X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Ciężkie chwile, długie starania
Odpowiedz

Ciężkie chwile, długie starania

Oceń ten wątek:
  • Joan Autorytet
    Postów: 6802 6838

    Wysłany: 26 października 2020, 09:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    adu wrote:
    Ok, to ja się też na chwile :)

    .

    Szybko znikłaś :P
    nie zdążyłam

    ale wydaje mi się, że na instagramie Cię widziałam. Jak wszystkie polubiły profil Sleepy :)

  • Kasztanek Autorytet
    Postów: 2297 1523

    Wysłany: 26 października 2020, 09:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agaciorka, bedziemy tęsknić za Tobą, Twoja świninką i Twoim szydełkiem. Oby wszystko się szybko poukładało, byś zyskała spokój ducha i dogadała się z mężem. Jesteś super kobitka. 💕

    Agaciorka lubi tę wiadomość

    6.12.2022 💔 puste jajo
    28.06.2024 💔 Zuzia 16 tc
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 października 2020, 10:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agaciorka buziaczki!!! 3maj się kochana 😘

  • Jagodowa Mama Autorytet
    Postów: 1093 936

    Wysłany: 26 października 2020, 11:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agaciorka, szkoda 🙁 ale rozumieniu w 100%. Wróć, jak będziesz gotowa. I oby wszystko się ułożyło.

    Turkusowa 🤞🤞 i dawaj znać co tam wyhodowałaś 😊

    Marysia, obiekt się nazywa Na Wierchu, Wierch Olczański 109A, tel 606 347 666 lub 606 328 666. Mail [email protected]. Nie sugeruj się cenami ani ilością wolnych pokoi na booking. Jak zadzwonisz powiedz że znajomi byli w czerwcu z małym dzieckiem i się im podobało, może nawet coś z ceny zejdą 😉. Właściciele obiektów lubią słyszeć, że są polecani pocztą pantoflową 😊. I daj znać jak coś ugadasz.


    Marysiaaa lubi tę wiadomość

  • Jagodowa Mama Autorytet
    Postów: 1093 936

    Wysłany: 26 października 2020, 11:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katherine, romantyczny scenariusz sobie piszesz z tym obwieszczeniem ciąży w górach 😊 tylko pamiętaj, że nie zalecają ciężarnym wypadów w góry, chyba że lekarz nie widzi przeciwskazań. A powiedział mi, latem gdzie w Tatrach chodzicie? Masz swoją ulubiony szlak? Ulubione miejsce? Chętnie wymienię się wrażeniami 😊.

  • Turkusowa90 Autorytet
    Postów: 1357 1378

    Wysłany: 26 października 2020, 12:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie wróciłam. Jest jeden pęcherzyk dominujący 15mm po lewej stronie i kilka małych po prawej. Zapisałam się na czwartek na iui, mam w środę zrobić test i zastrzyk ovitrelle, który wykupiłam u nich. Coś podrożało, bo ostatnio płaciłam 250 razem z wizytą, teraz 280. Jeśli w środę wyjdzie test pozytywny to mam jechać w środę, ale nie wiem, jak z czasem bo nie mogę tak nagle w pracy powiedzieć, że mnie nie będzie. Ale wydaje mi się, że środa to za wcześnie.

    17u99vvjozlosqi5.png




    30.09.2021r. Iga❤️
  • Kasztanek Autorytet
    Postów: 2297 1523

    Wysłany: 26 października 2020, 12:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Turkusowa, kciuki za pomyślny rozwój sytuacji 🙂 Ja mam punkcję równo 36 godzin po ovitrelle. Dzisiaj nawet sobie siknelam na test, żeby choć raz zobaczyć dwie kreski 😆🙈🙉

    Turkusowa90 lubi tę wiadomość

    6.12.2022 💔 puste jajo
    28.06.2024 💔 Zuzia 16 tc
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 października 2020, 12:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2020, 20:06

  • Kasztanek Autorytet
    Postów: 2297 1523

    Wysłany: 26 października 2020, 12:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marysia, pierwszy zastrzyk menopuru wzięłam 14 października, od 20 października brałam menopur i doszedł orgalutran, ostatni menopur i orgalutran wzięłam w tę sobotę. Wczoraj ovitrelle, a jutro punkcja. Pod koniec poprzedniego cyklu łykałam też estrofem. Co do transferu, to wszystko zależy. Póki co jeszcze nie ma decyzji.

