Dla dzidziusia :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Wiecie co ja uważam że dawniej było lepiej bo ubrania dziecięce były po prostu dla dziecka i nie ważne było czy chłopiec czy dziewczynka i z jednego dziecka było na drugie niezależnie od płci a teraz dla każdego trzeba kupować a takie ciuszki nie są tanie. Bo wiadomo nie ubierze się chłopczyka w różową bluzeczkę z falbankami. Dawniej były kolorowe bluzeczki dla dzieci z misiami, pieskami, kotkami... a teraz widzę albo różowe z księżniczką albo niebieskie z samochodzikiem. Może są i inne ale najbardziej takie mi się rzucają w oczy a specjalnie nie zwracam na to uwagi.
-
nick nieaktualnyja mimo, iż dopiero zaczęłam starania wiem jakie rzeczy kupie ;p np wózek, łóżeczko... może troche to dziwne - tak mąż twierdzi. ale ja tych rzeczy nie szykam na sile, po prostu wiem co mi się podoba a mąż już ma imiona na które mnie przekonuje ;p także czekamy na 2 kreseczki
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLandryneczka wrote:Vanessa masz rację . I mnie to trochę irytuje . Że jest taki podział . Dlatego ja się będę starała szukać takich zeby były i dla chłopczyka i dla dziewczynki.
Miśkaa nie jest to dziwne . Ja też już wiem jakie co kupimy . Czasami wejdę sobie na jakąś stronkę i patrze sobie i np. łóżeczko http://allegro.pl/klups-3w1-lozeczko-kolyska-z-szuflada-16-elementow-i3932394718.html ( takie mi się bardzo podoba kupimy model "Baby Giraffe " takiego koloru żeby było i dla chłopca i dziewczynki . Czy wózek np. też taki kolor mi się podoba lub. np. jakiś ciemny. Ktoś może powiedzieć ze po co patrzeć jak się dziecka nie ma . To co ? Patrzeć zawsze sb można i wybrać jaki model kiedyś chciało by się kupić. Imiona też już mamy wybrane:) i przemyślane co najważniejsze a nie że potem na szybkiego bez przemyślenia szukać teraz mamy jeszcze czas zeby w razie czego zmienić
jestem jak najbardziej za tym, aby mieć wybrane rzeczy czy imiona. mam koleżankę która dla dwutygodniowego dziecka nie miała imienia bo przez ciąże z mężem nie rozmawiali o tym, a po porodzie okazało się, że nie mogą się doagać. ja się jej pytam to jak mówisz do synka ;p a druga wózek wybierała w 8 miesiącu, chodziła po tych sklepach! a łóżeczko świetne mi się podobają kolory ziemiste z połaczeniem pasteli także wśród tych twoich mam faworyta ;p może też się skuszę a wózek wyprałam brązowy albo ceglany, w każdym bądź razie ciemniejszy -
nick nieaktualnyhej ja nawet nie będąc w ciąży bardzo lubiłam oglądać rzeczy dla maleństw. Właśnie od ubranek, kończywszy na wózkach, łóżeczkach. A jako, że mam 2 letnią chrześnicę, to rozpieszczałam ją ile się da, właśnie min ubrankami:) nie mogłam przejść obojętnie widząć takie słodkie i małe ciuszki. Tak myślałam sobie wtedy , że nie mam jeszcze swojego dzidziusia to mogę cieszyć się chwilą kupując coś Zuzi teraz troszkę się to ukróci, bo muszę myśleć o swojej Fasolce. Moja siostra ma pełno pudeł ubranek i to właśnie nowych i większości nie używanych bo mała szybko wyrastała i nie zdąrzyła ją przebierać!
Miśkaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyps.i ja nie lubie odkładać wszystkiego na ostatnią chwilę wolę mieć szystko wcześniej zaplanowane, na gotowe niż później się martwić i głowić, że tego i tego nie mamy jeszcze jest czas, jest 9 miesięcy na rozplanowanie. Choć z drugiej strony nie mam aż tak nic przeciwko temu, żeby jakieś drobnostki były dokupowane później. Chodzi mi o te większe detale
-
nick nieaktualnyLandryneczka wrote:Ja kochana jak bym mogła to już bym to łóżeczko kupiła bo jest boskie i te kolory pasuje i do chłopca i dziewczynki
A widzisz bo tak jest . Ale jak niektórzy się bulwersują że dziecka jeszcze się nie ma a już się wybiera patrzy i wgl . A co nie można ? Lepiej mieć wcześniej upatrzone niż zeby takie sytuacje były potem . No bo żeby dla 2 tyg. dziecka imienia nie mieć bez sensu ...
teraz drugie urodzi w lutym i też imienia brak bo nie mogą się doagadać, masakra jakaś! -
vanessa wrote:Wiecie co ja uważam że dawniej było lepiej bo ubrania dziecięce były po prostu dla dziecka i nie ważne było czy chłopiec czy dziewczynka i z jednego dziecka było na drugie niezależnie od płci a teraz dla każdego trzeba kupować a takie ciuszki nie są tanie. Bo wiadomo nie ubierze się chłopczyka w różową bluzeczkę z falbankami. Dawniej były kolorowe bluzeczki dla dzieci z misiami, pieskami, kotkami... a teraz widzę albo różowe z księżniczką albo niebieskie z samochodzikiem. Może są i inne ale najbardziej takie mi się rzucają w oczy a specjalnie nie zwracam na to uwagi.
moja kolezanka jest w 24 tc ciazy i nie zna plci dziecka, bo nie chcee. wszystkie ciuszki kupuje uniwersalne by rodzenstwo moglo potem nosic
Ja mam 2 synow. roznica wieku 2 lata, wiec praktycnzie wszystko dla mlodszego mialam po starszyzm (chociaz nie odmowilam sobie przyjemnosci zakupu paru ciuszkow i pewnych przedmiotow/mebli, ktorych brakowalo mi przy 1 dziecku).
dla trzeciego dziecka sporo ubran bede musiala kupic, bo oddalam kuzynce. zostala kolyska i lozeczko -
beszka wrote:moja kolezanka jest w 24 tc ciazy i nie zna plci dziecka, bo nie chcee. wszystkie ciuszki kupuje uniwersalne by rodzenstwo moglo potem nosic
-
nick nieaktualnygosiunia wrote:u mnie w szafie jedna para skarpeteczek z napisem I dad (nie modłam się oprzeć )
ja też już parę drobiazgów kupiłam, nie mogłam się oprzeć. i kilka książek mam znajomą w księgarni i mówi, że już mogą nie wznowić książeczki a ja tak ją uwielbiałam, że kupiłam dla przyszłego dziecka -
nick nieaktualnyMadziuszka wrote:http://allegro.pl/wozek-dzieciecy-roan-marita-3w1-torba-gratisy-i3930042946.html No to ja już jestem pewna w sprawie wózka ten i żaden inny no chyba że Inglesina ale ma za wysoką cene
a ja taki kolor africa limidet albo europa!
http://allegro.pl/x-lander-wozek-3w1-x-move-fotelik-mimas-unikat-i3915501420.html -
A ja chwilowo nie mogę patrzeć na dziecięce rzeczy. Nawet kupowanie prezentu dla męża chrześniaka sprawiało mi przykrość. A przed pierwszą ciążą i w niej mogłam patrzeć godzinami na ciuszki, wózki, zabawki, akcesoria, łaziłam w sklepach na działy z rzeczami dla niemowląt... Ale niestety straciłam ciążę, więc teraz nie chcę zapeszać.
-
Mysz86 wrote:A ja chwilowo nie mogę patrzeć na dziecięce rzeczy. Nawet kupowanie prezentu dla męża chrześniaka sprawiało mi przykrość. A przed pierwszą ciążą i w niej mogłam patrzeć godzinami na ciuszki, wózki, zabawki, akcesoria, łaziłam w sklepach na działy z rzeczami dla niemowląt...
Lena87 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
vanessa wrote:Ja mam tak samo unikam takich sklepów bo po co sobie dokładać przykrości.
Dokładnie, po co się katować. Ale staram się znów, mam nadzieję, że się szybko uda. Jednak nie wiem czy będę potrafiła tak szybko zacząć szukać rzeczy dziecięcych.vanessa lubi tę wiadomość