ciąża obumarla
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzięki kochana, moja znajoma tez miala 2 poronienia..po jej przezyciach wiem jak to wszystko wyglada... rowniez mialam nadzieje na cud, ale widocznie jeszcze nie byla pora ...no coz trzeba sie jakos wziasc w garsc... a po jakim czasie mozna sie strac o nastepne???
-
No więc będzie zabieg w nieczuleniu ogólnym trwający około 10 minut. Jest to tzw. wyłyżeczkowanie macicy. Pobierają próbkę w czasie zabiegu i dają do badania. Zabrać ze sobą to przede wszystkim jeśli masz kartkę ciąży to tą kartę wraz z grupą krwi i to jest bardzo ważne, dowód osobisty. Z rzeczy osobistych to coś do higieny i piżama z szlafrokiem, pantofle i podpaski bo będziesz krwawić po zabiegu jeszcze.
-
Bardzo mi przykro dziewczyny. Wiem co przeżywacie. Ja 2 tyg. temu też poroniłam 3 ciążę, a przy pierwszym razie miałam łyżeczkowanie (11 tydz.). Jak tak Was czytam to dochodzę do wniosku, że my jednak jesteśmy silna płeć. Trzymam za nas kciuki.Tym razem udało się!!!
Gabriel ur.16.11.16 56 cm. 4240 g.
-
Czekoladowa myślę, że to dobrze, będziesz wiedziała na czym stoisz. Ja odebrałam wyniki i poczułam delikatne ukłucie rozczarowania ponieważ poza podwyższoną prolaktyną są książkowe. Nie wiem co mam myśleć, ale jeszcze jestem w trakcie więc może coś wyjdzie.Tym razem udało się!!!
Gabriel ur.16.11.16 56 cm. 4240 g.
-
Jestem w 8tyg ciąży a mój zarodek ma tylko 3mm i nie widać akcji serca. Tydzień wcześniej miałam plamienie i pojechałam do szpitala. tam w 7tyc zarodek miał 2mm ale uwidoczniono akcję serca. Wczoraj ginekolog kazał przyjść na usg za tydzień, ale jeśli zacznę krwawić to od razu jechać do szpitala. Przepłakałam wczoraj cały wieczór. Dziś dalej huśtawka uczuć od smutku po złość, czasem obojętność.. Prawdopodobnie ciąża nie rozwija się prawidłowo lub obumarła. Chciała bym mieć zabieg już za sobą a tu jeszcze tydzień życia z taką świadomością..Szymonek jest z nami od 11.09 3490gram, 57cm, 10pkt
-
nick nieaktualnyJestem w 6 tygodniu ciazy. O tym ze zostanę mama dowiedziałam sie tydzień temu. Zrobiłam hcg z wynikiem 389 a 48h pózniej następne z wynikiem 530. W dzien wizyty zrobiłam 3 badanie krwi które wyszło 179. Byłam przerażona bo wiedziałam juz co to oznacza. Lekarka dała leki na podtrzymania i kazała zrobić jeszcze raz hcg. Wynik 123... czy któraś z Was orientuje sie jak długo będę czekać na @? Czy jeśli hcg spadnie do minimum czekanie na@ wydłuża sie?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnydddodiii wrote:Pewnie na dniach dostaniesz okres.Ja jak miałam 139,to 4 dni pozniej dostałam.Po tym "okresie" od razu się staraliśmy i ...jestem w ciąży w 12 tygodniu:) Tak wiec nie poddawaj sie;)
wlasnie dzis dostalam:) nawet nie mam zamiaru sie poddawac:) Gratuluje…bardzo ci zazdroszcze:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 marca 2015, 23:21
-
nick nieaktualnyI działaj od razu,bo organizm będzie juz nastawiony na ciążę -jak u mnie.. nie ma czasu do stracenia:)
Zobaczysz,ze Wam sie uda i juz pod koniec kwietnia będziesz szczesliwa:)
Jak juz dostałaś,to organizm szybko dojdzie do siebie..On to potraktował jako kolejny cykl
I Ty to jak zwykle okres,bo i ja to tak potraktowalam,chociaż placzu bylo nie Malo...Ale z drugiej strony lepiej,ze tak się stało,niz jakbyś zobaczyła serduszko...A tak...organizm sam wyeliminował,żebyś nie miała chorego dzidziulka.
Tak miało byc..u mnie tez tak miało byc i tyle..nie zamartwiaj mi sie czasem,tylko glowka do góry i po okresie dalej działajcie
Mi bardzo pomogły testy owulacyjne-w jednej i w drugiej ciazy sie sprawdzily.
