Witam
Troszkę przegrzebałam forum nim zaczęłam ten post, ale nie znalazłam nic aktualnego. Czy któraś z koleżanek miała podobną sytuację? Jestem aktualnie w 24tc (23+6) do tej pory wszystko było w porządku. W poniedziałek na badaniach kontrolnych lekarz stwierdził, że mam coś za mało wód...kazał porządnie się nawadniać i wczoraj, w środę przyjść ponownie, niestety poziom wód bez zmian. Dostałam skierowanie do szpitala, od razu w środę trafiłam na oddział w moim mieście, podstawowe badania krew, mocz plus test na wyciekanie wód. Kroplowki nawadniające leki rozrzedzajace krew...Wszystko w porządku, mała parametry również ma okej, nerki i pęcherz w porządku - wady wykluczone, sprawdzało trzech lekarzy plus badania prenatalne I i II trymestru okej... dostałam skierowanie do poradni patologii przy szpitalu wyższej referencyjności...okropnie się martwię, wszystko wychodzi w porządku a wód mało...czy ktoś spotkał się z podobym przypadkiem.. jest jakiś cień nadziei...