rumień zakaźny
-
Witam. Dziewczyny czy któraś podczas ciąży zaraziła się rumieniem? Mam córkę 7 letnię i okazało się że przyniosła ze szkoły rumień. Ja nie mam żadnych objawów, nic mi nie wyszło. Dzwoniłam do ginekologa i powiedział, że w razie co jakby coś się pokazało lub zaczęło dziać mam natychmiast przyjeżdżać. Strasznie się boję bo w internecie rożne rzeczy piszą. Czy któraś zna taki przypadek? Proszę o pomoc
-
A robilas testy przed ciaza? Ja mialam na rozyczke i na rumien, podobno przeszlam w mlodosci. Jezeli do 2 tygodni po objawach u corki nic sie u Ciebie nie dzieje,to jest jest OK.
W pazdzierniku u mnie chorowal na to syn, tez z przedszkola przyniosl, a my juz sie wtedy staralismy. Mialam peitra,przyznam.ny podobnomoze zaszkodzic tylko na poczatku ciazy. A u Ciebie widze juz II trymestr
Bedzie dobrze!
Ale rumien zakazMonia :) lubi tę wiadomość
-
i ja muszę dołączyć do Was Dzisiaj miałam kontakt z dzieckiem z podejrzeniem rumienia zakaźnego. Nie mam pojęcia, czy już to przechodziłam. Badania z krwi mogę zrobić, ale wyniki będą dopiero za 3 tygodnie strasznie się martwię3 letnia córeczka- naturalnie
Starania o drugiego potomka.
Pojedyncze plemniki w nasieniu
06.2017 ICSI ( 21 oocytów, zapłodnionych 6, 4 słabe blastocysty)
3 x
01.2018 2 ICSI ( 8 zaplodnionych, 3 zarodki 3-dniowe + 1 opóźniony)
02.2018
25.07.2019 FET.... -
Desou- robiłaś sobie badania przeciwciał? Mój lekarz mnie bardzo uspokoił. Jest specjalistą od patologii ciąży i powiedział, że nawet jak się zarażę, to ryzyko jakichkolwiek powikłań jest baardzo małe Minęły na razie 3 dni i w spokoju czekam na rozwój zdarzeń Dzięki za odpowiedz3 letnia córeczka- naturalnie
Starania o drugiego potomka.
Pojedyncze plemniki w nasieniu
06.2017 ICSI ( 21 oocytów, zapłodnionych 6, 4 słabe blastocysty)
3 x
01.2018 2 ICSI ( 8 zaplodnionych, 3 zarodki 3-dniowe + 1 opóźniony)
02.2018
25.07.2019 FET.... -
Jejku, dziewczyny, można zwariować od tego, co piszą w internecie o rumieniu i mówią lekarze W piątek się okazało, że syn mojego męża ma rumień, przebywa u nas 2x w tygodniu, ja tego ustrojstwa nigdy nie przechodziłam, więc nie przypuszczam, żebym miała przeciwciała (nie zlecali mi badań w tym kierunku na początku ciąży). W necie wszędzie piszą, że zagrożenie jest w I i II trymestrze (w pierwszym przede wszystkim poronienie, w drugim obrzęk płodu i zapalenie serca), internista i ginekolog mi powiedzieli, że obrzęk to już bardzo czarny scenariusz, a zagrożenie jest w I trymestrze. Odesłali mnie do lekarza chorób zakaźnych, wizyta dopiero jutro. W sobotę miałam KTG (usg oczywiście nie zlecili) i niby tętno płodu ok, ale od wczoraj jakoś się mało rusza synuś Normalnie uprawia dzikie harce, a teraz tylko czasem daje o sobie znać - oszaleję chyba! U mnie żadnych objawów jak na razie. W sobotę OB i CRP wyszły mi baaaaaaaardzo niskie, limfocyty też, więc teoretycznie nie widać, żeby mój organizm walczył z patogenem.
b-c, jak u Ciebie się sytuacja rozwinęła???https://www.maluchy.pl/li-68923.png -
betinka- przede wszystkim spokojnie Objawy u mnie nie wystąpiły, na wszelki wypadek oznaczyłam sobie ponownie przeciwciała i znowu były ujemne, ale jak widzę na mieście dziecko z zarumienionymi policzkami to robię dwa kroki do tyłu:P
Tez byłam spanikowana, ale na szczęście mój ginekolog umiał sobie ze mną poradzić. Jest on naprawdę jednym z najlepszych specjalistów w województwie, dodatkowo pracuje na patologii ciąży i robi badania prenatalne kobietom, u których " zwykli" ginekolodzy znaleźli coś niepokojącego. Jednym słowem- jest dla mnie naprawdę autorytetem.
