Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Zapisy tylko do 30.11   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Ciężkie chwile, długie starania
Odpowiedz

Ciężkie chwile, długie starania

Oceń ten wątek:
  • Clasiia Autorytet
    Postów: 2261 2308

    Wysłany: 9 stycznia 2022, 11:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I mi się bardzo też przydało coś do smarowania ust, jakaś pomadka nawilżająca albo wazelina bo po zabiegu miałam tak suche usta, że nie mogłam sobie dać rady 😉

    👩‍💼 29 lat
    10/2021 💔 cp i usunięty prawy jajowód
    🧔 35 lat
    Wszystko ok

    🍀02/2022 START IVF
    17.03.2022 punkcja - 7 dojrzałych -> 6 do zapłodnienia (wymogi) -> mamy ❄️❄️
    I 09.04.2022 transfer blastki 4.1.1 🍀
    10dpt - beta 486
    14dpt - beta 3286
    01.01.2023 12:00 Łucja 58cm 4240g❤️
    age.png

    II 30.01.2024 transfer blastki 4.1.1 🍀
    9dpt - beta <0,20 odstawienie leków ☹️

    🍀04/2024 START II IVF
    17.04.2024 punkcja - 11 dojrzałych -> 6 do zapłodnienia (wymogi) -> mamy ❄️❄️
    Hiperstymulacja -> transfer odroczony
    III 07.08.2024 transfer blastki 4.1.2 🍀
    10dpt - beta 130
    12dpt - beta 284
    preg.png
  • Lidia Autorytet
    Postów: 362 231

    Wysłany: 9 stycznia 2022, 11:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuje za rady ♥️ Zaraz zrobię listę rzeczy. Chyba o sztućcach i papierze toaletowym bym nie pomyślała 😏

    Starania o pierwsze 👶 od sierpnia 2020

    •PCOS (jajniki drobnopęcherzykowate, brak owulacji) 😒
    •IO- pod kontrolą ✓
    •Niedoczynność tarczycy- pod kontrolą ✓
    PAI-1 homo ❌
    Obecny Kir 2DS1 reszty ds brak 🤷🏻‍♀️

    •07.2021- 06.2022 ➡️ 9 cykli stymulowanych.

    •08.02.22- laparoskopia- lewy jajowód ➖, prawy➕

    •07.2022 przygotowania do ivf
    01. 09.2022 rozpoczęcie stymulacji do in vitro.
    14.09.2022 punkcja-> 10 komórek -> 5 zapłodnionych 🥚
    14.09.2022 krwotok z obu jajników. Operacja ratująca życie.
    20.09.2022 mamy tylko jednego zarodka 4BA 🥺
    Przerwa w staraniach do 06.2023 😞


    On 🧔31 lat
    Ruch postępowy 28% -> 47 % ✔️
    Morfologia 8%-> 16% ✔️
    Koncentracja 35,7 -> 55 mln/ml
    Poprawa po korzeniu maca
  • Clasiia Autorytet
    Postów: 2261 2308

    Wysłany: 10 stycznia 2022, 21:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, czy któraś z was starała się o dofinansowanie do ivf?
    U nas się plany trochę zmieniły, nastawiamy się na ivf, z różnych względów. Po pierwsze boję się powtórki cp, boję się też kolejnych straconych lat na żmudne starania, mąż też już by bardzo chciał bo jakby nie patrzeć jest 6 lat starszy. Akurat u mnie w klinice jest dofinansowanie, papierologia trwa bardzo szybko ale trzeba się zakwalifikować. W piątek idę do lekarza po skierowanie na wymagane badania ale martwię się właśnie, że nas nie zakwalifikują bo jest zapis, że albo musi być wskazanie do ivf wydane przez lekarza (my nie mamy) albo wszystkie metody, które mogły pomoc były nieskuteczne bądź już takich nie ma. Boję się, że powiedzą że mamy jeszcze możliwości itp.. była któraś z Was w takiej sytuacji? Jak podchodzili do sprawy?

