Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny gdyby ktoras chciala, nie drogo i bardzo ładne 😉
https://www.vinted.pl/dzieci/dla-niemowlakow-dziewczynki-zestawy/87594625-paka-56-62-dziewczynka-firmoweLadyo, dmg111 lubią tę wiadomość
02.06 13 dpo II
03.06 14 dpo beta 181, prog 25,29
06.06 17 dpo beta 700
28+6 1496g
17.12.2020 ur się Tymek 💙 2245g i 48cm szczęścia 🥰
-
Karenira wrote:Dzięki dziewczyny za rady
Mówiąc o twardym przewijaku na łóżko macie na myśli taki, który się nakłada na łóżeczko dziecięce? Początkowo myślałam o takim rozwiązaniu. Tylko, że na początku łóżeczko będzie robić u mnie za dostawkę. Nie zamontujemy jednego boku i przysuniemy do naszego łóżka, więc po pierwsze nie będę mieć jak go zamontować, a po drugie w zasięgu ręki nie będzie żadnej półki, na której mogłabym ustawić wodę, waciki i te wszystkie potrzebne duperele. Stąd decyzja o przewijaku na pralce. Pewnie zdarzy mi się przewijać na łóżku itp, ale docelowo chciałabym mieć jedno stałe, gotowe stanowisko. Dobrze wiedzieć, że bokiem się da 😛
Zmartwiłyście mnie trochę kwestią gondoli. W takim razie pewnie faktycznie zacznę szukać używki... jak tylko wybiorę ze dwa modele...
Dla mnie stół do przewijania Ikei z pojemnikami zawieszanymi to strzał w 10.
Synek śpi w dostawcę, obok ten stół, tam mam wszystko, chusteczki, pieluchy, tetry, ubrania na przebranie jak się obsra, obsikał, żeby w nocy z komody nie wyjmować, kremiki, witaminy, wkładki laktacyjne.
Jak po pół roku będziemy mieli łóżko stacjonarne to na nie wtedy twardy przewijak (przy córce używaliśmy go do 2 r.ż. co się nalozylo z odpieluchowaniem).Córcia❤️05.2015 (3 cs) 39t1d - 2650 g hipotrofia // spadek do 2450 g SN
Synek💙10.2020 (5cs) - 40t2d - 3100 g spadek do 2895 SN+CC
[/url]
Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy + jej niedoczynność -
dmg111 wrote:Ounai, a ja polecę Ci coś innego, co rok na czarny piątek jest promocja na vitalii i dieta na 2 miesiące kosztuje chyba 50 zł. Ja raz kupiłam i byłam bardzo zadowolona, jest opcja zaznaczenia, ze karmisz piersią, najpierw wypełniasz ogromny formularz, ile chcesz posiłków, jaki czas przygotowania, czego nie lubisz itp., a później do tydzień wysyłają listę zakupów i przepisy po wpisaniu wagi, jest dostępny czat z dietetyczką która ma Cię pod opieką, ona dostosowuje kaloryczność do postępów itp. Największy plus to, że jak jakiś posiłek Ci nie pasował, to masz opcje wymiany na inny albo z listy wybranej przez dietetyk albo po podobnej kaloryczności, np. miałam ochotę na naleśniki to wpisywałam w wyszukiwarce i on mi dawał propozycje i była odpowiednia adnotacja ile mniej lub więcej kalorii zjesz itp. (można też dostosować porcje). Jak chcesz mogę Ci podesłać przykładową rozpiskę od nich - mam w pdfie pobrane 😉
dmg111 lubi tę wiadomość
-
Stokrotka027 wrote:Ja mialam cale życie problem z nadwagą, a raczej od gimnazjum i czasów dojrzewania waga mi skoczyla w górę i tak zostało do dziś, Kiedys doszłam do 100 i wzielam się za siebie ostra dieta cwiczenia schudłam do 68 kg 170 cm mam ludzie nie poznawali mnie na ulicy cycki mi zniknęły ja w stare spodnie podwójnie bym weszła. I wiesz co dalej bylam dla siebie gruba lato upal.a ja w długich spodniach na basen nie wyszłam nad zadna wode ze znajomymi nie poszlam bo dalej sie wstydziłam i widzialam ta gruba mnie. 🤷♀️
Dopiero jak zaczela sie mna interesować plec przeciwna to trochę dalo mi to wiary i stałam się odważniejsza później poznałam męża to zaczelam obiadki itp itd i sie mi utylo znowu potem ciaza teraz kolejna i chyba nie muszę juz nic dodawać.. W szafie wisza moje ulubione zamale ciuchy bo ciagle mam nadzieje ze je kiedys naloze jeszcze..
