FIlozofia
-
Filozfoia- pytania na zaliczenie szukam pomocy..help ;(
zaliczenie mi się kroi i Pan z Filozof dał przykładowe pytania ale mysle ze mogą one byc juz na to najwazniejsze zaliczenie...z razji tego ze głowa pusta błagam o pomoc..moze sie tu znajdzie jakas "filozofka:..help
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2014, 09:06
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNie znam się na filozofii, ale te pytania wydają się być bardziej na logikę (w większości), więc napiszę, co ja bym odpowiedziała.
1. a) Prowadzi to do sytuacji, w której nie jesteśmy w stanie zdefiniować żadnego pojęcia/znaku bez znajomości innych pojęć/znaków, a co za tym idzie - nie jesteśmy w stanie zrozumieć pojęcia poruszając się poza systemem językowym (wg przedstawionej w pytaniu logiki, bo moim zdaniem definiowanie nie jest konieczne do rozumienia).
b) Częściowo istnieje, właśnie poprzez rozumienie bez słownego definiowania. Mogę nie znać języka, a mimo to zerwać jabłko, dotknąć go, powąchać i spróbować zjeść. Dowiem się w ten sposób czym jest jabłko, ale nie będę w stanie nikomu tej wiedzy przekazać (słownie, bo mogę przekazać przez obserwację). Istnieje też możliwość definiowania przedmiotu za pomocą obrazów, odczuć, myśli bezsłownych.
2. a) No raczej, że ulega Różnica jest mniej więcej taka, jak różnica między j. polskim a np. angielskim, w którym nie ma deklinacji.
b) Z deklinacją: Zakaz wycinania drzew (dop. l. mn.).
Bez deklinacji: Zakaz wycinania drzewa (mian. l. mn.).
W j. polskim brak deklinacji w niektórych przypadkach zmienia sens zdania. A czy zmienia "obraz świata"... No cóż, to zależy od tego, co Twój profesor uznaje za "obraz świata"
3. Idąc za logiką Kanta nie jestem w stanie podać żadnych innych przykładów, jedynie czas i przestrzeń (a w zasadzie czasoprzestrzeń). Odchodząc od Kanta i polegając na mojej własnej filozofii, formami takimi byłyby dobro i zło - ale to pojęcia filozoficznie mocno śliskie.
4. Oznacza to jedynie tyle, że każdy kos, którego widziałam, był czarny. Nie mam prawa na tej podstawie wyciągać wniosku, że każdy istniejący kos z pewnością również będzie czarny, no chyba, że widziałam już wszystkie kosy.
Wyjątkiem są badania naukowe oparte na prawidłach statystyki, które pozwalają założyć jaka próba jest statystycznie reprezentatywna dla populacji (a i one pozwalają stwierdzić jedynie tyle, że przeciętny kos jest czarny, zawsze może się znaleźć jakiś odstający albinos ).
5. Nie mam pojęcia czym są metafory kognitywne, więc tu nic nie pomogę.
6. W konsumpcjonistycznym świecie to się nigdy nie kończy. Wyjścia z sytuacji są 2:
1) Powrót do nieco komunistycznej, utopijnej wspólnoty, w której pieniądz zostaje zastąpiony z powrotem handlem wymiennym. Sielska wieś, na której zamieniam 10 kur za świnię, a każdy mieszkaniec korzysta i gromadzi tylko tyle dóbr, ile potrzebuje on i jego rodzina. Niestety to dość infantylna wizja, niemożliwa do zrealizowania i pociągająca za sobą mega regres cywilizacyjny.
2) Przyjęcie przez człowieka osobistej filozofii pt. jem, żeby żyć, pracuję, żeby jeść. Żyję, żeby być szczęśliwym. W ten sposób pracuję tylko tyle, żeby zarobić na chleb, jem nie po to, żeby móc pracować, ale po to, żeby móc po pracy poznawać świat i cieszyć się życiem.
7. Nie wiem, nie znam się na antropologii filozoficznej. Z własnego doświadczenia strzelam, że człowiekowi często brak rozumu, ale raczej nie idź na kolokwium tym tropem
Btw. fajna zabawa bardzo ciekawe pytania.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2014, 14:51
zizia_a, momo1009 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-