    👩‍💼 29 lat
    10/2021 💔 cp i usunięty prawy jajowód
    🧔 35 lat
    Wszystko ok

    🍀02/2022 START IVF
    17.03.2022 punkcja - 7 dojrzałych -> 6 do zapłodnienia (wymogi) -> mamy ❄️❄️
    I 09.04.2022 transfer blastki 4.1.1 🍀
    10dpt - beta 486
    14dpt - beta 3286
    01.01.2023 12:00 Łucja 58cm 4240g❤️
    age.png

    II 30.01.2024 transfer blastki 4.1.1 🍀
    9dpt - beta <0,20 odstawienie leków ☹️

    🍀04/2024 START II IVF
    17.04.2024 punkcja - 11 dojrzałych -> 6 do zapłodnienia (wymogi) -> mamy ❄️❄️
    Hiperstymulacja -> transfer odroczony
    III 07.08.2024 transfer blastki 4.1.2 🍀
    10dpt - beta 130
    12dpt - beta 284
    preg.png
  • Ivanka93 Autorytet
    Postów: 5274 4833

    Wysłany: 10 stycznia 2022, 22:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Clasiia wrote:
    Dziewczyny, czy któraś z was starała się o dofinansowanie do ivf?
    U nas się plany trochę zmieniły, nastawiamy się na ivf, z różnych względów. Po pierwsze boję się powtórki cp, boję się też kolejnych straconych lat na żmudne starania, mąż też już by bardzo chciał bo jakby nie patrzeć jest 6 lat starszy. Akurat u mnie w klinice jest dofinansowanie, papierologia trwa bardzo szybko ale trzeba się zakwalifikować. W piątek idę do lekarza po skierowanie na wymagane badania ale martwię się właśnie, że nas nie zakwalifikują bo jest zapis, że albo musi być wskazanie do ivf wydane przez lekarza (my nie mamy) albo wszystkie metody, które mogły pomoc były nieskuteczne bądź już takich nie ma. Boję się, że powiedzą że mamy jeszcze możliwości itp.. była któraś z Was w takiej sytuacji? Jak podchodzili do sprawy?

    Z tego co pamiętam to chyba Ania miała dofinansowanie, a tam nie jest tak że musisz się starać z pomocą medyczna przez 2 lata?

    🙋‍♀️31 & 🙋‍♂️33

    07.2020💔
    07.2021💔
    11.2021💔

    🩷 01.01.2023 🌈

    age.png
  • AnnaMD Autorytet
    Postów: 2093 2274

    Wysłany: 10 stycznia 2022, 23:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak, miałam do programu miejskiego.
    Z tego co wiem to wymaga się podjęcia próby leczenia niższego rzędu (stymulacje, IUI), chyba, że wskazania są jednoznaczne (np brak jajowodów). To wszystko trochę zależy od lekarza. Na pewno wg ustawy nie można podejść do ivf mając krótsze niż 12 mcy starania udokumentowane.
    Możliwe, że będą chcieli Cię namówić do inseminacji wcześniej, ale to zależy jak lekarz podejdzie do sprawy.

    Clasiia lubi tę wiadomość

    4aGdp2.png

    starania od 12.2019
    3x IUI kwiecień-czerwiec 2021 nieudane
    Czynnik męski

    Lipiec start IVF ICSI, 2 ❄️❄️
    30.08.21 I transfer 3.1.3 + embryoglue 10 dpt beta <0,2 mIU/ml
    27.09.21 II transfer 4.2.3 + AH + encorton
    8dpt II; 9dpt beta 45,5; 11dpt beta 131; 15 dpt beta 799 prog 31
    21 dpt pęcherzyk ciążowy i 2,5 mm zarodek
    29 dpt 6 mm zarodek i <3 (6+3)
    9+3 2,8 cm człowieka :)
    12+3 5,9 cm, prenatalne ok i Nifty ok
    23+2 połówkowe 523g chłopca :)
    27+2 1100 g
    30+2 1600 g
    33+2 2200 g
    36+2 3200 g :O
    39+0 3600 g
    18.06.2022 40+4 poród SN 3560 g ❤️
  • Darkaaa Autorytet
    Postów: 1127 1544