To co? Która przechodzi na dietę ze mną? Nie musicie teraz, możecie dołączyć po połogu albo parę miesięcy później, jak będziecie gotowe. Któraś chętna, żeby się motywować i dzielić jakimiś fajnymi fit przepisami na szybkie dania? (wiadomo, że z małymi dziećmi to podstawa, żeby nie stać pół dnia przy garach)Lalia, dmg111 lubią tę wiadomość
-
Ounai ja na diecie fit jestem teraz wiec z checia sie podziele jak znajde cos fajnego 😁 duzo przepisow fajnych widzialam na insta fit talerzyk. Ale jeszcze nie robilam wiec nie wiem jak duzo wymagaja czasu. Choc wydaje mi sie ze niewiele
Ounai lubi tę wiadomość
🔸28 lat
_______________
14.01.2021 Malwinka ❤️ -
Ounai ja na pewno będę chętna ale do przejścia na jakiekolwiek diety musi minąć jeszcze trochę czasu u mnie 😅 nie wiem na ile próbowałaś tej metody ale mnie się super sprawdzały śniadania białkowo-tłuszczowe. Jadłam np. szakszuke (na pomidorach z puszki, mega sycąca a robi się sama), jajecznice we wszystkich odsłonach, omlety z tym co miałam akurat w lodówce (szynka, ser pleśniowy, kabanosy, czasem wpadła np. papryka albo mozarella, cebulka, cukinia), ale też kiełbaski przysmażone na patelni, jakieś parówki - do tego zazwyczaj brałam już kromkę dobrego chleba bo trochę ciężko wchodziło bez ale węgle stanowiły ułamek tego posiłku. W ogóle po takim śniadaniu na ciepło i w miarę bez węgli byłam znacznie dłużej syta niż po przysłowiowej owsiance lub kanapkach. Często te rzeczy na śniadanie przygotowywałam sobie dzień wcześniej bo chodziłam do pracy na 7:30 i rano był wyścig z czasem. Później na drugie śniadanie miałam albo małą owsiankę, sałatkę, albo kanapkę, od czasu do czasu kawałek domowego ciasta - chociaż nieraz jadłam na siłę bo śniadanie wysycalo na długo. Z obiadem to już różnie, mnie się nie chciało gotować dla siebie oddzielnie mieszkając z rodzicami więc tylko sobie modyfikowałam posiłki i liczyłam plus minus kalorie. Np. ruskich pierogów mojej mamy zjadałam 6 zamiast 10 i z mniejszą ilością omasty, zamiast kotleta w panierce grilowalam sobie mięso, albo piekłam rybę w piekarniku, lubiłam też warzywa na patelnię, tortille w różnych odsłonach, zupy kremy z jakąś sycącą wkładką, curry z ciecierzycy. Na czwarty posiłek jadłam zazwyczaj zupę jaka była w domu. Nie chodziłam absolutnie głodna, schudłam 8kg trwale, raz w tygodniu miałam cheat meal, pozwalałam też sobie na kostkę czekolady kilka razy w tygodniu. Wiele z tych nawyków które wtedy wypracowałam mam do teraz, np. zjadam do obiadu niewiele ziemniaków a za to biorę więcej sałatki, liczę te nieszczęsne pierogi, pilnuję ilości posiłków, nie piję soków ani słodkich napojów itd.
Lalia, Ounai, Julik lubią tę wiadomość
Iga ❤️ 7.01.2021
Jagoda ❤️ 7.04.2022 -
Fragaria wrote:Ounai a słyszałaś o tej diecie co się je zupy?
https://monikahonory.pl/
W sumie ugotować zupy na trzy dni do przodu to też oszczędność czasu. Ja nie próbowałam, ale znam kilka osób które naprawdę fajnie schudły na zupach.
Lalia, ja też myślę że dieta o niskim ig to dobry pomysł. Ale tak naprawdę jest to dieta też o niższej kaloryczności. I dieta o niskim ig też zawiera w sobie zdrowe nawyki żywieniowe (dużo warzyw, chude mięso, itd). Ja póki co racjonalnie przeanalizowałam to co jem i generalnie było kilka głównych błędów
1) planowanie obiadu godzinę przed gotowaniem - jeśli nie masz pomysłu to wrzucasz do gara coś bez przemyślenia i nie zawsze jest to super zdrowe
2) brak pomysłu na śniadanie - wrzucalam w siebie na szybko ciastka, batony energetyczne, drożdżówkę albo pizzerinke, ewentualnie kilka kawałków ciasta jeśli mieliśmy
3) podjadanie między posiłkami - oczywiście najlepiej wchodzą ciastka, ciasta, chipsy itd
4) podjadanie przed snem - analogicznie do pkt 3
5) nieregularne jedzenie - potrafiłam cały dzień nie jeść i napychac się wieczorem. Nie dość że metabolizm zwalniał to jeszcze chęć na słodycze rosła
Dlatego chcę zacząć od tych 5 punktów i myślę że już coś zleci z wagi. Jeśli tu zmienię nawyki to zmiana przepisów będzie już dużo łatwiejszana razie staram się jeść regularnie, zjadam jeszcze jakieś ciasteczka ale nie takie ilości jak kiedyś (zwykle są to kruche maślane, z czekolady już całkowicie zrezygnowałam. Zrobię sobie dyspensę na Boże Narodzenie). Zobaczymy jak mi pójdzie. Chciałabym tracić 0,5kg na tydzień.
