X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Gorące mamuśki 🤰❤️
Odpowiedz

Gorące mamuśki 🤰❤️

Oceń ten wątek:
  • kic83 Autorytet
    Postów: 8826 19894

    Wysłany: 6 lipca 2020, 22:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Stokrotka027 wrote:
    Dobry wieczór wszystkim 🙂

    Motylek, ja od paru tygodni za to mam chęć wyć codziennie z byle powodu. A to że brzuch wielki ,a to że pryszczy pełno, że siły nie mam.. Czasem poprostu bez powodu ale codziennie całymi dniami mam ochotę płakać, chyba uczuciowy dzidziuś będzie.

    Sylwia - Piękne dziewczynki 🥰

    Dziewczyną gratuluje udanych wizyt i trzymam kciuki za jutrzejsze .

    A teraz małe pytanko ja niewiem już sama czy to normalne ale moja odporność to jakieś kpiny nie dość że od miesiąca chodzę zakatarzona , to ost miałam opryszczke która przeżywałam bardzo od 2 dni nie ma jej ,a dziś kolejna no ja normalnie to bardzo rzadko mam zimno na ustach , a teraz to masakra do tego włosy wypadają mi i to nie mało. Pryszcze na dekolcie to już wogole boję się w lustro patrzeć nie dość że ich tyle to zostaje po nich czerwony ślad jestem cała w czerwonych kropkach. Ja niewiem czy to naprawdę tak mogą działać na mnie hormony. Biorę witaminy ,magnez te kolejne zimno mnie znowu zdolowalo nie wiem czy dzwonić do lekarza czy co.. czy panikuje..

    Z tego co piszesz to jesteś mega osłabiona i tak reaguje organizm.
    Jest szansa, że w ciągu dnia odpoczniesz, czy zajmujesz się dzieckiem od rana do wieczora?
    Ja miałam opryszczkę jak byłam osłabiona na własne życzenie, bo za dużo biegałam, robiłam, źle spałam.
    Spróbuj trochę odpoczac, łyknij też a+e przez kilka dni.

    Stokrotka027 lubi tę wiadomość

    Córcia❤️05.2015 (3 cs) 39t1d - 2650 g hipotrofia // spadek do 2450 g SN
    Synek💙10.2020 (5cs) - 40t2d - 3100 g spadek do 2895 SN+CC
    mhsv9vvjge47oh9x.png[/url]
    nqtkdf9hy13p613h.png
    Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy + jej niedoczynność
  • Sylwucha Autorytet
    Postów: 3099 6532

    Wysłany: 6 lipca 2020, 22:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kic83 wrote:
    a ja Ci Evelle przypomnę że mój syn zrobiony gdzie lekarz powiedział, że już dawno po owulacji i dzieci z tego nie będzie, nie mówiąc o Sylwii, gdzie też nic nie miało być a strzeliła bliźniaki dwujajowe
    Nie było niby dominujących pęcherzyków 😎 W brzuchu bliźniaczki dwujajowe 😉 Morfologia plemników 0% czyli 100% uszkodzonych.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lipca 2020, 22:35

    Annia, kic83, dmg111, Evelle28, Anet.kaa, Lalia lubią tę wiadomość

    8 cs Kropki dwa 💚💚
    Beta HCG 11dpo (06.02.2020) 26,0
    Beta HCG 16 dpo (11.02.2020) 582,6
    Beta HCG 22 dpo(17.02.2020) 11025,0
    Bliźniaczki urodziły się 08.10.2020r.
    Pierwsza: Lena 2760 g, godzina 9:05
    Druga: Oliwia 2790 g, godzina 9:06
    Nadzieja umiera ostatnia 💚
    l22ndf9hs59wnzyu.png
    3i49vcqghh1yc3d7.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 lipca 2020, 22:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Stokrotka - myślę, że to przez przemęczenie. Mój organizm też jest taki, że jak za dużo biegam, nie mam odpoczynku przy dzieciach, w domu non stop coś, plac zabaw itd, to na drugi dzień jestem mega słaba jakbym miała być chora. Np dziś ścięło mnie z nóg po 15 i musiałam się zdrzemnąć 2h. I dalej jestem jakbym walnęła czołem o drzewo, ale już lepiej niż było. Ciąża to extra wysiłek dla ciała, Musisz przystopować, postaw na CHILL i będzie lepiej ❤️

