X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Dieta warzywno owocowa
Odpowiedz

Dieta warzywno owocowa

  • AUTOR
    WIADOMOŚĆ
    1 2
Oceń ten wątek:
  • zwei_kresken Autorytet
    Postów: 4338 5103

    Wysłany: 18 maja 2015, 20:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Yousee wrote:
    Dieta ta może trwać max 40 dni. I są jej potwierdzone efekty lecznicze. W pierwszej kolejności gdy braknie budulca nie pobiera mięśni ale właśnie złe zlogi. Kobieta która stara sie o ciąże nie powinna jej stosować, ale gdy planujesz za jakiś czas warto zrobić. Ja robiłam wtedy kiedy wiedziałam że ciąży nie bedzie. Są tez przypadki że po jej zastosowaniu reguluje sie organizm na tyle że mimo że wcześniej ciąży nie było pojawia sie.
    Ja od stycznia nie mam efektu jojo :D co prawda po obiadku u mamusi 2 kg przybywa ale zaraz znika.
    Słuchajcie nie ma co sie przerzucać argumentami. Jest to kontrowersyjne podejście ale ja wierze że działa. Jak sie nie uda po wakacjach byc w trójkę, to myśle ja powtórzyć :)

    Yousee, czym są "złe złogi"?

    Maczek lubi tę wiadomość

    hashi, pcos, hiperinsulinemia, insulinooporność, trombofilia, 3 x biochemiczna
    pQUlp1.png
  • Yousee Autorytet
    Postów: 2122 1212

    Wysłany: 18 maja 2015, 21:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Haha ;) np zlogi cholesterolu, zwyrodnienia i rożne syfki które mamy wewnątrz :)
    Tak, zwyrodnienia tyż, jak czytałam opisy wyleczenia to były opisane eliminacje zwyrodnień w palcach czy stawach. Na pierwszy rzut oka to absurd. Ja uwierzylam, chociaz burzy to wszystkie teorie żywieniowe istniejące teraz. Ale ja zawsze robię na przekór ;)

    "I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
    a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
    Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
    Księga Hioba
  • Maczek Autorytet
    Postów: 2476 2586

    Wysłany: 18 maja 2015, 21:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A mają na to badania potwierdzające skuteczność?

    K7KTp2.png
    VMlC.png
  • Yousee Autorytet
    Postów: 2122 1212

    Wysłany: 18 maja 2015, 21:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak Zuzzi, Dr Dąbrowska prowadziła badania. Opisywała właśnie przypadki ze swojego doświadczenia. W warunkach klinicznych serwowała dietę i obserwowała co się dzieje. A działo się ;) tylko nie wiem czy jest na to rozprawa doktorska. W książce opisane jest w skrócie, bez rozwodzenia się.

    "I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
    a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
    Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
    Księga Hioba
  • Kamilam8 Autorytet
    Postów: 828 808

    Wysłany: 18 maja 2015, 21:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja stosowałam dietę dr Dąbrowskiej przez dwa tygodnie. Jest trudna- szczególnie początkowo ale jak dla mnie efekty są super. I nie mówię tu o chudnięciu- to efekt uboczny, ale już po kilku dniach byłam pełna energii i moje samopoczucie bardzo się poprawiło.
    Za jakiś czas na pewno ją powtórzę.

    ih9kcbx.png
  • Maczek Autorytet
    Postów: 2476 2586

    Wysłany: 18 maja 2015, 21:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój sceptycyzm bierze się między innymi z tego, że znam osobę, która jest praktycznie całkiem zdrowa, a bardzo sobie zaszkodziła tą "dietą cud".

    K7KTp2.png
    VMlC.png
  • Yousee Autorytet
    Postów: 2122 1212

    Wysłany: 18 maja 2015, 21:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kamilam8 wrote:
    Ja stosowałam dietę dr Dąbrowskiej przez dwa tygodnie. Jest trudna- szczególnie początkowo ale jak dla mnie efekty są super. I nie mówię tu o chudnięciu- to efekt uboczny, ale już po kilku dniach byłam pełna energii i moje samopoczucie bardzo się poprawiło.
    Za jakiś czas na pewno ją powtórzę.
    Ja miałam dokładnie to samo. Czułam się świetnie, a jak zaczęłam jeść "normalnie" to czar prysł. Chociaż i tak wiele zmieniłam w jedzeniu na korzyść właśnie warzyw i owoców.

    Kamilam8 lubi tę wiadomość

    "I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
    a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
    Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
    Księga Hioba
  • Yousee Autorytet
    Postów: 2122 1212

    Wysłany: 18 maja 2015, 21:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zuzzi wrote:
    Mój sceptycyzm bierze się między innymi z tego, że znam osobę, która jest praktycznie całkiem zdrowa, a bardzo sobie zaszkodziła tą "dietą cud".
    Jesteś pewna, że tą? Ja nie twierdzę, że jest to panaceum na wszystko, ale widziałam efekty po sobie.

