Dziwne objawy III trymestr - wyrostek?
-
Witam!
Trochę się niepokoję i chciałam zapytać przyszłe Mamusie czy może któraś z Was miała podobne objawy w III trymestrze. 2 tyg temu byłam na wizycie u gin i wszystko było ok. Na następny dzień trafiłam do szpitala z silnym bólem z prawej strony brzucha - po spoczynku nocnym, promieniował do nogi i nie ustępował nawet przy zmianach pozycji. Byłam 3 dni na obserwacji, chcieli mi wycinać wyrostek, ale po paracetamolu i no-spie ustąpiło tym bardziej, że wyniki miałam książkowe. Po wyjściu ze szpitala przez tydzień miałam temp. w graniach 37-38 st. Po 5 dniach zgłosiłam to prowadzącemu i zapisał mi antybiotyk Hiconcil 500. Brałam go 5 dni, wczoraj odstawiłam, a dziś rano znowu napadł mnie potworny ból z prawej strony na wysokości pępka i choć bardziej skierowany w stronę nerki, to promieniował i na pachwinę i na nogę. Zażyłam Paracetamol i No-spę. Ból po 20 min. ustąpił, ale stan podgorączkowy nadal mnie trzyma. W domu mam termometr galowy i specjalnie ostatnio zainwestowałam w dobry na podczerwień do skroni. Ten pod pachę pokazuje 38,5, a elektroniczny 37,5 i teraz nie wiem, któremu wierzyć Czuję się źle, ale nie gorączkowo. Nie chcę trafić na same święta do szpitala, a po ostatniej wizycie w szpitalu boję się, że "w ciemno" wytną mi wyrostek... Bo na dwóch chirurgów jeden wykluczył go od razu (bo mam apetyt i ból po lekach ustąpił) a drugi lekarz, bez żadnych badań usg tej prawej strony, przez 2 dni rozważał jednak wycięcie wyrostka. Nie wiem czy ten ból to efekt ucisku macicy, bo po lekach puszcza, ale te stany podgorączkowe, mimo przyjęcia antybiotyku nie odpuszczają. Domownicy twierdzą, że "nie wyglądam" na tak wysoką gorączkę i że pewnie są to wybuchy spowodowane hormonami. Nie wiem już co robić Od dwóch tygodni czuję się nieswojo, jestem pod stałą opieką lekarzy, a mimo wszystko nie wiem jak sobie pomóc, żeby nie zaszkodzić dzidzi. Obecnie jestem w 29 tyg. ciąży. Proszę dziewczyny napiszcie, czy może miałyście choć troszkę podobną sytuację, albo znacie kogoś, albo czy może miałyście wycinany wyrostek i są to faktycznie jego objawy? Będę bardzo wdzięczna za każdą odpowiedź!agatka196 lubi tę wiadomość
-
Ja miałam niedawno wycinany wyrostek (tzw. ropowicze zapalenie wyrostka), w 14 tc. Nie III trymestr, ale może Ci się przyda .
Objawami u mnie były faktycznie brak apetytu, koszmarne wymioty (ok. 20 dziennie, żółcią jakąś bo nie miałam czym). Ból z prawej strony promieniujący na plecy. Podwyższona temperatura i zaburzone wyniki krwi. Ból w szpitalu nie ustępował mimo podawania leków w kroplówce, zwijałam się z bólu (choć czułam się nieco lepiej). Więc trochę nasze objawy się różnią.
Operacja przebiegła ok, choć nieco dłużej niż planowano bo wpadłam w panikę teraz jest ok, nic mnie nie boli a dziecko się rozwija. Operacje wyrostka u ciężarnych zdarzają się stosunkowo często, jak mi powiedzieli, a im wyższa ciąża tym łatwiej ją utrzymać bo dziecko jest silniejsze. Jedyny minus u mnie to problem z gojeniem się rany - zabliźniła się częściowo i trochę się paprze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 kwietnia 2015, 09:49
-
Bardzo dziękuje Kasiarzynka za odpowiedz! Życzę Wam bardzo dużo zdrowia widzę ze jednak wyrostek faktycznie ma inne objawy. U mnie niestety pojawił sie kolejny dziwny objaw. Po odstawieniu Hicocil 500 zaczelam mieć ciemny mocz mimo picia dużej ilości wody... Nic mnie nie boli, nawet pecherz. Nie wiem czy to efekt uboczny po antybiotyku czy cos zaczyna się dziać gdzieś przeczytałam ze morfologie i mocz można badać dopiero 10-14 dni po antybiotyku... Czy ktoras z Was wie może czy to prawda? Z lekarzem mogę się skontaktować dopiero w środę, a juz zaczynam wariowac
-