Pasmo owodniowe/Zespol pasm owodniowe
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam serdecznie,
jestem w 13tyg. ciazy. Wczoraj na USG prenatalnym lekarka odkryla wlasnie takie pasmo owodniowe - to taki sznurek ktory laczy dwa konce pecherza plodowego. Czytalam, ze jesli zaplacze sie w to maluch, moze dosc do odciecia doplywu krwi. Niedorozwoju/braku konczyn palcow. Jednym slowem - masakra. Czy ktoras z Was ma jakies doswiadczenia w tym temacie? Jestesmy z mezem zalamani, bardzo bylabym wdzieczna za jakies informacje. -
witaj, tez mamy podobny problem z tym, ze u nas lekarz podejrzewa albo tasme owodni badz dodatkowy plat lozyska. czy znalazlas gdzies cos na ten temat w literaturze medycznej? badz dowiedzialas sie cos wiecej?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Jako że pewnie wiele osób tak jak ja kilka tygodni temu może szukać informacji na temat pasm/taśm owodniowych opisze swój przypadek. Na usg połówkowym w 21 tyg lekarz znalazł coś co go zaniepokoiło i z diagnozą "taśmy owodniowej" skierował mnie do szpitala klinicznego na patologie ciąży w celu dalszej diagnostyki. Tam od razu wykluczono tą diagnozę - okazało się że jest to po prostu błona/fałda kosmówki, która w żaden sposób nie zagraża dziecku, ale lekarze bardzo często widząc ją podejrzewają taśmy i straszą pacjentki. Niestety w Polsce nie ma wielu lekarzy którzy znają się na tym dobrze, ten który mnie badał w szpitalu szkolił się m.in. w Stanach więc posiada większą wiedze. Z tego co mowił praktycznie prawie każde podejrzenie taśmy jest błędne. Tworzą się one w 1 trymestrze ciąży i są naprawde trudne do zauważenia, dlatego często diagnozuje się je dopiero wtedy gdy zauważa się nieprawidłowości w anatomii dziecka. Dlatego jeżeli lekarz widzi u Was coś podejrzanego i jest to dobrze widocznie - najprawdopodobniej będzie to coś zupełnie innego i niegroźnego. W takim wypadku najlepiej nie wpadać od razu w panike mimo tych nieciekawych informacji które można znaleźć w Internecie i lecieć do innego lekarza z lepszym sprzętem i doświadczeniem na konsultacje. Jest to na tyle rzadka przypadłość, że na szczęście szanse na to, że się ją ma są naprawde niewielkie
aneta93, mi88 lubią tę wiadomość
-
To prawda. Ja też trafiłam z taśmami owodniowymi. Okazało się że to oddzielenie błony owodni.... Lekarz powiedział to samo - "specjaliści" COŚ widzą i od razu zakładają najgorsze. A on w swojej karierze i to na PATOLOGII ciąży RAZ widział taśmy owodniowe. A przypadków podejrzenia miał...kilkaset.
aneta93, szpilka, mi88 lubią tę wiadomość
Olinek jest już na świecie - skrajny wcześniaczek z wadą nerek - ale dzielnie walczy!
-
aneta93 wrote:ja niestety też nie mogę spać już od 3 dni , kiedy to lekarz powiedział że widzi za maluszkiem coś, co wygląda mu na taśmę, ale że nie jest pewien to chce skierować mnie po świętach do szpitala na obserwację....
U mmie okazalo sie to miejscowym odwarstwieniem kosmowki. Lekarze bardzo doświadczeni powiedzieli ze mieli juz okolo 200 pacjentek z tasmami owodniowymi i tylko u 1 tak na prawde to byla tasmaOlinek jest już na świecie - skrajny wcześniaczek z wadą nerek - ale dzielnie walczy!
-
Dziękuję Kochana za pocieszające słowo. Mam nadzieję że lekarz się myli, z resztą sam powiedział "nie wiem co to jest" w opisie napisał taśma owodniowa lub ciąża pierwotnie bliźniacza, ale na wcześniejszych USG nic nie było widać, po za tym w rodzinie nie było przypadków ciąży bliźniaczej. Mam też wadę budowy macicy co jest kolejną wadą wykrytą przez tego lekarza, juz przed ciążą ale mówi że nie zagraża dziecku, bo ładnie się rozciąga... tylko te pasmo i tak od początku ciąży cały czas w stresie i niepewności .
-
Byłam dziś u drugiego lekarza prywatnie , z większym stażem "ginekologa" oczywiście nie wie co to jest... Kiedy zasugerowałam rozwarstwienie, od razu powiedziała że to nie tak wygląda, bo już to widziała... a o taśmach nie ma wiedzy, wiec chyba u mnie się nie poszczęści...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2016, 17:00
-
U mnie też było podejrzenie taśmy. Później ginekolodzy nazwali to odwarstwieniem owodni a po porodzie przy ocenie łożyska usłyszałam "dodatkowy płat" więc najprawdopodobniej była to jakaś wada łożyska, która tak na usg wyglądała. co do taśm to trzeba pamiętać, że w 99% poznaje się je po uszkodzeniach maluszka a jeśli takich nie ma to trzeba wierzyć, że to coś innego. Może to być dodatkowy płat w łożysku, odwarstwienie albo coś co w angielskiej prasie jest nazywane amniotic sheet. jeśli nie zagraża dziecku to staraj się być pozytywnej myśli. Ja urodziłam zdrowego synka
aneta93, szpilka lubią tę wiadomość
Szymonek jest z nami od 11.09 3490gram, 57cm, 10pkt
-
Mam nadzieje ze będzie dobrze. U mnie to jest taka gruba linia biegnąca z jednego konca tego pęcherza do drugiego i jest ona za maluszkiem. Na usg 3d tez jest widoczne jako taka tasiemka, czy wy widzialyscie te odwarstwienia w 3d ? Czy to tez tak wygląda?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 marca 2016, 17:23
-
aneta u mnie na usg było identyko. linia, która nie dotykała dziecka w żaden sposób. Co ja po początkowej diagnozie przeżyłam to szkoda gadać, płakałam kilka dni..szukałam info na necie po angielsku..potem miałam po prostu częściej usg ale jak na kolejnych usg okazywało się, że dziecku to pasmo nie przeszkadza to przestałam się denerwować.
agsha co do tego czy kazali mi uważać to tak. od diagnozy miałam już ciążę zagrożoną i leżenie bo ginekolog bał się , że odwarstwienie może spowodować pęknięcie pęcherza i przedwczesny poród.aneta93 lubi tę wiadomość
Szymonek jest z nami od 11.09 3490gram, 57cm, 10pkt
-
Ja mam jutro badanie w moim szpitalu , ordynator ma badać ciekawe czy sie pozna.... W pon mam wizytę u swojego i jeśli nic się nie zmieni to do szpitala(drugiego bo lekarz który mnie kieruje na obserwacje jest z innego miasta ) no ale może w końcu ktoś postawi diagnozę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 marca 2016, 09:46
-
3mam kciuki. U mnie najpierw byly powiewajace fale jakby 3 paski ktore sobie tak falowaly jak glony w morzu. Potem byly jakby odczepione po srodku ale konce trzymaly sie pecherza...a wczoraj juz przleglo wszystko...
aneta93 lubi tę wiadomość
Olinek jest już na świecie - skrajny wcześniaczek z wadą nerek - ale dzielnie walczy!