X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Problemy i komplikacje Strata ciąży w 9 tc
Odpowiedz

Strata ciąży w 9 tc

  • AUTOR
    WIADOMOŚĆ
Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 czerwca 2016, 09:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam serdecznie:).Jestem mamą trójki wspaniałych dzieci , byłam w czwartej ciąży niestety maleństwo było zbyt słabe by się rozwijać , poronilam w tą sobotę i tego samego dnia miałam zabieg , tworzę taką grupę wsparcia mam przepisany antybiotyk i tam proszki zapraszam do tej grupy inne mamusie abyśmy się wspierały .

  • Dooti Autorytet
    Postów: 1331 1435

    Wysłany: 6 czerwca 2016, 18:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dziś miałam zabieg, też 9 tc. Mój groszek zatrzymał się na etapie 6 tygodnia, serduszko nigdy się nie pojawiło. 1.06 dostałam od swojego lekarza skierowanie na oddział, niestety beta i kolejne usg potwierdziły że ciąża się nie rozwija. Jestem już w domu i nie mogę sobie znaleźć miejsca, płaczę po kątach...
    Mam 30 lat i była to moja pierwsza ciąża



    Nasz cud ANTOŚ <3 24.06.2018 (33tc +2) 52cm, 2200g
    atdcanliaa6igbwu.png
    trombofilia-niedobór białka S, dodatnie ANA
    Aniołki 06.2016 9tc, 12.2016 9tc , 03.2017 9tc
    "Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego" ŁK 1,37
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 czerwca 2016, 21:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dooti Musimy obie sie wspierać , i wierzyc ze bedzie dobrze , jesli ja od razu siostrze sie wypłakałam pomoglo bol jest, potrzeba czasu aby minal, ja moja droga mam 29 lat.

  • wszamanka Autorytet
    Postów: 1750 686

    Wysłany: 21 czerwca 2016, 23:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    wrócilam dzisiaj ze szpitala. Serduszko nie biło od tygodnia. Ból jest niesamowity. Juz bym wolala cierpieć fizycznie, ból duszy jest nie do zniesienia.

    d201db57d4.png
    Starania od 10.2015.
    Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]

    jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
    kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
    7.05 transfer blastki 4AA😢
    7.08 crio blastki😢
    30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
    12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
    15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
    2 ❄❄
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 czerwca 2016, 22:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    wszamanka Kochana mimo wszystko musimy być silne , wiem co kochana czujesz ja 4 czerwca tego roku miałam zabieg usunięcia ciąży , to była moja czwarta ciąża , mam troje cudnych dzieci , choć teraz łatwo mi teraz o tym mówić trochę minęło , ból jest i to ogromny trzeba wierzyć że kiedyś nasze maleństwa powrócą

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 czerwca 2016, 22:35

  • Jacqueline Autorytet
    Postów: 5448 4182

    Wysłany: 24 czerwca 2016, 08:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie dziewczyny.

    Aż nazbyt dobrze Was rozumiem, miałam 2 ciąże obumarłe zakończone łyżeczkowaniem bo mimo plamień/delikatnych krwawień nic więcej się nie działo i jedną ciążę biochemiczną. Obecnie też jestem w ciąży, ale delikatnie poplamiam od terminu @, są obawy, ale staram się wierzyć, że będzie dobrze, bo na tą chwilę nie jestem w stanie nic więcej zrobić dla tej ciąży, widziałam już <3 3 dni temu.

    Nie wiem czy będziecie chciały dołączyć, ale serdecznie zapraszam do tego wątku https://ovufriend.pl/forum/poronienie/zaczynamy-znowu-starania,8325,1.html

    Wszystkie tam jesteśmy po przejściach, a niektóre znów cieszą się ciążą ;)

    12.12.2017 - jestem :D Izabela, 55cm i 4450g :)
    Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g :)
    Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
    Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
    Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
    Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 czerwca 2016, 18:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jacqueline Dziękuję za link i namiary , zawsze przydzą się dodatkowe duszyczki wsparcia :) .Ja przyznam się szczerze śledzę wasze losy na Lutówkach2017 , jesteś dla mnie na prawdę wzorem aby się nie poddawac i walczyć , musimy się trzymać razem a będzie dobrze : ) .

  • Jacqueline Autorytet
    Postów: 5448 4182

    Wysłany: 26 czerwca 2016, 07:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam lepsze i gorsze dni jeśli chodzi o samopoczucie, w zależności tego czy zauważę jakieś plamienie i jakie ono jest.

    Ja już nie jestem spanikowana widząc plamienie, tylko serdecznie wkurzona.