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lipca 2020, 22:32

    Stokrotka027 lubi tę wiadomość

  • Sylwucha Autorytet
    Postów: 3099 6532

    Wysłany: 6 lipca 2020, 22:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    SzalonaOna wrote:
    Sylwucha jakie piękne zabki 😍😍😍

    Jestem zafascynowana fotkami!
    Motylku ❤

    8 cs Kropki dwa 💚💚
    Beta HCG 11dpo (06.02.2020) 26,0
    Beta HCG 16 dpo (11.02.2020) 582,6
    Beta HCG 22 dpo(17.02.2020) 11025,0
    Bliźniaczki urodziły się 08.10.2020r.
    Pierwsza: Lena 2760 g, godzina 9:05
    Druga: Oliwia 2790 g, godzina 9:06
    Nadzieja umiera ostatnia 💚
    l22ndf9hs59wnzyu.png
    3i49vcqghh1yc3d7.png
  • Stokrotka027 Autorytet
    Postów: 1340 1443

    Wysłany: 6 lipca 2020, 22:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kic83 wrote:
    Z tego co piszesz to jesteś mega osłabiona i tak reaguje organizm.
    Jest szansa, że w ciągu dnia odpoczniesz, czy zajmujesz się dzieckiem od rana do wieczora?
    Ja miałam opryszczkę jak byłam osłabiona na własne życzenie, bo za dużo biegałam, robiłam, źle spałam.
    Spróbuj trochę odpoczac, łyknij też a+e przez kilka dni.


    Od rana do wieczora z córka która^ niestey ^jest bardzo żywa, wszędzie jej pełno i na kanapie poleżeć minuty nie da . Robilam sobie wcześniej drzemki wraz z mała w ciągu dnia ale od 2 trymestru jak mi wróciły siły po nudnosciach to odpuściłam już spanie . Fakt nie oszczędzam się ostatnio dziś o 7 na zakupy poleciałam żeby mi mąż mógł pownosic je do domu zanim ogarnęłam to córka do spania potem spacer obiad gotować kąpiel małej i mamy 22 😏
    zaczęłam się ruszać, bo kg coraz więcej mało jem a tyje już, około 4 kg mam na plusie.. Myślisz że może przesadzam powinnam zwolnić tempo codziennosci ?

    klz9cwa1dxf4t0ig.png

    23.12.2018 ❤❤ K.


    qb3c4z17l44uqb7t.png

    05.12.2020 💙💙 N.

    01.04 ⏸ 10dpo
    14.04 - Pęcherzyk ciążowy 🍀🥚5+5
    17.04 - Serduszko ❤ 6+1
    09.06 - Prenatalne 🙏💙Synek 💙🙏
    06.08 - 21+5 / 24 cm 440 g 💙
    09.10 - 30+5 / 1600 g 💙
  • Ounai Autorytet
    Postów: 14276 20662

    Wysłany: 6 lipca 2020, 22:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Evelle28 wrote:
    Będę robiła. Przejdę się Tez do tej ginekolog /naprocholog. Chociaż sceptyczniw podchodzę do tej metody.

    Może będzie owulacja, powiedziała że na dzień dzisiejszy nie widzi szans na owu. Dała mi estrofem który mam brać od dziś więc może coś urośnie.. A no i zastanawia się czy nie wdraży heparyny od owu. I czy nie zwiększyć Acardu do 150.
    zmartwiła mnie ta torbiel krwotoczna. Musiała zostać po poprzednim cyklu. Ale czy przy tej torbieli jest możliwość owu? Nie wiem...


