Ciąża i alergia
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Ja również bardzo się męczę - kicham i smarkam jak szalona. W związku z tym, że to pierwszy trymestr zrezygnowaliśmy z lekarzem z brania tabletek - muszę to przetrwać. Mi pomaga woda fizjologiczna do nosa i w zasadzie tylko ją stosuję. Jeśli chodzi o oczy lekarz zalecił mi krople Opatanol.
-
Ja również jestem alergiczką ale najgorsze mam już za sobą. Na kichanie bardzo mi pomogły krople homeopatyczne o nazwie Luffa Heel. Jeżeli masz zatkany nos możesz spróbować kropli Grip Stop. Ja miałam niestety tak opuchnięte śluzówki, że te krople mi już nie pomogły, dlatego sięgnęłam po coś mocniejszego a mianowicie Buderhin. To już na receptę. Wystarczyło trzy dni 2x dziennie i problem zniknął. Do oczu stosowałam tylko świetlika i ten niestety słabiutko wypada ale nie chciałam już nic w siebie mocnego pakować i samo przeszło Luffa Heel i Grip Stop to leki, które poleciła mi moja ginekolog, farmaceuta również potwierdził, że są bezpieczne dla kobiet w ciąży. Jedyne co to ciężko mi je było znaleźć, u mnie w mieście tylko w jednej aptece mieli.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 czerwca 2013, 09:58
-
yoku wrote:Możesz w ciąży brać niektóre sterydy, np. krople do nosa Nasonex. Zapisał mi to laryngolog i trochę faktycznie pomagało.
-
mi lekarz zabronił brać również tabletek. Zalecił wodę morską do nosa (to bez recepty) i wapno (zwykłe). Szału nie ma. Co prawda powiedział, że jak już naprawdę będę się źle czuła to pół tabletki zyrtecu-ale w ostateczności. Na razie się boje więc cierpię w milczeniu.
Polecam takie osłony na ono dla alergików są gęstsze niż zwykła siatka okienna na komary i niby ma nie przepuszczać pyłków. Zobaczymy co będzie. -
nick nieaktualny
-
Dziewczyny mam pytanie odnośnie alergii bo nie bardzo się na tym znam. Mój mąż od dzieciństwa ma atopowe zapalenie skóry po wielu kuracjach jesteśmy i nie jest najgorzej ale najlepiej też nie jakie mamy szanse, że nasz synek też będzie miał to samo?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyReverie wrote:Pomaga trochę też płukanie nosa rano i wieczorem Sinus rinse albo tańszym odpowiednikiem Fixsine.
Również polecam Fixsin.
Walczyłam z okropnym ropnym katarem i po płukaniu Fixsinem jest spora poprawa. Nie jest idealnie ale bużo bużo lepiej. -
Dziewczyny, nad alergią trzeba panować, nawet w ciąży. Są przecież leki które można brać. Mi alergolog przepisał Budherin i Claritine, z zastrzeżeniem że to drugie tylko jak jest pogorszenie. Na razie żyję na samym Budherinie i płukaniu nosa solą morską - i jest naprawdę bardzo dobrze. A mam silną alergię na roztocza.
Mi np. lekarz powiedział że sterydy donosowe są o wiele lepszym rozwiązaniem niż chodzenie czy spanie z wiecznie zatkanym nosem. -
ja mam sterydy donosowe Avamys, stosuje raz na 2 tygodnie,rodzina mówiła, żeby nie brać bo to sterydy i zaszkodzą, ale bez tego bym nie umiała funkcjonowac, tylko to mi pomaga...a próbowałam już sól fizjologiczną do nosa i wapno, nic nie dało. alergologa w moim mieście już nie ma a na termin też bym czekała niewiadomo ile, więc stosuje co jakiś czas to co stosowałam przed ciążą, na szczęście rzadko.
-
nick nieaktualnyWidzę, że chyba mało kto męczy się z tym problemem. Ja już nie daję rady. Od dziecka jestem alergikiem prawie na wszystko, leki odczulania latami i z części alergenów udało mi się uciec. Trawy, pyłki, roztocza, pleśnie to dla mnie zmora każdego roku. Ale teraz w ciąży alergia się nasiliła. Jabłka np w ciąży są zalecane- a ja co? mało się po nich nie uduszę! Kicham i smarkam!. W nocy budzi mnie straszny katar i sama nie wiem już na co. Wszystko praktycznie wysterylizowane, a ja wciąż się męczę. W pierwszym trymestrze jakoś przetrwałam bez leków bo bardzo się bałam łykać cokolwiek. Lekarz pozwolił brać alermed co drugi dzień, ale ja i tak boję się je brać. Tylko, że co kilka dni muszę bo katar i kichanie jest nie do wytrzymania. Obawiam się, że może w ciąży mam alergię na swojego psa, który wcześniej mnie nie uczulał (w porównaniu do she-tzu mojej siostry, który podobno jest psem dla alergikiem bo ma włosie), ale to też jest dziwne, bo nie raz się z nią bawię w dzień i nic.. Są jeszcze mamy alergiczki na forum?
-
nick nieaktualnyAnia-nowa wrote:Hej również choruję na alergię i astmę. Ostatnio męczą mnie duszności, najgorzej jest w nocy.. muszę po kilka razy brać ventolin, boję się o dziecko..
-
Mam ogromny problem, może któraś z Was mi pomoże
Moja przypadłość to nie alergia, ale dermografizm czerwony, czyli skóra jak papier, można po niej pisać paznokciem, lub czymkolwiek. Pozostają czerwone szramy, czasami z pęcherzami, po niedługim czasie to znika. Ale najgorsze jest swędzenie, a nawet pieczenie całego ciała, ręce, głowa, dekolt, nogi, szyja, wokół ust, a nawet oczy. Masakra!
Do tej pory brałam mało znany lek Lirra, który mi bardzo pomagał, zażywałam codziennie, ale jak czasem zapomniałam to następnego dnia już wracały swędzenia.
Teraz kiedy jestem pewna ciąży (ok. 4 tydzień ciąży), przestałam stosować lek i na ten moment nic nie biorę, dopiero 3 dzień bez leku, a już nie daję rady. Wszystko mnie pali, drapię się prawie cały czas...
Czy któraś z Was może da mi jakąś bezpieczną dla dziecka radę?
Dodam, że do lekarza idę dopiero za 3 tygodnie.Jezu ufam Tobie
Piotruś i Tomuś 22 listopada 2018
Aniołek [*] 5 maja 2017