Badanie USG i bol
-
Witajcie, mam pewien problem i dylemat zarazem (i moze czesc z was uzna mnie za panikare ) .
Czy ktoras z was bedzie w stanie sie podzielic swoja wiedza na ten temat? Zmienialam juz ktorys raz ginekologow, bo niestety nie na moja kieszen u nowego gina mialam dziwna sytuacje i nie wiem czy ufac mu czy zmienic... postawil diagnoze na pidstawie samego badania usg prawdopodobnie
Podczas badania ginekologicznego usg ginekolog mowil ze uciskal sądą najpierw jeden pozniej drugi jajnik i mowil ze jak boli znaczy ze cos jest nie tak. I faktycznie bolalo. Niby jak prawy ucisnął czy tam dotknal (nie mam pojecia jak mocno) to bolalo tak ze az podskoczylam, na lewym to byl troche inny rodzaj bolu ale tez to czulam. I postawil diagnoze zapalenie przydatkow prawych...
Dodam ze bol byl podobny jak przy seksie gdzie np podwija sie nogi i zaklada partnerowi na szyje lub calkiem blizej swojego ciala.
I w koncu doszlam do pytania
Czy faktycznie nie wazne jak gleboko by ta sada ginekolog badal nie powinno bolec (przy seksie wlasnie tez tak mam) ?
Czy postawienie diagnozy tylko na podstawie bolu przy badaniu moze byc trafne? Z tym ze jakby to bylo zapalenie przydatkow czy nie powinien jajnik bolec, z prawej strony tam gdzie jajnik jest? To byl bol taki odczuwany bardziej na wprost wlasnie podobnie jak podczas seksu, a nie prawego jajnika
W cytologii jeszcze wyszly komorki metaplastyczne nieliczne, grupa II. I tylko tyle. Normalnie nie czuje nic co by moglo wskazywac na zapalenie. Jedynie to bolesne miesiaczki ale to odkad pamietam tak mialam.
Co na internecie fora czytam to zazwyczaj przy zapaleniu sa straszne bole, czego ja nie mam zadnych z "znalezionych objawow" nie zauwazylam u siebie.
Aaa no i przepisal antybiotyk (cipronex) ale jak przeczytalam co to za lek to sie przestraszylam wiec zmienil mi na amoksiklav
Przy następnym badaniu po miesiacu bolalo podobnie ale na mniej... Wiec sie zastanawialam czy moze lzej nacisnal czy cos jest na rzeczy i faktycznie zapalenie schodzi... Ale przepisal mi distreptaze... I wlasnie nie wiem czy brac czy zmienic lekarza co by rwczej pakiet badan wykonal
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2021, 17:50
-
Nie mam wiedzy na ten temat ale na Twoim miejscu skonsultowalabym się z kimś jeszcze. W moim przypadku raczej każde USG wiązało się z jakimś bólem i według mnie to zależy od dnia cyklu i od tego z którego jajnika może być owulacja, oprócz tego zależy na pewno od budowy i położenia macicy, przydatków, i tak samo od pozycji w trakcie seksu itd.
Ostatnie USG jakie mialam trwało naprawdę długo i bolało jak cholera. Lekarze chcąc coś zobaczyć potrafią sprawić ból ale ja byłam zwykle uprzedzana i przepraszana że może zaboleć... Wiec dla świętego spokoju i rozwiania wątpliwości spróbowałabym pójść do innego lekarza na badanie na przykład w tym samym dniu cyklu gdy badał mnie poprzedni (pod warunkiem że cykle w miarę regularne). Nie martw się na zapas, powinno być wszystko ok i tego Ci życzę 🙂Starania o pierwszego maluszka od 2018 ❤️
~kwiecień-czerwiec 2021 konsultacja w klinice 🇫🇷 -> badania + kwalifikacja do IUI lub IVF
~brak decyzji, wiele przeciwności
~grudzień 2022 wracamy do kliniki
~2023: styczeń - stymulacja do IUI - nie odbyła się
2x IUI: luty❌ marzec ❌
IVF stymulacja z gonalem
06.06 punkcja - 5 oocytów, 3 zarodki
11.06 transfer ❌
Mamy ❄❄
- drożność OK
- adenomioza
- obniżona ruchliwość plemników -> trochę udało się poprawić -