Lalia lubi tę wiadomość
-
Anet.kaa wrote:Jasne , wiem wiem, smieje się tylko bo specjalnie zapisywałam się na tą wizytę aby jakoś ogarnąć się orzed po wiem że po będzie ciężko
ale oczywiście to nie jest najważniejsze
Ounai! Jesteś najpiękniejsza bo wydałaś na świat dwoje wspaniałych dzieci! I to się liczy!
Z wagą ogarniesz, jestem pewna. Może skonsultuj się z jakimś dietetykiem nie aby podal Ci konkretne przepisy ale aby ogarnął zmianę nawyków żywieniowych. Wbrew pozorom nie jest to tak ciężkie do zrobienia, trzeba się tylko na początku zaprzeć a później już idzie samo.
Ja już tylu dietetyków przeszłam, że zasady wszystkie znam, kwestia wprowadzenia ich w życie. Ogólnie u mnie problem jest z mężem, bo on bardzo często robi tak, że umawia się ze mną że nie kupujemy słodyczy i dwa dni później wraca z reklamówką pełną batonów, ciastek itd. Ale chyba widzi, że tym razem naprawdę mi zależy i nawet dzisiaj zrobił ten sernik na ksylitolu. Jeśli on się zaangazuje to myślę, że mamy szansę na sukces.
W ogóle dziś mąż mi powiedział, że jest ze mnie dumny że cały czas karmie tylko piersią i że nie wierzył że dam tak radę i że wie, że to mnie kosztowało dużo poświęcenia. Miłe to było muszę przyznaćdmg111, Lalia, Suszarka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCo do fryzjera - byłam umówiona na 18.11... No ale moja córcia zdecydowała za mnie. Nie zrobiłam ani włosów, ani rzęs, ani nic 🙀
Za to teraz sobie odbije. 28.11 robię rzęsy, a 5.12 idę do fryzjeraa co, muszę jakoś o siebie zadbać. A w kwestii paznokci - zamówiłam sobie na Ali zestaw do robienia hybryd, więc będę robić sama. W końcu jestem z zawodu kosmetyczka, narobiłam się tych paznokci w życiu
Lalia, Suszarka, dmg111, Enigvaa lubią tę wiadomość
-
Angie1985 wrote:Pewnie że dasz ale powoli. Musisz mieć duzo siły dla dzieci i dla siebie żebyś była zdrowa. 🙂 Najlepiej chudnąć 2 - 3kg miesięcznie. Wtedy jest to naprawdę zdrowe i nie takie obciążające psychicznie bo najgorzej zrobić takie ostre cięcie. Z sporej ilości jedzenia do wersji mini. Potem najczęściej efekt jojo murowany.
Mi się raz udało schudnąć 15 kg, ale właśnie powoli i dość długo utrzymałam wagę. Potem zaczęłam znwu żreć i przytyłam spowrotem. Ale aktualnie mam to w dupie... 😛😛😛
Też myślę że Ounai sobie poradzi. Poza tym teraz najważniejsze jest zdrowie mamy i dziecka. Tak jak nie ma brzydkich, czy grubych kobiet w ciąży, myślę że to samo dotyczy mam. To że musimy sobie ponarzekac, na jakieś kg czy cellulit to normalne u nas 😁 ja też też mam okropny cellulit i czasami mnie to dołuje, ale ogólnie to na razie mam to gdzieś. Będę się martwiła tym później.Ounai, Suszarka lubią tę wiadomość
30.03.2020 ⏸ 3+3
24.04.2020 7+0 💓1.06cm
Wizyty:
23.05.2020 11+1 5.08cm
1.06.2020 12+3 USG I trymestr 6cm
1.07.2020 16+5
30.07 2020 20+6
5.08.2020 21+5 USG II trymestr- Synek 💙 535g
11.09.2020 27+0 💙1249g
21.10.2020 32+5
4.11.2020 34+5 USG 💙 2800
25.11.2020 37+5
Synek urodził się:
22.12.2020 41+4 3850g, 56 cm
-
Urodziłam.
Jutro napisze więcej i go Wam pokaże. Dziś już nie mam sił.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2020, 15:35
SzalonaOna, madziulix3, KarolinaMaria, Suszarka, Belie, kic83, Julik, Nikaa92, Annia, Iryska, dmg111, casteam, Zulugula, lena07, Ounai, Maniaaa., Inga28, Fragaria, Lulu83, Sylwucha, Inaa89, Joan, Wik89, Lalia, Stokrotka027, Ladyo, kar_oliv, Nowastaraczka, Enigvaa, Karenira, patrycja92, luthienn, kkasia, Kitka_87 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
doomi03 wrote:Urodziłam.
Jutro napisze więcej i go Wam pokaże. Dziś już nie mam sił.
Gratulacje Doomi!
Odpoczywaj teraz i nabieraj sił 💙😚doomi03 lubi tę wiadomość
Córcia❤️05.2015 (3 cs) 39t1d - 2650 g hipotrofia // spadek do 2450 g SN
Synek💙10.2020 (5cs) - 40t2d - 3100 g spadek do 2895 SN+CC
[/url]
Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy + jej niedoczynność