    Marysiaaa lubi tę wiadomość

    6.12.2022 💔 puste jajo
    28.06.2024 💔 Zuzia 16 tc
  • Paulina1190 Autorytet
    Postów: 1161 1443

    Wysłany: 26 października 2020, 13:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasztanku jak w ogole Twoje samopoczucie? Jak się czujesz? Stresujesz się?

    Agaciorka poukładaj sobie wszystko i wróć do nas jak najszybciej! trzymam za Was mocno kciuki <3

    * 30 lat - Starania od 01.2020

    1 IUI - 18.05.2021 - 🍷 nieudane

    🔹️IVF - start 28.07.2021
    🔹️06.08.2021 - punkcja - Pobrano 26 komórek, 4 dojrzałe i zapłodnione, zostały 3
    🔹️11.08.2021 - I transfer - 4.1.1
    🔹️ 3dpt - 14.08.2021 - BETA -0,0 mIU/ml , 🔹️6dpt ⏸ - 17.08.2021 - BETA -17,89 mIU/ml🔹️ 8dpt - 19.08.2021 - BETA - 37,29 mIU/ml 🔹️ 10dpt - 21.08.2021 - BETA - 62,84 mIU/ml🔹️14 dpt - 25.08.2031 - BETA - 40.54 💔


    🔹️15.09.2021 - transfer - 4.1.1
    🔹️ 3dpt - 18.09.2021 - Beta <0.100 mIU/ml
    🔹️ 7dpt ⏸ - 22.09.2021 - BETA -65.79 mIU/ml
    🔹️ 9dpt - 24.09.2021 - BETA - 169 mIU/ml
    🔹️ 12dpt - 22.09.2021 - BETA -609.3 mIU/ml
    🔹️ 20dpt - 05.10.2021 - BETA -5926 mIU/ml -Widoczny pęcherzyk
    🔹️ 27dpt - 12.10.2021 - ❤
    14.05.2022 - Hania ❤

    ❄1x4.1.1

    f2w3s65gx6odokkn.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 października 2020, 13:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2020, 20:06

  • Kasztanek Autorytet
    Postów: 2297 1523

    Wysłany: 26 października 2020, 14:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiem Marysia co czujesz. Ja czułam to każdego cyklu od 4 i pół roku. Wkurzałam się, że jeszcze się nie zdecydowaliśmy na in vitro, wciąż miałam poczucie, że nic nie robimy tylko tracimy czas. In vitro to nie jest prosta rzecz. I nawet nie chodzi o leki, zastrzyki, tylko o to jak poradzić sobie z psychiką. Jest nieustanny stres. Czy leki są dobrze dobrane, czy coś po nich rośnie, ile rośnie, czy rosną równo, czy będą dojrzałe itp. itd. Każda wyzyta to dla mnie ogromne przeżycie, bo wydaje mi się, że hormony potęgują mój naturalny strach przed tym, że się nie uda. Jak mnie bolą jajniki, to się martwię, że może nie powinny jeszcze, jak przestają boleć, to wariuję, że nie bolą, czy jeszcze pęcherzyki tam są, czy odpowiednio podałam zastrzyk bla bla bla. Sama wyszukuję absurdalne problemy, a przecież wiem, że nie mam wielkiego wpływu na to co się dzieje. Wiem, że to jest jakaś granica, za którą, po nie daj Boże nieudanej próbie, jest jeszcze większa czarna dupa niż przed nią. Wierzę dziewczyny, że żadna z Was nie będzie musiała przez to przechodzić. Każdej życzę, by ten koszmar starań skończył się jak najszybciej, bo nikt nie powinien przez to piekło przechodzić.

