Czy to już czas na wizytę w klinice niepłodnosci?
-
Witajcie,
Proszę o poradę, bo już sama nie wiem co robić a nawet nie mam u kogo się poradzić...
Jestem mamą 2 letniej córeczki. Udało nam się od razu - w 1 CS. Kiedy córka nie miała jeszcze nawet roku zaczęliśmy się starać o rodzeństwo dla niej.
Właśnie mija nam 1,5 roku starań. Po drodze, ok. Rok temu, udała się ciąża, którą poronilam. Od tamtej pory staramy się regularnie, bez efektów.
Moje cykle są książkowe - 28 dni, w 14 dniu owulacja potwierdzona monitoringiem, testami i wzrostem temperatury. Śluz bez zastrzezeń. Tsh, progesteronu, prolaktyna, estradiol bardzo dobre.
Udało mi się namówić męża na badania - wszystko w porządku.
Odżywiamy się zdrowo, bez używek (alkohol okazjonalnie), jesteśmy aktywni fizycznie, stres umiarkowanie.
Mój ginekolog uważa, że mam czekać. On nie widzi (szczególnie po badaniach męża) żadnych problemów i przeciwwskazań, a skoro ciąże po drodze były to znaczy, że oboje jesteśmy plodni.
Podpowiedzcie mi proszę, z własnych doświadczeń, czy według Was powinnam już się zainteresować wizytą w klinice niepłodności?
Chcę pójść jeszcze do innego ginekologa profilaktycznie, ale nie sądzę, żeby wymyślił coś nowego... -
A moze stymulacja owulacji?
Do kliniki zawsze możecie pójść, tam Wam mogą zapronować np. in vitro.
To zależy, ile macie lat? Czy macie środki finansowe?
Moim zdaniem możecie się umówić i pogadać o opcjach.Migotka55 lubi tę wiadomość
It ain't about how hard you can hit. It's about how hard you can get hit and keep getting forward. That's how the winning is done".
Córeczka 2016
Córeczka 2021
Leczenie:
metformina, letrox, clexane 0,4, acard, metypred, metyle, dopegyt
06.2019, 03.2020
Ja: Hashimoto (TSH 0,3)
owulacja jest - monitoring ok
sono hsg (grudzień 2019) - ok
MTHFR_1298A>C w układzie homozygotycznym nieprawidłowym
wit D3 ok
homocysteina ok
graniczna insulinooporność ==> dieta + metformina
zespół antyfosfolipidowe - ujemne
ANA 1 ujemne
On: teratozoospermia (02.2020), słaba morfologia, reszta ok
Suple: androvit, wit c 1500, cynk, selen, folian, d3, l-karnityna -
Gagatka wrote:A moze stymulacja owulacji?
Do kliniki zawsze możecie pójść, tam Wam mogą zapronować np. in vitro.
To zależy, ile macie lat? Czy macie środki finansowe?
Moim zdaniem możecie się umówić i pogadać o opcjach.
Ja 30, mąż 31.
Jeśli chodzi o kasę - jesli będzie trzeba, znajdzie się.
A możesz napisać coś więcej i symulacji owulacji? U mnie owulacja występuje zawsze, pęcherzyk pęka (potwierdzone monitoringiem).Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2020, 06:11
-
Malinka96 wrote:Urodziłas naturalnie? Przy poronieniu oczyściłaś się sama? Jeśli miałaś cc/łyżeczkowanie macicy obstawiam zrosty=niedrozny jajowod.
Córkę urodziłam naturalnie, po poronieniu oczyścilam się sama, a normalny okres wrócił rowno po 28 dniach od poronienia z owulacją (miałam wizytę kontrola u gina). -
Nie korzystałabym od razu z kliniki. To że masz książkowe cykle i owulacje o niczym nie świadczy.
Hsg miałaś robione? Histeroskopia? Ewentualnie laparo? Jest multum możliwości jeszcze... Mutacje na krzepliwość. Ale najpierw zajęłabym się sprawdzeniem drożności oraz histeroskopia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2020, 08:51
Migotka55 lubi tę wiadomość
Corka wrzesien 2018 18 cykl staran
Poronienie listopad 2019 7tc
Synek styczeń 2021 -
veritaa wrote:Nie korzystałabym od razu z kliniki. To że masz książkowe cykle i owulacje o niczym nie świadczy.
Hsg miałaś robione? Histeroskopia? Ewentualnie laparo? Jest multum możliwości jeszcze... Mutacje na krzepliwość. Ale najpierw zajęłabym się sprawdzeniem drożności oraz histeroskopia.
Myślisz że mając już 2 ciąże za sobą, o które starałam się stosunkowo niedługo i nie mając za sobą żadnych operacji i integracji w jajniki czy macice (poza porodem naturalnym) mogło się "nagle" coś zepsuć aby robić drożność i histeroskopie?