    Tak Laila lekarka naprwde fajna i myślę że chce naprawdę dobrzw i Z rozwagą podchodzi do sprawy. Powiedziała że napewno trzeva patrzeć przyszłościowo bo napewno nie chce zaprzestać na 1 dziecku.. Żeby nie zaszkodzić organizmowi.
    A ja bym się trzymała Pani naprotechnolog. To bardzo fajna metoda i lekarze którzy się tym zajmują naprawdę starają się znaleźć przyczynę i ja wyleczyć a nie pchają po prostu na in vitro a potem płacz bo kasa poszła, stres był, nadzieje były a nie wyszło, albo wyszło raz a drugi już się nie da, bo nadal nikt nie znalazł przyczyn niepłodności. Jedynie pytanie czy Twój facet jest gotowy się poświęcić, bo z tego co wiem pomijając obserwacje na wizyty do naprotechnolog chodzi się razem. Dodatkowym naprotechnolodzy to zwykle lekarze z ogromną wiedzą dotyczącą niepłodności bo to ich specjalizacja.

    Kic, rozumiem Twoje obawy. Ja ostatnio bardzo boję się porodu bez męża. Wiem jaki to ból i wiem że dam radę jeśli będzie trzeba ale przeraża mnie to, że nie będę mieć jego wsparcia. I ja z kolei boję się że mała będzie duża jak brat :/

    W ogóle dzięki dziewczyny za wsparcie. Ostatnio panicznie boję się, że nie zdążę przygotować wyprawki, że wrócę ze szpitala i w domu będzie bałagan i będzie brudno, że te kartony będą niepowynoszone i w ogóle. W dodatku na wrzesniówkach dziewczyny z terminem 2-3 tygodnie po mnie mają już wszystko gotowe albo ja nic.

    Btw, polecam koszule z Lupoline, są super. Ale wzięłam L i stanik na moje 85E jest taki na styk.

    Sylwia, nie mogę się napatrzeć na te 2 buźki obok siebie. Nadal dla mnie to niesamowity cud 😍

    Sylwucha, kic83, Evelle28 lubią tę wiadomość

    age.png

    age.png
  • Stokrotka027 Autorytet
    Postów: 1340 1443

    Wysłany: 6 lipca 2020, 22:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    SzalonaOna wrote:
    Stokrotka - myślę, że to przez przemęczenie. Mój organizm też jest taki, że jak za dużo biegam, nie mam odpoczynku przy dzieciach, w domu non stop coś, plac zabaw itd, to na drugi dzień jestem mega słaba jakbym miała być chora. Np dziś ścięło mnie z nóg po 15 i musiałam się zdrzemnąć 2h. I dalej jestem jakbym walnęła czołem o drzewo, ale już lepiej niż było. Ciąża to extra wysiłek dla ciała, Musisz przystopować, postaw na CHILL i będzie lepiej ❤️

    Dzięki za odpowiedź 😘Martwic się zaczęłam juz ,nie o siebie a o dzidzie no i niechce córki tym paskudztwem zarazic z ust. muszę się bardzo pilnować żeby się nie zapomnieć nie dac jej buzi czy nie dac jej jeść moim widelcem,ciężko tak 😅 postaram się więcej odpoczywać i jakoś bardziej jedzenie urozmaicić w witaminy,no i może herbata z cytryną i miodem dla odporności .

    klz9cwa1dxf4t0ig.png

    23.12.2018 ❤❤ K.


    qb3c4z17l44uqb7t.png

    05.12.2020 💙💙 N.

