Witaj. W listopadzie urodziłam synka, u którego od 13 tygodnia lekarka widziała pielektazje (czyli poszerzone kielichy miedniczek). Od razu mnie uspokoiła, ze chłopcy tak maja. Po prostu na każdej wizycie kontrolowała to. Jeżeli nie przekroczą 10 mm nie ma się czym przejmować. Po porodzie w szpitalu zgłosiłam neonatolog i zrobili usg. Nic nie wykazało, syn jest zdrowy jak ryba. Na wszelki wypadek idziemy na kontrole w przyszłym tyg, ale nie widzę nic niepokojącego. Siusia jak trzeba (a nawet wtedy kiedy nie trzeba). Naprawdę nie musisz się martwić.
Ona:
Wszystko ok
On
oligoasthenoteratozoospermia
FSH 13,24
Styczeń 1,4 mln/ml, ruch 19%
Starania od maja 2019
Pierwsze IVF
Punkcja 05.02, 18 jajek, zaplodniono 9, mamy ❄️❄️❄️ i 9 zamrożonych 🥚
Czekamy na crio
Ona:
Wszystko ok
On
oligoasthenoteratozoospermia
FSH 13,24
Styczeń 1,4 mln/ml, ruch 19%
Starania od maja 2019
Pierwsze IVF
Punkcja 05.02, 18 jajek, zaplodniono 9, mamy ❄️❄️❄️ i 9 zamrożonych 🥚
Czekamy na crio