Idzie jesień 🎃 gaz drożeje ↗️ dorwę chłopa, niech mnie grzeje 🔥🌡️
-
WIADOMOŚĆ
-
Cotakoza wrote:Ja pitole Siesiepy ale referat! Na grubo poleciałaś!
Co do dużych dzieci...moja urodziła się 4700 i 62! 😵
Aaa co do starań. Mnie wkurwia (tak, wkurwia mocno,) fakt, że działają dopiero po roku.
Ja wszystko rozumiem, dla innych rok to mało.
Ale nie zmienia to faktu, że naprawdę czasami trzeba czekać rok, żeby lekarz spróbował coś wdrażać. 😑
Dokładnie, choćby podstawowe badania.♀️29
◾PCOS - długie cykle, często bezowulacyjne;
mała tarczyca i niedoczynność;
◾01.2024 elektrokonizacja szyjki macicy (rak in situ 🦀 i HPV)
◾PAI hetero, MTHFR C677 hetero - acard i heparyna 💉
◾7.2024 puste jajo płodowe + nierozwijający się pęcherzyk - IV stymulacja 💔💔
◾9-10.2024 prawdopodobnie brak owulacji który sama wykryłam mimo stymulacji
◾11-12.2024 walczę, stymulacje
♂️ 33
◾HBA 49%
walka o pierwsze 🦕 od 7.2022
🩺Rządowy Program leczenia niepłodności do końca 2024r. 🔚
✅kariotyp ja
🔜kariotyp męża, HSG
🔜 2025 IVF
"Do you ever get a little bit tired of life?
Like you're not really happy but ya don't wanna die.
Like you're hanging by a thread 'cause you gotta survive.
'Cause you gotta survive." ❤️🩹👎 -
siesiepy wrote:Po pierwsze myślę, patrząc na wczorajszą dyskusję w sprawie Ewiwi, że ona nie tyle potrzebowała rozwiązania lub go nie znała, ile chciała się po prostu wyżalić. Ile z nas ma taki moment, że musi po prostu pomarudzić komukolwiek na swój los? Tzn. ja mam tak dość często, na szczęście mam kilka osób którym mogę w ten sposób marudzić, więc dzielę tę wątpliwą przyjemność na nich wszystkich. Mam świadomość, że to tylko czcze marudzenie i może psuć to im nastrój, ale no czasami mi się niestety ulewa i nie oczekuję znajdowania rozwiązania. Podejrzewam dlatego, że o to chodziło Ewiwi, uważam też, że ma prawo pomarudzić czasem dla samego marudzenia i trochę ją rozumiem w tym wszystkim. Zwłaszcza, że teraz było przesilenie jesienne, słaba pogoda, zawirowania w ciśnieniu i pojawiła się wielu z nam jesienna chandra. Sama doświadczyłam kilku dni bardzo obniżonego spadku nastroju, mąż się mnie pytał o co chodzi, a ja jedynie potrzebowałam, żeby mnie przytulił, bo miałam świadomość "marudzeniowego nastroju". Wiem też z doświadczenia, że jak emocje opadają, to bierze się pod uwagę wszystkie propozycje i porady.
Notabene, czy to już pierwsza drama na wątku?
Amunicja, dawaj nam koniecznie znać co tam na jutrzejszej wizycie. Czekam na datę!
Niaha ja biorę Oeparol dwie rano, dwie wieczorem. Będę brać do owulacji.
Beezi w sumie dzięki temu forum poniekąd nie martwię się, że moje starania mogą trwać dłużej niż zakładałam. Spina i parcie na szkło odpuściło jak zaczęłam się tu udzielać, to jest mega fajne i przyjemne. Nie powiem, że bardzo bym chciała mieć to już za sobą, ale pomijając fakt długich cykli i starania na luzie, to jedna dopiero 3cs (chociaż finalnie 5 miesiąc ).
Zosis, czy chcesz być w wolnych strzelcach?
Staaraczkaaa witamy w naszym gronie. Zapisuję, rozgość się byle nie na długo, powodzenia w październiku. Ja piję Fertistim od poprzedniego cyklu (od połowy) i to moje odkrycie roku jest. Ruszyło mi jajniki, skróciło poprzedni cykl trochę (zobaczymy jak w tym wyjdzie) i wspomogło produkcję śluzu. Cera po tym była ładniejsza i mniejsze łaknienie na słodycze.
Mart, nie na tym teście miały być dwie kreski. Trzymaj się mocno i łagodnego przebiegu i pocovidowego zajścia (ponoć dziewczyny w trakcie i po łatwiej łapią larwy).
Emka06 nie pomogę Ja jajniki czułam przez Fertistim cały początek cyklu, ale widzę, że nie zaczełaś brać żadnego inofemu czy innego inozytolu. Jakaś zmiana jest wprowadzona w suplementacji od tego/poprzedniego cyklu? Może coś Ci stymuluje mocniej jajniki? Może właśnie testy owu na uspokojenie albo jeden chociaż monitoring teraz żeby zobaczyć jak ten pęcherzyk się ma?
Paprota nooo nooo... Oby to był larwik i jego wybrzydzanie na smaki.
