecka bo tak mocno wierze w slusznosc Bozych decyzji, jedyne co mnie dobija to ta niewiedza i niepewnosc
Sama sobie przeczysz w tym co mówisz. "Jak Bóg da", ale panikujesz bezpodstawnie i raczej nie godzisz się z tym "co ma być to będzie". Uwierz mi, że lepiej udać się do terapeuty, bo nawet jak usłyszysz serduszko to się nie uspokoisz tylko wynajdziesz sobie nowe problemy i wątpliwości.
Jak usłyszysz serduszko to potem będzie stres od wizyty do wizyty czy serduszko nadal bije, potem będzie stres, że objawy zanikają, potem będzie stres, że jeszcze nie czujesz ruchów dziecka, potem stres że czujesz mało ruchów, albo dziś się maluch wcale nie ruszał, potem stres związany z porodem, potem ze zdrowiem dziecka, potem żeby go bezdech senny nie dopadł, potem będzie, że na noc nie wrócił i to NIGDY SIĘ NIE SKOŃCZY.
Wiem co mówię. Od momentu kiedy dowiedziałaś się o ciąży do Twojej śmierci już ZAWSZE BĘDZIESZ SIĘ MARTWIĆ O DZIECKO. Dlatego lepiej strach przepracować póki jest na to czas niż stać się wariatką. -
Leira, tak wiem ze w pewnym sensie przecze sama sobie, ale w mojej glowie ma to sens
na ten moment nie czuje potrzeby wizyty u terapeuty, ale nie mowie ze to nigdy nie nadejdzie.
tak jak mowicie, grunt to pozytywne nastawienie bo tymi zmartwieniami tylko szkodze i dziecku i sobie.. w kazdym razie dziekuje wam za slowa otuchy i za cierpka prawde tez -
nick nieaktualnyJonesey wrote:hej kat, tak to moja pierwsza ciaza, a ze z natury troche jestem panikara, to juz zalozylam wszystkie najgorsze scenariusze, poczynajac od ciazy biochemicznej, pozamacicznej az do pustego jaja ehhh dopoki nie uslysze serduszka to sie chyba nie uspokoje..
ogolnie mieszkam w UK i do Polski lece za 2 tyg na kilka dni i mam wizyte ustalona na 18.06, juz sie nie moge doczekac! wiecie, najgorsze ze tutaj w UK takie wczesne ciaze sa kompletnie ignorowany i wez tu zyj czlowieku w takiej nieswiadomosci..
boje sie najbardziej ze dojdzie do poronienia a ja nic nie zauwaze, tzn nie bedzie krwotoku ani nic i cala szczesliwa bede chodzic po swiecie nie wiedzac ze mam martwe dziecko w sobie
Ja miałam ciążę pozamaciczna. Jak się martwisz czy ciąża dobrze rośnie to rób sobie w laboratorium beta hcg...w UK robią?
A co do pozamacicznej to ja miałam Plamienie i ból w jednej pachwinie bardzo bolesny. Ale jak zaszłam ponownie w ciążę i zanim byłam u lekarza też czułam wszystkie objawy ciąży pozamacicznej. Potęga mózgu jest ogromna. -
86Monia wrote:Ja miałam ciążę pozamaciczna. Jak się martwisz czy ciąża dobrze rośnie to rób sobie w laboratorium beta hcg...w UK robią?
A co do pozamacicznej to ja miałam Plamienie i ból w jednej pachwinie bardzo bolesny. Ale jak zaszłam ponownie w ciążę i zanim byłam u lekarza też czułam wszystkie objawy ciąży pozamacicznej. Potęga mózgu jest ogromna.
beta HCG nie może ani potwierdzić, ani wykluczyć ciąży pozamacicznej, a doradzanie tego badania bez większych wskazań może tylko narazić autorkę na jeszcze większy stres.
Bóle typu okresowe czy pachwinowe, czy kłucie w jajnikach są objawami tak samo zdrowej ciąży jak i patologii ciąży więc tutaj również nie ma się czym sugerować.
Trzeba myśleć pozytywnie i cierpliwie poczekać na wizytę -
nick nieaktualnyBeta hcg nie może wykluczyć ani potwierdzić ciąży pozamacicznej ale wzrost może potwierdzić że ciąża rośnie a nie jest biochemiczna.
Ja przeszłam ciążę pozamaciczna i bóle około 6 tc były tak potworne w lewej pachwinie że wzrostowe rozciaganie więzadeł to tylko lekki dyskomfort przy tym.