Ciężkie chwile i długie starania zakończone małym cudem 🥰🍀
-
WIADOMOŚĆ
-
Limosa wrote:Skąd Wy dziewczyny bierzecie tyle energii, nawet z maluszkiem przy boku? Ja już przed ciążą od paru lat jestem kapeć 😉 Plan na sylwestra - zakopać się pod kocem i obejrzeć jakiś film. Zwykle idziemy spać jeszcze przed północą 😁 A dawniej sylwester w domu to była katorga, kara za najcięższe grzechy.
Pod względem małej ilości energii trochę przeraża mnie macierzyństwo. Na szczęście mam jeszcze trochę czasu i czasu nie cofnęłabym. Byle maluch był zdrowy to zakazane rękawy i dam radę 💪
Tak naprawdę to chyba kwestia organizacji, z jednym dzieckiem było mi trudniej niż z trójką 😆
Ale też muszę przyznać, że nauczyłam się delegować zadania innym. Mój D bardzo pomaga, jeśli nie przy Julku, bo ten akurat ma mamozę i tylko przy mnie chce być, to ogarnia dom i starszych synków 😉
Poza tym wyznaję zasadę, że dzieci to nie przeszkoda, z dziećmi kończyłam studia, z dziećmi podróżuję, jest fajnie, wesoło 🤭 -
Ula, ale mnie nie chodzi o organizację, bo zawsze byłam osobą super zorganizowaną. Po prostu od paru lat czuję się jakby ktoś mi wyciągnął wentyl...
Żeby dobrze się zorganizować trzeba mieć energię, a tej mi zdecydowanie brakuje.Ulaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLimosa, ja jestem z tych co mi wiecznie brakuje energii. Dla mnie posiadówy, imprezy mogłyby nie istnieć. Wolę spanie. Jak trafiło się coś z wyżej wymienionych rzeczy, kolejny dzień zawsze "odchorowałam". Cały dzień z życia wyjęty na spanie. W ciąży to samo. W nocy nawet po 10-12h, a potem drzemka w ciągu dnia, tak 2-3h.
Teraz jest ciężko, nie ukrywam. Brakuje mi ciągłości snu nocą. W ciągu dnia ciężko o drzemkę, bo Młody albo nie śpi, albo jest coś zawsze do zrobienia. Czasem jak tesciowa wpadnie pobawić Młodego uda mi się podładować baterie z pół h. A wieczorami, kiedy mamy z mężem chwilę, to przykładowo po odpaleniu Netflixa odlatuję do pół h 🤣
I tylko słyszę jak spod wody "Śpisz!?". A ja oczywiście na śpiocha "nie, no co Ty, oglądam!" 🤣 Odwieczne kłamstwo śpiącego oglądającego 🤣 Chociaż teraz i tak jest lepiej, niż w pierwszych 3 tygodniach z Kubą. -
Limosa wrote:Ula, ale mnie nie chodzi o organizację, bo zawsze byłam osobą super zorganizowaną. Po prostu od paru lat czuję się jakby ktoś mi wyciągnął wentyl...
Żeby dobrze się zorganizować trzeba mieć energię, a tej mi zdecydowanie brakuje.
Rozumiem. Też mam takie dni, ale za bardzo lubię spotkania z bliskimi chyba i stąd moja motywacja 😉
A jak mam naprawdę gorszy czas albo nie daj Boże młody ma gorszy dzień to siedzimy z Julkiem pod kocem i przytulamy się 🤷♀️
-
Sleepy wrote:A wieczorami, kiedy mamy z mężem chwilę, to przykładowo po odpaleniu Netflixa odlatuję do pół h 🤣
I tylko słyszę jak spod wody "Śpisz!?". A ja oczywiście na śpiocha "nie, no co Ty, oglądam!" 🤣 Odwieczne kłamstwo śpiącego oglądającego 🤣
Wydaje mi się, że u mnie to chyba chroniczny stres tak mnie męczy. Taka wypluta zaczęłam być gdy u męża pojawiły się stany depresyjne, chyba dałam się ściągnąć w dół. Dawniej tryskałam energią, dość często imprezowałam, a teraz boję się kogokolwiek zaprosić, żeby nie męczyć się o 20:00 z uczuciem senności przy gościach. Rano też budzę się zmęczona. -
Ja zawsze byłam mega aktywną osobą, raczej nie jestem typem domatorki więc może to dlatego.
Lubie owszem czasami posiedzieć w domu, nigdzie nie jeżdżąc, ale szybko się nudzę.