    "I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
    a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
    Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
    Księga Hioba
  • Kamilam8 Autorytet
    Postów: 828 808

    Wysłany: 18 maja 2015, 21:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Yousee wrote:
    Ja miałam dokładnie to samo. Czułam się świetnie, a jak zaczęłam jeść "normalnie" to czar prysł. Chociaż i tak wiele zmieniłam w jedzeniu na korzyść właśnie warzyw i owoców.
    Dodam, że dietę robiłam wspólnie z kilkoma osobami z pracy (grupa wsparcia :)) Jedna osoba się wycofała, pozostałe 3 wytrwały do końca i każdy czuł się podobnie jak ja.

    ih9kcbx.png
  • zwei_kresken Autorytet
    Postów: 4338 5103

    Wysłany: 18 maja 2015, 21:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie kumam, dlaczego organizm miałby jeśc takie syfy? :D Zwykle toksyny są przepuszczane przez nerki i wątrobę.
    Wiesz Yousee, ja od wielu lat studiuję sama dla siebie odżywianie, poznałam wiele teorii, byłam u wielu dietetyków, wiele osób pomagało mi ułożyć dietę najbardzie odpowiednią dla mnie z punktu widzenia chorób, na które cierpię, dlatego dla mnie to po prostu absurdalne :)

    Czytałam najnowsze badania o tym, że niedojadanie co kilka dni poprawia niektóre wyniki badań krwi, ale to nie jest głodowanie przez 40 dni :) Tylko delikatne ograniczenie kalorii co drugi, trzeci dzień, w dodatku nie ma wtedy całkowitego odcięcia białek czy węgli.

    Ja jak miałam najgorszy rzut hashimoto i nie miałam w ogóle apetytu, byłam w stanie wcisnąć w siebie tylko jeden, chociaż zbilansowany , to tylko jeden posiłek dziennie. Na więcej nie miałam siły ochoty, siły, miałam depresje. Po miesiącu jedzenia tylko obiadu i picia płynów miałam anemię, fatalne wyniki tarczycy, wypadały mi włosy, ważyłam 4 kilo więcej. Nie wyobrażam sobie głodówki przez 40 dni :) Ja mam objawy niedożywienia i osładbienia już przy jedzeniu 1200 kalorii dziennie. 1500 to absolutne minimum. Żeby zaliczyć 1600 kalorii musiałabym zjeść 10 KILO cukini :D
    Dlatego wiem, że ta dieta to zło dla ludzi z niedoczynnością tarczycy. Tarczycowcy z głęboką niedoczynnością nie mogą niedojadać.

    No ale każdy decyduje o tym, jak traktuje swój organizm :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 maja 2015, 21:39

    Maczek lubi tę wiadomość

    hashi, pcos, hiperinsulinemia, insulinooporność, trombofilia, 3 x biochemiczna
    pQUlp1.png
  • Maczek Autorytet
    Postów: 2476 2586

    Wysłany: 18 maja 2015, 21:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak, dokładnie tą dietą. Pamiętam nazwisko autorki, entuzjazm koleżanki i przytaczanie tych samych przykładów i argumentów ;) Pamiętam tez moje przestrogi, zbywane kolejną porcją entuzjazmu. A finalnie - konieczność natychmiastowej wizyty u lekarza, żeby ją składał z powrotem w całość - mimo że ta zabawa trwała chyba tylko tydzień.

    I sorry, ale nie wierzę w "złe złogi", a tym bardziej w to, żeby organizm je trawił wskutek głodówki.

    Za to wiem, że wszelkie diety eliminujące niezbędne składniki odżywcze kiepsko się kończą, bo nie ma innej opcji ;)

    Miałam tez znajome ciągnące dietę białkową przez dłuższy czas - również zafundowały sobie "uroczą" masakrę w organizmie.

    Rozumiem, że jak ktoś bardzo lubi, to może sobie pogłodować "oczyszczająco" na samych warzywkach - ale nie dłużej, niż 3 dni! No... maks tydzień, dla upartych.