    Wysłany: 11 stycznia 2022, 06:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też miałam dofinansowanie. Też się bałam, że mogą uznać, że nie wyczerpalismy wszelkich metod leczenia, bo ja np tylko jeden cykl miałam stymulowany. Ale dzięki temu, że podchodzilismy do inseminacji to spojrzeli na nas przychylnie. Więc tak jak pisze AnnaMD mogą wam najpierw zaproponować IUI. Ale też może przez to, że nie masz jednego jajowodu to może też być czynnik "sprzyjający", by dostać dofinansowanie. Trzymam kciuki, żeby Wam się udało 🤞

    Clasiia lubi tę wiadomość

    Łucja ur. 09.2022❤
  • Clasiia Autorytet
    Postów: 2261 2308

    Wysłany: 11 stycznia 2022, 06:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję Wam za informację. Na pewno mamy ponad 12 miesięcy udokumentowane ale nie podchodziliśmy do IUI, mam wrażenie, że na niewiele by się to zdało, tym bardziej, że ten mój drugi jajowód nie jest jest jakiś super drożny i dlatego boję się znów cp 😕 A jakie dokumenty/wyniki (z tych ponad 12 miesięcy) należy ze sobą wziąć żeby potwierdzić, że tyle już trwają starania? Nie zbierałam wszystkich papierków jak byłam na monitoringu itp. 🤷

    👩‍💼 29 lat
    10/2021 💔 cp i usunięty prawy jajowód
    🧔 35 lat
    Wszystko ok

    🍀02/2022 START IVF
    17.03.2022 punkcja - 7 dojrzałych -> 6 do zapłodnienia (wymogi) -> mamy ❄️❄️
    I 09.04.2022 transfer blastki 4.1.1 🍀
    10dpt - beta 486
    14dpt - beta 3286
    01.01.2023 12:00 Łucja 58cm 4240g❤️
    age.png

    II 30.01.2024 transfer blastki 4.1.1 🍀
    9dpt - beta <0,20 odstawienie leków ☹️

    🍀04/2024 START II IVF
    17.04.2024 punkcja - 11 dojrzałych -> 6 do zapłodnienia (wymogi) -> mamy ❄️❄️
    Hiperstymulacja -> transfer odroczony
    III 07.08.2024 transfer blastki 4.1.2 🍀
    10dpt - beta 130
    12dpt - beta 284
    preg.png
  • Loczki Debiutantka
    Postów: 14 2

    Wysłany: 11 stycznia 2022, 17:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam. Postanowiłam dołączyć się do wątku. ☺️ Witam wszystkich! Mam 25 lat i staramy się od sierpnia 2021. To niby nie dużo, około 5 msc. Za bardzo nie mam z kim porozmawiać bo rodzina i bliscy ciągle naciskają, a że kiedy ? A że to przecież ile to roboty cyk fuch i po sprawie. A mi po tych kilku miesiącach rozczarowań przychodzą dziwne myśli do głowy, już sama zaczynam sb wkręcać że może ze mną coś jwst nie tak skoro w koło wszyscy bliscy zachodzą od tak w ciąże, za pstryknięciem palcem. Powinnam miesiączkę dostać dnia 01.01 ale nie dostałam. Zrobiłam test bodajże dzień przed miesiączką, ale wyszedł negatywny, powtórzyłam test 06.01 ale po południu, a nie z porannego moczu i znów negatywny. Dzisiaj 11.01 i nadal nie dostałam miesiączki. Czy myślicie że to może być fasolka? Bardzo bym chciała… jeśli do 14.01 nie będę miała miesiączki, powtórzę test i pójdę do ginekologa. Teraz nie chce iść bo nie chce wyjść na jakaś histeryczną babę… ale to tez już może za dużo sobie wkręcam. No nic… powiedzcie jak tam u was? Trochę czytałam ale bardzo wiele tu postów, ciężko się połapać.

  • Darkaaa Autorytet
    Postów: 1127 1544

    Wysłany: 11 stycznia 2022, 18:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Loczki🙂 proponuję zrobić betę, na tym etapie jest to najbardziej wiarygodna metoda sprawdzenia czy coś się w środku kluje. Testy siekane jednak lubią płatać figle.