Poza tym mi wystarczy 5-6 godzin nieprzerwanego snu w nocy i mam energię na cały dzień. To też kwestia przyzwyczajenia mojego organizmu, ale też to, że nigdy nie byłam śpiochem -
Też nigdy nie byłam typem domatorki, może z wiekiem to się zmienia 🙂 Śpiochem też bym się nie nazwała - jeśli śpię ponad 7,5 h to murowany ból głowy, i to muszę wstać najpóźniej o 7-7:30. Z tego powodu imprezy zawsze odchorowywałam, bo odsypianie w innych godzinach niż nocne kończyło się ogromnym bólem głowy.
-
Widzę że ciekawy temat poruszacie 😊
Ja jak sobie nie zaplanuje dzień wcześniej kolejnego dnia to potem ten dzień jest taki rozmemłany 😅 chodzę po domu, coś niby robię ale się zmuszam.
Jak chodziłam do pracy to wstawalam o 5:30, teraz o 9:00 ciężko...
Ostatnio nie mam weny. Ale piekę, gotuje, sprzątam, codziennie na spacer tylko ze organizuje się na siłę po prostu.
Mąż mnie zaskoczył w te święta i kupił mi tego robota z mopem, cieszę się jak dziecko, zawsze to te podłogi choć odpadną 😁
A co do spania ciągiem to pewnie nie pociesza ale ja od 4 lat nie spałam ciągiem w nocy, bo tyle ma mój synek 😅2017 - syn 💙
2019 - poronienie
2020 - 2x cb
2021 - cb
2021-
08.07 - II 🍀
9.07 - Beta 40 mlU 🍀
12.07 - Beta 310 mlU 🍀
15.07 - Beta 590 mlU
19.07 - Beta 1200 mlU
23.07 - 5t3d pęcherzyk 7mm 🍀
30.07 - 6t3d 0,5 cm Cudu 😍
06.08 - 7t3d 1,1 cm Maleństwa ❤
18.08 -9t1d 2,3 cm Dzieciątka ❤
09.09 - 12t2d 5,47cm Szczęścia 💗
02.11 - 20t0d 380g Radości 💗
16.12 - 26t2d 1000g Miłości 🍓
14.01 - 30+3 1600g Dzidziusia 👶
16.02 - 35+1 2500g Córeczki 🍓
15.03 - córcia 💗
2023-
16.06 - 10mm Cudu z ❤
[/url]
-
To ja również dołączam do śpiących na Netflixie 😂😂 mój mąż już tak ze mnie grzeje, że jak wspominamy jakiś stary film to mi zawsze docina "ty i tak pewnie spałaś"😆 a ja się złoszczę "nie spałam!!" A wiem, że pewnie tak 😁
Limosa, Sleepy, Turkusowa90, Begonka lubią tę wiadomość
Starania od 08.2018
Cykle bezowulacyjne ✖
11 cykli na stymulacji ✖
HSG ✔ Kariotypy ✔ AMH - 4,11 ✔
Mutacje MTHFR hetero oraz PAI-1
IUI - 19.05.2021 🍷
➡️ IVF
02.08.2021 transfer ET
9dpt beta 34,2 mIU/ml
11dpt beta 100,0 mlU/ml 😍
29dpt Jest ❤️
I prenatalne OK
Połówkowe OK
It's a boy 💙
07.2024
Histeroskopia - usunięcie polipów
27.08.2024 transfer ❌
24.09.2024 transfer
7dpt beta 42🙏
13dpt beta 479 🎉
26dpt Jest ❤️
7tc💔
IVF nr. II
Amh 1,2 🔻
-
Limosa wrote:Też nigdy nie byłam typem domatorki, może z wiekiem to się zmienia 🙂 Śpiochem też bym się nie nazwała - jeśli śpię ponad 7,5 h to murowany ból głowy, i to muszę wstać najpóźniej o 7-7:30. Z tego powodu imprezy zawsze odchorowywałam, bo odsypianie w innych godzinach niż nocne kończyło się ogromnym bólem głowy.