Powiedział, że po pierwsze ryzyko zakażenia nie jest wcale takie duże- a na pewno dużo mniejsze niż np. przy ospie. Nawet jeśli dojdzie do zakażenia to baaaardzo rzadko prowadzi to do jakichś problemów. Obrzęk płodu czy zapalenie wsierdzia są bardzo rzadko spotykane, a najczęstszą wadą, którą może powodować,to zastawka tylna cewki moczowej- co nie powoduje problemów z donoszeniem ciąży i urodzeniem zdrowego dziecka. Po prostu później trzeba obserwować nerki dziecka, ale wszystko jest wyleczalne. Mi, jako lekarzowi, takie statystyki bardzo pomogły. Opowiadał też, że miał znajomych lekarzy, gdzie u kobiety w ciąży doszło do zakażenia, ale dzieciątko się urodziło zdrowe. Dodatkowo teraz, już wszystkie organy są wykształcone, więc najgorszy okres minął
gdy powiedziałam, że oznaczyłam sobie poziom przeciwciał we krwi, odpowiedział, że to w żadnym stopniu nie zmienia naszego postępowania. Nie byłam u lekarza chorób zakaźnych. Drugi raz pewnie też oznaczyłabym sobie je, aczkolwiek to jest dość duży koszt i dość długi czas oczekiwania.
W laboratoriach ALAB- 149 zł za obie klasy i czeka się do 8 dni , a DIAGNOSTYCE 100 zł za obie klasy i czeka się 14 dni ( niby roboczych). Pierwsze oznaczenie robiłam w ALABie, a drugie w DIAGNOSTYCE. Na pierwsze czekałam 8 dni, ale nie roboczych, a w diagnostyce dostałam wyniki po tygodniu.
Trzymam kciuki!!! Po kilku dniach zmartwień przyjdzie w końcu spokój:)3 letnia córeczka- naturalnie
Starania o drugiego potomka.
Pojedyncze plemniki w nasieniu
06.2017 ICSI ( 21 oocytów, zapłodnionych 6, 4 słabe blastocysty)
3 x
01.2018 2 ICSI ( 8 zaplodnionych, 3 zarodki 3-dniowe + 1 opóźniony)
02.2018
25.07.2019 FET.... -
Cudownie, że udało Ci się uniknąć tego choróbska!!! Jejku, dzięki Ci za słowa pocieszenia Mam nadzieję, że ta zmniejszona ruchliwość mojego boba to tylko jego przypadkowy kaprys.
Nie zostaje mi nic innego jak poczekać do tej jutrzejszej wizyty uf uf...https://www.maluchy.pl/li-68923.png -
moje dziecię też ma okresy zmniejszonej ruchliwości. Czasem trwa to 2-3 dni, ale czuję ruchy, więc myślę, że wszystko ok.
Poza tym dziecko może zarazić się tylko od Ciebie. Jeżeli Ty nie zachorowałaś na razie, to ono na pewno też nie:)3 letnia córeczka- naturalnie
Starania o drugiego potomka.
Pojedyncze plemniki w nasieniu
06.2017 ICSI ( 21 oocytów, zapłodnionych 6, 4 słabe blastocysty)
3 x
01.2018 2 ICSI ( 8 zaplodnionych, 3 zarodki 3-dniowe + 1 opóźniony)
02.2018
25.07.2019 FET.... -
Dzisiaj trochę więcej wierzga niż wczoraj, nawet tatę po plecach skopał w nocy.
