Długoterminowe staraczki !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Pia88 wrote:Dziewczyny, w której dobie miałyście transfer?
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHej
Piaa ja Ciebie jak najbardziej rozumiem, rozumiem że traktujesz zarodki jak swoje dzieci- bo w sumie to są przecież Twoje dzieci...( jak widzisz ja tak pisze od początku) Nawet nie mam sensownego słowa by mówić abyś tak nie myślała, jedynie nasuwa mi się myśl ( mam nadzieję że się nie pogniewasz) , że jeśli któreś z malenstw nie będzie na tyle silne to może na tak wczesnym etapie nie będziesz aż tak się smutac jak gdyby miało np serduszko przestać bić. Prawda taka że natura wie co robi. Mam jednak nadzieję że mimo wszystko uda się każdemu zarodkowi.
Ccierpliwa- Podejslij proszę link o jakich mówisz spiworkach? I szukam jeszcze tego olejku ze słodkich migdałów., na necie tego pełno czy są takie dedykowane dla maluszków czy poprostu mówimy o naturalnych?
A o co chodzi z materialem minky? Wydawał mi się odpowiedni ? Miałam nawet rozek upatrzony z tymze materialem? -
Pia88 wrote:Dziewczyny zaczynam łapać doła.
Boję się o tę zarodki. Zaczynam je traktować jako moje dzieci. Nie wiem jakbym przyjęła gdyby wszystko obumarło.
Ja wylam jak sie dowiedzialam ze 2 obumarly w 4 dobie..
Tez je tak traktuje...
To normalne!!!
Badz dobrej myśli😘2007 - syn.
Starania 10lat o rodzeństwo.
2018-nieudane hsg, histeroskopia( usunięcie 2 polipow z szyjki, lyzeczkowanie, zrosty w macicy - część uwolniono)
Laparoskopia diagnostyczna - obustronna niedroznosc jajowodów.
2019.05 - start IVF krótki protokół.
17.05 punkcja: z 6 zaplodnionych sa 2 blastki 4aa i 4bb ❄❄
FET- może kiedyś się doczekam..
Cienkie endometrium
Mutacje Pai-1 i Mthfr
14.08.2019 - SIS- cała macica w zrostach, zrosniety prawy róg.
Pojemność macicy bez zrostow 0.3ml..
5.11.2019 - histeroskopia operacyjna - usuniete zrosty, udalo sie otworzyć macice.
20.11 c.d.leczenia - balonowanie macicy
26.01 NATURALNY CUD...9tc[*]
02.05.2022 beta hcg 3164
04.05.2022 beta hcg 6466
05.05.2022 beta hcg 8698
13.05.2022 beta hcg 19949
19.02.2022 beta hcg 37821, prog.26,50
06.06.2022 serduszko nie bije [*]
Aniołek 10tc
20.06 poronienie zatrzymane, zabieg.
Koniec przygody ze staraniami -
Pia, chyba kazda z nas to przechodzi:*
Uwierz, ze ja nie dosc, ze lezalam z hiperka w szpitalu przez co juz mialam te 4 dni wyjete z zycia, to jeszcze bylam swiadoma, ze wielw zarodkow czasem potrafi odpasc do czasu transferu, a ja mialam je tylko dwa... takze caly weekend w szpitalu pod kroplowka i w czarnych myslach, ze w poniedzialek zadzwonia odwolac transfer, bo nie bedzie co podawac...
Anetka, zaraz wygoogluje i wrzuce takie przykladowe co my mamy...
Co do minky, to material sztuczny, nieprzepuszczajacy powietrza o ile minky + bawelna kocyk jeszcze w miarez bo mozesz przykryc bawelniana strona, tak w rozku jest wiecej niz pewne, ze mala sie upoci cala a zeby rozek odwrocic i wsadzic ja w bawelne a minky od zewnatrz, to tez nie bardzo, bo minky jest sliski dosyc i balabym sie zeby mi dziecko nie wysliznelo sie
Minky to dokladnie taki sam material jak masz te wszystkie ciciate, szczuczne koce pod ktorymi sie czlowiek upaca... na chwile do przykrycia spoko, a jak juz sie czlowiek ogrzeje, to zaczyna sie pocic pod tym...
My mamy kocyk minky z bawelna jeden i uzywalam tylko jak juz na zewnatrz zimno bylo, ze za zimno na bambus, ale jeszcze za cieplo na spiworek, to taka przejsciowka byla...