Namisa ja będę bronić horienów niebieskich, ale to dlatego że ja mam podwyższone LH w krwi. I domowe laboratorium pokazywało mi pozytywy codziennie a pik przy LH 17. Horien za to ładnie dał radę na mnie. Ale fakt, najlepiej pójść na dzień dobry w to domowe laboratorium i facelle, łatwo dostępne stacjonarnie i dają pogląd czego szukać jak się nie sprawdzą.
oli23 przykro mi. Pozostaje nadzieja, że w tej próbce którą wzięli na badanie, faktycznie było 0% ale w pozostałej części nasienia było lepiej i może znajdzie się jeden waleczny plemnik. Tego Wam życzę!
Choco a daj spokój, pocieszam się że mam kilka par butów zimowych sprzed paru lat (nie powiem, w pandemię za dużo nie chodziłam to i się prawie nie niszczą ) a kurtkę jednak wypadałoby już zmienić, bo po 6 latach się przecierać zaczyna. Może na Black Friday wybiorę sie na outlet we wrocku. Mój gino mówił, że jak przez 3 miesiące nic się nie zadzieje (ale byłam miesiąc temu), to mam się do niego udać na dalszą diagnostykę. Więc tak pi razy oko liczę pół roku konkretnych starań. Nie widzę sensu z czekaniem dłużej, jeśli coś jest nie halo.
Idawoll miłego urlopu! Zazdroszczę jak cholera!
edka85 specjalnie taki tytuł wszystkie wybrałyśmy, hihi. Ale inne propozycje też były niczego sobie i sądzę, że tez by Cię podobie zachęciły. Witamy. Powiedz proszę czy wpisywać Cię na 9.10 lub 10.10?
Forget! Właśnie się zastanawiałam kiedy przyjdziesz rozsiewać nam tu swoje wyjątkowe wiruski.
Madziq6 przypomniał mi się taki mem... Kiedy boli ząb, stoi facet przed lustrem i mówi "no już, przestań. Umyję Cię jeszcze 5 razy, chcesz?" A tak serio, sio do dentysty. Chociaż w sumie mnie zęby zaczynają boleć w okolicy owulacji, są bardziej wrażliwe. I wtedy uaktywniają się moje ósemki, które wyłażą jakby chciały a nie mogły. I wtedy pare dni jeszcze mnie wkurzają bo się kolene setne milimetra wyłaniają z czeluści dziąseł.
Lionsgirl witamy! Najlepiej udać się po skierowanie na badania z pierwszej strony etapami. Koszty wszystkich są dość wysokie i lepiej próbować ugrać to za friko. Można je zrobić na własną kieszeń (nie wiem jak z krzywymi, u mnie w labie lokalnym zaznaczyli sobie, że tylko ze skierowaniem) ale to boli finansowo. :p Może warto byłoby się w medicover umówić do endo/gina żeby w ramach pakietu zlecił badania? Tzn nie wiem jak to wygląda właśnie w Medicover, ale w enelu bez skierowania od lekarzy płacę, a jak wystawią mi enelowe skierowanie to mam wszystko za darmo.
Aha doszły mi wyniki 17-OH proga. 1,18 ng/ml norma 0,20-2,1 w fazie folik.
wiem że dziewczyny mi doradzały. jednak co bysmy nie zrobili, to i tak straszny bałagan w życiu i nerwy i stres. a tego ostatnio i tak mamy sporo, więc każde nowości wkurzają.
poronienie wpłyneło i na mnie i na męża. on nie rozmawiał,ja sie wkurzałam. wyjasnilismy sobie i miało być lepiej a tu takie niespodzianki wyskakują. do kompletu mój cykl, który dostał peirdolca i niewiem co się dzieje. w moim mieście pojęcie monitoring owulacji to dla ginów kosmos, chcesz idz na wizytę z usg zapłać kilka stów a oni powiedzą że ok (bez szczegółów). a mój gin? no cóż, akurat jest... na urlopie i wybuliłam sporo kasy za testy owu, miały być super a w paczce był tylko jeden bo cztery opakowania puste...
no sie zastanawiam co jeszcze bo jutro piątek więc tydzień sie nie skończył... i siedziałam dzisiaj do końca pod labo, miałam robić tsh, ale kurczę już mnie nie przyjęly bo za dużo osób. dwie godziny poooszły....
a nie jeszcze panie yznały żemój syn ma problem z emocjami i wręcz żądają opinii z poradni. powód? powiedział koledze z klasy że nie ma ochoty się z nim bawić.... stwierdziłam że dzisiaj sobie daruję dyskusję z nimi bo może być źle.
fakt mój cykl a raczej brak owulacji mnie denerwuje i frustruje. bardziej pod katem że nie wiem co się dzieje niż w kwestii "dzisiaj dziecka nie zrobimy". taka bezczynność i czekanie tydzień na wizytę. a wolałabym coś robić w sensie szukać przyczyny czy leczyć. ogólnie nie lubię bezczynności i takie akcje mnie wkurzają.
tak więc sorki dziewczyny za wczoraj, ale serio ulało mi się po prostu wszystko. nie gniewajcie się, ale musiałam chyba z siebie wyrzucić. a co do psychologa - cóz, urok małych miast i termin za pół roku
mam nadzieję że w kolejnym tygodniu nie będzie codziennie takich niespodzianek
paprota a mleko próbowałaś? zwykłe mleko.