    01.04 ⏸ 10dpo
    14.04 - Pęcherzyk ciążowy 🍀🥚5+5
    17.04 - Serduszko ❤ 6+1
    09.06 - Prenatalne 🙏💙Synek 💙🙏
    06.08 - 21+5 / 24 cm 440 g 💙
    09.10 - 30+5 / 1600 g 💙
  • Ounai Autorytet
    Postów: 14276 20662

    Wysłany: 6 lipca 2020, 22:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Evelle28 wrote:
    Wiem Kochane że czasami dzieja się rzeczy niemożliwe. Jesteście tego czystym przykładem. I DZIĘKUJĘ za te słowa otuchy. Uwielbiam Was 💕.

    Więc zaciskam zeby i jazda z koksem. Trzeba działac a jedna z Was mi nie długo zwolni brzuszek 😍😍

    Ouinai ja czuję że Twój brzuch zarezerwowany dla mnie.. I że na naszym urlopie (za2 miechy) będą dziać się cuda 😁
    Nooo Kochana, Ty się zbieraj już za 1,5 miesiąca do roboty, bo mój brzuch 2 miesiące chyba nie wytrzyma ;) A teraz weź chłopa i popraw bo na tym wątku to jednak dość często takie cuda się zdarzają jak widać ;)


    Gagatka, a Ty nie panikuj. Bóle brzucha na początku są normalne. Jeśli nie są takie silne ze nie da się wytrzymać to nic się nie dzieje. Macica rośnie, dzidzia mości sobie miejsce :)

    Evelle28 lubi tę wiadomość

    age.png

    age.png
  • kic83 Autorytet
    Postów: 8826 19894

    Wysłany: 6 lipca 2020, 22:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Stokrotka027 wrote:
    Od rana do wieczora z córka która^ niestey ^jest bardzo żywa, wszędzie jej pełno i na kanapie poleżeć minuty nie da . Robilam sobie wcześniej drzemki wraz z mała w ciągu dnia ale od 2 trymestru jak mi wróciły siły po nudnosciach to odpuściłam już spanie . Fakt nie oszczędzam się ostatnio dziś o 7 na zakupy poleciałam żeby mi mąż mógł pownosic je do domu zanim ogarnęłam to córka do spania potem spacer obiad gotować kąpiel małej i mamy 22 😏
    zaczęłam się ruszać, bo kg coraz więcej mało jem a tyje już, około 4 kg mam na plusie.. Myślisz że może przesadzam powinnam zwolnić tempo codziennosci ?

    Oczywiście, jestem o tym przekonana ,że to dla Ciebie za dużo!
    Musisz zacząć się oszczędzać ile się da😘
    Włącz męża w codzienne obowiązki domowe i przy Córce bo padniesz na twarz.

    Stokrotka027 lubi tę wiadomość

    Córcia❤️05.2015 (3 cs) 39t1d - 2650 g hipotrofia // spadek do 2450 g SN
    Synek💙10.2020 (5cs) - 40t2d - 3100 g spadek do 2895 SN+CC
    mhsv9vvjge47oh9x.png[/url]
    nqtkdf9hy13p613h.png
    Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy + jej niedoczynność
  • Stokrotka027 Autorytet
    Postów: 1340 1443

    Wysłany: 6 lipca 2020, 22:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Motylek a co do kołyski ty tez masz mała córke nie boisz się, że Ci wywroci ja czy coś, ja ciągle myślę co postawić w salonie mam bujak ale no przy mojej córce to odpada już widzę jak robi aaa czy jak ost u koleżanki wzięła grzebień lalki barbie i sobie czesała jej 2 miesiecznego synka biedny tam mruczal ale wytrwal ,to sekunda była jak ona mu ta fryzurę chiala zrobic więc boje się zostawić tak na dłużej malucha u siebie . myślałam o kołysce czy takiej dostawce coś małego ale to lekkie już widzę jak córka mi się tam na to wspina..I chyba nie mam wyboru i myślałam że może turystyczne postawie ,sama niewiem co najlepiej. chodzi mi o początek jak niemowlę naprawdę malutkie jest.

    SzalonaOna lubi tę wiadomość

    klz9cwa1dxf4t0ig.png

    23.12.2018 ❤❤ K.


    qb3c4z17l44uqb7t.png

    05.12.2020 💙💙 N.

