Dziewczyny, mam straszny mętlik w głowie. W poniedziałek byłam u gina, wyszedł 11tydzień 5/6 dzień ciąży, CRL 4,03cm - nie dało się jeszcze zmierzyć przezierności karkowej. Najwcześniejszy termin jaki udało mi się znaleźć na USG prenatalne to 10 września - będzie to 14tydzień+1dzień - pielęgniarka powiedziała, że badanie robi się do 13tyg+6d ale z CRL wynika, że ciąża może być młodsza i że zdążymy z badaniem bo dziecko ma mieć max 85cm (bądź 84?)
Czyli mam duże szanse, że w ciągu 16 dni dziecko tak szybko nie urośnie i nie przekroczy tych maksymalnych cm?
Wiem, że głupio pytam ale męczy mnie to, nie wiem czy próbować dalej szukać wcześniejszego terminu czy odpuścić? tzn. jeden termin znalazłam ale sprzęt w porównaniu z tym na który jestem zapisana wypada słabo i nic nie znalazłam nt lekarza badającego...