    Sleepy, gdzie jesteś??? Zastanawiałam się dziś na jakim etapie jesteś? Masz jakiś monit teraz?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2020, 15:54

    6.12.2022 💔 puste jajo
    28.06.2024 💔 Zuzia 16 tc
  • szamanka91 Autorytet
    Postów: 3275 2191

    Wysłany: 26 października 2020, 14:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marysiaaa wrote:
    Szkoda tylko że bliskość morza z kolei oznacza że mam bardzoo daleko do gór🙈 swoją drogą nie wiem czy wiecie ale zaobserwowalam znacznie droższe wycieczki za granicę z Gdańska niż z południa albo ze środka Polski. Pod tym względem też jesteśmy pokrzywdzeni. Już 2 razy leciałam z Warszawy albo Poznania bo ta sama wycieczka była tańsza o dobre parę słówek na osobę. Plus prawie zawsze jest tak że Gdańsk najpozniej jest na miejscu I najwcześniej wylatuje co skraca czas pobytu. Jak kiedyś lecielismy z Poznania to mieliśmy praktycznie dwa dodatkowe dni wycieczki w porównaniu z Gdańskiem. A lot z Katowic to zazwyczaj w ogóle tańszy Ale to już dla nas za daleko żeby dojechać

    My ze znajomymi mieliśmy jechać w góry po świętach i zostać do Nowego Roku Ale za bardzo noclegu nie możemy znaleźć

    Turkusowa czekamy na wieści🤩
    Ja zazwyczaj latam z Katowic :) Ale najbliżej mam do Wro tylko, że tam jest 50% mniej lotów.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2020, 14:44

    Starania od 08.2018
    Cykle bezowulacyjne ✖
    11 cykli na stymulacji ✖
    HSG ✔ Kariotypy ✔ AMH - 4,11 ✔
    Mutacje MTHFR hetero oraz PAI-1

    IUI - 19.05.2021 🍷
    ➡️ IVF
    02.08.2021 transfer ET
    9dpt beta 34,2 mIU/ml
    11dpt beta 100,0 mlU/ml 😍
    29dpt Jest ❤️
    I prenatalne OK
    Połówkowe OK
    It's a boy 💙

    07.2024
    Histeroskopia - usunięcie polipów
    27.08.2024 transfer ❌

    24.09.2024 transfer
    7dpt beta 42🙏
    13dpt beta 479 🎉
    26dpt Jest ❤️
    7tc💔

    IVF nr. II
    Amh 1,2 🔻
    7dpt 44 🙏
    6tc💔


    age.png
  • szamanka91 Autorytet
    Postów: 3275 2191

    Wysłany: 26 października 2020, 14:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agaciorka :( dużo sił.

    Sleepy gdzie jest? Nie było mnie 1 dzień, a od Sleepy zero postów.

    Ja już w pracy i wczoraj cały dzień w trasie na chrzciny :) Wróciłam o północy. Jestem padnięta.

    Starania od 08.2018
    Cykle bezowulacyjne ✖
    11 cykli na stymulacji ✖
    HSG ✔ Kariotypy ✔ AMH - 4,11 ✔
    Mutacje MTHFR hetero oraz PAI-1

    IUI - 19.05.2021 🍷
    ➡️ IVF
    02.08.2021 transfer ET
    9dpt beta 34,2 mIU/ml
    11dpt beta 100,0 mlU/ml 😍
    29dpt Jest ❤️
    I prenatalne OK
    Połówkowe OK
    It's a boy 💙

    07.2024
    Histeroskopia - usunięcie polipów
    27.08.2024 transfer ❌

    24.09.2024 transfer
    7dpt beta 42🙏
    13dpt beta 479 🎉
    26dpt Jest ❤️
    7tc💔

