X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Problemy i komplikacje poronienie samoistne w domu?
Odpowiedz

poronienie samoistne w domu?

  • AUTOR
    WIADOMOŚĆ
Oceń ten wątek:
  • Freja000 Autorytet
    Postów: 1200 646

    Wysłany: 22 lutego 2020, 16:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Da się? To moja 5 strata, ale żadna nie było poronieniem samoistnym. Nie chcę do szpitala, mam dość. Nie chcę, bo będą mnie trzymać nie wiadomo ile, zwłaszcza, ze weekend.
    Wiem, że trzeba później sprawdzić na usg czy się dobrze oczyściło, oczywiście pojadę.
    Macie takie doświadczenia?

    dqprp07wzt9w07bj.png
  • VR Koleżanka
    Postów: 165 12

    Wysłany: 22 lutego 2020, 17:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Do szpitala chyba i tak trzeba jechać na diagnozę, ale potem można się zawsze zdecydować na powrót do domu.

    52f668246f.png

    [*] 8tc 10.2016 łyżeczkowanie
    [*] 5tc 08.2017 cp
    Kraków

    MTHFR C6ttC-T hetero
    PAI-1 4G/5G homo
    hiperprolaktynemia czynnościowa
  • Ajka Autorytet
    Postów: 5552 2283

    Wysłany: 23 lutego 2020, 00:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja roniłam w domu 10 tygodniową ciążę...zarodek obumarł parę dni wcześniej i już miał 2 cm.. Obumarcie stwierdzili na IP, ale wróciłam do domu na własne żądanie. Lekarze byli sceptyczni że niby i tak skończy się łyżeczkowaniem, bo już dość późno, ale wyszło na moje. Po tygodniu już wszystko było wyczyszczone... W 6-7 tygodniu powinno być o wiele łatwiej. Ja wbrew lekarzom brałam długie gorące kąpiele i polewałam brzuch gorącą wodą z prysznica. Nie krwawiłam jakoś specjalnie przez to, za to myślę że wszystko przyspieszyłam.
    Wydaje mi się że przy tak wczesnej ciąży można jak najbardziej w domu. Nawet wielu gin tak zaleca. A masz puste jajo, czy ,zarodek też był?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2020, 00:57

    Melek lubi tę wiadomość

    2020 :)
    2023 :)
  • VR Koleżanka
    Postów: 165 12

    Wysłany: 23 lutego 2020, 13:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tylko w domu potem nie można oddać próbki do badania histopatologicznego. A chyba warto.

    52f668246f.png

    [*] 8tc 10.2016 łyżeczkowanie
    [*] 5tc 08.2017 cp
    Kraków

    MTHFR C6ttC-T hetero
    PAI-1 4G/5G homo
    hiperprolaktynemia czynnościowa
  • Ajka Autorytet
    Postów: 5552 2283

    Wysłany: 23 lutego 2020, 20:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    VR wrote:
    Tylko w domu potem nie można oddać próbki do badania histopatologicznego. A chyba warto.

    Z histopato i tak nic nie wychodzi, podejrzewam, że jakbym się uparła dałoby się to przeprowadzić. Zrobiłam za to badania genetyczne i poznałam przyczynę poronienia - triploidia (poznałam też płeć)... próbkę do badania zabezpiecza się w soli fizjologicznej i zamawia kuriera do lab.

    2020 :)
    2023 :)
  • Frufru Autorytet
    Postów: 1411 1012

    Wysłany: 28 lutego 2020, 15:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja poronilam w 10 tc w domu, bo miałam już dość szpitali. Nie chciałam ronić w poczekalni... Na szczęście nie było potrzebne łyżeczkowanie. Pojechałam do szpitala dopiero na drugi dzień, jak się pozbierałam. Co prawda wszytko było ok, ale z perspektywy czasu myślę, że to było ciut nieodpowiedzialne...

    f2wl4z179qh7gg9w.png
    ...................................................
    Starania od X 2016 ☹ lipiec 2018 - udało się!!! <3 ciąża trojacza... wrzesień 2018 - poronienie samoistne
    sierpień 2019 - pozytywny test! <3
  • agusiagim Przyjaciółka
    Postów: 70 51

    Wysłany: 6 marca 2020, 17:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja pierwsza ciąże poroniłam ale miałam puste jajeczko i lekarz mi powiedział ze w ciągu 3-4 tyg poronie samoistnie, a jeśli nie to mam się zgłosić do szpitala. I tak było, za 2 tyg złapał mnie ogromny skurcz w podbrzuszu straszne uczucie, zrobiło mi się słabo oblały mnie poty, poszłam pod prysznic i stało się.... brrrr straszne to było. Ogromne załogi krwi... dobra nie będę pisać. Cały czas krwawiąc udałam się do szpitala wyczyścili resztę i tyle. Szybko doszłam do siebie. Po roku zaszłam w ciąże z córcia i wszystko ok.

