czy prolaktyna na wpływ na śluz płodny
-
WIADOMOŚĆ
-
agniesja wrote:Spróbuj, niektórym dziewczynom zazieleniło się w pierwszym cyklu starań z żelem, może i Tobie się uda Mi pomógł wiesiołek, odkąd go łykam śluzu mam naprawdę sporo Powodzenia!
hej hej
U mnie wiesiołek nie przynosi skutku a łykam dłuższy czas oeparol.
I pije siemie lniane.. kupiłam sobie też witaminy falvit + kwas foliowy
Pozdrowienia -
Pomarańczka wrote:Livia30 u mnie to jest wszystko pogmatwane bardzo
Walczę o dzidziusia z mężem już trzeci cykl (wiem,że to krótki czas), byłam na monitoringu cyklu - pęcherzyki rosną i do tego ładne, dostałam luteine 50 aby odrobinę polepszyć swoje szanse.. Jednak ciągle czuję, że coś jest nie tak i głupieje. W listopadzie byłam u ginekologa w 15 dc powiedział, że pęcherzyk ma już 18 mm i że od 16 dc powinniśmy się starać bo wchodzę w czas owulacyjny. Wszystko było by pięknie gdyby nie to, że robiąc testy owulacyjne każdy wyszedł negatywnie druga kreska prawie,że już niewidoczna od 15 dc do dzisiaj tj. 17 dc. Natomiast wcześniej w 13 i 14 dc były prawie dwie równie mocne. Staram się obserwować ale to również mi nie wychodzi (odstawiłam w sierpniu tabletki) tak jak nigdy nie miałam przed ich braniem problemu ze śluzem tak teraz w tych wszystkich cyklach wcale nie jestem w stanie go zaobserwować co dodatkowo mnie martwi. Szyjka macicy "tańcuje" i robi co jej się żywnie podoba. Ginekolog twierdzi, że wszystko jest dobrze na usg, nie ma zmian, jajniki pracują (o dziwo na zmianę), wyniki z prolaktyny robiłam - są w normie.. Piję siemie lniane, wcześniej brałam olej z wiesiołka ale nic nie działa..
Już szczerze troszkę mnie to podłamuję...
Z serdecznościami.. G
ja tam testom owu nie wierze...MOja koleżanka zaszła w ciaże z testem negatywnym...w 18 dc zrobiła test był negatyw i było jedno serduszko...na koniec cyklu miała zielony koniec....więc nie warto nawet je robić -
Strażaczka90 wrote:ja tam testom owu nie wierze...MOja koleżanka zaszła w ciaże z testem negatywnym...w 18 dc zrobiła test był negatyw i było jedno serduszko...na koniec cyklu miała zielony koniec....więc nie warto nawet je robić
W sumie piękny przypadek
ja przez testy zgłupiałam -
LOPomarańczka wrote:Livia30 u mnie to jest wszystko pogmatwane bardzo
Walczę o dzidziusia z mężem już trzeci cykl (wiem,że to krótki czas), byłam na monitoringu cyklu - pęcherzyki rosną i do tego ładne, dostałam luteine 50 aby odrobinę polepszyć swoje szanse.. Jednak ciągle czuję, że coś jest nie tak i głupieje. W listopadzie byłam u ginekologa w 15 dc powiedział, że pęcherzyk ma już 18 mm i że od 16 dc powinniśmy się starać bo wchodzę w czas owulacyjny. Wszystko było by pięknie gdyby nie to, że robiąc testy owulacyjne każdy wyszedł negatywnie druga kreska prawie,że już niewidoczna od 15 dc do dzisiaj tj. 17 dc. Natomiast wcześniej w 13 i 14 dc były prawie dwie równie mocne. Staram się obserwować ale to również mi nie wychodzi (odstawiłam w sierpniu tabletki) tak jak nigdy nie miałam przed ich braniem problemu ze śluzem tak teraz w tych wszystkich cyklach wcale nie jestem w stanie go zaobserwować co dodatkowo mnie martwi. Szyjka macicy "tańcuje" i robi co jej się żywnie podoba. Ginekolog twierdzi, że wszystko jest dobrze na usg, nie ma zmian, jajniki pracują (o dziwo na zmianę), wyniki z prolaktyny robiłam - są w normie.. Piję siemie lniane, wcześniej brałam olej z wiesiołka ale nic nie działa..
Już szczerze troszkę mnie to podłamuję...
Z serdecznościami.. G[/QUOTE
Kochana znam dziewczynę która po tabletkach zaszła po 7 mies ...nie panikuj twój organizm musi sie wygenerować po tabletkach ... -
hejka, wysoka prolaktyna powoduje suchość pochwy odczułam to na własnej skórze- mało ogólnie śluzu.od kiedy łykam bromergon to nastąpiła u mnie znaczna poprawa i codziennie mam śluz a m. mówi że jest jak za dawnych czasów na początku cyklu warto też wiesiołka i siemię pić. magnez i b6 też poprawiają śluz. może u mnie to jakieś placebo, ale myślę, że wysoka prl była winowajcą...
dancerina lubi tę wiadomość
-
Pomarańczka wrote:hej hej
U mnie wiesiołek nie przynosi skutku a łykam dłuższy czas oeparol.
I pije siemie lniane.. kupiłam sobie też witaminy falvit + kwas foliowy
Pozdrowienia
W takim razie koniecznie wypróbuj żel Jeżeli tylko brak śluzu jest przyczyną niepowodzeń, powinien Ci pomócdancerina lubi tę wiadomość
-
tygrys73 wrote:Pomarańczka gratulacje! Widzisz tak się martwiłaś. Czyli w tym cyklu co zaszłaś nie zaobserwowałaś śluzu płodnego?
Cześć, pff o śluzie płodnym nie mogło być nawet mowy. Bo takiego nie było!
Możliwe, że był przy szyjce macicy (chociaż ja badając ) i tak nie zaobserwowałam -