Ciężkie chwile i długie starania zakończone małym cudem 🥰🍀
-
WIADOMOŚĆ
-
Siskaa wrote:Tez chciałabym się nauczyć dziergać, ale ja jestem opornym uczniem jeżeli chodzi o internet, jeżeli na żywo ktoś mi nie pokaże to się nie nauczę 🙈
Siskaa lubi tę wiadomość
IVF 2021 🍀
13.03 punkcja jajników ☺️
18.03 transfer "skocznej" blastki 4.2.2 🍀
24.03 6dpt beta 48.7mIU/ml
8dpt 133.9 mIU/ml
11dpt 358,1 mIU/ml
8.04 21dpt jest maleństwo 1,3mm i serduszko ❤️
22.04 fasolka 1,27cm 😍❤️🍀
26.05 12tc+4 badanie prenatalne wszystko ok ❤️😍
09.12.2021 3420g szczęścia 54cm miłości ❤️
Mamy ❄️❄️❄️ (5.2.2, 4.2.2, 4.3.3)
-
nick nieaktualnyTurkusowa przewijak rewelacja tym bardziej po cc my mamy nakładany na łóżeczko i myślę że droższego nie trzeba bo i tak na tylko chwilkę jest nie trzeba się schylać poza tym koja mala jak ładuje na przewijak to się uspakaja
wiec jak ryczy i juz nic nie działa to przewijak
Duzooo pieluch sobie spraw booo moja na przykład ulewa a te pieluchy potem brzydko pachną i trzeba jednak mieć więcej.niestety nie ogarniam forum dzisiaj coś poczytam bo mala daje popalić i jest ostatnio nie odkładała w czwartek siostra ma mi przywieźć chuste wiec będę się uczyć ja wiązać i oby się z nią zaprzyjaźniła bo ja kompletnie nie mam nic zrobione ciuchy nie wyprasowane kurzu pełno:/
Turkusowa90 lubi tę wiadomość
-
Uff dopiero wróciliśmy do domu z plaży 😄
Tak było cieplutko, jedzenie na leżaczkach, lemoniada, chłopcy bawiący się w piasku i chill 😍 tego było mi trzeba, pogodo letnia zostań! 😄
Jutro na 11:45 jadę na szczepienie, a na 17.45 na szkołę rodzenia 😉
Mam nadzieję, że będę czuła się ok po szczepieniu, bo nie chcę odwoływać zajęć w szkole.
No nic.. Chwila odpoczynku i muszę robić kolacyjkę dzieciom, potem kąpiel i do spanka 😊 -
nick nieaktualny
-
Sleepy a Ty uczysz się na drutach bo chyba na L9 miałaś w planach 😁IVF 2021 🍀
13.03 punkcja jajników ☺️
18.03 transfer "skocznej" blastki 4.2.2 🍀
24.03 6dpt beta 48.7mIU/ml
8dpt 133.9 mIU/ml
11dpt 358,1 mIU/ml
8.04 21dpt jest maleństwo 1,3mm i serduszko ❤️
22.04 fasolka 1,27cm 😍❤️🍀
26.05 12tc+4 badanie prenatalne wszystko ok ❤️😍
09.12.2021 3420g szczęścia 54cm miłości ❤️
Mamy ❄️❄️❄️ (5.2.2, 4.2.2, 4.3.3)
-
nick nieaktualny
-
Sleepy w taką pogodę jak dzisiaj też cieszę się z tego, że mam morze na wyciągnięcie ręki, ale tak poza tymi ciepłymi dniami to w sumie za często nie chadzam po plaży 😄 a jednak spora część dni w roku nie jest zupełnie plażowa 🤷♀️
-
Siskaa, Maneki trzeba próbować.
Moje pierwsze udziergi też nie należą do najpiękniejszychMają ogrom błędów. Coś co miało być prostokątem wyszło pokracznym rombem
Z youtuba opornie mi szło. Trzeba znaleźć po prostu taki kanał który Ci najbardziej odpowiada.
Sporo mi podpowiedziała Sleepy i Kasztanekco kupić i od czego zacząć
polecam też stronę pasartu do nauki. Tam są fajne obrazki i ja stamtąd najwięcej uczyłam się podstaw.