    Ale dłużej? To musi w jakiś sposób zaszkodzić. Zwei wszystko ładnie i przejrzyście opisała, ja już swoje dodałam, nie będę się powtarzać ;)

    Aczkolwiek jak ktoś bardzo chce robić na sobie takie eksperymenty, no to cóż ja poradzę ;) Byle mieć rozum i skończyć z tym szybko, jak się coś złego zacznie dziać.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 maja 2015, 23:12

    K7KTp2.png
    VMlC.png
  • Kamilam8 Autorytet
    Postów: 828 808

    Wysłany: 18 maja 2015, 21:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dieta białkowa to trochę inna dieta- źle wpływa m.in. na nerki i wątrobę.
    Oczywiście każdy decyduje o sobie- ja osobiście mam bardzo dobre doświadczenia z dietą dr Dąbrowskiej i osoby, które stosowały ją w moim otoczeniu też.

    ih9kcbx.png
  • Yousee Autorytet
    Postów: 2122 1212

    Wysłany: 18 maja 2015, 21:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie no bialkowej bym sie nie podjęła.
    Moj eksperyment wyszedł pomyślnie :)
    Nie mam tak sporego doświadczenia jak Wy, i jak pisałam nie bede twierdzić że to cud malina dla każdego. Przeciwwskazania tez są. Wiem tylko co było jak na niej byłam i dla mnie był to pozytyw.
    Wierze tez że jedzenie ma moc uzdrawiania.
    Założyłam watek bo chciałam wiedzieć jak ktoś przechodził. Teraz wiem jak mi poszło. Nie jestem agitatorem. Chciałam tylko wymiany doświadczeń.

    "I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
    a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
    Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
    Księga Hioba
  • Ewela28 Debiutantka
    Postów: 12 12

    Wysłany: 2 czerwca 2015, 17:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja stosowałam dwa tygodnie, miesiąc po zakończeniu zaszłam w ciąże. Nie wiem czy ta dieta się przyczyniła, czy nie ale polecam!

    Yousee, Kamilam8 lubią tę wiadomość

  • panikara Nowa
    Postów: 2 0

    Wysłany: 22 czerwca 2017, 15:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja korzystałam z tej diety kilka razy i mogę polecić, ale nie każdy jest w stanie się jej trzymać i nie każdy też może stosować. Polecam poczytać trochę informacji: http://postleczniczy.pl/dla-poszczacych
    W szczególności przeciwwskazania na początek...

  • Klara Wysocka Autorytet
    Postów: 1010 561

    Wysłany: 23 czerwca 2017, 21:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja koleżanka regularnie co kilka miesięcy ją stosuje (ma pcos, hashimoto i pokręcone hormony) - jej endo nie jest jej zwolenniczką, bo według niej nie wpływa ona dobrze na organizm, ale ta koleżanka zawsze ma po niej o wiele lepsze wyniki (stąd też ta regularność w stosowaniu). Lekarz mówi, że może faktycznie oczyszcza organizm, co przyczynia się to polepszenia wyników, ale podchodzi sceptycznie i każe obserwować zmiany w organizmie i kontrolować wyniki.
    Ja natomiast wyczytałam, że szczególnie dobrze robi osobom z problemami z tsh, niedoczynnością, hormonami itp., ale trzeba uważać, bo osoby, które biorą sterydy hormonalne nie powinny jej stosować (jak ja np. bromergon i medrol).
    Moja endo np. ostatnio zaproponowała mi, bym odstawiła mięso.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 czerwca 2017, 21:16

    IVF - I transfer 19.11.2018 - > 20.12. jest <3
    mam Córeczkę <3
1 2
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Koronawirus a starania o dziecko i ciąża

Czy kobiety w ciąży mają większe ryzyko zarażenia się koronawirusem? Czy są w grupie ryzyka? Z jakim zagrożeniem wiąże się dla matki i dla rozwijającego się dziecka, zakażenie koronawirusem? Czy matka może przekazać swojemu nienarodzonemu dziecku wirusa? Czy dziecko może być zagrożone wadami rozwojowymi?

CZYTAJ WIĘCEJ

Znaczenie jakości męskiego nasienia

Jest wiele czynników, które wpływają na szanse na zajście w ciążę u pary, która marzy o rodzicielstwie. Jednak niewątpliwie wśród najważniejszych jest odpowiednia jakość komórki jajowej i plemników. Wyjaśniamy, dlaczego jakościowe komórki jajowe czasami nie gwarantują sukcesu. Jakie znaczenie odgrywa jakość męskiego nasienia? Jak wygląda diagnostyka i leczenie?

CZYTAJ WIĘCEJ

Droga ku rodzicielstwu - inspirująca historia Danuty i Adama

Dla wielu par starających się o potomstwo, droga do rodzicielstwa często bywa pełna wyzwań i niepewności. Jednak dla Adama i Danusi Dzionków ta droga, choć trudna, okazała się pełna nadziei i wreszcie spełnionych marzeń. Ich historia stanowi inspirujący przykład siły i determinacji w staraniach o dziecko, ukazując jednocześnie istotną rolę męskiej części sukcesu w procesie leczenia niepłodności.

CZYTAJ WIĘCEJ