Niepokalanek - bezpieczny?
-
Witam, od 2 cykli biorę niepokalanek mnisi (Cyclodynon), gdyż moje cykle były nieregularne, nie zawsze widziałam oznaki owulacji, a przed miesiączką mam stopniowe spadki temperatury i kilkudniowe plamienia. Ginekolog poleciła mi ten ziołowy lek i już widzę poprawę (m.in. poprawa jakości śluzu płodnego, ładniejsze temperatury) i doradziła, żeby w momencie pozytywnego testu ciążowego odstawić niepokalanka.
Inna ginekolog odradziła mi niepokalanka przy staraniu się o dziecko, bo twierdzi, że nie powinno się go brać we wczesnej ciąży, a przecież nie ocenię sama, czy doszło do zapłodnienia i zagnieżdżenia zanim zrobię test.Jej zdaniem preparaty ziołowe czasem niosą duże zagrożenie, nie są przebadane itp.
Wiem też, że niektóre kobiety biorą niepokalanka w związku z tym tylko do owulacji.
Które stanowisko jest słuszne?
Z góry dziękuję i pozdrawiamAsienka1184, annabeau, klara_bella, angela2005, Eweli1984, Nikita, Amerie, Honey, Alessia, ewunia87, ewelinka2210, Asiak, zoi, Frelka, Robotka1, Hope2, Saramago lubią tę wiadomość
-
prof. dr hab. n. med. Krzysztof Łukaszuk EkspertBrakuje jednoznacznych danych nt. wpływu leków roślinnych na płodność. Warto pamiętać, że tego typu preparaty mogą mieć niestabilny skład (np. wiele zależy od warunków, w których rosła roślina), a rezultaty ich przyjmowania mogą być nieporównywalne. Doradzałbym ostrożność przy takich terapiach.
moremi, Zelma lubią tę wiadomość