Witajcie Staraczki,
Potrzebuję Waszego wsparcia i porady. Moje starania trwają 3 lata, w tymroku straciłam dwie ciążę. Po tym postanowiłam zmienić lekarza i obecny wysłał mnie na wszystkie dostępne badania, za które zapłaciłam fortunę. Wyszło parę mutacji i innych zaburzeń.
Dostałam metafolin 1000 mg, acard 150 mg i regulatory homocysteiny na stałe. Obecnie jestem w 12 tyg ciąży.
Moja sytuacja jest nieciekawa, wyniki takie sobie ale główny problem to wskaźnik INR. W 6 tyg wynosił 0,96 i od tamtej pory spada, pomimo przyjmowania heparyny. Ponawiam wyniki co 2 tyg i 16.09 wynosił 0.92 a dziś już 0.85.
Jestem załamana. Przepływy z wizyty 17.09 tragiczne. Ciąża zagrożona.
Miało być lepiej po zwiekszonej heparynie z dawki 0.6 na 0.8 a jest jeszcze gorzej.
Tracę nadzieję, że się uda.
Czy któraś z Was miała podobnie i ten wskaźnik podskoczył i przepływy sie poprawiły? Dajcie mi nadzieję.