    Córeczka Maja wrzesień 2009💕
    d8awm6v.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 maja 2020, 12:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam. Proszę o poradę doświadczone mamy. A więc, ostatnią miesiączkę miałam 18.04 i 14.05 zrobiłam pierwszy test który wyszedł pozytywny. Powtarzałam testy jakoś co dwa dni. Zrobiłam ich 4 wszystkie pozywtyne. Jedynie 2 pierwsze druga słabsza kreska ale widoczna. Niestety 21.05 zaczęłam krwawić. Najpierw bardzo jasny przezroczysty różowy śluz a później brązowa i żywo czerwona krew.. Wydaje mi się że to nie jest typowy okres. Zawsze miałam skrzepy itp a teraz tak jakby ten śluz z krwią i do tego takie kawałki nie wiem czego.. Tkanek? Wyczytałam w internecie. Nie wiem sama. W ten sam dzień ( z moich wyliczeń około 5 tc) po południu zrobiłam test i był pozytywny druga bardzo jasna słaba kreska ale widoczna. Na następny dzień rano powtórzyłam test i druga kreska jeszcze jaśniejsza ledwo widoczna. Zrobiłam dodatkowo w ten dzień badanie beta hcg z krwi. Wynik 9,7. I właśnie się nie znam bo pierwszy raz robiłam takie badanie. Czy ten wynik wykazuje ciążę? Krwawie już drugi dzień + ból brzucha. Nie taki jak na okres. Bo wtedy bolało bardziej wzięłam tabletkę i przeszło a teraz boli tak dwa dni. Czytałam coś o poronieniu samoistnym. Ale naprawdę nie wiem co o tym myśleć. Lekarza miałam umówionego na 03.06. A badanie beta powtarzam w poniedziałek.

  • Asia2000 Autorytet
    Postów: 684 484

    Wysłany: 24 maja 2020, 08:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Strawberry wrote:
    Witam. Proszę o poradę doświadczone mamy. A więc, ostatnią miesiączkę miałam 18.04 i 14.05 zrobiłam pierwszy test który wyszedł pozytywny. Powtarzałam testy jakoś co dwa dni. Zrobiłam ich 4 wszystkie pozywtyne. Jedynie 2 pierwsze druga słabsza kreska ale widoczna. Niestety 21.05 zaczęłam krwawić. Najpierw bardzo jasny przezroczysty różowy śluz a później brązowa i żywo czerwona krew.. Wydaje mi się że to nie jest typowy okres. Zawsze miałam skrzepy itp a teraz tak jakby ten śluz z krwią i do tego takie kawałki nie wiem czego.. Tkanek? Wyczytałam w internecie. Nie wiem sama. W ten sam dzień ( z moich wyliczeń około 5 tc) po południu zrobiłam test i był pozytywny druga bardzo jasna słaba kreska ale widoczna. Na następny dzień rano powtórzyłam test i druga kreska jeszcze jaśniejsza ledwo widoczna. Zrobiłam dodatkowo w ten dzień badanie beta hcg z krwi. Wynik 9,7. I właśnie się nie znam bo pierwszy raz robiłam takie badanie. Czy ten wynik wykazuje ciążę? Krwawie już drugi dzień + ból brzucha. Nie taki jak na okres. Bo wtedy bolało bardziej wzięłam tabletkę i przeszło a teraz boli tak dwa dni. Czytałam coś o poronieniu samoistnym. Ale naprawdę nie wiem co o tym myśleć. Lekarza miałam umówionego na 03.06. A badanie beta powtarzam w poniedziałek.

    Wyglada żemiałas ciąże biochemiczną. Czyli była ale z jakis powodów organizm ją odrzucił. Wskazuje na to niska beta. Najlepiej aby sie upewnić że beta spada czyli było to poronienie zrób jeszcze raz bete. Czasmi krwawienie wynika z faktu posiadania krwiaka ale skoro ostatni test był bladszy to raczej spada...

    age.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 maja 2020, 18:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzisiejszy test już jest negatywny.. :( jutro rano powtórzę betę. Jeszcze mam pytanie. Czy z kolejnymi staraniami trzeba jakoś odczekać? Mam prawie 4 letnia córkę, prawie po roku się udało zajsc w ciążę. Była zagrożona i urodziła się jako wcześniak z hipotrofia. Teraz też rok starań, udało się, cieszyliśmy się trzy dni. I nagle krwawienie.. Wiem że czasami tak jest ale i tak przykre :( byłam wcześniej u lekarza ale to jakiś cymbal i zero pomocy. Teraz idę do innego. Mam nadzieję że pomoze, czytałam że w takim wypadku będą potrzebne leki na podtrzymanie.. Z córką ogólnie też brałam luteinę, skracała mi się szyjka itp. Ale głupia ja myślałam że teraz będzie okej..

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 maja 2020, 18:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niestety dzisiajszy wynik bety 1,9 😥

Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Comiesięczne rozczarowanie... Jak radzić sobie z emocjami, gdy kolejny raz pojawia się jedna kreska?

Dla wielu par każdy kolejny miesiąc bez ciąży jest jak utracona szansa. Trudne emocje kłębią się w pierwszych dniach cyklu. Najczęściej jest to żal, smutek, bezsilność, rozczarowanie... Dlaczego kolejny miesiąc się nie udało? Jak sobie radzić z tymi trudnymi emocjami? Podpowiada Psycholog Niepłodności - Anna Wietrzykowska.

CZYTAJ WIĘCEJ

Badania w ciąży - sprawdź, które warto wykonać

Zastanawiasz się jakie badania czekają cię w ciąży? Czemu służą takie badania i kiedy się je wykonuje? Przeczytaj jakie rodzaje badań i testów czekają przyszłą mamę i dlaczego są one ważne. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Płodność mężczyzn - przyczyny obniżonej płodności i sposoby na poprawę

Płodność mężczyzn na przestrzeni lat uległa znacznemu pogorszeniu. Dlaczego jakość nasienia współczesnych mężczyzn jest obniżona? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością? Co zrobić, aby wesprzeć i poprawić męską płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