Długie plamienia przed miesiączką
-
Cześć,
postanowiłam tutaj napisać ponieważ może akurat któraś z Was miała takie same doświadczenia.
Od kilku dobrych miesięcy borykam się z długimi plamieniami przed miesiączką. Trwają one zazwyczaj 10 dni i dopiero po nich zaczyna się prawidłowe krwawienie.
Od gina dostałam luteine, która niestety jedynie przesunęła plamienie i wydłużyła cykl. Czy któraś z Was to przechodziła ? Proszę o radę i dziękujęjustyna -
Badałaś prolaktynę? Mnie przy takich objawach przez lata "leczono" luteiną zanim trafiłam do ginekologa endokrynologa, który zlecił w końcu badanie poziomu hormonów (a właściwie serię badań w określonych dniach cyklu). Prolaktyna wyszła sporo powyżej normy, czynnościowo.
Po kilku cyklach na norprolacu i diecie przeciwzapalnej plamienia się skończyły.bublecea lubi tę wiadomość
-
Vilu, miałam serie przeróżnych badań, z których właściwie nic nie wynika. Podejrzenie PCOS, podejrzenie hiperprolaktyniemi i inny podejrzenia. Brałam już dupka, luteine, dostinex, bromergon, castagnus, i dalej nic. A możesz powiedzieć coś o tej diecie ?
justyna -
Bromergon brałam przez pół roku, okazało się, że przy czynnościowej hiperprolaktynemii nie pomagał. Na Norprolacu się uspokoiło.
Dieta - dużo jest w internecie o protokole przeciwzapalnym. Ogólnie chodzi o dietę stosowaną przy chorobach autoimmunologicznych. Warto pogadać z dietetykiem. U mnie dobraliśmy z dietetykiem dietę opartą na warzywach, strączkach, kaszach, niektórych rodzajach mięsa i rybach. Musiałam wyeliminować zupełnie sacharozę (biały i trzcinowy cukier i w związku z tym też słodycze), białą mąkę, jagnięcinę, cielęcinę, kurczaki pompowane hormonami, soję (i inne fitoestrogeny), ograniczyć owoce i alkohol. -
Vilu,
Dziękuję Ci za rady.
Szkoda że trzeba ograniczać owoce, bo myślałam że to dosyć zdrowe.
A powiedz mi jeszcze czy Ty miałaś właśnie jakiś stan zapalny w tych naszych narzadach kobiecych ? Bo mi coś lekarz wspomniał że to właśnie tak może być ale ja już słyszałam tyle wersji że aż głowa mała a pomocy nie majustyna -
Owoce zdrowe, ale bogate w cukier. Najlepiej wybierać te, które mają mniej cukru a więcej błonnika. Trochę wskazówek wzięłam z food pharmacy. U mnie nałożyły się trzy tematy i dlatego bardzo długo trwało zanim ktoś to zdiagnozował (ponad cztery lata). Plamienia powodowała prolaktyna i w pewnym stopniu endometrioza, a wzajemnie się to nakręcało ze stanami zapalnymi w ogniskach endometriozy. Dieta pozwoliła wyciszyć stany zapalne i uspokoić trochę endo, a norprolac zajął się prolaktyną. Na Twoim miejscu podeszłabym na zasadzie eksperymentu (sama tak zresztą podeszłam, efekt eksperymentu właśnie strasznie mnie dzisiaj kopie ) - może pomoże, a jeśli nie pomoże to przynajmniej całościowo dzięki takiej diecie będziesz zdrowsza powodzenia
-
U mnie było podobnie, zawsze plamienia przed miesiączka. Najprawdopodobniej jest to związane z endometrioza, mam II stopień. Bublecea, długo się starasz? Może warto rozważyć laparo?
