Łozysko w dnie macicy
-
Cześć dziewczyny
W poprzedniej ciąży miałam łożysko centralnie przodujące. Mega komplikacje. Cudem przeżyłam ja i córka.
Wczoraj byłam na I prenatalnych. Pani doktor powiedziała że łożysko jest w dnie macicy, bardzo nisko na ścianie przedniej. Na szczęście nie nachodzi na ujście szyjki.
Mam to wnikliwie obserwować ale dopiero w 20 tc powiedzą coś więcej
Bardzo się martwię. Mam mega wielki szew po poprzedniej cesarce
W domu poleguje, robiąc tylko podstawowe czynności jak posiłki dla dziecka i drobne porządki.
Czy któraś tak miała? Kiedy wam się podniosło
Jestem przerażona bo w poprzedniej ciąży od 4 mca leżałam w szpitalu
Je2002 rozpoczynamy starania
2004-2008 - 6 x inseminacja
12.2008 - ISCI - 5 zarodków (4 zamrożone)
11.09.2009 - Córcia
09.2015 - rozpoczynamy kolejne starania
07.06.2016 - transfer 2 mrozaków, ciąża obumarła w 7 tyg
23.01.2017 - transfer 2 ostatnich mrozaków
Beta 0
16.05.2017 ISCI - transfer + 7 mrozaków
01.01.2018 - córka
06.2023 decyzja o rodzeństwie
08.2023 - endo tylko 5 mm ☹️☹️
05.2024 - criotransfer przy endo 6,5 - beta 0
10.20204- criotransfer przy endo 7 mm
5 dpt - Ii kreski
7 dpt - 46,30
11 dpt - 403,6 -
Lubka wrote:Cześć dziewczyny
W poprzedniej ciąży miałam łożysko centralnie przodujące. Mega komplikacje. Cudem przeżyłam ja i córka.
Wczoraj byłam na I prenatalnych. Pani doktor powiedziała że łożysko jest w dnie macicy, bardzo nisko na ścianie przedniej. Na szczęście nie nachodzi na ujście szyjki.
Mam to wnikliwie obserwować ale dopiero w 20 tc powiedzą coś więcej
Bardzo się martwię. Mam mega wielki szew po poprzedniej cesarce
W domu poleguje, robiąc tylko podstawowe czynności jak posiłki dla dziecka i drobne porządki.
Czy któraś tak miała? Kiedy wam się podniosło
Jestem przerażona bo w poprzedniej ciąży od 4 mca leżałam w szpitalu
Je
Ja od początku miałam stwierdzone placenta previa - łożysko przodujące - zakrywali ujście szyjki - po bardzo mału się jednak przesuwało- wczoraj na wizycie powiedziano mi że przesunęło się na przednią ścianę macicy. A długość od ujścia szyjki do łożyska wzrosła do 15mm. Obecnie jestem w 30tc. Sama w to nie wierzyłam jak nie usłyszałam. Więc jest duże prawdopodobieństwo podniesienia. Ja jednak cały czas leżę w domu i odpoczywam. Wstaje do łazienkę lub po herbatę tylko. Zalecałabym odpoczynek bo jednak wtedy macica ma większą możliwość że się podniesie. Ja bym odpuściłam porządki domowe… żeby nie uciskać abolsitnie macicy - nie schylać się… mi to bardzo pomogło - ja pozatym miałam krwawienia więc w ogóle. -
Mi niby wczoraj też pani doktor powiedziała, że wraz z kolejnymi tygodniami i rosnieciem macicy łożysko może się podnieść.
Liczę na to bo nie wyobrażam sobie kolejnej cesarki.
Tak się zastanawiam czy wybrać jakiegoś lekarza gdzieś w dużym mieście typu Białystok, Warszawa, Lublin bo tu u siebie obawiam się o rozwój sytuacji2002 rozpoczynamy starania
2004-2008 - 6 x inseminacja
12.2008 - ISCI - 5 zarodków (4 zamrożone)
11.09.2009 - Córcia
09.2015 - rozpoczynamy kolejne starania
07.06.2016 - transfer 2 mrozaków, ciąża obumarła w 7 tyg
23.01.2017 - transfer 2 ostatnich mrozaków
Beta 0
16.05.2017 ISCI - transfer + 7 mrozaków
01.01.2018 - córka
06.2023 decyzja o rodzeństwie
08.2023 - endo tylko 5 mm ☹️☹️
05.2024 - criotransfer przy endo 6,5 - beta 0
10.20204- criotransfer przy endo 7 mm
5 dpt - Ii kreski
7 dpt - 46,30
11 dpt - 403,6 -
Jeżeli chcesz rodzić naturalnie po wcześniejszej cesarce chyba powinnaś najpierw dobrze obczytac się w tym temacie i uzgodnić z lekarzem z uwagi że to nie jest takie proste i nie zawsze się udaje - tak czytałam w książkach. Może też prowadzić do komplikacji itd. Info poniżej..