    IVF nr. II
    Amh 1,2 🔻
    7dpt 44 🙏
    6tc💔


    age.png
  • Jagodowa Mama Autorytet
    Postów: 1093 936

    Wysłany: 26 października 2020, 15:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasztanek wrote:
    Wiem Marysia co czujesz. Ja czułam to każdego cyklu od 4 i pół roku. Wkurzałam się, że jeszcze się nie zdecydowaliśmy na in vitro, wciąż miałam poczucie, że nic nie robimy tylko tracimy czas. In vitro to nie jest prosta rzecz. I nawet nie chodzi o leki, zastrzyki, tylko o to jak poradzić sobie z psychiką. Jest nieustanny stres. Czy leki są dobrze dobrane, czy coś po nich rośnie, ile rośnie, czy rosną równo, czy będą dojrzałe itp. itd. Każda wyzyta to dla mnie okromne przeżycie, bo wydaje mi się, że hormony potęgują mój naturalny strach przed tym, że się nie uda. Jak mnie bolą jajniki, to się martwię, że może nie powinny jeszcze, jak przestają boleć, to wariuję, że nie bolą, czy jeszcze pęcherzyki tam są, czy odpowiednio podałam zastrzyk bla bla bla. Sama wyszukuję absurdalne problemy, a przecież wiem, że nie mam wielkiego wpływu na to co się dzieje. Wiem, że to jest jakaś granica, za którą, po nie daj Boże nieudanej próbie, jest jeszcze większa czarna dupa niż przed nią. Wierzę dziewczyny, że żadna z Was nie będzie musiała przez to przechodzić. Każdej życzę, by ten koszmar starań skończył się jak najszybciej, bo nikt nie powinien przez to piekło przechodzić.

    Sleepy, gdzie jesteś??? Zastanawiałam się dziś na jakim etapie jesteś? Masz jakiś monit teraz?

    Jejku... Dziewczyny... Ja sobie mogę tylko wyobrazić przez co Wy musicie przechodzić. Jestem z Wami całym ❤️. Tym bardziej wierzę w to, że te wszystkie cierpienia zostaną Wam w końcu wynagrodzone. Muszą!!!

    Marysia, to prawda starania naturalne mają to do siebie, że nie dają tak silnego poczucia, że coś się robi. Czekanie... Czekanie... Czekanie... Żadna z nas nie może sobie nie wiem ile tak po prostu czekać 🙁.

  • Jagodowa Mama Autorytet
    Postów: 1093 936

    Wysłany: 26 października 2020, 16:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jakoś tak refleksyjnie się zrobiło.... 😐 Aż mi wszystkie heheszki odeszły i sobie myślę "Jagodowa, ty weź się ogarij bo tu ważne rzeczy się dzieją a tobie głupoty w głowie" 🙊😊.

  • Kasztanek Autorytet
    Postów: 2297 1523

    Wysłany: 26 października 2020, 16:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagodowa Mama wrote:
    Jakoś tak refleksyjnie się zrobiło.... 😐 Aż mi wszystkie heheszki odeszły i sobie myślę "Jagodowa, ty weź się ogarij bo tu ważne rzeczy się dzieją a tobie głupoty w głowie" 🙊😊.


    Potrzebujemy tutaj Twoich heheszków na rozładowanie atmosfery 😉

    Sleepy lubi tę wiadomość

    6.12.2022 💔 puste jajo
    28.06.2024 💔 Zuzia 16 tc
  • Jagodowa Mama Autorytet
    Postów: 1093 936

    Wysłany: 26 października 2020, 16:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A to co innego Kasztanku 😄, czasem po prostu aż mi głupio tak pisać o bzdurach. Nooooo, bo w tym to ja akurat świetna jestem 😄.

    Kasztanek, Marysiaaa lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 października 2020, 16:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, jestem :* żyję, wegetuję.

    Agaciorka, dużo sił i wytrwałości! Ma nadzieję, że wrócisz do nas by się pochwalić, że znikasz z naszego wątku z brzuszkiem 😘 a póki co wpadnij czasem i pochwal się co dziergasz.

    Adu wspaniale, że wyniki ok! Widziałam Twojego torta, jak dla mnie mistrzostwo!

    Turkusowa kciuki za IUI! Tylko nie pozwól sobie zrobić jej za wcześnie.