    01.04 ⏸ 10dpo
    14.04 - Pęcherzyk ciążowy 🍀🥚5+5
    17.04 - Serduszko ❤ 6+1
    09.06 - Prenatalne 🙏💙Synek 💙🙏
    06.08 - 21+5 / 24 cm 440 g 💙
    09.10 - 30+5 / 1600 g 💙
  • Sylwucha Autorytet
    Postów: 3099 6532

    Wysłany: 6 lipca 2020, 22:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ounai dziękuję 😘
    Też mam takie odczucie, że to cud. A widzieć 2 dzidziusie w brzuchu jednocześnie, to jest niezwykłe. My jesteśmy cały czas zafascynowani skomplikowanym procesem tworzenia się życia ludzkiego. Tym bardziej, że myśleliśmy, że już nam się nie uda, a 100% uszkodzonych plemników było niemal wyrokiem...

    Ounai, dmg111, kic83 lubią tę wiadomość

    8 cs Kropki dwa 💚💚
    Beta HCG 11dpo (06.02.2020) 26,0
    Beta HCG 16 dpo (11.02.2020) 582,6
    Beta HCG 22 dpo(17.02.2020) 11025,0
    Bliźniaczki urodziły się 08.10.2020r.
    Pierwsza: Lena 2760 g, godzina 9:05
    Druga: Oliwia 2790 g, godzina 9:06
    Nadzieja umiera ostatnia 💚
    l22ndf9hs59wnzyu.png
    3i49vcqghh1yc3d7.png
  • Stokrotka027 Autorytet
    Postów: 1340 1443

    Wysłany: 6 lipca 2020, 23:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kic83 wrote:
    Oczywiście, jestem o tym przekonana ,że to dla Ciebie za dużo!
    Musisz zacząć się oszczędzać ile się da😘
    Włącz męża w codzienne obowiązki domowe i przy Córce bo padniesz na twarz.


    No właśnie mój mąż od 8 do 22 praca najpierw 8 h w normalnej pracy a później dorabia w swojej początkującej firmie w domu jest tylko w niedzielę wtedy bierze mała na spacer ,idziemy gdzieś na obiad ale to tylko jeden dzień 😑 Babcia moja mi pomaga ale już po 70 jest więc z mała długo też nie posiedzi trudno jej nadążyć 🤣Mama miała przyjechać do mnie ale przed tego głupiego wirusa i zamknięte granice wszystko się pokickalo ale jak dobrze pójdzie w sierpniu już może będzie u mnie,więc duża pomoc i
    część obowiązków przejmie ona🙄😅
    Narazie skazana jestem na siebie .

    Dziękuję ze mi napisałaś 😇😘

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lipca 2020, 23:05

    klz9cwa1dxf4t0ig.png

    23.12.2018 ❤❤ K.


    qb3c4z17l44uqb7t.png

    05.12.2020 💙💙 N.

    01.04 ⏸ 10dpo
    14.04 - Pęcherzyk ciążowy 🍀🥚5+5
    17.04 - Serduszko ❤ 6+1
    09.06 - Prenatalne 🙏💙Synek 💙🙏
    06.08 - 21+5 / 24 cm 440 g 💙
    09.10 - 30+5 / 1600 g 💙
  • Ounai Autorytet
    Postów: 14276 20662

    Wysłany: 6 lipca 2020, 23:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Stokrotka, niech mąż zrobi zakupy i je wniesie. Nie rezygnuj z drzemki z córka. A jak jesteś bardzo padnięta, to myślę że jak na 30 min włączysz jej bajkę to jej rozwój na tym nie ucierpi. Był czas, że mój syn oglądał prawie całe dnie bajki bo ja padałam ze zmęczenia. Ale trudno, to dla jego siostry.
    Ja dzisiaj odpuściłam. Miałam ochotę coś porobić ale dałam sobie spokój. Dla mojej małej Gwiazdeczki. No i dobra, wieczorem jeszcze upieklam szybko ciasto jogurtowe ale to tylko dlatego, że coś muszę zabrać ze sobą do jedzenia na ten jutrzejszy pogrzeb a to takie suche to w sam raz żeby szybko przekąsić.