    Ohh tak, wsparcie tu na forum jest nieocenione, bliscy też mnie rozumieją raczej, ale nie aż tak jak dziewczyny po przejściach ;)

    12.12.2017 - jestem :D Izabela, 55cm i 4450g :)
    Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g :)
    Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
    Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
    Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
    Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
  • Ryba1985 Koleżanka
    Postów: 95 12

    Wysłany: 29 czerwca 2016, 09:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jackqueline musimy być dobrej myśli.

    Ja jestem po 2 poronieniach w 6tc. W pierwszym, serduszko przestało być, w drugim macica usunęła zarodek choć serce biło do końca.

    Teraz jestem w kolejnej ciąży... miałam krwawienie, teraz mam co 2 dni plamienia. Leżę w domu zamknięta w złotej klatce ze swoimi lękami, myślami i Bóg wie czym jeszcze... Brakuje mi sił ze strachu... :(

    85999n73ze96h91v.png
  • Jacqueline Autorytet
    Postów: 5448 4182

    Wysłany: 29 czerwca 2016, 14:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rybko - a masz jakieś inne szczególne przykazania od lekarza? Aż nazbyt dobrze Cie rozumiem :/ W którym tc jesteś i kiedy masz wizytę teraz?

    12.12.2017 - jestem :D Izabela, 55cm i 4450g :)
    Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g :)
    Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
    Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
    Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
    Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
  • Mayes Autorytet
    Postów: 560 158

    Wysłany: 4 lipca 2016, 17:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam ja mialam rowniez zabieg ale w srode i bylam w 11 tc ale plod zatrzymal sie okolo 9tc. Znam juz nawet wyniki dlaczego.Podobno bylo chore i nie bylo zadnych szans na leczenie. NIie wiem dokladnie co gdyz zapombialam poprosic o kopie wynikow.Czy miala tak ktoras z was i urodzila nastepne dziecko zdtowe?

    Aniołeczek [*] 29.06.2016
    2nn3w1d350qllfew.png
  • Jacqueline Autorytet
    Postów: 5448 4182

    Wysłany: 6 lipca 2016, 06:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mayes - witaj ;) Niestety może zdarzyć się i tak, że po prostu źle się komórki podzieliły na jakimś etapie i wcale nie musi być jakiejś konkretnej innej przyczyny tego, że maluszek był chory. Więc następne dziecko może być jak najbardziej zdrowe.

    My na badania genetyczne maleństwa nie zdecydowaliśmy się, ani za pierwszym, ani za drugim razem, choć ciąże obumarły na identycznym etapie wg usg, ale pierwsza rozwijała się wolniej, a druga na początku normalnie.

    Ja robiłam tylko kilka badań w kierunku zespołu antyfosfolipidowego, ale wyszły dobrze wszystkie.

    Mam co prawda umówioną wizytę w poradni genetycznej, ale obecnie znów jestem w ciąży i mimo uporczywych plamień (które wreszcie odpukać ustały) na usg 2 dni temu ciąża zgadzała się z OM i jest pare dni starsza już niż tamte obumierały.

    Na wspomnianym wątku niedawno urodziła dziewczyna po 6 poronieniach zdrowego maluszka :) Także nadzieja zawsze jest :)

    12.12.2017 - jestem :D Izabela, 55cm i 4450g :)
    Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g :)
    Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
    Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
    Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
    Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
  • Ryba1985 Koleżanka
    Postów: 95 12

    Wysłany: 17 lipca 2016, 08:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jacqueline - zalecenia od lekarza mam bardzo prozaiczne: lezec jak najwiecej, nie przesilac sie i duzo odpoczywac. Do tego standardowo DUPHASTON 2X1 i ZAAX + ACARD. Dodatkowo odwiedzam endokrynologa co 6tyg. W czwartek mam wizyte, ale wyniki tarczycy sie polepszyly (pomijajac, ze TSH wzroslo do 2,50 - czyli masymalna granica dla kobiet w ciazy).
    Wizyte u swojego gina mam 27go, bedzie robil badania prenatalne. Boje sie bardzo... Kazda wizyta jest dla mnie trudna :(

    85999n73ze96h91v.png
  • llallka Autorytet
    Postów: 738 523

    Wysłany: 19 lipca 2016, 10:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny. Ja 11 lipca (9t4d) na rutynowej kontroli dowiedziałam się, że nie słychać serduszka. Skierowanie do szpitala, tabletki na wywołanie. Parę godzin niesamowitego bólu, wieczorem rozpoczęło się poronienie. Na drugi dzień łyżeczkowanie. Teraz siedzę w domu, zwinięte na kanapie i płaczę kolejny dzień. Wertuję internet żeby zrozumieć dlaczego. To była moja pierwsze ciąża po 6 latach starań. In vitro. Nie wiem jak sobie z tym poradzić. Nie mogę przestać płakać.