Ale byłam u tego lekarza chorób zakaźnych i mnie nie pocieszył w sumie Zdążyłam w ostatniej sekundzie się jeszcze dziś załapać na badanie przeciwciał, wynik za 14 dni, dodatkowo mam za tydzień powtórzyć jeszcze raz IgM (gdyby w razie wyszło IgG- i IgM-, to będzie wiadomo, czy przez 10 tyg będzie trzeba dzidziusia monitorować co tydzień na usg, czy też mamy zmartwienie z głowy), czyli 3 tygodnie niepewności. A u mnie jeszcze tydzień został na wystąpienie objawów (choć jak się okazuje - mogę być zakażona bez objawów i zarazić dziecko ). Chyba tylko modlić się pozostałohttps://www.maluchy.pl/li-68923.png -
b-c uspokoiłaś mnie swoim postem. Ja właśnie dziś dowiedziałam się, że siostrzenica z którą widuję się codziennie ma na 99% rumień i trochę się wystraszyłam. No ale po Twoim poście jestem spokojniejsza i poczekam na wizytę u gina o 16.
-
Witam dziewczyny. Mam problem podobny jak autorka wątku, mała wróciła wczoraj z przedszkola i przyniosła do domu rumień zakaźny, w sumie coś wiedziałam o tej chorobie ale dopiero czytając ten artykuł uzupełniłam wiedzę; http://www.biomedical.pl/choroby/zakazne/rumien-zakazny-539.html przyznam też że cały czas nie za bardzo wiem jak się mam zachować, nie sądzę żeby odrazu przyjeli mnie na szpitalu, bez konrketnych objawów a tylko na podstawie ustaleń o tym że do zakażenai mogło dojść. TEraz jednak zastanawiam sie jak sie zachować w domu? W sensie co małej podawać, leki, krople a może jakieś syropki?? Wiem że ta choroba podobno jest dość ostra dlatego szukam sposobu żeby małej to złagodzić. Z góry dziękuje za odpowiedzi :*"Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym. "
- Phil Bosmans -
Witam,
Odświeżam ten wątek, bo temat dotyczyl mnie bezpośrednio.
W zeszłym tygodniu miałam kontakt z dzieckiem chorym na rumien. Najgorsze bylo to, ze kilka dni po tym spotkaniu dostałam dziwnej wysypki, ktora sie rozprzestrzeniala.
Nie czekając na nic zrobilam badania igg i igm na parvowirus b19. Właśnie przed chwilą odebrałam wyniki.
Igg-21
Igm-0.1
Z tego wynika, ze miałam juz kontakt z tym wirusem i organizm wytworzyl przeciwciala.
Jesli ktos jest na początku ciazy lub lanuje polecam zrobic badania... Mozna sobie oszczędź stresu, szczegolnie gdy mamy kontakt ze starszymi dziećmi.
-
Witam wszystkie mamusie. ja jestem w 10 tyg. Ciąży i boję się o maleństwo bo coraz więcej słyszę o ramieniu. Dziś zadzwoniła do mnie kuzynka i mówi że to groźne a w przedszkolu naszych dzieci są przypadki. Nie wiem co robić czy się martwić na zapas czy niepotrzebnie. Czy któraś się teraz z tym spotkała? Wiadomo że internet dużo koloryzujący ale....pozdrawiamEwelina
-
Cześć dziewczyny. Odkopuję trochę stary wątek ale może jest któraś co spotkała się z takim przypadkiem. Od piątku mam na ręce dość duży rumień. Boję się, że to właśnie rumień zakaźny. Mam możliwość zrobienia badań jutro ale na wyniki muszę czekać. Strasznie się boję o dziecko. Czy ktoś miał podobny objaw?08.02.2019 ❤ Julka 39t i 1d 2645g 51 cm
-
Czy nawet po otrzymaniu skierowania od lekarza pierwszego kontaktu na przeciwciała, jeśli chodzi o rumień zakaźny, inaczej parwowirus B19, badania te są płatne?
I czy któraś z Pań orientuje się, czy jeśli wystąpią przeciwciała igg, czyli ktoś w przeszłości przechorował w/w chorobę, to nabywa się odporność i ja jako kobieta w ciąży jestem już odporna? Czy jednak nawet chorując w przeszłości można zachorować ponownie? Jaką informację otrzymały Panie od lekarza?
Ja dziś otrzymałam informacje od lekarza pierwszego kontaktu, że nawet jak kiedyś przechorowalam i mam przeciwciała, to mogę ponownie przechorować, jednakże jest to sprzeczne z tym co czytałam na stronach medycznych dot. parwowirusa B19. -