    Mąż chciał strasznie spróbować podać mi insulinę dzisiaj. Tak podał, że wielka kropla została na igle a nie w środku i jeszcze przebił naczynko. Efekt taki, że pewnie nic się nie wchłonęło przy mojej mini dawce więc pewnie jutro cukier będzie w kosmos.

    Stokrotka027 lubi tę wiadomość

    age.png

    age.png
  • Annia Autorytet
    Postów: 6030 9660

    Wysłany: 6 lipca 2020, 23:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ounai wrote:
    A ja bym się trzymała Pani naprotechnolog. To bardzo fajna metoda i lekarze którzy się tym zajmują naprawdę starają się znaleźć przyczynę i ja wyleczyć a nie pchają po prostu na in vitro a potem płacz bo kasa poszła, stres był, nadzieje były a nie wyszło, albo wyszło raz a drugi już się nie da, bo nadal nikt nie znalazł przyczyn niepłodności. Jedynie pytanie czy Twój facet jest gotowy się poświęcić, bo z tego co wiem pomijając obserwacje na wizyty do naprotechnolog chodzi się razem. Dodatkowym naprotechnolodzy to zwykle lekarze z ogromną wiedzą dotyczącą niepłodności bo to ich specjalizacja.

    Kic, rozumiem Twoje obawy. Ja ostatnio bardzo boję się porodu bez męża. Wiem jaki to ból i wiem że dam radę jeśli będzie trzeba ale przeraża mnie to, że nie będę mieć jego wsparcia. I ja z kolei boję się że mała będzie duża jak brat :/

    W ogóle dzięki dziewczyny za wsparcie. Ostatnio panicznie boję się, że nie zdążę przygotować wyprawki, że wrócę ze szpitala i w domu będzie bałagan i będzie brudno, że te kartony będą niepowynoszone i w ogóle. W dodatku na wrzesniówkach dziewczyny z terminem 2-3 tygodnie po mnie mają już wszystko gotowe albo ja nic.

    Btw, polecam koszule z Lupoline, są super. Ale wzięłam L i stanik na moje 85E jest taki na styk.

    Sylwia, nie mogę się napatrzeć na te 2 buźki obok siebie. Nadal dla mnie to niesamowity cud 😍
    Ounai, dlatego ja nie wchodzę na wrześniówki, żeby się nie porównywać, tam jakoś dużo stresowych postów dla mnie było... Pocieszę Cię, że ja nie mam w porównaniu do Ciebie nic gotowego i tym się nie stresuję. Zdążymy obie. A nawet jak nie dasz rady wynieść kartonu to co się stanie? Trudno, mąż będzie musiał to zrobić jak będziesz z malutką jeszcze w szpitalu.
    Co do samotnego porodu to rozumiem strach, bo mnie też to przerażało... Może spróbuj pomyśleć o innym szpitalu? :(

    Mikołaj 💗 07.09.2020
    Adam 💗28.05.2023
  • luthienn Autorytet
    Postów: 4028 3636

    Wysłany: 6 lipca 2020, 23:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    SzalonaOna wrote:
    Kkasia, Zulugula, luthienn-- kciuki za jutrzejsze wizyty ❤️
    Dziękuję 😊 nie mogę się już doczekać a wizyta dopiero o 20 😋

    SzalonaOna lubi tę wiadomość

    29.07.2020 Aniołek 10tc ♂
    24.08.2021 FET 5AA - cb
    28.09.2021 FET 5CC - x
    05.07.2022 II naturalna niespodzianka - cb
    28.07.2022 FET 5AB - x
    05.12.2022 start szczepienia limfocytami
    03.05.2023 II naturalna niespodzianka (beta 1379, 3324, 8466)