    nzjdyx8dfh9ywefg.png
  • małamilenka Znajoma
    Postów: 28 11

    Wysłany: 20 lipca 2016, 17:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    llallka wrote:
    Cześć dziewczyny. Ja 11 lipca (9t4d) na rutynowej kontroli dowiedziałam się, że nie słychać serduszka. Skierowanie do szpitala, tabletki na wywołanie. Parę godzin niesamowitego bólu, wieczorem rozpoczęło się poronienie. Na drugi dzień łyżeczkowanie. Teraz siedzę w domu, zwinięte na kanapie i płaczę kolejny dzień. Wertuję internet żeby zrozumieć dlaczego. To była moja pierwsze ciąża po 6 latach starań. In vitro. Nie wiem jak sobie z tym poradzić. Nie mogę przestać płakać.

    Witam
    Miałam podobnie jak Ty, lekarz powiedział, że płód nie rozwijał się prawidłowo i tak musiało być :( cytuję lekarza "lepiej na tym etapie ciąży poronić niż urodzić chore nieuleczalnie dziecko lub martwe"
    Głowa do góry wiadomo łatwo powiedzieć trudno zrobić lecz ja byłam w takiej samej sytuacji jak Ty i dałam radę lecz nie było łatwo bardzo w tych chwilach wspierał mnie mąż.

    Całuski

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lipca 2016, 17:31

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 lipca 2016, 06:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja rowniez poronilam :( w 10tc serduszko przestalo bic:( straszny bol...
    Mialam krwiaka, plamilam na brazowo przez 3tygodnie, ale wszyscy mowili mi, ze tak ma byc, bo krwiak sie oczyszcza...
    Czuje strach przed kolejna ciaza, ze znowu bede przez to samo przechodzic:( zastanawiam sie jak mozna zapobiec tym plamieniom. Czy ktoras z was rowniez miala krwiaka w pierwszym trymestrze?

  • Pianistka Autorytet
    Postów: 6780 2545

    Wysłany: 21 lipca 2016, 12:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, nie poddawajcie się!
    Ja straciłam 4 ciąże na etapie 6-7 tygodnia... Za każdym razem mój organizm sam pozbywał się ciąży :( straciłam już nadzieję, że kiedykolwiek będę mamą. i kiedy po latach starań odpuściliśmy, stał się cud, a w lutym 2016 przyszła na świat nasza córeczka. Cała i zdrowa :)
    Wierzę, że każdej z Was w końcu uda się zajść w prawidłową ciążę, donosić ją i szczęśliwie powitać maluszka na świecie :)
    Dodam tylko, że w tej szczęśliwiej ciąży plamiłam cały pierwszy trymestr a kilka razy miałam krwawienie żywą krwią... i nikt nie znalazł przyczyny... kciuki za Was wszystkie !

    Szczęśliwa Mamusia, llallka lubią tę wiadomość

    zrz6f71x2ep3qd02.png

    relgjw4z62i31eb7.png
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

100% nauki, czyli badania i rozwój w OvuFriend!

OvuFriend to jedna z nielicznych aplikacji na rynku, których działanie opiera się na wieloletnich pracach badawczo-rozwojowych, a jej skuteczność została potwierdzona badaniami naukowymi. Od 10 lat najlepszej klasy naukowcy i lekarze pracują nad tym, aby OvuFriend z najwyższą wiarygodnością analizowało cykl miesiączkowy, wyznaczało dni płodne, owulację i miesiączkę. W rezultacie wielu badań naukowych system OvuFriend uczy się płodności każdej kobiety, jej indywidualnych cech, trendów i zależności w cyklu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Niedoczynność tarczycy podczas starania o dziecko

Tarczyca to niewielki gruczoł umiejscowiony na szyi człowieka, który wytwarza hormony i ma ogromny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Dlaczego tak często obniża płodność kobiety? Jak rozpoznać najczęstsze choroby tarczycy: niedoczynność i nadczynność? Przeczytaj w eksperckim artykule w całości poświęconym tarczycy! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Adaptogeny - Ashwagandha, Korzeń Maca, Shatavari

Każdego dnia przybywa par, które po wieloletnich staraniach o dziecko, osiągają swój cel dzięki unikalnym ziołom - adaptogenom. Powiedzmy sobie otwarcie: kto sprawniej przywróci ład i porządek w świecie sztucznie zdezorganizowanym przez człowieka, jak Matka Natura? Świetnie, że zaczynamy korzystać z jej pomocy. Jeśli to zagadnienie nie jest Ci jeszcze znane, koniecznie przeczytaj artykuł do końca.          

CZYTAJ WIĘCEJ