Witam. Męczy mnie kilka sytuacji, które wydarzyły się kilka dni temu. Mianowicie podczas dni płodnych zadowalałam partnera ustami, po wytrysku oboje poszliśmy umyć ręce i zęby po czym zaczął mnie pieścić.. Czy istnieje możliwość, aby po umyciu rąk i zębów przetrwały jakiekolwiek plemniki?
Kolejna sytuacja była podobna, lecz bez umycia rąk i zębów, odbyło się to dzień po występowaniu śluzu płodnego. Czy mogłam na drodze pocałunku przekazać mu jakieś plemniki, które mogłyby doprowadzić do zapłodnienia?
I ostatnią sytuacją, która mnie niepokoi, również dzień po śluzie płodnym jest to, że chłopak po wytrysku, do którego sam się doprowadził włożył mi palce do pochwy. Lecz zanim to zrobił to zakładał spodnie i ogólnie się ubierał. Czy któraś z sytuacji była ryzykowna? Strasznie się denerwuję. Niby miesiączka za 10 dni, ale od tygodnia już bolą mnie piersi. Tylko proszę, nie wyśmiewajcie mnie...