siesiepy lubi tę wiadomość
*starania od XI 2021
*maj 2022 beta 30
*15 sierpnia 2022 poronienie samoistne 17+3tc. (przyczyna nieznana)
*euthyrox, bromocorn, dong quai,inofem -
Siesiepy nie cytuję, żeby nie zawalać miejsca, ale uwielbiam Twoje referaty combo! ❤ i to jak odnosisz się do każdej wiadomości i starasz się na wiele rzeczy patrzeć z różnych perspektyw, ale czasem rzucisz coś z grubej rury albo żarcikiem 💙💙
oloska, Cotakoza, Madziq6, Amunicja, ChocoMonster lubią tę wiadomość
👩30👨35 WROCŁAW
długie cykle ok. 35dni, 4cs z testami ovu 🍀
💊 wit. D, wit. C, cynk, omega, kwas foliowy, inozytol
09.12 13dpo - ⏸️ 🍀
10.12 beta: 481 mlU/mL
12.12 beta: 1162 mlU/mL
21.12 5t5d pęcherzyk ciążowy i żółtkowy 🍀
03.01 7t4d dzidzia 13mm, bijące pięknie 💙
24.01 10t6d maluszek 3.9cm, rośnij zdrowo 😍
09.02 13t2d mały zdrowy tygrys 😀
28.02 🍀 -
NaszCud ja bym nie brała
ChocoMonster mi gin mówił, że jakby się nie udawało to po pół roku zaczniemy szukać przyczyny.oloska, Cotakoza lubią tę wiadomość
-
Ewiwi wrote:siesiepy,masz rację chciałam się chyba wyżalić. fakt miałam wczoraj starasznie zły dzien. nie powiem dzisiaj nie lepiej,ale już mi rece opadły po spotkaniu w sprawie mieszkania. nie mam siły tłumaczyć komuś setny raz więc bedzie pismami teraz a to się zejdzie. przeprowadzka jeśli bedzie to na lato za rok a nie na boże narodzenie jak było planowane. na dokładkę.
wiem że dziewczyny mi doradzały. jednak co bysmy nie zrobili, to i tak straszny bałagan w życiu i nerwy i stres. a tego ostatnio i tak mamy sporo, więc każde nowości wkurzają.
poronienie wpłyneło i na mnie i na męża. on nie rozmawiał,ja sie wkurzałam. wyjasnilismy sobie i miało być lepiej a tu takie niespodzianki wyskakują. do kompletu mój cykl, który dostał peirdolca i niewiem co się dzieje. w moim mieście pojęcie monitoring owulacji to dla ginów kosmos, chcesz idz na wizytę z usg zapłać kilka stów a oni powiedzą że ok (bez szczegółów). a mój gin? no cóż, akurat jest... na urlopie i wybuliłam sporo kasy za testy owu, miały być super a w paczce był tylko jeden bo cztery opakowania puste...
no sie zastanawiam co jeszcze bo jutro piątek więc tydzień sie nie skończył... i siedziałam dzisiaj do końca pod labo, miałam robić tsh, ale kurczę już mnie nie przyjęly bo za dużo osób. dwie godziny poooszły....
a nie jeszcze panie yznały żemój syn ma problem z emocjami i wręcz żądają opinii z poradni. powód? powiedział koledze z klasy że nie ma ochoty się z nim bawić.... stwierdziłam że dzisiaj sobie daruję dyskusję z nimi bo może być źle.
fakt mój cykl a raczej brak owulacji mnie denerwuje i frustruje. bardziej pod katem że nie wiem co się dzieje niż w kwestii "dzisiaj dziecka nie zrobimy". taka bezczynność i czekanie tydzień na wizytę. a wolałabym coś robić w sensie szukać przyczyny czy leczyć. ogólnie nie lubię bezczynności i takie akcje mnie wkurzają.
tak więc sorki dziewczyny za wczoraj, ale serio ulało mi się po prostu wszystko. nie gniewajcie się, ale musiałam chyba z siebie wyrzucić. a co do psychologa - cóz, urok małych miast i termin za pół roku
mam nadzieję że w kolejnym tygodniu nie będzie codziennie takich niespodzianek
paprota a mleko próbowałaś? zwykłe mleko.Niaha, Namisa, Andelulla lubią tę wiadomość
38 lat
02.2019 👧🏼 cc i 10.2020 👦 cc
30.08 Beta-HCG 4,81 🙈 Prog 19,8 ( 9dpo)
31.08 Beta-HCG 8,10 ( 10dpo)
01.09 Beta-HCG 16,59 Prog 31,78 ( 11dpo)
03.09 Beta-HCG 30,5 prog 29,57(13dpo)przyrost87,5%🙏🏼🥺
05.09 Beta-HCG 44,34 prog 28,99, (15 dpo) przyrost 47,6%
07.09 Beta-HCG 89,08 prog 31,70 (17dpo) przyrost 102%
09.09 Beta-HCG 230,70 prog 29,89 (19dpo) przyrost 158%
10.09 Beta-HCG 341 (20 dpo) przyrost 120%
12.09 Beta-HCG 883,60 ( 22dpo) przyrost 158,9%
16.09 Beta- HCG 3871 przyrost 109,4%
13.09 pęcherzyk ciążowy 4mm ❤️🥹
24.09 Kropek 0,59mm z bijącym serduszkiem ❤️❤️❤️❤️
27.09 Kropek ma już 1 cm/ krwiak w macicy
04.10 Mały człowiek ma już 16,6 mm i ❤️ bije 172/m
31.10 Badania prenatalne. Ryzyka niskie ❤️❤️❤️❤️
14.11 wynik Sanco - zdrowy chłopczyk 💙😍💙
23.02. Usg 3 trymestru 1524 g zdrowego chłopczyka 28t3d
-
Cześć dziewczyny, jeden dzień i tyle stron do nadrobienia. Podczytuje ale ciężko do wszytskiego się odnieść.
