boli mnie w podbrzuszu!!!

Jestem w 18 tc- dziecko duże i bardzo ruchliwe (zwłaszcza w nocy). W zeszły czwartek rozbolało mnie po prawej stronie podbrzusza- poleżałam, dużo piłam, następnego dnia przeszło po tym, jak się załatwiłam. Pomyślałam, że to jednorazowy kłopot i mam z głowy, ale dzisiaj taki sam ból, może trochę mniejszy. Jak siedzę lub leżę to jest ok, jak wstaję lub idę to boli. Mały ładnie się rusza, skurczów nie czuję, nie plamię, szyjka trzyma. Jutro idę do lekarza, może coś pomoże? Miałyście takie objawy? Co to może być? W poprzednich ciążach nic mnie nie bolało (oprócz porodu- he he he), cały czas ćwiczyłam i pracowałam a teraz się oszczędzam. Pomocy!!!

A problemu z zaparciami nie masz? Proponowałabym Ci brać nospę i pilnować zeby regularnie się wypróżniać Odkąd nie mam zaparć to i bóli podbrzusza nie ma.

Też myślę, że to może być sprawka zaparć.

w takim razie może jak se pozbyć zaparć? bo picie wody na czczo, picie mleka, jogurty i kefiry, śliwki suszone i inne taie wynalazki nie dają rady a zaparcia mam nawet picie kawy z mlekiem (inki) na czczo nie działa ( a przed ciążą działało )

Miałam ten sam problem, ale ból był aż taki ze poszłam do szpitala i zostałam 3 dni na oddziale, dostałam dietę lekkostrawną, no-spę, lactuloze i magnez.
Miałam problemy z zaparciami od początku ciąży, teraz jest lepiej bo po wyjściu ze szpitala staram się przestrzegać diety, a przynajmniej nie jeść czekolady i produktów zawierających kakao i bardzo dożo pić. mam tez lactulose pod nazwa duphalac,poleciła mi ją ginekolog bez recepty, ale piję ją tylko jak widzę, że bedzie problem z zapraciami.
Polecam tez suszone morele, ja jem je w połączeniu z suszoną żurawiną-dobrze działa na uklad moczowy

Witajcie,
ja z podobnym silnym bólem w prawym podbrzuszu promieniując na plecy nasilającym się podczas sikania chodzenia i zmiany pozycji udałam się do lekarza. Zbadał nerkę- w porządku, na wyrostek to za słabo nie bolało, bo jak udało mi się położyć na prawym boku to przestawało boleć. Poza tym nie miałam żadnych innych objawów jak wymioty, biegunka, czy gorączka. Z zaparciami nie mam żadnych problemów, więc diagnoza brzmiała:
nacisk macicy na jelita. Po no-spie i magnezie przeszło

Nie tylko Ciebie boli raz jedyny czułam taki niesamowity ból po prawej stronie plus plecy.Teraz ból jest klujący i raczej szybko mija.Pytałam koleżanki która niedawno urodziła, opisywała takie same bóle

Nie wiem, czy z moim pytaniem mogę podłączyć się pod ból podbrzusza, ale problem jest podobny. Chodzi mi o skurcze. Lekarz kazał mi wziąć nospe i połozyć sie jak je poczuje, ale ja chyba nie potrafię ich rozpoznać
Dziś 2 razy w ciągu dnia, w godzinnym odstępie, miałam dziwne kilkuminutowe uczucie.
Nisko w podbrzuszu i w krzyżu poczułam delikatne ćmienie podobne (albo takie same) jak na miesiączkę. To jest skurcz? Dodatkowo poczułam jakby macica zrobiła się chłodna , pod koniec doszedł ból/kłucie w lewej pachwinie...
Boję sie, że przeoczę niebezpieczne sygnały i nie zainterweniuję w pore

Jak odczuwa się stawianie się/twardnienie macicy? Czuć to w konkretnej pozycji, np tylko przy schylaniu się albo tylko pod palcami?