Rozek polecam raczej caly bawelniany
To takie przykladowe, cienszy i grubszy... ja najbardziej lubie na zamek zapinany od gory w dol
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada 2019, 10:41
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Anetka, jak cos to pytaj:*
Pia, beda jeszcze do ciebie dzwonic, czy dowiesz sie co tam z maluszkami przy okazji transferu?
Zawsze sie mozesz zalic:* kto zrozumie jak nie my?
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJaness wrote:Cześć laski!
Wylogowało mnie z telefonu i nie mogę się na nim zalogować. Musiałabym zaktualizować oprogramowanie a na to nie mam miejsca. Od dawna chcę kupić nowy telefon tylko wybrałam sobie cholernie drogi model i zbieram kasę
Dlatego przepraszam że mało piszę. Teraz nie spędzam tyle czasu przed komputerem.
Anetka, czuję się z jednej strony bardzo dobrze. Specjalnie nie przytyłam, typowych uciążliwych objawów nie mam. Jeszcze się nie wysypiam bo wstaję kilka razy w nocy ale w dzień mam czas na drzemkę. Za to mam problem ze sprzątaniem. Mam chęci i siły ale po krótkim czasie strasznie zaczynają mnie boleć plecy. Do tego stopnia że pod koniec dnia nie mogę wstać z krzesła a w nocy przewrócić się na drugi bok. Czyli albo mieszkam w syfie i czuję się świetnie albo mieszkam w czyściutkim mieszkaniu i nie mogę się ruszać
Właśnie zaczęłam 5 miesiąc. Płci nadal nie znam więc nad wyprawką nawet się nie zastanawiam. Wydawało mi się że mam upatrzony wózek ale to już się kilka razy zmieniło. Za to stanęło na tym że wózek będzie 2w1 a fotelik osobno. Fotelik też mam upatrzony ale pewnie za miesiąc będzie inny
Hej kochana , no czas leci niemilosiernie - to już 5 miesięcy? 😊😊 😳, co do wyprawki to racja - ja w sumie od 11 tygodnia już znałam płeć, na polowkowych tylko się potwierdziło 😁 miałam wszystko wybrane A teraz już połowa rzeczy jest inna w planach do zakupu - poczawszy od wózka konczywszy na mebelkach, kiedy to zorganizowałam sobie ciuchowa wyprawkę okazuje się że teraz zewszad naplywaja paczki z ciuszkami - każdy coś przynosi 😳😳
Co do kibelka jeszcze chwila i będziesz mieć spokój Ale to potem wróci 😁
Samopoczucie ? Hmm mam podobnie jak mam dzień to robię dużo jak nie to zwyczajnie leżę cały dzień w łóżku, większość rzeczy u mnie w domu robi mąż, napewno poniedziałki generalnie sprząta czyli doglebnie odkurzy itd w tygodniu ja zazwyczaj przelece miotła. Jesteś teraz w ciąży i masz swoje prawa wykorzystaj je😁😁
No ale jakieś przypuszczenia co do płci są? Kiedy masz połówkowe ?
Ja w sumie już 7 miesiąc zaczynam A przytylam całe 5kg 😏
U mnie napewno już wiem że malutka będzie mała, nawet przez chwilę zmartwilam się że to będzie hipotrofia no nic miesiąc muszę czekać na wizytę- lekarka mówi że wszystko ok A ja sprawdziłam i mała ledwo mieści się w 10 centyla 😳
Piaa pisz w każdej chwili wątpliwości smutku czy radości:-) w grupie siła, ja co prawda nie znam się aż tak na procedurach ale ciąża to ciąża dzieje się to samo tyle że " chwilowo zewnętrznie " , mocno trzymam kciuki za maluszki !!😘😘😘
Pia88 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHej Janess, bardzo dziękuję Ci za obszerny wpis.
Może rzeczywiście powinnam bardziej przygotować się do tego mentalnie.
Nie zgodzę się jednak z jedną rzeczą.
Nigdzie nie napisałam, że komórki to moje dzieci!
Wyraziłam się tak o 4 zarodkach, które były na drugi dzień po punkcji.
Jako osoba wierząca pojmuję stworzenie człowieka od momentu zapłodnienia.
Ale ok, postaram się nastawić na jak najgorszy wynik.
Może to pomoże.
Janess lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJaness wrote:Nie czaję o co chodzi z tymi centylami. Możesz mi wyjaśnić temat?
Do tej pory żaden lekarz nie użył takiego pojęcia, słyszę tylko że jest dobrze.
