taśma owodniowa-POMOCY!!
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Słyszałaś ten głośny przypadek z początku roku gdzie dziecko urodziło się bez rączek i nóżek i żaden lekarz tego nie wykrył na usg? To właśnie przez tą taśmę (owinęła się wokół dziecka i dosłownie amputowała mu członki). Ale nic więcej na ten temat nie wiem.
Co ci lekarz powiedział?kapturnica lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJak lekarz może nie wykryć brak nóżek i rączek na usg???Przecież to jest śmieszne!Najwyrażniej miała zespół taśm-ja mam jedna-i lekarz bagatelizował,że tam fruwa.
Dzwoniłam do mojego gina i mówił,że nie ma powodu do obaw i ze w razie koniecznosci odcina sie cos takiego...to sie ponoc czesto zdarza,tylko nie kazdy lekarz o tym mowi.
Ja akurat trafiłam na dwóch najlepszych-mam to szczęście:)
Powiedział,że to nie przeszkadza dziecku,wieć nie muszę się martwić,a Ty sie zastanów zanim coś napiszesz,bo zdarza się,że kobiety noszą zdrowe dzieci,a po porodzie nagle umierają-nie czytałaś o tym? Może i Ty masz takie taśmy,a lekarz Ci nie mówi...nie strasz tu innych ludzi,bo nie po to tu napisałam,żeby ktoś mnie nastraszał czymś,co nie było prawdą! -
Myszka, spokojnie, już napisałam Ci w innym wątku z życia wzięte i dzidźka zdrowa i śliczna, ale obserwować muszą Cię baczniej. Ja w ciąży z synkiem miałam nadciśnienie, białkomocz, zagrożenie rzucawką. Też się strasznie niepokoiłam i prawie odchodziłam od zmysłów chwilami. To normalne, że jak tylko coś jest nie tak to strasznie to przeżywamy. Życie skarbu pod naszym sercem jest w końcu najważniejsze. Postaraj się zająć czymś myśli. Poczytaj maluszkowi bajki, posłuchajcie muzyki relaksacyjnej, obejrzyj fajny film. Martwić będziesz się i tak ale choć trochę się uspokoisz.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2015, 19:17
kapturnica, dddodiii lubią tę wiadomość
Tym razem udało się!!!
Gabriel ur.16.11.16 56 cm. 4240 g.
-
dddodiii wrote:Jak lekarz może nie wykryć brak nóżek i rączek na usg???Przecież to jest śmieszne!Najwyrażniej miała zespół taśm-ja mam jedna-i lekarz bagatelizował,że tam fruwa.
Dzwoniłam do mojego gina i mówił,że nie ma powodu do obaw i ze w razie koniecznosci odcina sie cos takiego...to sie ponoc czesto zdarza,tylko nie kazdy lekarz o tym mowi.
Ja akurat trafiłam na dwóch najlepszych-mam to szczęście:)
Powiedział,że to nie przeszkadza dziecku,wieć nie muszę się martwić,a Ty sie zastanów zanim coś napiszesz,bo zdarza się,że kobiety noszą zdrowe dzieci,a po porodzie nagle umierają-nie czytałaś o tym? Może i Ty masz takie taśmy,a lekarz Ci nie mówi...nie strasz tu innych ludzi,bo nie po to tu napisałam,żeby ktoś mnie nastraszał czymś,co nie było prawdą!
??? spytałaś to odpowiedziałam. Skoro lekarz Cię uspokoił i wszystko wyjaśnił to po co zakładałaś wątek?
I to jest prawdą - http://wiadomosci.onet.pl/slask/zawiercie-oliwier-urodzil-sie-bez-rak-i-nog-szesciu-lekarzy-popelnilo-blad/gpskgGwiazdeczka27, darra991 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyGranatku dziękuję..czytalam tez Twoja druga odpowiedz:) Dziekuje:) Z tego co widzę więcej jest udanych ciąż,niż nieudanych:)
Z dwojga zlego juz wole to,niż zespol Downa,albo wodoglowie,czy chore serduszko. .
Masz racje-od teraz pelen rekax:) nie ma co sie przejmować,bo to nam nie pomożetrzymaj sie kochana
-
DDDodiii, nie denerwuj się tak, nikt nie chce Cię straszyć. Masz po prostu ogromne szczęście, że w Twoim przypadku lekarze zauważyli problem i mają możliwość zadziałać... Tamto dziecko było bez szans... Mieszkałam w Zawierciu 27lat, znam tych ginekologów, znam rodzinę, której się to przytrafiło i naprawdę do dziś zachodzę w głowę jak można było na usg czegoś takiego nie zauważyć
Oby u Was skończyło się na strachuTrzymam kciuki!
aneczka1983 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAle i tak nic nie da sie zrobić..poki nic sie nie dzieje,to jest dobrze,tylko nie da sie NIC zrobić...Dopiero jak cos będzie sie działo i będzie zagraża maluchowi,to moge miec operacje,przez kgora najprawdopodobniej poronie...strace go...Po prostu-albo będę miec fiksa..albo nie...
Nie rozumiem tego przypadku...jak można nie widzieć na usg kończyn..przeziez jak byk widac...Jak to jest możliwe?? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJesli ktos tu kiedys zajrzy,to chciałam dać znaka jak moja sytuacja wygląda...
