Cześć.
Dziewczyny tak jak w temacie. Wiem ze duzo ciąż kończy się zbyt wcześnie.
Moja pierwsza ciąża tak się skończyła. Teraz 3 ciąża też.
W sumie poprzedni cykl 38 dni. W tym ( sugerując się 38 dniami) test blady pozytywny tydzień przed @ . Że względu na planie nie pojechalam do szpitala. Leżałam tydz. Na początku lekarz stwierdził ciąża wątpliwa bo nic nie widać. 2 tyg temu w poniedziałek beta 39 . W czwartek na USG pęcherzyk 3 mm. W piątek wypisania mnie do domu z dupkiem i acardem ( że względu na komplikacje w 2 ciąży) zrobiłam betę bo w szpitalu nie zrobili kolejnej więc tydzień poNiej wyszła 413 niby ok . Niestety w niedzielę zaczęłam krwawić. Pojechałam na sor. W poniedziałek USG i... Nic nie widać lekarz stwierdził że ciąża bio chemiczna. Odstawić leki i czekać aż samo się oczyści.
W poniedziałek rano wzięłam ostatniego dupka i oprócz brązowego plemienia nie ma nic. Ani brzuch nie boli jak na @ ani nic. Nie wiem co jest grane. Chce isc na betę ale nie wiem czy mi warto. Przepłakałam już wystarczająco i nie chce sie dołować.
Ile czasu może to trwać?
Za 2 tyg mam iść na kontrolę a wtedy miało być już po wszystkim... Wolałabym aby mieć to już za sobą bo tak to człowiek siedzi myśli i płacze chodź wiem że nic na to nie poradze