Podczas wizyt raz słyszę że jest chłopczyk a raz ze dziewczynka. I szczerze mówiąc, cokolwiek usłyszę na kolejnej wizycie nadal nie będę przekonana. Oczekuję pięknego zdjęcia z rozkraczonymi nogami gdzie jasno widać biało na czarnym czy tam coś dynda czy nie
Połówkowe będę miała dość późno bo dopiero w 22tc, czyli za miesiąc. Dr mówił że to nawet lepiej bo dzidziuś będzie większy i wszystko będzie lepiej widać. Do tego szczupła nie jestem a tłuszcz dużo zasłania dlatego lepiej się nie spieszyć.
Podziwiam Cię, że wytrzymujesz miesiąc do kolejnej wizyty. Mnie po 3 tygodniach roznosi. Udało mi się namówić lekarza, żeby przyjmował mnie co 2-3 tygodnie.
Mogłabym chodzić do 2 lekarzy, co dwa tygodnie, ale nie wyobrażam sobie tego w praktyce. Jeden nie mógłby się dowiedzieć o drugim, badania krwi musiałabym, robić co 2 tygodnie, a tak robię co 5, miałabym 2 karty ciąży. Masakra. Wolę jednego który poprowadzi mnie do końca.
Wiesz co to są tzn siatki centylowe , korzystasz z nich już w czasie prenatalnym jak i noworodkowym. Wiem jedno moja mała mieści się w 10 centylach czyli tylko 10 % dzieci w danym tygodniu ciąży wazylo tyle ile moje . W ksiazeczkach po urodzeniu dziecka podobnie z tylu są te siatki.
No ja mam 27 tydzień A narazie badań mam 3 morfologia + mocz , plus te zakaźne ten itp .
Wiesz co umiem wytrzymać bo na tym etapie to idę i dostaje tylko skierowania na badania ocena łożyska pepowiny szyjki pomiar dziecka i do domu . To już nie jest tak jak było na początku- teraz nawet usg nie widziałam
Chciałam też na początku chodzić do dwóch, ale usłyszałam od drugiego lekarza " lepiej nie- niech Pani się zdecyduje którego Lekarza Pani wybierze i wtedy zapraszam " A znów moja Pani Doktor to hmm ma mnóstwo pacjentek i ciężko się do niej dostać szybciej ale ona też nie widzi potrzeby by szybciej przychodzić -
nick nieaktualnyJaness wrote:Pia, tego nie doczytałam. Myślałam że nadal nie wiesz ile udało się zapłodnić. Cały czas myślałam że wiesz tylko o 7 komórkach.
Tulę mocno i trzymam kciuki!
Nie, nie. Miałam info następnego dnia.
Zapłodniły się 4 plus jeden niepewny.
Biolog, z którym rozmawiałam powiedział, że nie będą już do nich zaglądać tylko dadzą mi w środę znać czy coś przetrwało i czy będzie transfer..
Dla mnie niszczenie komórek nie jest niczym złym.
Moje prawdopodobnie co tydzień trafiały do brzucha, bo jajowody słabeJaness lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJaness wrote:To ja już mam dużo morfologii i moczu
A szyjkę miałam badaną dopiero raz bo się upomniałam. Ale dr zapewnia że na tym etapie jeszcze widzi na USG. Ostatnio nawet podał mi długość ale zapisał gdzieś u siebie a nie w karcie. Wydaje mi się że powiedział 7cm ale to chyba za dużo. Muszę go podpytać na kolejnej wizycie.
Wiem tylko że na badaniach prenatalnych główka była poniżej normy ale tydzień później już była w normie a teraz jest przy górnej granicy. To są chyba błędy pomiarowe. Sam widok na USG też nie jest mega dokładny.
Nie no 7 cm To dużo dużo słyszałam że taka maks norma to 5 no może minimalnie więcej;-)
A tak różnica wielkości to mówią do dwóch tygodni jest w normie - jak to mi kiedyś lekarka powiedziała że gdyby było tak samo to wszystkie dzieci rodzilyby się takie same , o takim samym wzroście itd 😁😁Janess lubi tę wiadomość
-
Pia, ja cie poniekad rozumiem z ttm zostawieniem samej sobie, bo w sumie mi najgorsze przypadlo na weekend, a tutaj w weekendy lekarze i kliniki nie pracuja, mialam tylko telefon alarmowy do kogos z kliniki jakby cos sie dzialo...
A ze ja mialam punkcje w czwartek, w piatek z rana dostalam info i ustalilismy termin transferu, to do poniedzialku musialam bezwiednie wytrzymac niestety...
Ale zgadzam sie z Janess, zebys podeszla do tego tak, ze jak bedzie jeden zarodek w 5 dobie to juz bedzie sukces
Ja jak uslyszalam dzien po punkcji, ze mamy 2 zarodki, to caly weekend w stresie blagalam w myslach, zeby chociaz jeden byl w dniu transferu, zeby sie chociaz transfer odbyl, zeby ta procedura i hiperka nie byly na marne...
