Wysokie ryzyko stanu przedrzucawkowego.
-
Dziewczyny, przy badaniach prenatalnych wyszło mi bardzo duże ryzyko preeklampsji dla 37 tyd 1:85, a dla 42 1:18. Czytałam gdzieś ze ryzyko powinno być powyżej 100. Znacie może temat ?
Na razie mam wrocić do acardu i kontrolować ciśnienie.polip, puste jajo płodowe, zespół Ashermana 2016/17
niedoczynność tarczycy, mutacja genu protrombiny 20210 i /MTHFR
histero/ laparo - 16.07.2018 - jajowody drożne, 3x IUI - nie udana
02.2019 - ivf Artvimed, krótki protokół ( pobrano 21 komórek, 8 zamrożonych, 2 zarodki )
22.03 - crio ;(
06.2019 - ivf na ❄komórki się nie rozmroziły, crio blastki 333
7dpt 43, 9dpt 106, 28dpt ❤
15.02.2020 Sara 👣 2990g, 53cm -
Witaj Kochana, jak się masz, wiem, że trochę dawno poruszyłaś ten temat. Na jakim etapie ciaży jestes? Spotkałyśmy się na pewno na innym wątku, też mam ten sam problem. Dowiedziałaś się coś więcej na ten temat? Ja dopiero wczoraj otrzymałam wyniki.
Będę wdzięczna za odpowiedź.
Pozdrawiam serdecznie😘 -
Ogolnie ok, mam teraz 33+3, wiec mam nadzieje ze dotrwam jeszcze te 3,5 tyg do ciaży donoszonej. Moja lekarka ma na tym punkcie świra, wiec zawsze ogląda mnie pod każdym kątem.
Z takich typowym objawów to tak białka w moczu nigdy nie mialam, od 8 miesiaca troche podniosło mi sie ciśnienie, bo mam teraz zwykle ok 135, mam to kontrolować...i jakby utrzymywało się powyżej 140 to na kontrole do szpitala, i teraz na ostatnich wizytach mam jeszcze sprawdzany kwas moczowy, jest w normie choć w gornej granicy.
Jesli chodzi o opuchlizne i obrzeki, to rece mam po nocy strasznie spuchniete, nogi nawet nie, minimalnie może kostki, ale to chyba wiekszość cieżarnych tak ma.
Ogolnie nie ma tragedii, tylko trzeba regularnie badać mocz, sprawdzać obrzęki i ciśnienie i gdyby się coś działo to od razu reagować 🙂
A duze Ci wyszło ryzyko ?polip, puste jajo płodowe, zespół Ashermana 2016/17
niedoczynność tarczycy, mutacja genu protrombiny 20210 i /MTHFR
histero/ laparo - 16.07.2018 - jajowody drożne, 3x IUI - nie udana
02.2019 - ivf Artvimed, krótki protokół ( pobrano 21 komórek, 8 zamrożonych, 2 zarodki )
22.03 - crio ;(
06.2019 - ivf na ❄komórki się nie rozmroziły, crio blastki 333
7dpt 43, 9dpt 106, 28dpt ❤
15.02.2020 Sara 👣 2990g, 53cm -
sucharek85 wrote:Ogolnie ok, mam teraz 33+3, wiec mam nadzieje ze dotrwam jeszcze te 3,5 tyg do ciaży donoszonej. Moja lekarka ma na tym punkcie świra, wiec zawsze ogląda mnie pod każdym kątem.
Z takich typowym objawów to tak białka w moczu nigdy nie mialam, od 8 miesiaca troche podniosło mi sie ciśnienie, bo mam teraz zwykle ok 135, mam to kontrolować...i jakby utrzymywało się powyżej 140 to na kontrole do szpitala, i teraz na ostatnich wizytach mam jeszcze sprawdzany kwas moczowy, jest w normie choć w gornej granicy.
Jesli chodzi o opuchlizne i obrzeki, to rece mam po nocy strasznie spuchniete, nogi nawet nie, minimalnie może kostki, ale to chyba wiekszość cieżarnych tak ma.
Ogolnie nie ma tragedii, tylko trzeba regularnie badać mocz, sprawdzać obrzęki i ciśnienie i gdyby się coś działo to od razu reagować 🙂
A duze Ci wyszło ryzyko ?
A brałaś może od początku ciąży acard, heparynę? Jeśli tak to jakie dawki?
Dokładnie napiszę Ci wieczorkiem jakie wyszło mi ryzyko, ale na pierwszy rzut oka bardzo podobne do Twojego.
Dziękuję jeszcze raz i trzymam kciuki za Was!!!!
Musiałam zasięgnąć informacji bo internet jest pełen samych tragedii z tym związanych..
Czyli raczej jeśli jest prawdopodobieństwo to i objawy będą...😏 więc trzeba się kontrolować często po prostu..
Świetną masz lekarkę, Kochana, czy ona jest z Rzeszowa, tu będziesz rodziła?
Pozdrawiam😘 -
Tak jestem z Rzeszowa. Będę rodzić w PF. Dodatkowo mam cukrzycę więc ciąża i tak musi być rozwiązana do 39 tyg.
Neoparin 40 biorę od 6 tyg, do końca ciąży.
A acard 150 od 13 tyg, odkąd odebrałam wynik o zwiększonym ryzyku preklampsji.