Mój lekarz dziś nieobecny - byłam u innej Pani doktor na monitornigu i chyba nic z tego w tym cyklu nie będzie.
W zeszłym cyklu: 16dc - pęcherzyk 26mm, Ovtrielle podane, w tym 14 dc - pęcherzyk aż 29mm, ponownie z prawego jajnika. Koniecznie mam wziąć Ovitrelle żeby pękło i nie zrobiła się z tego torbiel. Nie biorę żadnych leków stymuluących oprócz Fertisrimu od tego cyklu. Skąd takie wielkie pęcherzyki? Miała któraś z Was taki problem? Mam zlecone badania w 7dpo. Zobaczymy co pokażą ale lekarka wspomniała, żeby się przy takim pęcherzyku nie nastawiać bo jest jej zdaniem przerośnięty. Zdołowałam się tym faktem. Jest mi smutno ale widocznie muszę poczekać na upragnione dwie kreski dłużej. I nadal szukać przyczyny...
7 cs ❤️
07.12.2022 - beta-HCG 910
12.12.2022 - beta-HCG 10470
13.12.2022 - wizyta - pęcherzyk z zarodkiem 0,14 cm
30.12.2022 - 1,5 cm Dzidziutka z bijącym serduszkiem ❤️ (7+2)
27.01 - wizyta
31.01 - badania prenatalne
15.02 - 8,36 cm wiercącego Dzidziutka
15.03 - 250 g Synek 💙
31.03 - II badania prenatalne Antoś (414 g)
15.04 - 560 g Misia
15.05 - 1050g Szczęścia
14.06 - III badania prenatalne - 1666 g Uparciucha w położeniu miednicowym
05.07 - 2600 g Misia ustawionego główką w dół
19.07 - 2750 g Dzidziusia 💙
09.08 - następna wizyta - oby do niej dotrwać ✊
-
Ewiwi wrote:paprota a mleko próbowałaś? zwykłe mleko.
Nie próbowałam… nie pije mleka, nie lubię go ale spróbuje.
Ostatnio wgl mnie odrzuciło od serów białych i jajek..
jak czuje zapach jajecznicy czy wgl jajka to mam od razu 🤮
Ale to już w poprzednim cyklu 😮
-
Cotakoza wrote:Ja pitole Siesiepy ale referat! Na grubo poleciałaś!
Co do dużych dzieci...moja urodziła się 4700 i 62! 😵
Aaa co do starań. Mnie wkurwia (tak, wkurwia mocno,) fakt, że działają dopiero po roku.
Ja wszystko rozumiem, dla innych rok to mało.
Ale nie zmienia to faktu, że naprawdę czasami trzeba czekać rok, żeby lekarz spróbował coś wdrażać. 😑Starania o pierwsze 👶 od 09.2021
📅 08.2023 IVF
Mamy: ❄️3.2.1❄️5.2.2
25.10. Transfer❄️5.1.1 🧚♀️
29.10 ⏸️✨
31.10 Beta 36🧚♀️
02.11 Beta 112 😍
06.11 Beta 950 🚀
14.11 5+4, pęcherzyk ciążowy z pęcherzykiem żółtkowym
29.11 7+5, 1.57cm Dzidziulka z pięknym ❤️
29.12 USG prenatalne, niskie ryzyka, 6cm Bąbla 🧸
29.06.24 👶3300g, 53 cm 🩵
-
Czarneniebo i pół roku rozumiem, ale rok...
czarneniebo lubi tę wiadomość
33♀️33 ♂️
27.08.2019 👫
27.08.2020 💍
27.08.2021 💒
27.08.2023 termin 🍼
_______
2014 💗 M. 👧
________________
starania od 05.2022
odpuszczenie starań 12.2022
__________
20.12 ⏸️😲🙈
21.12 beta 1242🩸
21.12 - perzyk 3,8mm
03.01 0,43mm🍤
31.01 wizyta
06.02 badania 🩸 Pappa
15.02 niskie ryzyka 🍀 💙?