U mnie powiedzieli że jeżeli odległość od szyjki a łożyska jest conajmniej 20mm wtedy można rodzić naturalnie - znaczy próbować .
Rodzenie naturalne po cesarskim cięciu nazywa się VBAC (ang. Vaginal Birth After Cesarean), czyli poród drogami natury po cesarskim cięciu. W Polsce stosuje się również określenie TOLAC (Trial of Labor After Cesarean), co oznacza próbę porodu naturalnego po wcześniejszym cięciu cesarskim.
Decyzję o VBAC podejmuje lekarz po ocenie stanu zdrowia matki i dziecka oraz uwzględnieniu wcześniejszych historii porodowych i obecnego przebiegu ciąży. -
Lubka wrote:Cześć dziewczyny
W poprzedniej ciąży miałam łożysko centralnie przodujące. Mega komplikacje. Cudem przeżyłam ja i córka.
Wczoraj byłam na I prenatalnych. Pani doktor powiedziała że łożysko jest w dnie macicy, bardzo nisko na ścianie przedniej. Na szczęście nie nachodzi na ujście szyjki.
Mam to wnikliwie obserwować ale dopiero w 20 tc powiedzą coś więcej
Bardzo się martwię. Mam mega wielki szew po poprzedniej cesarce
W domu poleguje, robiąc tylko podstawowe czynności jak posiłki dla dziecka i drobne porządki.
Czy któraś tak miała? Kiedy wam się podniosło
Jestem przerażona bo w poprzedniej ciąży od 4 mca leżałam w szpitalu
Je
Hej, rozumiem Twój strach, zwłaszcza, że znasz z autopsji czym może grozić za niskie położenie łożyska.
Ja miałam łożysko brzeżnie przodujące, z zatoką brzeżną (z tego co się dowiedziałam to jest taka unaczyniona błona odchodzącą od łożyska) dochodząca do wew. Ujścia szyjki. Na badaniach w 29 tygodniu lekarz stwierdził, że położenie łożyska jest już ok - w dnie macicy (dno to wbrew nazwie to góra macicy - chodzę do 2 lekarzy i obaj tak powiedzieli). Skoro na Twoim prenatalnym badaniu lekarz powiedział, że łożysko jest w dnie, a potem, że nisko (z tego co piszesz), to podał sprzeczne ze sobą informacje.
Ok. 27 tygodnia krwawilam jednorazowo i niezbyt intensywnie - obserwacja na patrologii. Powtórka ok. 28 tygodnia o podobnym natężeniu. Lekarz powiedział, że z łożyska idzie krew ciemno Wiśniowa. U mnie była czerwona. W szpitalu nie dochodzili przyczyny krwawienia, uznali chyba, że winnne jest łożysko.
Od tego wydarzenia dużo leżę, żadnego kucania, podnoszenia, szybkich ruchów. Minął miesiąc i nie było powtórki, choć z tyłu głowy jest strach, zwłaszcza, że teraz muszę być bardziej mobilna, bo 2 dzieci na pokładzie, a mąż po świętach skończył urlop.
U Ciebie jeszcze wszystko może się zmienić, czego Tobie życzę. Na pewno starałabym się oszczędzać, tak jak piszesz. Lekarz pozwolił mi brać cyclo3 forte, Rutinoscorbin na wzmocnienie naczyń, magnez b6 forte i no-spę przeciwko napięciom macicy (codziennie kilka napięć jest). -
Dziewczyny a czy przy łożysku centralnie przodującym zdarzały Wam się brązowe plamienia połączone z bólem brzucha ?
biorę acard
po ostatnim niewielkim, jednorazowym plamieniu wyladowalam w szpitalu, bo doszły bóle takie okresowe o niezbyt dużym nasileniu
ale w sumie 4 dni, nospa magnez i puscili mnie do domu
teraz mialam badanie w piatek, echo serca, i lekarz zrobil tez badanie przezpochwowe, bo nie podobalo mu się to łożysko i
po południu już było jednorazowe brazowe plamienie tylko na papierze, lekki bol brzucha
wczoraj po nospie minal bol, plamien nie bylo - z tym ze wczoraj byl bardzo intensywny dzien, mialam lezec ale niestety nie mialam takiej mozliwosci i w gratisie sporo nerwów ;/
a dzisiaj rano z powrotem plamienie brazowe, jednorazowe ale troche wieksze niz poprzednio i bol brzucha powrocil
planuje nastepne kilka dni spedzic w lozku, ale czy któraś z Was też tak miała ?
💑
21.02.2024 ⏸
12.04.2024 💔
〰️
02.10.2024 ⏸
02.10 BHCG 41, PROG 26 🙏
04.10 BHCG 136, PROG 49
07.10 BHCG 488 -