    Co do starań czy robiłaś z mężem jakieś badania, hormony itp?

    Łucja ur. 09.2022❤
  • Loczki Debiutantka
    Postów: 14 2

    Wysłany: 11 stycznia 2022, 18:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Darkaaa wrote:
    Cześć Loczki🙂 proponuję zrobić betę, na tym etapie jest to najbardziej wiarygodna metoda sprawdzenia czy coś się w środku kluje. Testy siekane jednak lubią płatać figle.

    Co do starań czy robiłaś z mężem jakieś badania, hormony itp?

    Badania robiliśmy takie podstawowe, nic skomplikowanego, morfologia itp. Z mężem trochę ciężej o więcej, bo akurat jego ciężko zabrać do jakiegokolwiek lekarza, nie mówiąc już o tym który miałby oceniać jego „męskość”. On JESZCZE podchodzi do tego na spokojnie, bo dużo czytał o tym i mówi się że większość par do roku czasu stara się o dziecko pomimo dobrych badań, myśle że dopiero po przekroczeniu tej magicznej osi czasu dopiero wtedy zacznie bardziej się niecierpliwić i martwić. Ale ja nie mogę wysiedzieć. Nie dość że bardzo bym chciała i to nie pomaga, to jeszcze te nieudane starania i taka trochę presja otoczenia. Czuje się taka „gorsza”, bo przecież każdy na „już”. Jeśli ta opóźniona miesiączka to nie będzie fasolka to ja na pewno zrobię komplet badań. Dodam tylko, że mój mąż ma jedno dziecko sprzed 8 lat z poprzednią partnerką. Nie wyszło im, ale oczywście kontakt z córka posiada stały. To tez może mnie trochę juz przytłacza, że to w takim razie ze mną jest coś nie tak… nie wiem. Już chyba za bardzo się użalam nad sobą i dlatego tak się to uklada. Ale chyba potrzebowałam się komuś wygadać. Przepraszam jeśli kogoś tym uraziłam.

  • Darkaaa Autorytet
    Postów: 1127 1544

    Wysłany: 11 stycznia 2022, 18:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Za nic nie musisz przepraszać, po to tutaj wszystkie jesteśmy, żeby się wspierać 🙂 i trochę rozumiem Twojego męża, bo ja też miałam podobne myślenie, że po co badać się wcześniej, że poczekajmy ten rok i dopiero wtedy. No ale po czasie wiem, że im szybciej tym lepiej. Mam nadzieję, że uda Ci się męża przekonać. Już zwykle badanie nasienia może dac dużo informacji. I to nie jest powiedziane, że skoro ma już jedno dziecko, to że u niego wszystko porządku, a u Ciebie jest problem. Tak czy siak warto powoli już jakieś badania robić, hormony, monitoring owulacji itp.

    Łucja ur. 09.2022❤
  • Loczki Debiutantka
    Postów: 14 2

    Wysłany: 11 stycznia 2022, 18:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Darkaaa wrote:
    Za nic nie musisz przepraszać, po to tutaj wszystkie jesteśmy, żeby się wspierać 🙂 i trochę rozumiem Twojego męża, bo ja też miałam podobne myślenie, że po co badać się wcześniej, że poczekajmy ten rok i dopiero wtedy. No ale po czasie wiem, że im szybciej tym lepiej. Mam nadzieję, że uda Ci się męża przekonać. Już zwykle badanie nasienia może dac dużo informacji. I to nie jest powiedziane, że skoro ma już jedno dziecko, to że u niego wszystko porządku, a u Ciebie jest problem. Tak czy siak warto powoli już jakieś badania robić, hormony, monitoring owulacji itp.