Chodzę do dr Kmieć, młoda lekarka z luxmedu i dodatkowo do dr Janeczko...ale tu akurat jestem średnio zadowolona.
Pozdro 😉Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2020, 16:02
polip, puste jajo płodowe, zespół Ashermana 2016/17
niedoczynność tarczycy, mutacja genu protrombiny 20210 i /MTHFR
histero/ laparo - 16.07.2018 - jajowody drożne, 3x IUI - nie udana
02.2019 - ivf Artvimed, krótki protokół ( pobrano 21 komórek, 8 zamrożonych, 2 zarodki )
22.03 - crio ;(
06.2019 - ivf na ❄komórki się nie rozmroziły, crio blastki 333
7dpt 43, 9dpt 106, 28dpt ❤
15.02.2020 Sara 👣 2990g, 53cm -
Moje wyniki:
Preeklampsja przed 34 tc 1:88
Przed 37 tc 1:34
Przed 42 tc 1:11
Zahamowanie wzrastania płodu przed 37 tc 1:77
Ja chodzę do dr Ulmana i też chcę rodzić w PF. Mam nadzieję, że jakos się to wszystko pouklada, póki co kibicuję Ci Sucharku, będę podczytywać forum rzeszowskie jak sytuacja u Ciebie😉
Dziękuję za informacje, pozdrawiam😘 -
KatWomanDo wrote:Jednak Twoje wyniki trochę bardziej pozytywne..
Minimalnie, ale wiesz to jest ryzyko. Wiec trochę jak gra w totolotka...
W każdym razie trzeba się obserwować i w razie jakiś niepokojących objawow od razu na IP . Najwyżej nas odprawią z kwitkiem, ze nic nam poważnego nie jest i tyle. 😉KatWomanDo lubi tę wiadomość
polip, puste jajo płodowe, zespół Ashermana 2016/17
niedoczynność tarczycy, mutacja genu protrombiny 20210 i /MTHFR
histero/ laparo - 16.07.2018 - jajowody drożne, 3x IUI - nie udana
02.2019 - ivf Artvimed, krótki protokół ( pobrano 21 komórek, 8 zamrożonych, 2 zarodki )
22.03 - crio ;(
06.2019 - ivf na ❄komórki się nie rozmroziły, crio blastki 333
7dpt 43, 9dpt 106, 28dpt ❤
15.02.2020 Sara 👣 2990g, 53cm -
Ja mam ryzyko 1:18. Biorę acard 150 od wczoraj, ale myślę że może podbiło mi to, że w dniu badania miałam ciśnienie 160. Teraz mierzę codziennie i mam tak w granicach 130/90. Lekarka mówiła, że wysokie ryzyko nie oznacza ze preeklampsja wystąpi. Trzeba kontrolować ciśnienie, chociaż powiem szczerze że poczułam jakby trochę olała ten temat 🤷♀️
-
Napiszę jako osoba, która doświadczyła rzucawki po porodzie. Moja lekarka również niezbyt się przejmowała niepokojącymi objawami jeszcze w ciąży.
Moje ryzyko preeklampsji wynosiło 1:277 i było określane jako niskie. W domu pomiary ciśnienia miałam w porządku, ale za to wartości były wyższe w gabinecie podczas wizyt. Lekarka stwierdzała, że to przez stres, skoro tak mówiła to ja też się tym nie martwiłam. Pod koniec ciąży ciśnienie zaczęło wzrastać także w domu, czasami ok 140/90, w 37 tygodniu dostałam skierowanie do szpitala. Tam miałam indukcję w 38 tyg. i urodziłam finalnie przez cc. W szpitalu zaczęłam dostawać Dopegyt 3 razy dziennie po 2 tabletki. Pomimo tego w ostatni dzień przed wyjściem do domu miałam ciśnienie powyżej 140/90. Lekarze nie zwrócili na to uwagi, tłumaczyli tym że pewnie to z ekscytacji/stresu, że wracam z maluszkiem do domu. W domu w nocy ciśnienie zaczęło mi skakać do 190/115, miałam zaburzenia wzroku, odcinało mnie totalnie. Gdy mąż dzwonił po pogotowie dostałam ataku rzucawki, później na SORze kolejnego. Spędziłam przez to 2 tygodnie w szpitalu z dala od mojego dziecka...miałam obrzęki na mózgu, zapalenie płuc, niewydolność nerek. Teraz jestem 8,5 miesiąca po porodzie i nadal biorę tabletki na nadciśnienie.
Nie piszę tego, aby Was nastraszyć, ale aby uczulić. Naprawdę jeśli coś Was niepokoi to mówcie o tym lekarzowi i nie dajcie sobie wmówić, że to tylko ze stresu. Kokrocz przy wartościach w domu 130/90 również informuj o tym lekarkę, zwracaj uwagę na swoje samopoczucie. Jeśli czujesz jakiekolwiek duszności, bóle głowy czy brzucha, a ciśnienie jest na granicy normy to skonsultuj to. Stan przedrzucawkowy to nie jest coś co można zignorować, ja codziennie sobie powtarzam, że chociaż tyle dobrze, że doświadczyłam tego już po porodzie i że synkowi to nie zagroziło bo był już na świecie. -