ja jestem w 19 tyg właście leże na oddziale bo miałam bóle brzucha jak na okres i twardnienie, czyli skurcze no spa zalezona przez gina nie pomagala wiec trfilam do szpitala. dostałam luteine i brzuch przestał swirowac, pobolwe co jakis czas dalej raz mocniej raz slabiej ale to przez rozciagająca sie macice. wykryto u mnie takze duza anemie wiec odstalam elazo. poza tym reszt wynikow ok. mam nadzieje ze szybko zleci pobyt tutaj bo dostaje szalu

Bloona dobrze,ze trafilas do szpitala. Lepiej chwile polezec i miec pewnosc,ze jest dobrze. Ja np. Zbytwczesnie miewam twardnienie macicy (robi sie twarda ale ja w ogole tego nie czuje, w sensie nie boli mnie to) i dostalam na to scopolan no i musze jak najwiecej odpoczywac. Wszystko dla dzidziusis ty tez grzecznie lez, jak bedzie dobrze to Cie wypuszczs.

sama sie wypisalam wszytsko przeszlo po luteinie i żelazie nie bylo to grozne ale spedzalo sen z powiek teraz jest odpukac dobrze. jak ktos ma stawienie macicy twardnienie itp to naprawde luteina czyni cuda!!!!!

A ja dzis w nocy wlasnie siedzialam na IP. Nad ranem mnie wypuscili. Wczesniej miewalam dosc mocne bole krzyza ale wczoraj bylo inaczej jakos i sie przestraszylam juz wieczorem i pojechalismy do szpitala. Od popoludnia bolal mnie krzyz i podbrzusze jak na okres. Bralam nospe bo to wczesniej pomagalo i lezalam sobie. Ale wie zorem zaczelo sie to nasilac i przeszlo bardziej na prawa strone. Tepy pulsujacy bol promieniujacy az pod zebro,wchodzacy na posladek i pachwine,dretwiala mi prawa noga tak ze ciezko bylo mi na niej stawac. W szpitalu ginekologicznie wszystko ok,dzidzius tak skakal ze az sie Pani doktor smiala ze chyba sie zdenerwowal ze mu przeszkadzamy:) skierowala mnie do chirurga z podejrzeniem ataku kolki nerkowej. Z tym ze ja juz kilka razy mialam taka kolke,to byl zupelnie inny bol,taki przy ktorym az nie moglam oddychac wiec kolka raczej odpadala. Zreszta chirurg sam stwierdzil ze owszem sa kamyczki na nerce ale poki co nie widzi zeby schodzily. Pozniej badali mocz i patrzyli pod katem wyrostka bo bol naprawde byl silny ale tez stwierdzili ze to nie to. Zawolali neurologa i on stwierdzil ze ewidentny ucisk na nerw. Wszystko sie rozrasta,uciska i dlatego tak bardzo boli. Moze byc tak ze w miare rozrostu bedzie mnie lapalo cos takiego jeszcze mocniej a moze byc tak ze przejdzie zupelnie w pewnym momencie:) dostalam kroploweczke. W domu leki przeciwbolowe typu paracetamol i no spa,oszczedzajacy tryb zycia itp. Oczywiscie w razie dodatkowych objawow lub mocnego nasilenia od razu do szpitala ale poki co na szczescie jest ok wszystko. Ale co sie strachu najadlam to moje! takze dziewczynki warto konsultowac takie rzeczy dla naszego qlasnego spokoju ducha ale mam nadzieje ze u wszystkich bolacych jest to tak niegrozne (ewentualnie uporczywe) jak u mnie buziaki:*

czyli rosnaca macica daje takie odczucia u mnie jak nrazie odpokac spokoj ale mysle ze ta luteina i żelazo dobrze dzialaja. Mam nadzieje ze dalej bedzie bez problemow