Jak juz pisałam zdiagnozowano u mnie taśmę owodniową na badaniu prenatalnym u innego lekarza...tydzień pozniej bylam u mojego i potwierdził taśmę.
Zdecydowałam chodzic do niego co dwa tygodnie...bylam dzis i nie mogl znalezc taśmy...
Powiedzial,ze najprawdopodobniej przykleiła die do ścianki -daj Panie Boże,żeby tak było...
Powiedzial też,ze może maluch zawinął się w nią ,jednak tego nie da sie dojrzeć na USG...
Mam nadzieje,ze się przykleiła...Rączki i nóżki sa na miejscu...
Podejrzewam,ze dopiero na połówkowym dowiemy sie co i jak... -
nick nieaktualnyTylko najgorsze w tym wszystkim jest to,ze jak myślałam,ze będę chodzić częściej na wizyty i miec to pod kontrolą,to ze to cos da,a wychodzi na to,ze nie wiadomo gdzie ta taśma cholerna jest
No nic juz nie zrobię chyba...
Trzeba czekać do 20tyg.na usg genetyczne i tyle...Na prenatalnych sie denerwowałam,ale połówkowe,to będzie do mnie największy koszmar życia... -
nick nieaktualnyDziękuję Ci skarbie...Ja tam w ogóle przestalam o tej taśmie myśleć,bo na łeb dostanę
Teraz to jak patrzę na zdjęcie malucha,które wczoraj dostałam,to ma taka jakas duza głowę i juz sobie wmawiam,ze może wodogłowie ma...te Oczki tak nisko ma...noe wiem...Chociaż na prenatalnych lekarz mówił,ze wyklucza wodogłowie...A Ty kiedy na połówkowe idziesz?
-
nick nieaktualnydddodiii w tym czasie często ( tygodniu ciazy) jest, że bobas ma dużą głowe, to normalne. Nie bój się wszystko się ułoży. Musimy wierzyć w to, bo dzieciaczki wyczuwają nasze emocje
Trzymam za Was kciuki
ps spójrz na soj opis suwaczkaWiadomość wyedytowana przez autora: 1 maja 2015, 20:29
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyheh już zauważylismy, że jak tatuś mówi to się porusza
No i jak jestem glodna...a ostatnio cały czas jestem glodna i jem wiecej
Choć mam problem z wymyślaniem potraw, bo nic nie smakuje tak jak przed ciażą ;p Nawet lody smakują jakby były zepsute ;p ( miałam już 3 podejścia i za każdym razem były niesmaczne)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 maja 2015, 08:59
-
nick nieaktualnyUwaga! Uwaga!
Napisałam przedwczoraj maila do Pana Prof.Krzysztofa Preisa z Gdańska - ma swoja klinikę i zajmuje sie operacjami takich taśm .
Napisałam,ze na ostatniej wizycie mój ginekolog nie mogl znalezc taśmy i powiedzial,ze nie gwarantuje mi,ze maluch sie w nią nie owinął
Pan Profesor odpisał mi w tym samym dniu-ze niepotrzebnie,żebym jechała do niego taki kawal,skoro w moim miescie jest fachowiec,który wlasnie na tym się zna:) Dal mi namiary:) Napisal tez,ze jeśli ten fachowiec (a jest nią Prof.Mariola Ropacka) stwierdzi,ze taśma koliguje z maluchem,to on mnie wtedy przyjmie na oddział i zrobi operacje celem usunięcia taśmy
Cudowny lekarz...Az płakałam jak przeczytałam tego maila...
Udalo mi się umówić na wizytę do Pani Prof.juz na następny dzienCzyli wczoraj:) Zrobila dokładne badanie-tak dokładne,ze jestem spokojna
Wykluczyła jakąkolwiek taśmę i powiedziała,ze tylko niepotrzebne nerwy miałam...Przełączała na 3D i naprawde dokladnie badała maluszka i wszystko opowiadała
Teoche zapłaciłam,bo 300zl,ale warto bylo
Jesli komuś pomogę,to sam Pan Prof.Preis napisal mi,ze jeali o taśmę chodzi,to w 99% nie ma problemuNie ma co się martwic taśma,jesli zostanie wykryta...Praktycznie zawsze przykleja sie z powrotem
Nefretai lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNo...jeszcze nie dane mi sie cieszyc:( Dzis dostałam opryszke na ustach:(
Gin mowil,ze jest to groźne,bo to wirus i kazał brać tabletki Heviran
Ja juz normalnie nie mam sily:(
Powiedzial,ze nie gwarantuje mi,ze tabletki nie zaszkodzą maluchowi,ze jeszcze tego nie stwierdzono...Przeraża mnie ta dawka-5x dziennie przez 5 dni.
A Plec...wczoraj mi mowila ta profesorka,ze dziewczynka,ale mi jest wszystko jedno.Chce tylko je urodzić cale i zdrowe..nic więcej nie chce..
Jestem tylko ciekawa kto rzucił na mnie taka klątwę!?
Najpierw torbiel,potem ostre zapalenie pęcherza,potem taśma owodniowa,teraz ta cholerna opryszczka... Z jednego na drugie...A jeszcze wcześniej poroniłam..i to wszystko dzieje sie od stycznia..Ciekawe co jeszcze mnie czeka...
Na końcu ciazy nie donoszę