Czerwiec👙, lato🏝️, słońce świeci🌞- będzie z tego dużo dzieci👶🍼
-
WIADOMOŚĆ
-
eM 🌺 wrote:Mój lekarz nie odbiera... Napisałam mu sms. Pewnie ma urlop, bo jutro święto... Ech jakoś wszystko nie tak.
Jeszcze synek złapał kleszcza. I teraz się martwię dodatkowo jeszcze tym.
Przykro mi z tym kleszczem, ale wierzę, że będzie dobrze - nie każdy kleszcz przenosi choróbska. -
Skatusia🥰 wrote:eM no wiadomo że szkoda, że nie zrobili ci tego USG, bo na pewno byłabyś spokojniejsza, ale tak jak pisałaś najlepiej skontaktować się ze swoim lekarzem prowadzącym i on już dalej ci powie co i jak 🤗 teraz dużo odpoczywaj i na pewno wszystko będzie dobrze 🤗
A ja mam takie pytanie, czujecie też takie bóle i kłucia w podbrzuszu i tak jakby w pochwie ? Ostatnio mówiłam lekarzowi o tym kłuciu w pochwie, ale zbytnio tego nie skomentował, dlatego zastanawiam się czy jest to normalne i każda tak ma, czy się coś dzieje i trzeba zareagować ? 🤔Skatusia🥰 lubi tę wiadomość
-
Skatusia też mam kłucia w podbrzuszu, w okolicy pachwin najczęściej. Czasami bez niczego, a czasami po jakimś wysiłku, chociażby kichnięciu 😂
Skatusia🥰, Wioleta91 lubią tę wiadomość
-
U mnie pojawia się kłucie/rozciąganeie/delikatny ból po wysiłku, tylko nawet po niewielkim wysiłku takim jak wejście do sklepu do 3 rzeczy i postaniu w kolejce do kasy przez 2 minuty, przez to po takim "maratonie" muszę usiąść bo się boję że coś się stanie, czy to normalne? To naprawdę nie jest duży wysiłek, wręcz zerowy, to samo przy np. gotowaniu obiadu
-
Tak, to jest normalny objaw. Macica się rozciąga. A teraz po 10 tygodniu już bardzo intensywnie. Ja też tak miałam w pierwszej ciąży, teraz też. Dopóki nie ma skurczy konkretnych, a uwierzcie, że to poznacie doskonale, i krwawienia to wszystko jest normalne.
08.2020 - synek 👶
05.2022 - ⏸️
07.2022 - 8 tc. 💔👼
11.2022 - ponowne starania 🙏
20.06.2023 - ⏸️🥺
13.07.2023 - jest ❤️
19.07.2023 - 1.2 cm Szczęścia ❤️🌈
08.08.2023 - rosnę 👶
13.08.2023 - krwotok i szpital 💔
16.08.2023 - 5.1cm Siłacza 🤍
23.08.2023 - prenatalne -> 6.4 cm zdrowego Dzidziutka 🤍
27.09.2023 - Synek 💙
25.10.2023 - połówkowe -> 550g Chłopca 🤎
29.11.2023 - 1 kg Szczęścia 🤍
03.01.2024 - 2 kg Misia 🐻
01.02.2024 - 2,8 kg 🧸❤️
07.02.2024 - ❤️
21.02.2024 - (38+3) 3,7 kg 🐻
27.02.2024 - Bruno 👶🐻 -
Polaya wrote:U mnie pojawia się kłucie/rozciąganeie/delikatny ból po wysiłku, tylko nawet po niewielkim wysiłku takim jak wejście do sklepu do 3 rzeczy i postaniu w kolejce do kasy przez 2 minuty, przez to po takim "maratonie" muszę usiąść bo się boję że coś się stanie, czy to normalne? To naprawdę nie jest duży wysiłek, wręcz zerowy, to samo przy np. gotowaniu obiadu
