A ja z doświadczenia miałam tak: w dniu spodziewanej miesiączki dostałam lekkie plamienia, trwało to parę dni i dziwiłam się tylko, że mam taki słaby okres, zwykle miałam obfity. Z tydz.poźniej czułam mdłości więc postanowiłam kupić test ciążowy. Wtedy też się dowiedziałam, że to normalne lekkie plamienie na początku ciąży w czasie spodziewanej miesiączki.
Kolejne moje doświadczenie jest też trochę związane z twoim pytaniem. W okolicy 10 tc znowu dostałam lekkie czerwono-różowe plamienia i pojechałam na IP. Tam niestety dr tylko spr.że serduszko bije i pozostaje mi tylko czekać bo do 12 tc jest spore ryzyko poronienia, co 4 ciąża tak się kończy, a i jeszcze mi dr powiedział, że na tym etapie to następuje naturalna selekcja słabych zarodków. Byłam zrozpaczona, odesłali mnie do domu, kazali czekać i zgłosić się do przychodni za tydz.na konsultację.
Wiem, że nie brzmi to optymistycznie ale szczerze piszę jak było. Pocieszające jest to, że mimo trudnych początków dziś jestem już w 8 mc ciąży więc mój synek jakoś przetrwał tą brutalną selekcję i tobie też tego życzę. Aha, nie wiem czy jeszcze karmisz, ja 15 mc karmiłam wtedy piersią i na pierwszej wizycie moja gin.kazała mi małą odstawić bo to też zwiększało ryzyko poronienia.