Totalnie się na tym nie znam... -
Tak tak myślę. Ja miałam książkowe owulacje a w ciążę nie zaszłam. Dopiero po histeroskopii się udało. Mimo że na usg wszystko wyglądało dobrze histeroskopia pokazala że problem jest głębiej.
sama jestem po 1 ciąży skończonej proodem i poronieniu. Nie ma żadnej reguły.
Edit lekarza bym zmieniła nie dostaje się "płodności" na całe życieWiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2020, 10:11
Migotka55 lubi tę wiadomość
Corka wrzesien 2018 18 cykl staran
Poronienie listopad 2019 7tc
Synek styczeń 2021 -
veritaa wrote:Tak tak myślę. Ja miałam książkowe owulacje a w ciążę nie zaszłam. Dopiero po histeroskopii się udało. Mimo że na usg wszystko wyglądało dobrze histeroskopia pokazala że problem jest głębiej.
sama jestem po 1 ciąży skończonej proodem i poronieniu. Nie ma żadnej reguły.
Edit lekarza bym zmieniła nie dostaje się "płodności" na całe życie
Moge spytać co wykazało badanie?
Miałaś jakieś bóle/plamienia?
Ja poza bólem owulacyjnym i miesiaczkowym nie mam żadnych innych w cyklu. Plamienie również nie mam. Dlatego nie myślałam o głębszej diagnostyce ginekologicznej a bardziej o moich hormonach (ale te badam co jakiś czas i są ok).
Do lekarza idę innego, mimo że bardzo lubię swojego i uważam że ma ogromną wiedzę. Ale chce poznać opinię innego lekarza. -
Dołączę się do pytań migotki. Podobna sytuacja z tym że ja nie rodzilam. Mam samoistne poronienie za sobą (w ciaze udało się zajsc w 3cs). Teraz działamy i nic. Jestem umówiona na hsg- Sono. Z tego co rozumiem są dwa rodzaje: Sono z użyciem po prostu usg I normalne z użyciem rentgena. Sono nie ma pozytywnych opinii... piszą że często nie ma co się na nim opierać.. to po co je zalecają? Jestem w kropce.
?
Mogę wiedzieć co wyszło na histeroskopii?Starania od 06.2019
3cs - ciąża
10.2019 - puste jajo
Cykle 34-36 dni
5-6 cs - ciąża
08.2020 - poronienie zatrzymane
2-3 cs - ciąża biochemiczna
01.2021 -
Nie rozumiem tych oporów przed klinika niepłodności
Nikt Wam tam na siłę nie zrobi in vitro tylko zleci kompleksową diagnostykę.
Zwykli gin nie mają na ogół pojęcia o leczeniu niepłodności.
Ja z uwagi na wiek byłam w kln już po 6 mcach, a po kolejnych 6 byłam w ciąży.
-
AsiaKK wrote:Dołączę się do pytań migotki. Podobna sytuacja z tym że ja nie rodzilam. Mam samoistne poronienie za sobą (w ciaze udało się zajsc w 3cs). Teraz działamy i nic. Jestem umówiona na hsg- Sono. Z tego co rozumiem są dwa rodzaje: Sono z użyciem po prostu usg I normalne z użyciem rentgena. Sono nie ma pozytywnych opinii... piszą że często nie ma co się na nim opierać.. to po co je zalecają? Jestem w kropce.
?
Mogę wiedzieć co wyszło na histeroskopii?
U mnie wyszedł jeden niedrożny jajowod.
Miałam weryfikować w laparoskopi ale się nie zdecydowałam.
Zrobiliśmy inseminacje na drożna stronę.
Jeśli sono pokaże że kontrast przeszedł to zmaczy że są drożne.
Natomiast jeśli nie przeszedl należy to zweryfikować w innym badaniu, najczęściej właśnie laparo.
Na dzień dobry jednak od razu nikt laparo nie robi chyba że podejrzewa inne rzeczy- zrosty, endometrioze...AsiaKK lubi tę wiadomość
-
veritaa wrote:Nie korzystałabym od razu z kliniki. To że masz książkowe cykle i owulacje o niczym nie świadczy.
Hsg miałaś robione? Histeroskopia? Ewentualnie laparo? Jest multum możliwości jeszcze... Mutacje na krzepliwość. Ale najpierw zajęłabym się sprawdzeniem drożności oraz histeroskopia.
Więc nie rozumiem skąd ten opór jakby na siłę mieli ivf robić. .
W klinikach pracują najlepsi fachowcy od niepłodności.AsiaKK lubi tę wiadomość
-
Betti37 wrote:Nie rozumiem tych oporów przed klinika niepłodności
Nikt Wam tam na siłę nie zrobi in vitro tylko zleci kompleksową diagnostykę.
Zwykli gin nie mają na ogół pojęcia o leczeniu niepłodności.
Ja z uwagi na wiek byłam w kln już po 6 mcach, a po kolejnych 6 byłam w ciąży.