21.02 8 cm 🍼 100g
21.03 220g 🥚🥚
12.04 411g 👕
18.04 491 g 🐻
16.05(25+2) 908 g 🐻
06.06(28+2)1662 g 🐻
20.06(30+2) 2080 g 🐻
28.06 (31+3) 2138 g 🐻
11.07 (33+3) 2760g 🐻
31.07 (36+2) 3652g 🐻
21.08 Bruno 3920/59cm 🐻 CC.
-
kropka27 wrote:Chcialam się was tutaj dopytać, czy trzeba mieć jakoś udokumentowany ten rok starań, żeby ruszyć z diagnostyka? Jak to wygląda ze strony formalnej?
edka85 lubi tę wiadomość
38 lat
02.2019 👧🏼 cc i 10.2020 👦 cc
30.08 Beta-HCG 4,81 🙈 Prog 19,8 ( 9dpo)
31.08 Beta-HCG 8,10 ( 10dpo)
01.09 Beta-HCG 16,59 Prog 31,78 ( 11dpo)
03.09 Beta-HCG 30,5 prog 29,57(13dpo)przyrost87,5%🙏🏼🥺
05.09 Beta-HCG 44,34 prog 28,99, (15 dpo) przyrost 47,6%
07.09 Beta-HCG 89,08 prog 31,70 (17dpo) przyrost 102%
09.09 Beta-HCG 230,70 prog 29,89 (19dpo) przyrost 158%
10.09 Beta-HCG 341 (20 dpo) przyrost 120%
12.09 Beta-HCG 883,60 ( 22dpo) przyrost 158,9%
16.09 Beta- HCG 3871 przyrost 109,4%
13.09 pęcherzyk ciążowy 4mm ❤️🥹
24.09 Kropek 0,59mm z bijącym serduszkiem ❤️❤️❤️❤️
27.09 Kropek ma już 1 cm/ krwiak w macicy
04.10 Mały człowiek ma już 16,6 mm i ❤️ bije 172/m
31.10 Badania prenatalne. Ryzyka niskie ❤️❤️❤️❤️
14.11 wynik Sanco - zdrowy chłopczyk 💙😍💙
23.02. Usg 3 trymestru 1524 g zdrowego chłopczyka 28t3d
-
Ewiwi wrote:siesiepy,masz rację chciałam się chyba wyżalić. fakt miałam wczoraj starasznie zły dzien. nie powiem dzisiaj nie lepiej,ale już mi rece opadły po spotkaniu w sprawie mieszkania. nie mam siły tłumaczyć komuś setny raz więc bedzie pismami teraz a to się zejdzie. przeprowadzka jeśli bedzie to na lato za rok a nie na boże narodzenie jak było planowane. na dokładkę.
wiem że dziewczyny mi doradzały. jednak co bysmy nie zrobili, to i tak straszny bałagan w życiu i nerwy i stres. a tego ostatnio i tak mamy sporo, więc każde nowości wkurzają.
poronienie wpłyneło i na mnie i na męża. on nie rozmawiał,ja sie wkurzałam. wyjasnilismy sobie i miało być lepiej a tu takie niespodzianki wyskakują. do kompletu mój cykl, który dostał peirdolca i niewiem co się dzieje. w moim mieście pojęcie monitoring owulacji to dla ginów kosmos, chcesz idz na wizytę z usg zapłać kilka stów a oni powiedzą że ok (bez szczegółów). a mój gin? no cóż, akurat jest... na urlopie i wybuliłam sporo kasy za testy owu, miały być super a w paczce był tylko jeden bo cztery opakowania puste...
no sie zastanawiam co jeszcze bo jutro piątek więc tydzień sie nie skończył... i siedziałam dzisiaj do końca pod labo, miałam robić tsh, ale kurczę już mnie nie przyjęly bo za dużo osób. dwie godziny poooszły....
a nie jeszcze panie yznały żemój syn ma problem z emocjami i wręcz żądają opinii z poradni. powód? powiedział koledze z klasy że nie ma ochoty się z nim bawić.... stwierdziłam że dzisiaj sobie daruję dyskusję z nimi bo może być źle.
fakt mój cykl a raczej brak owulacji mnie denerwuje i frustruje. bardziej pod katem że nie wiem co się dzieje niż w kwestii "dzisiaj dziecka nie zrobimy". taka bezczynność i czekanie tydzień na wizytę. a wolałabym coś robić w sensie szukać przyczyny czy leczyć. ogólnie nie lubię bezczynności i takie akcje mnie wkurzają.
tak więc sorki dziewczyny za wczoraj, ale serio ulało mi się po prostu wszystko. nie gniewajcie się, ale musiałam chyba z siebie wyrzucić. a co do psychologa - cóz, urok małych miast i termin za pół roku
mam nadzieję że w kolejnym tygodniu nie będzie codziennie takich niespodzianek
paprota a mleko próbowałaś? zwykłe mleko.
Spoczko Ewiwi. 🤗
Taak, rozumiem jak fakt opóźnionej przeprowadzki frustruje, zwłaszcza gdy nakłada się na to wszystko inne. Bujam się z tym tematem już dwa lata i już nawet nie chce mi się gadać. Jak teraz na Boże narodzenie się w końcu nie wprowadzimy, to zacznę się biczować parówkami...
Uwag co do syna nie skomentuję, bo jeśli to jedyny powód to nie wiem nawet co powiedzieć...