Mój ulubiony towarzysz i przyjaciel to mąż ❤️ tylko jego towarzystwo mi odpowiada 😂Sleepy lubi tę wiadomość
Starania od 08.2018
Cykle bezowulacyjne ✖
11 cykli na stymulacji ✖
HSG ✔ Kariotypy ✔ AMH - 4,11 ✔
Mutacje MTHFR hetero oraz PAI-1
IUI - 19.05.2021 🍷
➡️ IVF
02.08.2021 transfer ET
9dpt beta 34,2 mIU/ml
11dpt beta 100,0 mlU/ml 😍
29dpt Jest ❤️
I prenatalne OK
Połówkowe OK
It's a boy 💙
07.2024
Histeroskopia - usunięcie polipów
27.08.2024 transfer ❌
24.09.2024 transfer
7dpt beta 42🙏
13dpt beta 479 🎉
26dpt Jest ❤️
7tc💔
IVF nr. II
Amh 1,2 🔻
-
nick nieaktualnyTo ja nie za bardzo umiem spać jak coś oglądam. Chociaż przyznam, że teraz na końcówce ciąży mi się zdarza przyznać przy oglądaniu czegoś, ale to dosłownie kilka razy i to już teraz na końcówce. 🙂
Ja ogólnie chodzę szybko spać i szybko wstaję no i muszę spać 8 godzin, żeby się wyspać. Dla mnie najgorsze w imprezkach jest to, że się fatalnie czuję następnego dnia, właśnie przez niewyspanie. Nawet jeśli nic nie wypiję to czuję się jak na wielkim kacu. Jestem nieprzytomna, boli mnie żołądek. -
Belie wrote:Eszanka jak tam się trzymasz? 🙂
Miło ze pytasz 😘 Jeszcze w dwupaku 😀 jak u Ciebie?
Mała nas wystraszyła w Wigilie, byla bardzo spokojna nawet jak na nią. Jak przez dwie godziny wyczuwalne były 4 słabe ruchy pojechaliśmy na IP. Tam sprawdzili tętno i wszystko było dobrze. Po Pasterce rozszalała się i tak jej zostało 🙂 Jednak czarne myśli już miałam.
Wczoraj miałam ktg, skurcze się nie pisały a tętno ładne, równe. Jutro mam pójść na dyżur do mojej lekarki, zobacze ciekawe jak szyjka.
Torba nadal nie spakowana 🙈 Tak sobie obiecuje codziennie ze to zrobię ale jakość mi z nią nie po drodze.
Madzia, piękny prezent - na święta w domu ❤️
Fajnie dziewczyny ze piszecie również o tych cięższych stronach macierzyństwa. Niestety media przedstawiają ten okres w różowych barwach a więcej tych szarych i czarnych. Dobrze ze możemy się tutaj wygadać, otrzymać wsparcie.madziulix3 lubi tę wiadomość
starania od 08.2019
👼 11.2019
08.2020 Angelius Provita, dr MP
04.2021 Puregon, Ovitrelle, Encorton, Neoparin, Accard, Luteina, Euthoryx 25
04.05 beta 812,6 mlU/ml
11.05 mamy zarodek 🍀
25.05 ❤️
"You never know how strong you are until being strong is the only choice you have" -
szamanka91 wrote:Ja siebie nie potrafię określić 🤷 po gościach, znajomych, rodzinie nie lubię chodzić. Imprezy mnie męczą. Ale w domu nie lubię siedzieć bo jak jestem bez męża to zaraz płaczę 😢 i bądź tu mądry.
Mój ulubiony towarzysz i przyjaciel to mąż ❤️ tylko jego towarzystwo mi odpowiada 😂
Ja lubię siedzieć sama w domu (wręcz jak coś mam do zrobienia to wolę być sama, bo przy mężu z mobilizacją jakoś mi ciężko), ale pewnie dlatego, że mam pierzaste towarzystwo 🦜🦜więc nie czuję się sama.Sleepy lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEszanka, no to pięknie Mała Cię wystraszyła. Najważniejsze, że to był tylko straszak z jej strony
Pakuj walizkę, pakuj! Zaraz rodzisz! Obyś nie miała wystrzałowego Sylwestra jak moja rodzicielka 35 lat temu 😅
My dziś byliśmy na szczepieniu. Kubuś płakał przy wkłuciach, ale szybciutko dał się uspokoić na rękach ❤️ przy ubieraniu w kombinezon, szybciutko odleciał. Jestem z niego bardzo dumna, że tak dobrze to zniósł ❤️madziulix3, Limosa, Siskaa, szamanka91, Agaciorka, eszanka, Turkusowa90, Begonka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEszanka wpsolvzuje tego straszaka i tego całego stresu. Dobrze, że wszystko wyszło ok. 🙂 Daj koniecznie znać jak tam po wizycie jutrzejszej. ☺️
Ja też się kulam w dwupaku. W poniedziałek wizyta z KTG to się okaże czy coś się zmieniło w tej szyjce i jak to łożysko. Ogólnie to powoli już zaczynam wyganiać lokatora z brzucha. Dzisiaj był spacer i już raz było kręcenie na piłce, planuje wieczorem zrobić powtórkę. Brzuch dosyć twardnieje w ciągu dnia, ale nic konkretnego się nie dzieje.eszanka lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry 😌
Dzisiaj dla odmiany bardzo ladna nocka, Julian pospał od 20 do 3 ciurkiem i to w łóżeczku 😲
A od 3 do 7 z nami w łóżku. Także nawet całkiem się wyspałam 🤭
Teraz kotłuje się i stęka żeby wstawać już powoli Łobuz mały 😉 -
Spakowałam walizkę 🎉🎉 jeszcze muszę napisać kartkę co dopasować przed wyjazdem do szpitala (telefon, ładowarka, itp.) żeby w pośpiechu nie zapomnieć.