Chociaz od poczatku wiedzialam, ze chcialabym transfer dwoch, to liczylam pozniej na to, zeby miec transfer chociaz jednego...
Janess, chwal sie co tam masz na oku! Uwielbiam takie wyprawkowe plany
Super, ze dobrze sie czujesz! Wypoczywaj i czuj sie lepiej niz odwrotnie ciaza tak szybko mija...
Co do polowkowego, to ja tez mialam w 22tc dokladnie 21+4
Pia88, Janess lubią tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Nie, to u nas embriolog jest, zeby dogladac, ale nikt w weekendy nie dzwoni, chyba, ze no sytuacja taka, ze punkcja byla w piatek, to wtedy w sobote rano zadzwoni powiedziec jaka syfuacja i kiedy transfer...
No ale u nas w piatek wszystkie kliniki i przychodnie koncza o 12-12:30 prace... sa jakies wyjatki, ktore sa do tej 13 czy 14 pootwierane, ale to naprawde pojedyncze przypadki...
Zreszta w srode podobnie... jedyna przychodnia jaka znam, ktora jest w srode po godzinie 12 czynna m, to moj stomatolog😂
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Janess wrote:Fotelik Avionaut Pixel
Wózek Bebetto Holland ale naczytałam się że im kółka przednie odpadają
Ja będę miała jakoś 22+2 ale mamaginekolog pisze, że można robić i dużo później bo ten 22tc wynika z prawa, że w razie jakby coś wyszło nie teges to można "reagować". Ale przecież wszystko jest dobrze, tylko tą płeć ukrywa
Jak ja bym czytala, to bym bez wozka zostala, bo o jakim nie czytalam, to kazdy byl bleeeeeee... no chyba, ze kupilabym za miliony np joolz, (zachwalany przez internety, a ja osobiscie mialam okazje go prowadzic w terenie bo kuzynka ma i wozek zero amortyzacji, jak nie bylo rownego asfaltu to sie trzachal ze hej, zle sie podbijal, no beznadzieja) bugaboo, czy inny szajs🤪
A badanie, jak piszesz, jak nie ma zadnych podejrzen to nie ma az takiego znaczenia czas wykonania... a im pozniej tym lepiej, bo narzady wszystkie wieksze i wszystko dokladnie widac...
Ja polowkowe mialam w sumie dwa 21+4 w centrum badan prenatalnych, bo dostalam skierowanie od mojego gina i 21+5 (za pozno w tym centrum dostalam termin i bylo dzien po dniu) u mojego gina bo on tez certyfikowany
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
nick nieaktualnyJaness wrote:To ja tu muszę pochwalić moją klinikę bo o ile w niedziele i święta klinika jest zamknięta to embriolog jest, dogląda i dzwoni.
Pia, a Ty nie brałaś embrioskopu?
Ja brałam za każdym razem, ale dr specjalnie nie zachęcał. Mówił że teraz prawie każdy się decyduje ale nie ma znaczącego wpływu na przebieg hodowli.
A mówili coś o EmbrioGlue? Mi dr też nie proponował, nawet o tym nie wspomniał, ale za pierwszym razem embriolog zaproponował a za drugim sama się upomniałam że chcę.
Nie zachwalam, bo też jakoś znacząco nie wpływa na wynik, ale wyszłam z założenia, że jeśli mogę zwiększyć szansę tylko o 5% to chcę to zrobić żeby potem sobie nic nie wyrzucać. Masz jeszcze czas, to zastanów się czy chcesz dopłacać.
Nie mam embrioskopu. Z tego co zrozumiałam kobietę, z którą właśnie rozmawiałam to oni nie będą "ich ruszać". Cokolwiek to znaczy. .
Na temat Emrioglue jeszcze pogadam z lekarzem przed transferem. Myślałam o tym.Janess lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJaness wrote:Wg mnie, jeśli nie będą ich ruszać tzn nie będą ich wyciągać i brać pod mikroskop, i nie będą oceniać stopnia rozwoju dzień po dniu.
Embrioskop robi zdjęcia i potem pokazują fajny filmik od wprowadzenia plemnika po wszystkie podziały. Ale to chyba bardziej działa na psychikę
Czekam jutro na telefon z dobrymi wiadomościami.
Byłam u spowiedzi. Wiadomo, że rozgrzeszenia nie dostałam, ale musiałam się wygadać. Był młody, fajny ksiądz. Ulżyło mi