Półsłupki, słupki itp
https://www.pasart.pl/blog/czytac-schematy-amigurumi-kurs-szydelkowania-dla-poczatkujacych/
jeżeli chodzi o zabawki to jak załapiesz półsłupki, zwężenia i rozszerzenia to najlepiej znaleźć sobie schemat do którego jest filmik. I wtedy uczysz się czytania schematów a na filmiku patrzysz jak autorka robi dane elementy.
Moja pierwsza to był króliczek z youtuba ale błędem było, że wybrałam za małą zabawkę na początek i elementy były małe
łatwy jest miś z pasartu. Ma schemat i filmik.
aaaaaaa i to co uważam za najważniejsze to dobór odpowiedniej włóczki do nauki !
Ja kupiłam yarnart baby i nie szło. Stwierdziłam, że się do tego nie nadaje
Włóczka musi być mocno skręcona. Wtedy dobrze widać oczka i gdzie się wbić. Najlepiej yarnart jeans lub yarnart yeans plus (miś z pasartu jest z yeans plus).
To tak jak kiedyś się uczyłam jeździć na łyżwachokazało się, że to nie było tak, że nie umiem jeździć tylko łyżwy były tępe
jak zmieniłam na ostre to nagle okazało się, że umiem jednak jeździć
Czyli dobór dobrych narzędzi to podstawa
a i mi się lepiej robiło szydełkiem z rączką a nie całym aluminiowym
jakby co to pytajcie. Mnie szydełko ogromnie relaksuje i pomaga na stres i odciąganie myśli. To był bardzo dobry pomysł aby się za to zabrać.
Robię często dla samego robienia a nie aby zrobić coś konkretnegoWiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2021, 09:23
Sleepy, Siskaa, Agaciorka lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry ☀️
Jaka radość, że dzisiaj znowu jest tak pięknie 😍
Chłopcy w przedszkolu i szkole, a ja piję lemoniadę na balkonie 😊
Na 11:45 mam szczepienie 😮
Boję się trochę, ale zrobię to i już będę miała większy spokój.
Julek ostatnio mniej się rusza, ale może dlatego, że ja cały czas chodzę więc on śpi jak się kołysze 😊 -
Miałam mieć dzisiaj szczepienie na covid, poszłam i Pani doktor na kwalifikacji do szczepienia nie zgodziła się mnie zaszczepić 😔
Zadzwoniła przy mnie do Pani profesor (ginekolog), która jest w polskim towarzystwie ginekologicznym i tamta też odroczyła.
Powiedziały obie, że zmieniły się zalecenia i kobiety w ciąży mogą zaszczepić się tylko Pfizerem i tylko w trzecim trymestrze.
Dodatkowo chcą ode mnie zaświadczenie od lekarza prowadzącego, że nie ma przeciwskazań do szczepienia..
Byłam w takim szoku, że do tej pory wyjść z niego nie mogę.
Pani doktor powiedziała, że oczywiście mogę na własną odpowiedzialność przyjąć teraz szczepionkę, ale jednak nie zrobiłam tego, skoro zmieniły się zalecenia to znaczy, że coś musiało się zadziać u kobiet we wcześniejszych tygodniach ciąży 🤷♀️
Za tydzień mam wizytę, wezmę zaświadczenie i ta lekarka obiecała mi, że zapisze mnie za miesiąc na pierwszą dawkę -
Ula każdy decyduje o sobie aczkolwiek ja nie zdecydowałabym się na szczepienie w ciąży, pewnie dlatego, ze jestem z branży medycznej.
Tym bardziej przy moich mutacjach i heparynie.