Co do testów owu, nie możesz ich jakoś zareklamować? O ile się w ogóle opłaca. Bo to kurde bele, słabo...
I tak, co do terapii to sama korzystałam z terapii online. Ta forma jest równie pomocna. Zerknij na znanegolekarza i umów się do kogoś online z Wrocławia czy Warszawy, jeśli czujesz, że przydałby Ci się ktoś na cito.♀️29
◾PCOS - długie cykle, często bezowulacyjne;
mała tarczyca i niedoczynność;
◾01.2024 elektrokonizacja szyjki macicy (rak in situ 🦀 i HPV)
◾PAI hetero, MTHFR C677 hetero - acard i heparyna 💉
◾7.2024 puste jajo płodowe + nierozwijający się pęcherzyk - IV stymulacja 💔💔
◾9-10.2024 prawdopodobnie brak owulacji który sama wykryłam mimo stymulacji
◾11-12.2024 walczę, stymulacje
♂️ 33
◾HBA 49%
walka o pierwsze 🦕 od 7.2022
🩺Rządowy Program leczenia niepłodności do końca 2024r. 🔚
✅kariotyp ja
🔜kariotyp męża, HSG
🔜 2025 IVF
"Do you ever get a little bit tired of life?
Like you're not really happy but ya don't wanna die.
Like you're hanging by a thread 'cause you gotta survive.
'Cause you gotta survive." ❤️🩹👎 -
Cześć dziewczyny,
Jejkuuuu ile tu już stron ciężko nadrobić hehe
Dziś byłam na monitoringu 11 dc. Jest pęcherzyk 19 mm i endometrium ponad 7 mm.
Jestem po 2 łyżeczkowaniach i endometrium sięgało pod koniec cykli 4 mm do max 7 mm. Nawet była obawa, że zostałam za mocno wyłyżeczkowania a co za tym idzie ewentualny zarodek nie będzie się miał gdzie zagnieździć albo zagnieździ się na chwilę i i tak będzie znowu ryzyko poronienia.
Ale do sedna po co to pisze...
Polecam Wam estrofem mite bo po nim endometrium się ruszyło. W poprzednim cyklu przyjmowałam mniejsza dawkę i endo wynosiło 8 mm pod koniec cyklu. W tym cyklu lekarka zwiększyła dawkę i brałam 6 dni a nie 5 a z domowych sposobów jadłam też migdały, morele suszone i piłam po kieliszku czerwonego wina. Wino ewidentnie podoba mi się najbardziej haha
W tym cyklu wreszcie też czuje jajniki po miovelia nac. W tamtym nic się nie wydarzyło, żadnego kłucia, płodnego sluzu i myślałam, że na mnie miovelia nac nie działa i chciałam nawet wrócić do ovulomedu max, po którym zawsze czułam owulacje. Więc nie zrażajcie się jeśli w pierwszym cyklu przyjmowania nic się nie dzieje.
Na podwyższona prolaktyne przepisano mi Dostinex ale do wtorku do następnego monitoringu mam nie wykupować.
Encorton bez zmian 4 mg na dobę (podejrzenie zespołu antyfosfolipidowwgo po dwóch poronieniach zatrzymanych).
Z suplementów biorę prenatal uno i dodatkowo actifolin.
Siesiepy proszę wpisz mi testowanie na 10.10. Miesiączka na 15.10 ale w poprzedniej ciąży 9 dpo miałam blada kreskę.
Fajnie, że ten październik już zaraz się zaczyna i nowe szanse dla nas ❤️
Dziewczyny, życzę Wam /nam ujrzenia dwóch kresek, a później pięknie przyrastających bet ❤️
siesiepy, oloska, Beezi, Anett93 lubią tę wiadomość
29.04 ⏸ (22 dc)
05.05 💉 Beta HCG 158 mlU/ml (28 dc)
08.05 💉 Beta HCG 579 mlU/ml (31 dc)
18.05 🍤 5t5d CRL 0,28 cm, FHR 101 u/min
25.05 🍤 6t5d CRL 1 cm, FHR 136 u/min
07.06 🍤 8t4d CRL 2,31 cm
21.06 👶10t4d CRL 4,5 cm, FHR 175 u/min 🩷
07.07 👶12t6d CRL 7 cm, FHR 163 u/min
02.08 👶16t4d 189 g
30.08 👶20t4d 404 g, FHR 144 u/min
27.09 👶24t4d 918 g
24.10 👶28t3d 1570 g
14.11 👶31t3d 2002 g
05.12 👶34t3d 2700 g
21.12 👶36t5d 3300 g
04.01.24 r. 👶38t5d Marcelina 🩷 3400 g, 57 cm
👩 39 l 🧑 47 l
Styczeń'23 💔 cb 6 tc
Marzec '22 💔 7/9 tc łyżeczkowanie
Styczeń '22 💔 cb 5 tc
Grudzień '21💔 9/10 tc łyżeczkowanie
Luty/marzec'23- szczepienie limfocytami partnera.
Maj'23- szczepienie limfocytami partnera w 7 tc.
