Dziwny ból piersi po okresie
-
Tak czytam, że niektórym wam się udaje od razu i aż smutek mnie dopada. My staramy się już pół roku i nic. Ostatnio coś moje hormony chyba śpią. Mianowicie miałam okres około 6 dni nie było zbytnio skrzepów itp ale dziś mijają 4 dni od zakończenia okresu a mnie tak sutki bolą że to masakra żyły na nich są widoczne też , brzuch nieraz też zaboli, I nie wiem co myśleć, czy jakieś problemy się pojawiają i dalej będą starania bezowocne..
Może miała któraś z was tak że bolały was sutki zaraz po okresie i była to wina hormonów ?? Wizyta u gina dopiero pod koniec marca. -
Nie znam odpowiedzi na Twoje pytanie, ale chcę dodać Ci sił i cierpliwości 🥰 Uwierz mi, nie każdemu udaje się szybko. Jesteśmy z Mężem całkiem zdrowi, mieliśmy bardzo dobre wyniki badań, oboje. Moje cykle jak w zegareczku. A jak widzisz po moim opisie, staraliśmy się 2 lata. Dlaczego? Nie wiadomo. Nawet kliniki zajmujące się niepłodnością nie potrafiły odpowiedzieć nam na to pytanie. Proponowano nam już inseminację, a w dalszych kroku in vitro. Nie zdecydowaliśmy się właśnie dlatego, że teoretycznie wszystko było z nami ok. Ocaliła nas cierpliwość. Jestem w całkowicie naturalnej, zdrowej ciąży. Czasami po prostu trzeba poczekać. Zaciskam za Was mocno kciuki! ❤️ Znam ten ból i smutek. Ale pamiętaj - im więcej z Tobie pozytywnej energii, pokoju i cierpliwości, tym większe szanse, że „zaskoczy”. Ściskam ☺️Klarcix wrote:Tak czytam, że niektórym wam się udaje od razu i aż smutek mnie dopada. My staramy się już pół roku i nic. Ostatnio coś moje hormony chyba śpią. Mianowicie miałam okres około 6 dni nie było zbytnio skrzepów itp ale dziś mijają 4 dni od zakończenia okresu a mnie tak sutki bolą że to masakra żyły na nich są widoczne też , brzuch nieraz też zaboli, I nie wiem co myśleć, czy jakieś problemy się pojawiają i dalej będą starania bezowocne..
Może miała któraś z was tak że bolały was sutki zaraz po okresie i była to wina hormonów ?? Wizyta u gina dopiero pod koniec marca.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2023, 13:27
-