Jak dla mnie jest za mało badań dla szczepionek i nie ma pewności jak ona odbije się na organizmie w późniejszych latach. A ich działanie jest coraz bardziej podważane
W ogóle u mnie w rodzinie prawie nikt nie jest zaszczepiony 🙈Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2021, 15:24
Ulaa lubi tę wiadomość
Starania od 09.2019
02.2023 CP (ciąża jajowodowa, prawy jajowód zachowany)
Drugie podejście do stymulacji IVF
24.03 - punkcja 14 komórek 🍀
29.03 - transfer 2 blastek 4AA🍀🍀
06.04 8 dpt beta 112,60 mIU/ml 🍀
🍀
10 dpt beta 227,80 mIU/ml 🍀🍀
11 dpt beta 353🍀🍀
13 dpt beta 659,6 mlU/ml 🍀🍀
14 dpt beta 1220 mlU/ml 🍀🍀
Jest pęcherzyk w macicy ❤️
15 dpt pęcherzyk ma 3,5 mm ❤️
17 dpt pęcherzyk ma 5,7 mm❤️
Beta 3101 mlU/ml
21 dpt pęcherzyk 9 mm 🍀🍀
28 dpt maleństwo ma 5,2 mm i mamy ❤️
13+0 badania prenatalne, wszystko ok 😍
21+1 badania połówkowe, mamy 415 g 😍
29+1 usg III trymestru, jest 1321g 😍
34+3 mamy 2300g ❤️
36+6 mamy 2606g ❤️
38+0 mamy 3 kg ❤️
38+6 06.12.2021🍼3050kg i 51 cm ❤️
Mamy ❄️❄️❄️❄️
"Pamiętaj, najwięcej strachu kryje się w głowie. "
E.L.
-
Ulaa wiem że się nastawiałas na szczepienie ale może dobrze że Cię odsunęli jakby nie daj Bóg miały wyjąć jakieś dziwne rzeczy po tym szczepieniu.
Tak naprawdę to jeszcze nie wiemy do końca jaki wpływ będzie miała ta szczepionka na nasz organizm a co najważniejsze naszych maleństw które siedzą u nas w brzuchach.
Ja w ciąży nie będę się szczepić i mam nadzieję że covid będzie mnie omijał z daleka bo wiadomo samego zarażenia teraz też się boje bo maleństwo.
Nawet chyba zrezygnuje z wesela na które miałam iść w lipcu.Ulaa, Siskaa, Lusi24 lubią tę wiadomość
IVF 2021 🍀
13.03 punkcja jajników ☺️
18.03 transfer "skocznej" blastki 4.2.2 🍀
24.03 6dpt beta 48.7mIU/ml
8dpt 133.9 mIU/ml
11dpt 358,1 mIU/ml
8.04 21dpt jest maleństwo 1,3mm i serduszko ❤️
22.04 fasolka 1,27cm 😍❤️🍀
26.05 12tc+4 badanie prenatalne wszystko ok ❤️😍
09.12.2021 3420g szczęścia 54cm miłości ❤️
Mamy ❄️❄️❄️ (5.2.2, 4.2.2, 4.3.3)
-
Siskaa wrote:Ula każdy decyduje o sobie aczkolwiek ja nie zdecydowałabym się na szczepienie w ciąży, pewnie dlatego, ze jestem z branży medycznej.
Tym bardziej przy moich mutacjach i heparynie.
Jak dla mnie jest za mało badań dla szczepionek i nie ma pewności jak ona odbije się na organizmie w późniejszych latach. A ich działanie jest coraz bardziej podważane
W ogóle u mnie w rodzinie prawie nikt nie jest zaszczepiony 🙈
A u mnie w rodzinie zdecydowana większość jest już po dwóch dawkach, a mam kilku lekarzy w rodzinie (nie ginekologów) i wśród znajomych bliskich mam lekarzy oraz ratowników medycznych. Nawet dzisiaj będąc w Ikei z moim D spotkaliśmy kolegę lekarza z żoną i dzieckiem i zapytaliśmy go i stosunek do szczepień, powiedział, że jak najbardziej jest za..
Ja wiem, że chcę się zaszczepić jakby to nie podlega dyskusji i nie sądzę żeby bez konkretów ktoś mnie odciągnął od tego, natomiast jak muszę to poczekam.
Tej lekarce dzisiaj chodziło o to, że w razie powikłań np gorączki może nastąpić przedwczesny poród i dziecko w 2 trym ma małe szanse na przeżycie, natomiast w 3 trym już dużo dużo większe, prawie 100% -
Agaciorka wrote:Ulaa wiem że się nastawiałas na szczepienie ale może dobrze że Cię odsunęli jakby nie daj Bóg miały wyjąć jakieś dziwne rzeczy po tym szczepieniu.
Tak naprawdę to jeszcze nie wiemy do końca jaki wpływ będzie miała ta szczepionka na nasz organizm a co najważniejsze naszych maleństw które siedzą u nas w brzuchach.
Ja w ciąży nie będę się szczepić i mam nadzieję że covid będzie mnie omijał z daleka bo wiadomo samego zarażenia teraz też się boje bo maleństwo.