-
O matko, ja od dobrego tygodnia mega ciężki czas w pracy łącznie z weekendem pracującym i dopiero udało mi się nadrobić chyba ze 40 stron wrześniowego... teraz patrzę a tu już nowy wątek i 13 stron 😅 dzięki dziewczyny, mam co robić 😅
Na razie tylko biegiem zapisuje się na wolnego strzelca i poproszę o wpisanie 21.10 piąta rocznica 🥰czarneniebo, oloska, Madziq6, A-6, Beezi, paprotka17, Stormy., ChocoMonster, Anett93 lubią tę wiadomość
👱♀️30l 👱♂️29l
21.10.2016 Bartosz 👶
23.12 Miłosz 👼 poronienie septyczne 7tc 💔 (brak wad genetycznych)
24.03.2023 ⏸️ 15/16dpo hcg 206,6 🥹
29.03 hcg 3354,4 przyrost 205%
03.04 5w3d pęcherzyk ciążowy 1,07cm x 0,31cm z zarodkiem 🌈
11.04 6w4d CRL 0,49cm z ❤️
25.04 2,21cm tęczowego cudu 8w6d
08.05 3,95cm Skarba ❤️ 166bmp❤️ 10w6d
26.05 prenatalne 13w5d 7,8cm dziewczynki 🌸 - ryzyka niskie 🥰
31.05 guz jajnika 7cm -wszystkie markery w normie
19.06 Lilianka 175 g 17w0d 🩷
22.06 laparoskopia
4.07 19w2d 276g cukiereczka 😍
18.07 połówkowe 21w2d 409g zdrowej księżniczki
11.08 700g bąbelka 🥰
12.09 III prenatalne 29w0d 1,4kg dziewczynki 🩷
09.10 33w1d 2,050kg 🩷
03.11 2,7kg 💗
11.11.2023 godz. 11:11 Lilianka 2800g 52cm 🥰 37tc
-
Witaj ELka, robiłaś badania na zespół antyfosfolipidowy? W których Ci wyszło?
Ja na zespół antyfosfolipidowy mam acard 150 i clexane 0,4. Nikt mi nic nie mówił o encortonie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2022, 16:32
-
Mi nie przeszkadza zupełnie to że ktos ma gorszy dzień i musi wylać z siebie pewne rzeczy, bo to jest normalne i potrzebne. Ale Ewiwi - zaczęłaś dyskusje na temat swoich rozterek dokładnie w zeszła sobotę na wrześniowym wątku i przez cały tydzień rozmawiałaś z nami tylko o tym. Wiele z nas zaangażowało się w twoje problemy, podsuwalo ci rozmaite rozwiązania, szukałysmy z tobą wspólnie odpowiedzi na pytania jak to wszystko poukładać. Jeśli od nas tego nie chciałaś to wystarczyło powiedzieć "Nie oczekuje waszych rad, chce z siebie tylko wyrzucić kilka rzeczy" i nie byłoby żadnego problemu - myślę że większość z nas by to zrozumiała. Ale my swoje, a ty swoje - na nasze propozycje odpowiadalas wymówkami i unikami, do połowy się nie ustosunkowalas, dalej nie rozumiem dlaczego sądzisz że w tym cyklu nie będziesz miała owulacji skoro on dopiero się zaczął. Chyba z tego wynikła ta cała frustracja i gęsta atmosfera, że my swoje, a ty swoje. Ale ok, to w takim razie był z kolei problem w naszej forumowej komunikacji i tyle, musimy nad tym popracować 😉
Poziomka9204, oloska, Andelulla, dracaena, Ona11, siesiepy, Mart768, czarneniebo, NaszCud, ChocoMonster, Anett93, ForgetMeeNot lubią tę wiadomość
-
ANGELIKA wrote:Cześć dziewczyny, jeden dzień i tyle stron do nadrobienia. Podczytuje ale ciężko do wszytskiego się odnieść.
Mój lekarz dziś nieobecny - byłam u innej Pani doktor na monitornigu i chyba nic z tego w tym cyklu nie będzie.
W zeszłym cyklu: 16dc - pęcherzyk 26mm, Ovtrielle podane, w tym 14 dc - pęcherzyk aż 29mm, ponownie z prawego jajnika. Koniecznie mam wziąć Ovitrelle żeby pękło i nie zrobiła się z tego torbiel. Nie biorę żadnych leków stymuluących oprócz Fertisrimu od tego cyklu. Skąd takie wielkie pęcherzyki? Miała któraś z Was taki problem? Mam zlecone badania w 7dpo. Zobaczymy co pokażą ale lekarka wspomniała, żeby się przy takim pęcherzyku nie nastawiać bo jest jej zdaniem przerośnięty. Zdołowałam się tym faktem. Jest mi smutno ale widocznie muszę poczekać na upragnione dwie kreski dłużej. I nadal szukać przyczyny...