    17.12.2023 (36+4) Hania, 3.2kg, 54cm ♡

    MTHFR 1298A>C homo & PAI-1 4G hetero | kir AA | Allo MLR 0% -> 84,6% | niedoczynność | AMH 1.03 | insulinooporność | cd138 ok | NK maciczne 103 (norma do 30) | prawy jajowód o ograniczonej drożności, lewy drożny | słabe nasienie

    ... okręt mój płynie dalej gdzieś tam....

    age.png
  • Ounai Autorytet
    Postów: 14276 20662

    Wysłany: 6 lipca 2020, 23:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Stokrotka027 wrote:
    No właśnie mój mąż od 8 do 22 praca najpierw 8 h w normalnej pracy a później dorabia w swojej początkującej firmie w domu jest tylko w niedzielę wtedy bierze mała na spacer ,idziemy gdzieś na obiad ale to tylko jeden dzień 😑 Babcia moja mi pomaga ale już po 70 jest więc z mała długo też nie posiedzi trudno jej nadążyć 🤣Mama miała przyjechać do mnie ale przed tego głupiego wirusa i zamknięte granice wszystko się pokickalo ale jak dobrze pójdzie w sierpniu już może będzie u mnie,więc duża pomoc i
    część obowiązków przejmie ona🙄😅
    Narazie skazana jestem na siebie .

    Dziękuję ze mi napisałaś 😇😘
    Daj spokój, moja teściowa jest po 70-tce i zostaje na całe dnie z moim synem. No i chyba że babcia ma 78 czy 79 lat, to zmienia postać rzeczy. Ja wiem, że mój syn starszy, ale jak babcia Cię odciąży 2h to już sporo.

    A jak się nie da to po prostu część rzeczy olej. Rozłóż sobie w czasie. Zwłaszcza że sił będziesz mieć coraz mniej. Ja dziś mycie podłogi musiałam rozbić na 4 podejścia bo taka zmachana byłam.

    Annia, powiem Ci ze ja tam zaglądam ale nie tak często jak tu właśnie dlatego że tam czytam jak wszystkie są przygotowane i zaczynam się stresować niepotrzebnie. Zwłaszcza że czasem tak myślę sobie - jak nie zdążę wszystkiego wyprać toż niby co się stanie? Jak urodzę to przecież za 2 dni te ciuchy znowu będą do prania :P poza tym przecież do donoszonej mam jeszcze 4,5 tygodnia, ponad miesiąc. To szmat czasu, 30 dni na ogarnięcie wszystkiego (no dobra, może 25 bo wtedy przedszkole zamykają)

    age.png

    age.png
  • Ounai Autorytet
    Postów: 14276 20662

    Wysłany: 6 lipca 2020, 23:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annia wrote:
    Ounai, dlatego ja nie wchodzę na wrześniówki, żeby się nie porównywać, tam jakoś dużo stresowych postów dla mnie było... Pocieszę Cię, że ja nie mam w porównaniu do Ciebie nic gotowego i tym się nie stresuję. Zdążymy obie. A nawet jak nie dasz rady wynieść kartonu to co się stanie? Trudno, mąż będzie musiał to zrobić jak będziesz z malutką jeszcze w szpitalu.
    Co do samotnego porodu to rozumiem strach, bo mnie też to przerażało... Może spróbuj pomyśleć o innym szpitalu? :(
    No właśnie do Ujastka w Krk mamy jakaś godzinę. Tam w razie czego jest III stopień referencyjnosci. Tylko przeraża mnie trochę to, że to taki reklamowany szpital i tam trochę taka taśmowka jest. Jeśli akcja się przedłuża to od razu cisną na cesarkę. Mnie się to nie podoba za bardzo. Ale dla męża tylko ankieta.

