Rwa kulszowa, a poród naturalny
-
Czy któraś z Was męczy się z tą dolegliwością? Mi zupełnie znienacka pojawiła się kilka dni temu, do tego czasu poruszałam się całkiem sprawnie, teraz powłóczę niemalże nogą. Ból nie jest nie do zniesienia, ale znacznie utrudnia chodzenie i wstawanie. Małą ulgę przynoszą ciepłe okłady na obszar lędźwiowy. Czy są Forumowiczki, które pomimo rwy urodziły naturalnie? Czy pomaga wtedy znieczulenie dokręgowe? Jestem w 39. tygodniu..
-
Ja miałam rwę od ok 30 tc, pod koniec, (urodziłam w 42 tc) córka już była duża, bardzo uciskała, miałam zdrętwiałą nogę i nerwoból w pośladku, ledwo wstawałam
rodziłam sn
znieczulenia nie brałam więc nie wiem czy pomaga
Ale myślę, że rwa nie wyklucza porodu sn. Po porodzie kręgosłup bolał jeszcze jakieś 2-3 miesiące, ale kiedy ciało się zregenerowało po ciąży, ból minął -
Rwa kulszowa ma to do siebie, że pojawia się i znika. Ja mam właśnie ten problem od kilku lat. W ciazy z synem, miałam kilka razy napady rwy, ale czas porodu oby się bez rwy. Jestem niemalże pewna, że znieczulenie dokregoslupowe z niweluje ból kulszowy, tylko na jak długo? ...
Nie martw się na zapas i niczego nie dźwigaj Wykonuj lekkie ćwiczenia dla kobiet w ciąży i bądź dobrej myśli -
Ja pod koniec ciąży (rok temu) również miałam rwę kulszową. Męczyłam się 2 tyg. bo córeczka się tak ułożyła i uciskała na nerw. Rodziłam SN bez znieczulenia i poszło mi dość sprawnie (1,5 godz.). Po porodzie rwa się już nie pojawiła.
Teraz jestem w drugiej ciąży (21 tydz.) i zmagam się z problemem nisko położonego łożyska, które zachodzi na ujście wewnętrzne szyjki macicy Modlę się, aby się podniosło, bo obawiam się krwotoków i zagrożenia życia maleństwaWiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2017, 15:37
-