a ja się zastanawiałam czy to wszystkie tak maja czy ja jestem jakaś wybitnie słaba i przewrażliwiona, ze wszystko czuje ze zdwojona siła i meczy mnie pójście do sklepu 😆
co za ulga 🙈 -
eM, kochana postaraj się zrelaksować i odpocząć🫂🙏Spróbujesz znowu w środę 🤞 Co z synkiem? Wyciągnęłaś tego kleszcza czy byliście na SOR?👩🏻'90 🧔🏻'84 🩷'14
Niedrożność jajowodów/Czynnik męski
IVF '24🍀
💉Bemfola 300+Orgalutran+Decapeptyl
🪄21🥚=>12 MII=>ICSI=>11=>❄️❄️❄️
🔹FET 31/07 💉 bHCG 10 dpt <2,3 mlU/ml ❌
🔹FET 02/09🍀4CC🍀▫️7 dpt bHCG 19,65 prog 14,38▫️9 dpt bHCG 70,43▫️11 dpt bHCG 162 prog 18,09▫️14 dpt bHCG 687,23 prog 28,01
5t5d 21dpt GS 0,93 cm + YS🍀6t1d 24dpt CRL 0,47 cm ❤️ 174 bpm GS 1,44 cm 🔺krwiak 35 mm
7t5d CRL 1,44 cm ❤️159 bpm🔻krwiak 30 mm
10t6d CRL 4,8 cm | 12t6d 🧬6,65 cm ⬇️ryzyka🩷
15t1d leki🔻+ Acard 150 | 18t1d 230 g 🍐+ Luteina
21t0d 405 g 🥥 🧬ok | 22t2d 🍊N💞Ł
13.02 kolejna wizyta ⏰
PTP 21.05.2025
"Rób wszystko z jedną myślą w głowie:
Zasłużyłam na szczęście!"
-
Saya, niestety nie udało mi się skontakotwac. Taki głupi czas, że jest ten długo weekend. Myślę, że lekarz po prostu jest na urlopie i nie ma ze sobą służbowego telefonu. Zawsze do mnie oddzwanial. Jak był na dwutygodniowym urlopie, kazał w razie czego pisać maila, bo tam zagląda nawet na wolnym, więc napisałam jeszcze dzisiaj wiadomość mailową.
Angi, sama wyjęłam tego dziada. Zadzwoniłam do naszej przychodni, dostałam jakaś maść z antybiotykiem, żeby to miejsce smarować. No i tyle. Obserwować młodego, czy nie będzie gorączkował i czy nie pojawi się rumień. Kleszcza zachowaliśmy, w środę damy go do zbadania, mam nadzieję, że w alabie to zrobia. Jak zobaczyłam, że to kleszcz, to w głowie już miałam te choroby przenoszone przez tych dziadów. Tak byłam na to uczulona i pilnowałam... młody poszedł z teściowa na grzyby w piątek i przyniósł lokatora. Niby był zabezpieczony preparatem, ale jak widać za slabo. A ja nic nie zauważyłam przez piątek i sobotę... 😔😔😔😔
08.2020 - synek 👶
05.2022 - ⏸️
07.2022 - 8 tc. 💔👼
11.2022 - ponowne starania 🙏
20.06.2023 - ⏸️🥺
13.07.2023 - jest ❤️
19.07.2023 - 1.2 cm Szczęścia ❤️🌈
08.08.2023 - rosnę 👶
13.08.2023 - krwotok i szpital 💔
16.08.2023 - 5.1cm Siłacza 🤍
23.08.2023 - prenatalne -> 6.4 cm zdrowego Dzidziutka 🤍
27.09.2023 - Synek 💙
25.10.2023 - połówkowe -> 550g Chłopca 🤎
29.11.2023 - 1 kg Szczęścia 🤍
03.01.2024 - 2 kg Misia 🐻
01.02.2024 - 2,8 kg 🧸❤️
07.02.2024 - ❤️
21.02.2024 - (38+3) 3,7 kg 🐻
27.02.2024 - Bruno 👶🐻 -
eM 🌺 wrote:Saya, niestety nie udało mi się skontakotwac. Taki głupi czas, że jest ten długo weekend. Myślę, że lekarz po prostu jest na urlopie i nie ma ze sobą służbowego telefonu. Zawsze do mnie oddzwanial. Jak był na dwutygodniowym urlopie, kazał w razie czego pisać maila, bo tam zagląda nawet na wolnym, więc napisałam jeszcze dzisiaj wiadomość mailową.