    Marysia, też Ci zazdroszczę morza. Uwielbiam nadmorskie spacery ❤️

    Jagodowa, skąd Tu masz w sobie tyle optymizmu? Naucz mnie skąd wziąć jego pokłady!

    Kasztanku to co opisujesz doskonale opisuje wszystkie długoterminowe staraczki.
    Najbardziej denerwuje mnie jak ludzie mówią - odpuść, nie myśl. Jak do cholery? Jak praktycznie co miesiąc łazi się na monity, łyka tonę leków, daje sobie zastrzyki w brzuch? Nie da się nie zapomnieć, że to kolejny miesiąc bez powodzenia...
    Monit mam jutro, jak mnie dr znów zobaczy to mu chyba witki opadną "i co Ty S**ka znowu tutaj robisz?".
    Oglądałam wczoraj jakiś serial, gdzie w jednym odcinku praktycznie caly czas płakało niemowlę. Zapytałam męża, że w sumie po co nam to? Ciągły płacz, zdenerwowanie, niewyspanie... A tak mamy ten przywilej, że możemy zrobić co chcemy, kiedy chcemy i jak chcemy... Popadam już w skrajność ;p

    Turkusowa90, Marysiaaa lubią tę wiadomość

  • Jagodowa Mama Autorytet
    Postów: 1093 936

    Wysłany: 26 października 2020, 16:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sleepy, cześć!

    Wiesz, jak już kiedyś pisałam nie zawsze byłam wulkanem energii i optymizmu - to po pierwsze, a po drugie - ja też miewam gorsze dni, jak każdy. Ostatnimi laty to na pewno dzieci, z którymi pracuję tak mnie napędzają. No i dystans do siebie i różnych sytuacji, z siebie jaja robię sobie non stop 😄. Kiedyś miałam mnóstwo kompleksów, dziś po prostu lubię siebie taką jaką jestem 😊. Nie tracę czasu na martwienie się o rzeczy, na które nie mam wpływu. Nie tracę energii życiowej na złych i głupich ludzi. Każdego dnia staram się zrobić coś dobrego - nieważne co. Tego nauczył mnie mój najmłodszy brat 😄
    I jeszcze jedno: ja po prostu KOCHAM ŻYĆ. (I było tak ZANIM zaszłam w ciążę).

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2020, 16:35

‹‹ 315 316 317 318 319 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Inseminacja (IUI) koszt i wskazania. Jaka jest skuteczność inseminacji?

Inseminacja domaciczna jest zabiegiem mającym na celu, ułatwienie zapłodnienia, poprzez skrócenie drogi, jaką mają do pokonania plemniki do komórki jajowej. Czy warto ją wykonać, jaki jest koszt i przy jakich schorzeniach odnotowuje się najlepsze rezultaty? Przeczytaj również jakie badania należy wykonać przed inseminacją i jak się do niej przygotować. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Czy jestem w ciąży? - ciąża urojona a widoczne objawy ciąży

Zdarzyło Ci się usłyszeć coś, co bardzo chciałaś usłyszeć lub czego usłyszeć za wszelką cenę nie chciałaś, mimo panującej wokół ciszy? Czasem nasz mózg płata nam figle. Jeśli bardzo czegoś pragniemy, jesteśmy skłonni dostrzegać przejawy tego pragnienia, mimo ich braku. Wiele kobiet starających się o dziecko, co miesiąc zasatanawia się: "Czy jestem w ciąży?", dostrzega u siebie pierwsze objawy ciąży, po czym po wykonaniu testu ciążowego widzi jedną kreskę. Ciąża urojona czy "urojenie ciążowe" - jak je rozpoznać? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Niepłodność a nietolerancja pokarmowa - czy istnieje związek?

Dlaczego coraz częściej przyszli rodzice nie mogą doczekać się upragnionego potomstwa? Czy nieodpowiedni styl odżywiania może przyczyniać się do powstawania zaburzeń płodności? Czy nietolerancja pokarmowa może wpływać na obniżenie płodności, a nawet powodować niepłodność? Jakie testy na nietolerancje pokarmowe warto wówczas wykonać?  

CZYTAJ WIĘCEJ