Tyle,ze owulacje zawsze miałam w 15 dniu,a po tym "okresie" opoznila mi sie o dwa dni.Podobnie moze byc u Ciebie.
Trzymam za Ciebie kciukasy kochana-uda sie-wiem to
Jest jedna dziewczyna,ktora w tym samym czasie poroniła i tez od razu brala sie do roboty i tez jak ja jest w ciazy:) Teraz kolej na Ciebie:)magdaa, ceska lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnydddodiii wrote:I działaj od razu,bo organizm będzie juz nastawiony na ciążę -jak u mnie.. nie ma czasu do stracenia:)
Zobaczysz,ze Wam sie uda i juz pod koniec kwietnia będziesz szczesliwa:)
Jak juz dostałaś,to organizm szybko dojdzie do siebie..On to potraktował jako kolejny cykl
I Ty to jak zwykle okres,bo i ja to tak potraktowalam,chociaż placzu bylo nie Malo...Ale z drugiej strony lepiej,ze tak się stało,niz jakbyś zobaczyła serduszko...A tak...organizm sam wyeliminował,żebyś nie miała chorego dzidziulka.
Tak miało byc..u mnie tez tak miało byc i tyle..nie zamartwiaj mi sie czasem,tylko glowka do góry i po okresie dalej działajcie
Mi bardzo pomogły testy owulacyjne-w jednej i w drugiej ciazy sie sprawdzily.
Tyle,ze owulacje zawsze miałam w 15 dniu,a po tym "okresie" opoznila mi sie o dwa dni.Podobnie moze byc u Ciebie.
Trzymam za Ciebie kciukasy kochana-uda sie-wiem to
Jest jedna dziewczyna,ktora w tym samym czasie poroniła i tez od razu brala sie do roboty i tez jak ja jest w ciazy:) Teraz kolej na Ciebie:)
Jejku bardzo dziękuje za ciepłe słowa. Nie mam zamiaru sie poddawać. Owszem plakusiac to sie czasami chce ale mam duża sile walki i wiem ze sie uda. Bardzo zazdroszczę ci ciazy. Uważaj na sobie i duzo wypoczywaj:) -
nick nieaktualny
-
U mnie było tak: we wrześniu dowiedziałam się, że się udało!!!! Termin miałam na połowę maja!!! Wszystko bezproblemowo i objawowo, że tak powiem - do czasu badania przezierności - wyszła podwyższona 3,4 Pojechałam do Krakowa - prywatnie zrobiłam biopsję kosmówki i po 3 tyg wyniki - na chwilę obecną wszystko dobrze i poznałam płeć - "dziewczynka".
Wszystkie badania i samopoczucie super do 05 lutego, kiedy stwierdziłam, że jest za spokojnie bo się nie wierci, zadzwoniłam do lekarza, kazał przyjeżdżać i jak się okazało - było już po wszystkim - był już to 26 tydz!!!!
Ta wiadomość od lekarza, skierowanie do szpitala... Wywoływanie porodu przez 3 dni!!! ból jest nie do opisania!!! Czyszczenie macicy... Jeszcze się nie pozbierałam - czasami mam wrażenie, że jest ok ale za chwilę nawrót wszystkiego i czasami silniej!!!Starania od 01.2014 w sierpniu się udało ale....
Gabrysia Aniołek 08.02.2015 [*] 26tc
15cs - 1 iui na cyklu naturalnym
23 dc hcg 68,50
25 dc hcg 204,50
31 dc hcg 3500,70
33 dc hcg 8797,50 -
Stella twoja historia jest bardzo mi bliska po ja stracilam córunie w 27 tc i tez ruchow nie czulam takie niby napinania. Od smierci Wiki minelo dzisiaj 6 tyg jest juz lepiej, u Ciebie tez bedzie lepiej zobaczysz:)
Porod i wszystko co dzialo sie w szpitalu bylo dla mnie szokiem, zylam w amoku. Porod mialam szybki bo urodzilam po 3 dawkach cytotecu o 4 rano a pierwsza dawke dostalam dzien wczesniej o 15. Teraz nie patrze w tyl. Staram sie zyc codziennoscia terazniejszoscia. Mysle o staraniach i juz nie moge sie doczekac. Poza tym mam 8 letnia córeczke i obowiazki z nia zwiazane takze latwiej mi
Trzeba zyc dalej bo zycia naszych kruszynek nikt nam nie odda. Kochac je mocno i nigdy nie zapominacagaB lubi tę wiadomość
Wikusia Aniołek 26.02.2015 [*] 27tc