    age.png

    age.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 lipca 2020, 05:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Stokrotka027 wrote:
    Motylek a co do kołyski ty tez masz mała córke nie boisz się, że Ci wywroci ja czy coś, ja ciągle myślę co postawić w salonie mam bujak ale no przy mojej córce to odpada już widzę jak robi aaa czy jak ost u koleżanki wzięła grzebień lalki barbie i sobie czesała jej 2 miesiecznego synka biedny tam mruczal ale wytrwal ,to sekunda była jak ona mu ta fryzurę chiala zrobic więc boje się zostawić tak na dłużej malucha u siebie . myślałam o kołysce czy takiej dostawce coś małego ale to lekkie już widzę jak córka mi się tam na to wspina..I chyba nie mam wyboru i myślałam że może turystyczne postawie ,sama niewiem co najlepiej. chodzi mi o początek jak niemowlę naprawdę malutkie jest.
    Kochanie, ja myślę o takiej wysokiej kołysce. A moja mała jak na swój wiek jest baaaaardzo mądra. Kocha małe dzidzi i widzę, że nawet jak idziemy do cioci do dziecka, to ona taka zatroskana jest... 😍 Nie sądzę, żeby krzywdę miała zrobić :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 lipca 2020, 05:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylwucha wrote:
    Ounai dziękuję 😘
    Też mam takie odczucie, że to cud. A widzieć 2 dzidziusie w brzuchu jednocześnie, to jest niezwykłe. My jesteśmy cały czas zafascynowani skomplikowanym procesem tworzenia się życia ludzkiego. Tym bardziej, że myśleliśmy, że już nam się nie uda, a 100% uszkodzonych plemników było niemal wyrokiem...
    To jest ogromny CUD i dowód na to, że prawdziwa miłość może wszystko ❤️

    Sylwucha, dmg111 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 lipca 2020, 05:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja to jak głupek, żyje już przeprowadzka 🤦‍♀️ tak bym chciała żeby już było po. Sił mam coraz mniej... Sprzątam mieszkanie na raty. Zmachana jak mops. Co to się dzieje 😂 a tu trzeba będzie każdy pokój ogarnąć...

    Sylwucha, Stokrotka027 lubią tę wiadomość

‹‹ 801 802 803 804 805 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Mierzenie temperatury podczas starań o dziecko - kiedy owulacja i dni płodne?

Temperatura ciała jest reakcją naszego organizmu na to co się w nim dzieje. Prawie wszyscy wiedzą, że temperatura ciała informuje nas, o tym, że nasz organizm walczy z infekcją. Niewiele osób zaś wie, że temperatura ciała może również dawać zaskakująco dokładne informacje na temat płodności kobiety! Wystarczą zaledwie 3 minuty dziennie, a nie wydając ani grosza dowiesz się więcej niż możesz przypuszczać. Sprawdź, po co mierzyć temperaturę podczas starania o ciążę. Dowiedz się, jak prawidłowo mierzyć temperaturę i w jaki sposób OvuFriend Ci w tym pomoże! 

CZYTAJ WIĘCEJ

PMS, czyli zespół napięcia przedmiesiączkowego - przyczyny, objawy, leczenie

Zespół napięcia przedmiesiączkowego to ogólne określenie na objawy i dolegliwości, które odczuwają kobiety przed miesiączką. A jakie są najczęstsze objawy PMS? Co jest ich przyczyną? Czy i kiedy napięcie przedmiesiączkowe wymaga leczenia? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak liczyć, który to tydzień ciąży?

Udało Wam się zajść w ciążę? Gratulacje! Określenie tygodnia ciąży jest kluczowe z wielu powodów. Przede wszystkim pozwala ustalić, czy dziecko rozwija się prawidłowo oraz umożliwia wykrycie wcześniejszego porodu bądź poronienia. Pozwala też rodzicom przygotować się do momentu przywitania nowego członka rodziny na świecie. Zobacz, w jaki sposób można ustalić wiek ciąży.

CZYTAJ WIĘCEJ