Belie, nowy rok za pasem to powoli można wyganiać lokatora 😀 my os Sylwestra zamierzamy się zabrać za to, włączając ananasa, dłuższe spacery, masaż szyjki.
Ula, super ze spokojna noc za Wami 🙂Limosa, Sleepy, szamanka91, Begonka lubią tę wiadomość
starania od 08.2019
👼 11.2019
08.2020 Angelius Provita, dr MP
04.2021 Puregon, Ovitrelle, Encorton, Neoparin, Accard, Luteina, Euthoryx 25
04.05 beta 812,6 mlU/ml
11.05 mamy zarodek 🍀
25.05 ❤️
"You never know how strong you are until being strong is the only choice you have" -
nick nieaktualnyDzień dobry w donoszonej ciąży 🎉🎉🎉🎉❤️❤️❤️
Wczoraj podjechaliśmy na IP bo słabo czułam ruchy. Na szczęście z małym wszystko ok. Waży już 3149.😁🙈
Rozwarcie się nie zmieniło od ostatniej wizyty i dalej na opuszek.
A KTG nie było żadnych skurczów. Od dzisiaj oficjalnie wyganiam lokatora. 😁
Eszanka, dobrze że już torba spakowana. Ja mam na meblu powieszona wielką kartkę z napisem co dopqkowac na ostatnią chwilę. ☺️Sleepy, szamanka91, Dzudi, Pcosik_2, Siskaa, Limosa, Begonka lubią tę wiadomość
-
Kurs szkoły rodzenia, który miałam zacząć 3 stycznia został zawieszony ze względu na stan epidemiologiczny 😩
Dobrze, że chociaż są te spotkania z położną 🙄
Starania od 2014r. ☹️
INVIMED POZNAŃ
IVF - maj 2021
Rozpoczęcie stymulacji - 10.05
PUNKCJA - 21.05 💉
CRIOTRANSFER - 17.06 blastocysta 4AB 🍀 11dpt - beta <1,2 mIU 💔
20 LIPIEC21' - transfer blastek 4bb i 3bb 🍀 - 5dpt⏸️, 6dpt - bhcg 24 mIU/ml🍀 8dpt - bhcg 91 mIU/ml🍀 9dpt - bhcg 149mIU/ml🍀 11dpt - bhcg 332,2mIU/ml🍀 13dpt - bhcg 769mIU/ml🍀15dpt - bhcg 2120mIU/ml🍀
16dpt - pęcherzyk ciążowy 7,7mm z ciałkiem żółtkowym 🍀
21dpt - bhcg 22tys+ 🍀
27dpt - 6mm👶 i bijące❤️
35dpt - 7t5d - 1,26mm👶
12t5d - 6,5cm 👶 156ud/min ❤️ Chłopak? 💙 I PRENATALNE
13t6d - 90g 👶
15t0d - 118g 👶
17t0d - 177g 👶 SYN 💙
17t6d - 200g 👶
21t1d - 423g 👶 II PRENATALNE
21t6d - 500g 👶
24t5d - 804g 👶
26t6d -1100g👶
30t6d -1650g👶
32t6d -1900g👶
34t6d -2500g👶
36t6d -2750g👶
38t6d -3400g👶
Alex
08.04.2022
9:04
3760g ❤️ -
nick nieaktualnyDzudi wrote:Kurs szkoły rodzenia, który miałam zacząć 3 stycznia został zawieszony ze względu na stan epidemiologiczny 😩
Dobrze, że chociaż są te spotkania z położną 🙄