    Robiłam testy owulacyjne i na kilka co tam było w opakowaniu robiłam kilka dni pod rząd w okresie spodziewanej owulacji, to 2 wyszły z bardzo ciemnymi kreskami. 🤔 to chyba dobry znak.
    No właśnie… aby dało się go tak namówić na te badania. 🥺

  • Loczki Debiutantka
    Postów: 14 2

    Wysłany: 12 stycznia 2022, 06:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hejka ☺️ Piszę kolejny post z apdejtem. Dostałam dzisiaj brązowego plamienia. Zobaczymy na ile to plamienie miesiączkowe. Na razie delikatnie, ale to dopiero poranek. No nic… wychodzi na to że zostaje tutaj z wami. Będę pisać te swoje wypociny 😅🙈miłego dnia.

  • Clasiia Autorytet
    Postów: 2261 2308

    Wysłany: 12 stycznia 2022, 19:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Loczki zapraszamy ale życzę żebyś nie musiała tu długo zostać ☺️ Nie wmawiaj sobie, że to Twoja wina. Może być naprawdę różnie ale warto by było zrobić jakieś podstawowe badania hormonalne. Jeśli chodzi o monitoring owulacji to tylko on da pewność czy faktycznie wystąpiła, testy potrafią oszukać. A mąż może musi sam do tego dojrzeć, czasami nacisk przynosi odwrotny skutek 😉

    Darkaaa a Ty jak się czujesz? Powtarzasz jeszcze betę czy czekasz na USG? 🥰

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2022, 19:20

    👩‍💼 29 lat
    10/2021 💔 cp i usunięty prawy jajowód
    🧔 35 lat
    Wszystko ok

    🍀02/2022 START IVF
    17.03.2022 punkcja - 7 dojrzałych -> 6 do zapłodnienia (wymogi) -> mamy ❄️❄️
    I 09.04.2022 transfer blastki 4.1.1 🍀
    10dpt - beta 486
    14dpt - beta 3286
    01.01.2023 12:00 Łucja 58cm 4240g❤️
    age.png

    II 30.01.2024 transfer blastki 4.1.1 🍀
    9dpt - beta <0,20 odstawienie leków ☹️

    🍀04/2024 START II IVF
    17.04.2024 punkcja - 11 dojrzałych -> 6 do zapłodnienia (wymogi) -> mamy ❄️❄️
    Hiperstymulacja -> transfer odroczony
    III 07.08.2024 transfer blastki 4.1.2 🍀
    10dpt - beta 130
    12dpt - beta 284
    preg.png
  • Kimbra Autorytet
    Postów: 1158 546

    Wysłany: 13 stycznia 2022, 08:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny.Mam kiepskie samopoczucie bo dopadła mnie angina ropna 😔 jest już trochę lepiej bo trzeci dzień biorę antybiotyk.W Poniedziałek miałam spotkanie z Panią co uczy NPR. Wyjaśniła mi wszyściutko,wspaniała kobieta wiem już jak rozpisywać cykl na co patrzeć itd.Także już tuż tuż zaczynam nowy cykl i będę go sobie rozpisywać.Odchodzę od testu owu w jej ocenie nie są one wiarygodne dla wielu kobiet mi osobiście one i tak nie wychodziły jak powinny skupię się na temperaturze i tyle.Jestem taka jak by to powiedzieć podekscytowana bo to coś nowego.Pogadałam z nią też tak od serca jak przyjaciółka z przyjaciółką i pozwoliła mi na tyle poprzestawiać w głowie że przestałam o tym tak nerwowo myśleć.Znając życie już bym ze trzy testy ciążowe zrobiła a tu.....odziwo spokój....w końcu odpuściła głowa i nie przejmuję się objawami bo tylko moja psychika źle na to wpływa.Kobieta złoto gadałyśmy bez spiny i jakiś ograniczeń.Pozrawiam Was wszystkie 🤗🤗🤗🤗🤗🤗🤗🤗 i trzymam kciuki za te które w krótkim czasie będą testować 🍀🍀✊✊✊✊