Btw. watek chyba raczej na staraniowy?Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2017, 09:11
3 lata starań, amh 0.7-0.8 endometrioza II st, 3xiui nieudane, 1xivf niedane, 2x niespodzianka - naturals
-
AmVormitag, to nie jest wątek staraniowy. Głównie zależy mi na pozbyciu się plamień. To że współżyję i nie zachodzę w ciąże też mnie martwi ale to nie jest teraz dla mnie najważniejsze. A pewnie jedno wynika z drugiego, tylko czego. Miałam robione usg kilka razy i nie wykryto niczgojustyna
-
Ok, rozumiem. W takim razie przy takich plamieniach celowałabym albo w niedomogę lutealna (ale tu raczej progesteron powinien pomóc), albo endometrioze (tylko laparo ostatecznie wykluczy/ potwierdzi, na usg rzadko widać jeśli nie ma torbieli endometrialnych). Kolejna rzecz do sprawdzenia - czy na pewno masz owulacje? Badałaś może amh,? niestety plamienia prze okresem to tez bywa zwiastun cykli bezowulacyjnych i np. slabej rezerwy. Gdzieś na ovufriend był wątek dziewczyny, u której plamienia oznaczały przewlekly stan zapalny endometrium (bodajrze na naprotechnologii). Plamienia mogą być tez od np polipa (warto rozważyć histeroskopię).3 lata starań, amh 0.7-0.8 endometrioza II st, 3xiui nieudane, 1xivf niedane, 2x niespodzianka - naturals
-
AMVORMITTAG, a co masz na myśli, mówiąc słabej rezerwy ? Właśnie jeśli chodzi o mnie to tak naprawdę brałam luteine, dostinex itp. Słyszałam o stanie zapalnym ale jakoś żaden lekarz mi o tym zbytnio nie wspomniał. W ogóle ja chodzę do lekarzy około roku i nic nie wymyślili.
Polipy również zostały wykluczone bo miałam 3 badania co kilka dni robione. A jeśli chodzi o owulacje to tak naprawdę nie wiem ale jeśli tak sobie przypomnę to raczej nie mam bo nawet nie mam poniesionej temperatury w drugiej połowie. nie wiem już co robić. Miesiąc w miesiąc to samo...justyna -
Słaba rezerwa = zmniejszający się"zapas" komórek jajowych w jajnikach, cykle wtedy mogą być bezowulacyjne, albo z owulacją, ale komórki są słabej jakości. Wskazuje na to podwyższony wynik fsh w 2-3 dc i obniżony wynik amh, plus na usg na początku cyklu widocznych jest niewiele pęcherzyków pierwotnych.
A skąd u Ciebie było podejrzenie pcos? Miałaś badane w/w hormony? Przy pcos odwrotnie - amh zwykle wychodzi wysokie i obraz usg tez jest charakterystyczny. Przy pcos też można nie mieć owulacji - pęcherzyków jest masa, ale żaden nie dojrzewa, albo startuje kilka na raz , rosną nieprawidłowo i tworzą torbiele.
Owulacje najlepiej sprawdzić na monitoringu w sensownej klinice plus oznaczenie progesteronu 7 dpo.
Z własnego doświadczenia napiszę niestety, że"zwykli" ginekolodzy znają się na prowadzeniu ciąży, zrobią cytologię i ewentualnie wypiszą antykoncepcję. O jakiś badaniach i monitoringu można pomyśleć w klinice, ale tam kolei nastawiają się na uzyskanie ciąży a nie na stricte leczeniu przyczynowym (czyt. monitoring + starania naturalne, potem stymulacje, jak nie zaskoczy - wspomaganie typu inseminacja i ivf).
Od siebie dodam jeszcze, ze plamienia jak miałam - tak mi zostały, jedynie w cyklach ciążowych był spokój i dlatego pd razu zorientowałam się ze jestem w ciąży bo nie było plamienia jak wspomniałam wcześniej moje plamienia łącze z endometrioza i niestety u mnie tez kiepskie amh (co finalnie jednak nie przeszkodziło mi w zostaniu mamą, patrz suwaczek )Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2017, 20:26
3 lata starań, amh 0.7-0.8 endometrioza II st, 3xiui nieudane, 1xivf niedane, 2x niespodzianka - naturals
-