Nawet chyba zrezygnuje z wesela na które miałam iść w lipcu.
Ja już raz chorowałam.. Nie polecam 😔
Po prostu powikłania po covidzie i ciężki przebieg choroby bez ciąży, sprawiły że jestem zdecydowana.
Natomiast jestem bardzo wdzięczna tej lekarce, że dzisiaj tak się mną przejęła -
Pewnie, to decyzja indywidualna. U mnie w rodzinie mało kto się zaszczepił, ale i mało kto chorował. Tylko moja mama. Ja nie mam zdania co do szczepień. Zdecydowałam tylko, że w ciąży nie chcę eksperymentować, skoro nie ma wystarczająco dużo badań odnośnie ciężarnych.
Od poniedziałku jestem na zwolnieniu 2tygodniowym. Chciałam odpocząć, a jak na zawołanie dopadło mnie przeziębienie. Dziś koleżanka z pracy do mnie dzwoniła, że jest połowa mojej klasy, którą się zajmowałam... Pewnie coś mi sprzedali, a ja nosiłam maseczkę... Widać jak ona działa. Na razie kuruję się herbatkami, nebulizacją, wodą z miodem i cytryną, imbirem i płukaniem gardła solą. A miałam odpocząć...
30.09.2021r. Iga❤️ -
Turkusowa90 wrote:Pewnie, to decyzja indywidualna. U mnie w rodzinie mało kto się zaszczepił, ale i mało kto chorował. Tylko moja mama. Ja nie mam zdania co do szczepień. Zdecydowałam tylko, że w ciąży nie chcę eksperymentować, skoro nie ma wystarczająco dużo badań odnośnie ciężarnych.
Od poniedziałku jestem na zwolnieniu 2tygodniowym. Chciałam odpocząć, a jak na zawołanie dopadło mnie przeziębienie. Dziś koleżanka z pracy do mnie dzwoniła, że jest połowa mojej klasy, którą się zajmowałam... Pewnie coś mi sprzedali, a ja nosiłam maseczkę... Widać jak ona działa. Na razie kuruję się herbatkami, nebulizacją, wodą z miodem i cytryną, imbirem i płukaniem gardła solą. A miałam odpocząć...
Ojj to kuruj się, mam nadzieję, że to zwykle przeziębienie i szybko przejdzie ✊
Jadę niedługo na szkołę rodzenia.. Ale przed tym zrobię sobie drzemkę 😄Turkusowa90 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPowiem szczerze, że temat szczepień działa na mnie jak płachta na byka :p
Gdzie się nie wejdzie to szczepienia, gdzie się nie zaglądanie to szczepienia itp itd.
I fakt, to każdego indywidualna sprawa.
Na chwilę obecną też się szczepić nie zamierzam. Może pomyślę o tym za kilka czy kilkanaście miesięcy, kiedy wiadome będą już faktyczne skutki uboczne. Te które wyszły po czasie. Póki co nie uwierzę w to, że po pół roku trwania pandemii opracowali bezpieczną szczepionkę. Generalnie badania nad nowymi lekami czy szczepionkami trwają po ok 10 lat. Do tej pory np nie wynaleziono szczepienia na hiv, mimo że wirus jest znany od lat.
Może faktycznie szczepienia mają potwierdzoną skuteczność, ale na bank w tak krótkim czasie nie mają potwierdzonych późniejszych skutków ubocznych, bo skąd mają zebrać takie dane...
Także ja poczekam.Agaciorka, Siskaa lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry 😊
Wczoraj przez ten cały stres okołoszczepionkowy wieczorem miałam skurcze, co prawda nieregularne, ale bolesne. Całe podbrzusze mnie bolało jak na okres, promieniowało na dolną część pleców i co jakiś czas brzuch twardy jak kamień 😐
Ja wiem co to oznacza więc muszę zwolnić, zdecydowanie jeśli chcę dotrzymać Julka jeszcze minimum 12 tygodni. Także kończę z długimi spacerami (ostatnio robiłam po 7-8 km dziennie), koniec z noszeniem zakupów, więcej leżenia i odpoczynku.
Wzięłam na noc nospe i rano też i póki co jest ok, ale jak się powtórzy to pojadę na IP, bo boję się, że szyjka będzie się skracać..