    Szczęśliwa mężatka od 2017💍
    Zdrowy tryb życia 💪
    Starania od dobrych ładnych paru lat...🤔
    Uwielbiamy:
    Góry,rowery, spacery,bieganie,zwierzątka,natura 💞🔥🤭
    Suple:
    🥛Inofem
    💊Mio inozytol
    💊Folain-Metafolin
    💊 Duphaston od 14-20dc
    💊DHEA Eliot
    💊Prenatal uno
    💊Magnez
    💊Molekin D3+K2
    💊Witamina A+E
    Totalne odpuszczenie
    -pozostawiam wszystko Bogu 🙏😇❤️🤰
  • Ivanka93 Autorytet
    Postów: 5274 4833

    Wysłany: 13 stycznia 2022, 10:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kimbra przykro mi ze choróbsko Cie dopadło też ostatnio byłam na antybiotyku bo zapalenie krtani.
    Fajnie ze trafiłaś na spoko babeczkę też by mi się przydał ktoś kto pomoże wyluzować

    Kimbra lubi tę wiadomość

    🙋‍♀️31 & 🙋‍♂️33

    07.2020💔
    07.2021💔
    11.2021💔

    🩷 01.01.2023 🌈

    age.png
  • Loczki Debiutantka
    Postów: 14 2

    Wysłany: 13 stycznia 2022, 14:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam nadzieję, że żadna z nas nie będzie musiała tu długo zostać.
    Trzymam za nas wszystkie kciuki aby się udało.

    Wiecie co? Myśle, że muszę wyluzować, zacząć podchodzić do tego luźniej może tak jak mój mąż.
    Oczywiście badania zrobię i wizyta u gina zaraz po zakończeniu miesiączki obowiązkowa, ale muszę chyba przestać napierać zarówno na niego jak i na siebie. Bo faktycznie przyniesie to odwrotny skutek dla nas obydwu. Tylko najgorzej jest przestawić swoją świadomość na taki chill i to ze co będzie to będzie. Macie jakieś sprawdzone sposoby?

    Kimbra życzę powrotu do zdrowia. Angina to straszne choróbsko, nienawidzę, w dzieciństwie bardzo czesto chorowałam.
    Powiesz jak przekierowalas swoje myśli na taki spokojny tor? Jak się uspokoiłas i odpuscilas? Ja jak wariatka czekam do dnia w którym bd mogła zrobić test i to nigdy nie pomaga. Niby pilnuje się aby jak najpóźniej ale to co się dzieje w mojej głowie… 🤯

  • Kimbra Autorytet
    Postów: 1158 546

    Wysłany: 13 stycznia 2022, 21:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Loczki wrote:
    Mam nadzieję, że żadna z nas nie będzie musiała tu długo zostać.
    Trzymam za nas wszystkie kciuki aby się udało.

    Wiecie co? Myśle, że muszę wyluzować, zacząć podchodzić do tego luźniej może tak jak mój mąż.
    Oczywiście badania zrobię i wizyta u gina zaraz po zakończeniu miesiączki obowiązkowa, ale muszę chyba przestać napierać zarówno na niego jak i na siebie. Bo faktycznie przyniesie to odwrotny skutek dla nas obydwu. Tylko najgorzej jest przestawić swoją świadomość na taki chill i to ze co będzie to będzie. Macie jakieś sprawdzone sposoby?

