Witam Was,
W skrócie przedstawię swoją sytuację, jestem mamą już 6 latka.
Od jego narodzin, rok później zaczęliśmy starania o kolejne. 5 lat starań, klinika leczenia niepłodności, okazało się, że partner miał żylaki, operacja usunięcia, i bum, udało się.
12 października tego roku, miałam swoją ostatnią miesiaczke, później pozytywny test, lekarz potwierdził ciążę, 4 tydzień, choć nie był pewien czy to aby na pewno zarodek. Dwa tyg później, diagnoza ciąża pozamaciczna, umiejscowiona w lewym jajowodzie, 6 tydzień ciąży. 24 listopada diagnoza, 25 listopada operacja, jajowód pękł, został usunięty.
Dzień później byłam w domu, 28 dostałam krwawień, trwały 7 dni. Później czułam, że ta owulacja jest, kochaliśmy się z partnerem kilka razy (wiem, że to ryzyko, wiem, że powinno się statystycznie odczekać 3 miesiące), emocje były, ochota była i tak wyszło. Ponad tygodzien temu byłam na kontroli u gina, torbiel na lewym jajniku 3cm, endometrium 12mm. Lekarz przepisał luteinę na wywołanie miesiączki, lecz dodał, że endometrium ciążowe, że mogę być w ciąży, że luteina albo wywoła miesiączke albo podtrzyma ciążę. Jednakże kazał brać 5 dni, jeśli nie pojawi się miesiączka w ciągu 3 dni od odstawienia lub podczas brania to zrobić test ciążowy. Tak też dziś zrobiłam, co prawda popołudniu, dwa testy, oba negatywne. Brzuch mnie już nie boli, czasem czuję ciężkość tam na dole, ból krzyża, który promieniuje na pośladki, bolało mnie miesiaczkowo przez ostatnie dwa tygodnie, od kilku dni cisza. Teraz moje pytanie, czy to odpowiedni moment po zabiegu na miesiączek? Czy torbiel może ją opóźniać? Nie chce się nakręcać, bardzo chciałabym usłyszeć, że to zdrowa ciąża, już wariuje od niewiedzy. Jutro idę na betę. Jednak może jest ktoś komu torbiel przysporzyła brak miesiączki lub okres po co był później niż po miesiącu?