Ja mam 28 lat i tak jak pisałam w 3 cs zaszlam naturalnie bez leków w ciaze, niestety poronilam-puste jajo- ok. 10 tygodnia. Betti37 czy dobrze rozumiem miałaś 2 kreski we wrześniu 2019? Jeśli tak to ja właśnie wtedy też no ale nic z tego nie wyszło...
W każdym razie już w styczniu, końcem stycznia zaczęliśmy diagnostykę, najpierw zmieniłam lekarza, który od razu zlecił hormony i nasienie. Dzięki temu że zlecił nasienie w klinice i ja tam przeszłam.... po prostu zajęli się mężem i od razu spytali o partnerkę i bach w ten sposób mąż umowil mnie na wizytę. Zrobili rozszerzone badania hormonów i wyszło ok. Teraz Sono hsg. Cykl przerwy i stymulacja. Jestem zdania że ludzie w klinikach wiedzą co robią i zamiast się męczyć i stresować co miesiąc warto iść się przebadać. Tak jak pisze mi nikt nic nie mówił o in vitro. Ruszyli z diagnostyką. Nawet usłyszałam że jesteśmy młodzi i będziemy działać.Betti37 lubi tę wiadomość
Starania od 06.2019
3cs - ciąża
10.2019 - puste jajo
Cykle 34-36 dni
5-6 cs - ciąża
08.2020 - poronienie zatrzymane
2-3 cs - ciąża biochemiczna
01.2021 -
AsiaKK wrote:Ja mam 28 lat i tak jak pisałam w 3 cs zaszlam naturalnie bez leków w ciaze, niestety poronilam-puste jajo- ok. 10 tygodnia. Betti37 czy dobrze rozumiem miałaś 2 kreski we wrześniu 2019? Jeśli tak to ja właśnie wtedy też no ale nic z tego nie wyszło...
W każdym razie już w styczniu, końcem stycznia zaczęliśmy diagnostykę, najpierw zmieniłam lekarza, który od razu zlecił hormony i nasienie. Dzięki temu że zlecił nasienie w klinice i ja tam przeszłam.... po prostu zajęli się mężem i od razu spytali o partnerkę i bach w ten sposób mąż umowil mnie na wizytę. Zrobili rozszerzone badania hormonów i wyszło ok. Teraz Sono hsg. Cykl przerwy i stymulacja. Jestem zdania że ludzie w klinikach wiedzą co robią i zamiast się męczyć i stresować co miesiąc warto iść się przebadać. Tak jak pisze mi nikt nic nie mówił o in vitro. Ruszyli z diagnostyką. Nawet usłyszałam że jesteśmy młodzi i będziemy działać.
Na 99% wada genetyczna zarodka. Biło serduszko nawet ale dziecko było za małe w stosunku do wieku z miesiączki a nie było opcji przesunięcia owulacji...
Mam już 40 lat...
Teraz udało się w kwietniu.
We wtorek wizyta i umieram ze stresu...
Niestety z wiekiem rośnie ryzyko wad i poronienia a i zajście nie jest takie proste...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2020, 16:30
-
Dziewczyny, podstawą są badania nasienia. Nie ma co szukać przyczyn w sobie bez wyników faceta.
Jeśli wyniki będą ok, wtedy należy pogłębić diagnostykę kobiecą.
Deyansu lubi tę wiadomość
2 lata starań o 👦
08.2016 synek ♥️
Starania o rodzeństwo od 05.2018
05.2020 9tc 💔 -
boo123 wrote:Dziewczyny, podstawą są badania nasienia. Nie ma co szukać przyczyn w sobie bez wyników faceta.
Jeśli wyniki będą ok, wtedy należy pogłębić diagnostykę kobiecą.
Dokładnie, dlatego u nas gin. Zadziałał super: hormony u Pani, Pan na badanie nasienia. Potem zobaczymy.boo123 lubi tę wiadomość
Starania od 06.2019
3cs - ciąża
10.2019 - puste jajo
Cykle 34-36 dni
5-6 cs - ciąża
08.2020 - poronienie zatrzymane
2-3 cs - ciąża biochemiczna
01.2021 -
nick nieaktualnyboo123 wrote:Dziewczyny, podstawą są badania nasienia. Nie ma co szukać przyczyn w sobie bez wyników faceta.
Jeśli wyniki będą ok, wtedy należy pogłębić diagnostykę kobiecą.
oj tak zgadzam sie my zrobilismy blad zajeliśmy sie tylko mną a po ponad roku starań dopiero badanie partneta i wyszlo 0 % morfologi.. -
anka wrote:oj tak zgadzam sie my zrobilismy blad zajeliśmy sie tylko mną a po ponad roku starań dopiero badanie partneta i wyszlo 0 % morfologi..
Pierwsze co każą zbadać to nasienie.
I badanie nasienia najlepiej robić w kln bo jakie ja cudaczne wyniki z laboratorium typu diagnostyka widziałam nie raz...
W niektórych klinikach jest nawet androlog który w przypadku złych wyników poprowadzi dalszą diagnostykę i ew.leczenie...
-