Angi, sama wyjęłam tego dziada. Zadzwoniłam do naszej przychodni, dostałam jakaś maść z antybiotykiem, żeby to miejsce smarować. No i tyle. Obserwować młodego, czy nie będzie gorączkował i czy nie pojawi się rumień. Kleszcza zachowaliśmy, w środę damy go do zbadania, mam nadzieję, że w alabie to zrobia. Jak zobaczyłam, że to kleszcz, to w głowie już miałam te choroby przenoszone przez tych dziadów. Tak byłam na to uczulona i pilnowałam... młody poszedł z teściowa na grzyby w piątek i przyniósł lokatora. Niby był zabezpieczony preparatem, ale jak widać za slabo. A ja nic nie zauważyłam przez piątek i sobotę... 😔😔😔😔 -
Czy któraś z was przypadkiem nie pisała, że jadła kanapkę z brzoskwinią i szynką? W tamtym momencie wydawało mi się to mega śmieszne, że nasz organizm potrafi mieć takie marzenia... Tymczasem dzisiaj chodzi za mną kanapka z szynką i dżemem brzoskwiniowym, problem tkwi w tym, że nie mam dżemu, a już na pewno nie brzoskwiniowego bo go nigdy nie lubiłam 😂😂😂
Mqgdzia76 lubi tę wiadomość
-
Hahaha te smaki są rzeczywiście dziwne 😅 mi zdarzyło się jeść loda i zagryzać ogórkiem kiszonym. A wczoraj to taką ochotę miałam na drożdżówkę z kruszonką 😍 ale jak już ją nabyłam to smakowała tylko z pasztetem 🙈 masakra 😅
-
Wioleta91 wrote:Hahaha te smaki są rzeczywiście dziwne 😅 mi zdarzyło się jeść loda i zagryzać ogórkiem kiszonym. A wczoraj to taką ochotę miałam na drożdżówkę z kruszonką 😍 ale jak już ją nabyłam to smakowała tylko z pasztetem 🙈 masakra 😅
MonikaMonia, Wioleta91 lubią tę wiadomość
-
Jak już piszecie o swoich zachciankach, to ja natomiast zachcianek żadnych, na początku miałam tak, ze musiałam co bite 3 godziny coś zjeść, inaczej dopadały mnie okropne mdłości. Jestem raczej typem, który nigdy nie jadł śniadania, a odkąd jestem w ciąży śniadanie jem już w łóżku 😀🤣
Teraz odrzuciło mnie totalnie od jedzenia, na śniadanie jem jedną bułeczkę z samym masłem, na obiad frytki albo sam ryż i nic innego przez gardło mi nie przejdzie -
Polaya, tak to ja zajadam kanapeczki z szynką i brzoskwinia/nektarynką 😂 mam na nie ciągle ochotę. A tak to raczej wszystko, wczoraj raz objadlam się pasztetu ale takiego pieczonego w domu, teściowa robiła. Ja już się nie mogę doczekać jutrzejszej wizyty, bo jakoś od wczoraj mnie piersi przestały boleć...
-
eRKow tez miałam kilka takich dni ostatnio, ze piersi zupełnie przestały bolec, martwiłam się ale bol wrócił i to ze zdwojona siła. jak pospie na plecach to rano aż śpiewam przy wstawaniu, tak mnie bolą 😥