    Kimbra życzę powrotu do zdrowia. Angina to straszne choróbsko, nienawidzę, w dzieciństwie bardzo czesto chorowałam.
    Powiesz jak przekierowalas swoje myśli na taki spokojny tor? Jak się uspokoiłas i odpuscilas? Ja jak wariatka czekam do dnia w którym bd mogła zrobić test i to nigdy nie pomaga. Niby pilnuje się aby jak najpóźniej ale to co się dzieje w mojej głowie… 🤯
    Loczki ja też miałam bardzo ciężko....(zapewne jak większość z nas).Jak kończył się okres to ja już byłam niecierpliwa i myślałam tak tak kurcze mam przeczucie to będzie ten cykl!!!jejciu dzwonię do lekarza umawiać wizytę na 10dc przecież trzeba na USG-monitoring jechać...😳😳 niecierpliwie testy owulacyjne robiłam....Ja wiem że to jest silniejsze od nas ta psychika te myśli..Po wizycie pęcherzyki piękne będzie owu wtedy i wtedy i mówię mężowi że przykładowo za dwa dni zaczynamy działać....i w trakcie stosunku te myśli...(to jest najgorsze)bo zamiast cieszyć się sobą swoją bliskością to moje myśli były tylko jedne NIECH SIĘ UDA, NA PEWNO TYM RAZEM...Przykre to ale prawdziwe...a później testy ciążowe 😕😕 czasem dwa dziennie i doszłam do momentu iż jadłam z mężem obiad i nagle wstałam bo zachciało mi się płakać (to było chyba około m-c temu) nie chciałam żeby zauważył ale widział że wróciłam z głową spószczoną i czerwonymi oczami.Mąż a Ty co?A ja zaczęłam normalnie wyć....że nie daję rady i że czuję się beznadziejnie i że nie umiem sobie już radzić ze wszystkim.Powiedział mi uspokój się...będzie dobrze nie przejmuj się tak bardzo tym wszystkim.Uspokoiłam się....Jeszcze teraz po owulacji niedawno jeszcze mnie trzymały myśli i wyszukiwałam u siebie już objawów wczesnej ciąży bo:
    Kurcze inaczej mnie kłóje,kurde jest mi nie dobrze,strasznie mnie cycki bolą....Tak naprawdę nic mi takiego nadzwyczajnego nie było a bolało jak zawsze,tylko psychika działała i sobie wmawiałam...W Poniedziałek pisałam że byłam u kobiety która prowadzi kurs NPR i ona tak na mnie zadziałała...uspokoiła mnie wszystko jej opowiedziałam i ZESZŁO ZE MNIE POPROSTU WSZYSTKO....Nie mam natłoku myśli choć minęło bardzo mało czasu ale wyjaśniła mi dużo rzeczy i nauczyła mnie.Odstawiłam już testy owulacyjne (dzisiaj wyrzuciłam)nie będę już robić i na monitoring też już nie jeżdżę dla swojego psychicznego spokoju.Będę sobie prowadzić swoją kartę obserwacji i tyle...no i wiadomo jak będzie trzeba to jakieś badanie przejść.Odpuściłam i wiem że to ciężkie ale cieszę się że mi się udało.Będę zaglądać tu na forum oczywiście nadal i czasem udzielać.🤗🤗😊😊😊😊😊😊Życzę Ci dużo spokoju i Pogody Ducha

    Szczęśliwa mężatka od 2017💍
    Zdrowy tryb życia 💪
    Starania od dobrych ładnych paru lat...🤔
    Uwielbiamy:
    Góry,rowery, spacery,bieganie,zwierzątka,natura 💞🔥🤭
    Suple:
    🥛Inofem
    💊Mio inozytol
    💊Folain-Metafolin
    💊 Duphaston od 14-20dc
    💊DHEA Eliot
    💊Prenatal uno
    💊Magnez
    💊Molekin D3+K2
    💊Witamina A+E
    Totalne odpuszczenie
    -pozostawiam wszystko Bogu 🙏😇❤️🤰
  • IlonaQ Ekspertka
    Postów: 237 100

    Wysłany: 14 stycznia 2022, 10:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Dziewczyny, czy mogę dołączyć? Chyba nie jestem "forumowa" tj. więcej podczytuje niż pisze, ale utożsamiam się z tytułem i widzę, że mam potrzebę dzielenia się tym co przechodzę i rozmawiania o tym, bo tylko z Męzem tak naprawdę o tym rozmawiam.

    Staramy się z Mężem juz ponad 3 lata. Po roku od bezskutecznych starań zaczęliśmy jeździć do naprotechnologa. Wszystkie badania wychodziły nam dobrze. Na początku było bardzo ciężko, kiedy miałam wiele nadzieii, a przychodziły miesiączki, nie rozumiałam, płakałam. Po jakimś czasie przyzwyczaiłam się do tej sytuacji, choć pragnienie cały czas było i nadzieja kiedy okres sie spóznial (nie robie co miesiąc testów, robilam tylko wtedy, gdy okres sie spóznial).