Hej,
Angela
Jak byłam wczoraj na monitoringu i pęcherzyk z poniedziałku 30mm pękł i jest ciałko bo lekarz potwierdził. Gdyby nie pękł to wdrożyłby mi zastrzyk Ovitrelle. Sama jestem ciekawa co z tym moim cyklem, ale mam nastawienie, że raczej nic z tego - będzie mniejsze rozczarowanie 😉🙄ANGELIKA lubi tę wiadomość
Mam obustronny niedosłuch (aparat+implant)🦻
06.2017 - synek 🧒 (udało się w 3 cyklu starań)
22.11 - ⏸ 🍀(7/8cykl)
23.11 - Beta - 403,9 mIU/ml✊
28.11 - II beta - 3478,00 mIU/ml✊(przyrost 130.3%)
02.12 - III beta - 9768,00 mIU/ml ✊(przyrost 67.6%)
06.12 - mamy pęcherzyk z ❤️
16.01 - I USG prenatalne🤞🙏🏻 pomiary w normie + Pappa - ryzyka chorób niskie, jedynie ryzyko preeklampsji i porodu przedwczesnego wysokie ➡️ Acard 150 mg💊na noc, 💙?
27.02 - (19+4) - ✅USG, 200g
28.02-06.03 - (19+5)🏥, USG, krwinkomocz i białko w moczu.
20.03 - (21+4) II USG, 430g dziewczynki 🧚♀️🌸
22.05 - (30+4) - III USG, 1750g 🌸
19.06 - (34+4) - ✅, 2800g 🌸
29.06 - (36+0) - ✅, 3300g 🌸
05.07 - (37+0) - 🏥, 3500g KTG, monitoring cukrów itp.
17.07 - (38+4) - 🌸 Laura, 53 cm, 3750g🌸
-
edka85 wrote:Chodzi o te: estradiol, LH, FSH? Na to przeziebienie nie ma wpływu.
2+3 lubi tę wiadomość
-
2+3 wrote:Jeszcze ja jestem 😉 chociaż 5 lat temu nie przyszłoby mi to do głowy 😁 za to od 3 lat jedno z marzeń 😍
Szacun, że macie dzieci z taką małą różnicą wieku 🙂2+3 lubi tę wiadomość
-
czarneniebo wrote:Witaj ELka, robiłaś badania na zespół antyfosfolipidowy? W których Ci wyszło?
Ja na zespół antyfosfolipidowy mam acard 150 i clexane 0,4. Nikt mi nic nie mówił o encortonie.
Badań typowo w tym kierunku nie robiłam bo dwóch ginekologów powiedziało, że przy kolejnej ciąży z racji poronień zatrzymanych będą mnie traktować jak pacjentkę z zespołem antyfosfolipidowym i bez sensu wbijać mnie w koszty bo tak czy siak będę miała zestaw leków jak przy antyfosfolipidowym.
Kilka lat temu miałam podwyższone przeciwciała przeciwjadrowe Ana bodajże 1:1000.
Pierwsza ginekolozka u której byłam z dwoma wcześniejszymi ciążami po 2 gim poronieniu mówiła, że wdroży encorton po pozytywnym teście, a ta do której chodzę teraz kazała brać miesiąc przed cyklem staraniowym, żeby wyciszyć organizm. I tak też biorę. Po pozytywnym teście do encortonu dojdzie acard 150 i zastrzyki przeciwzakrzepowe.
29.04 ⏸ (22 dc)
05.05 💉 Beta HCG 158 mlU/ml (28 dc)
08.05 💉 Beta HCG 579 mlU/ml (31 dc)
18.05 🍤 5t5d CRL 0,28 cm, FHR 101 u/min
25.05 🍤 6t5d CRL 1 cm, FHR 136 u/min
07.06 🍤 8t4d CRL 2,31 cm
21.06 👶10t4d CRL 4,5 cm, FHR 175 u/min 🩷
07.07 👶12t6d CRL 7 cm, FHR 163 u/min
02.08 👶16t4d 189 g
30.08 👶20t4d 404 g, FHR 144 u/min
27.09 👶24t4d 918 g
24.10 👶28t3d 1570 g
14.11 👶31t3d 2002 g
05.12 👶34t3d 2700 g
21.12 👶36t5d 3300 g
04.01.24 r. 👶38t5d Marcelina 🩷 3400 g, 57 cm
👩 39 l 🧑 47 l
Styczeń'23 💔 cb 6 tc
Marzec '22 💔 7/9 tc łyżeczkowanie
Styczeń '22 💔 cb 5 tc
Grudzień '21💔 9/10 tc łyżeczkowanie
Luty/marzec'23- szczepienie limfocytami partnera.
Maj'23- szczepienie limfocytami partnera w 7 tc.
-
Jezu dziewczyny ten ząb coraz mocniej i bardziej boli 😥😥😥powiem wam że ja mam dosyć dentystów i boje się ich panicznie...w tamtym roku w listopadzie zaczął mnie boleć ale upierałam się że to inny boli był akurat piątek w sobotę tak mnie bolał że płakałam z bolu naprawdę😥pojechałam na jakieś pogotowie prywatne zatruł zęba było ok powiedział że kanałowa mnie czeka na nstp wizycie robił mi je na żywca a ja płakałam mu na fotelu z bolu nawet ta pomoc jego mówiła żeby mi coś podał a on nic bo mam mu zaufać naprawdę źle wspominam te przeżycia a na dodatek w styczniu znowu bolał mnie ten zab i przestał teraz zaczyna tak boleć jak w listopadzie tamtego roku 😭😭😭jak to możliwe?😭