    W końcu nasz lekarz zdecydował, że kieruje nas na laparoskopie i histeroskopie diagnostyczną + badanie drożności. Zastanawialiśmy się nad tym zabiegiem jakiś czas, bo kilka osób nam to odradzało. W końcu jednak tak się to potoczyło, że zrobilismy zabieg. Wyniku sie nie spodziewaliśmy, tj. endometrioza I stopnia, zrosty w macicy, mięśniak i oba jajowody zatkane, które udało się udrożnić. Pojawiła się nowa nadzieja i wielkie oczekiwania na poczęcie. W pierwszym cyklu sie nie udało i niestety to przezywalam. Teraz jesteśmy w drugim cyklu, czas przed owulacyjny, więc sprawdzam sluz i temperaturę. Znowu mam dużo nadzieii..

    Nigdy bym nie pomyślała, że będę miała problem z zajsciem w ciaze. Jestem jedynaczką i zawsze marzyła mi się 4 dzieci. Nie wiem czemu akurat tyle :) ale jak tak patrzę na moje życie to na wiele rzeczy musiałam długo czekać. Mam nadzieje, ze i z dziecmi tak będzie, ze bede jeszcze kiedyś Mamą.

    Starania od Września 2018❤️‍🩹
  • Loczki Debiutantka
    Postów: 14 2

    Wysłany: 14 stycznia 2022, 11:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kimbra bardzo dziękuje za te opowieść, myśle że te słowa dużo mi dadzą, myśle, że dzięki dzieleniem się tym z wami, będę mogła trochę sie uspokoić, wyluzować, ale także wyżalić.

    IlonaQ witaj! Ja tez jestem tu nowa. Dopiero kilka postów za mną. Bardzo Ci współczuje. My z mężem dopiero zaczynamy, ale w głowie to co się mi dzieje to 🤯 tez nigdy nie korzystałam z for i innych forum na stronach, ale poczułam w końcu że tego potrzebuje.

    Mam nadzieję, że z wami przy wspólnych rozterkach i rozmowach, będę potrafiła przejść przez to wszystko luźniej i lepiej.

    Teraz mam miesiączkę. Przyszła spóźniona o 11 -12 dni. Jest mniej obfita niż zawsze, ale to na pewno miesiączka. No nic… muszę zacząć cieszyć się tymi staraniami. Dni płodne przede mną, ale na spokojnie. Staram się tym razem trzymać luz. Jak na razie się opanowuje. Zobaczymy co bd później.

    Pozdrawiam was. Mówcie jak u was. Co dzień tu zaglądam, raz dwa razy dziennie. ☺️

‹‹ 973 974 975 976 977 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Endometrioza - najnowsze odkrycia nauki i perspektywy leczenia

W miesiącu świadomości endometriozy, dzielimy się z Wami nowymi odkryciami, które stają się źródłem nadziei. Badania nad genami i mikrobiomem oferują potencjalne klucze do lepszych terapii. Zobacz, jak nauka prowadzi nas ku lepszemu zrozumieniu i leczeniu tej trudnej choroby.  

CZYTAJ WIĘCEJ

11 największych mitów dotyczących starania o dziecko, w które być może jeszcze wierzysz

Niektóre nieprawdziwe stwierdzenia przekazywane są z ust do ust tak długo, że bez zastanowienia w nie wierzymy. Przeczytaj jakie są największe mity na temat starania o dziecko i upewnij się, że „nie padłaś ich ofiarą”.

CZYTAJ WIĘCEJ

Dieta w ciąży - 10 najważniejszych zasad dla ciężarnej

O zdrowym odżywaniu i diecie w ciąży zostało napisane i powiedziane wiele. Zbyt duża ilość informacji potrafi przytłoczyć każdego. Przestrzeganie wszystkich tych zasad wydaje się wręcz niemożliwe. Jak zatem odróżnić rzeczy ważne od tych mniej istotnych? Zapytaliśmy znaną dietetyczkę Sylwię Leszczyńską co jest naprawdę ważne w diecie kobiet w ciąży. Przeczytaj co robić, aby zapewnić zdrowie sobie i swojemu dziecku! 

CZYTAJ WIĘCEJ