Idzie jesień 🎃 gaz drożeje ↗️ dorwę chłopa, niech mnie grzeje 🔥🌡️
-
WIADOMOŚĆ
-
Monk@ wrote:Staram się łapać chwile i wspomnienia, bo za chwilę będzie się mnie wstydził, koledzy będą ważniejsi, a nim się obejrzę, wyprowadzi się z domu 🥺
MalaEw, Monk@, Babova, Anett93, Namisa, dracaena, Mart768 lubią tę wiadomość
-
Monk@ chyba właśnie w macierzyństwie najważniejsze to łapać te chwile i tworzyć wspomnienia, bo czas ucieka jak szalony! 🥹 Mimo gorszych momentów, które są takie normalne, tak samo jak pewna tęsknota za życiem sprzed dziecka czy ciąży - z perspektywy czasu pamięta się chyba glownie to co było dobre. Przynajmniej dotychczas mam taką refleksje nad życiem, że nawet najtrudniejsze etapy po czasie wspomina trochę inaczej, z dystansu. Pewnie pomaga w tym bycie wyspanym, z większą przestrzenią na swoje potrzeby - ale to wszystko przyjdzie z czasem ❤️ Dużo siły i radości z codzienności dla Was 😚🥰💖
Edka oho, czyli synek wchodzi powoli w ten okres gdzie rodzice spadają z podium, a zdanie kolegów zaczyna być kluczowe 😉 Pamiętam jak moja mama opowiadała mi że jej pierworodny (i jedyny) synek dość długo był taki "przy mamusi". Raz siadł jej na kolanach (a był już naprawdę dużym dzieckiem) i babcia zwróciła uwagę żeby nie siadał, że już jest duży i ciężki. On się tak trochę zawstydził a mama od razu go przytuliła i posadzila na swoich kolanach. Juz wtedy wiedziała że to ostatnie takie chwile kiedy jej syn sam z siebie przytula się do mamy, że za chwilę będzie już całkiem duży i sie zdystansuje. Potrafię sobie tylko wyobrażać jak ciężkie to może być czasem to przetrawienia przez rodzica, ale takie już jest to życie że te dzieciaki są takie małe tylko na chwilę - i to dobrze i niedobrze zarazem 😆Monk@ lubi tę wiadomość
-
MalaEw wrote:Madziq, a stwierdzono u Ciebie hipotrofie? No tak, być pod opieką najlepszych specjalistów to taki kamień z serca. Za tydzień masz cc?
MalaEw lubi tę wiadomość
-
Koleżanka z terminem tydzień po mnie (na 23.05) urodziła dziś w nocy. 🙃
Tak czułam, że urodzi przede mną. 😅
Poważnie zastanawiam się, czy któraś z Was mnie tu nie przegoni, biorąc pod uwagę, że indukcja może trwać kilka dni. A Babova przecież zaraz ma donoszoną, Namisa też. 😄
Madziq, norma z tymi wizjami, ale finalnie będzie wszystko oki. 🥰 Specyficzna działka ginekologia, a jesteś pod dobrą opieką.
U nas na jutro zapowiedzieli się teściowie, skoro się nic nie dzieje. Drugie dzieci w tym samym mieście, więc jakby się zadziało to nie mają całkiem na darmo trasy. No ale dobrze, może jakieś ciasto upiekę czy coś. Coś trzeba robić.
Wczoraj się zmartwiłam, że sprzątałam już łazienkę przedporodowo, a tu zaraz będę to robić ponownie. 😆
No tak jest, że ten czas leci. 😅 Szybciej po porodzie niż przed pewnie.
Mi chyba ciąża już wysysa odporność na końcówce, zrobiła mi się jakaś kosmiczna afta. 🙄😬 Walczę, mam nadzieję, ze się ogarnie w parę dni, bo boli. No i katar mam nadal, ale mniejszy. Totalnie dopisałam, żeby dopakować Irigasin do torby. 🤦♀️
I mam już dosyć golenia się na wszelki wypadek. Retyyy. Logicznie to golę się dziś i potem w poniedziałek, o.
Spacery, seksy, herbatki z malin, kręcenie na piłce, i nic. 🙈Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 maja 2023, 11:51
Namisa lubi tę wiadomość
👩 31 / 🧔30
❌ PCOS, cykle i owulacje nieregularne bez leków; Hashimoto - delikatna postać, pod kontrolą
Stymulacje (letrozol, NAC, Ovitrelle):
03.2022, 04.2022, 05.2022, 06.2022 ❌
08.2022 -> 9.09.2022 ⏸
10.09 - beta 204
12.09 - beta 482
4.10 - wszystko ok, 1,43 cm człowieczka, mamy ❤️🍀
2.11 - prenatalne -> 5,38cm fikającego człowieczka, niskie ryzyka 🍀
4.01 - połówkowe -> 370g ruchliwej już potwierdzonej dziewuchy 🥰🍀 21+1
22.02 - USG III trymestru, 1150g 🍀 28+1
21.03 - 2020g ❤️ 32+0
9.05 - około 3200-3300g panny, której dobrze w brzuchu ❤️ 39+0
PTP - 16.05.2023
Wanda ❤️ - 26.05.2023, 3620g, 55cm ❤️ 41+3
-
Namisa wrote:Monk@ chyba właśnie w macierzyństwie najważniejsze to łapać te chwile i tworzyć wspomnienia, bo czas ucieka jak szalony! 🥹 Mimo gorszych momentów, które są takie normalne, tak samo jak pewna tęsknota za życiem sprzed dziecka czy ciąży - z perspektywy czasu pamięta się chyba glownie to co było dobre. Przynajmniej dotychczas mam taką refleksje nad życiem, że nawet najtrudniejsze etapy po czasie wspomina trochę inaczej, z dystansu. Pewnie pomaga w tym bycie wyspanym, z większą przestrzenią na swoje potrzeby - ale to wszystko przyjdzie z czasem ❤️ Dużo siły i radości z codzienności dla Was 😚🥰💖
Edka oho, czyli synek wchodzi powoli w ten okres gdzie rodzice spadają z podium, a zdanie kolegów zaczyna być kluczowe 😉 Pamiętam jak moja mama opowiadała mi że jej pierworodny (i jedyny) synek dość długo był taki "przy mamusi". Raz siadł jej na kolanach (a był już naprawdę dużym dzieckiem) i babcia zwróciła uwagę żeby nie siadał, że już jest duży i ciężki. On się tak trochę zawstydził a mama od razu go przytuliła i posadzila na swoich kolanach. Juz wtedy wiedziała że to ostatnie takie chwile kiedy jej syn sam z siebie przytula się do mamy, że za chwilę będzie już całkiem duży i sie zdystansuje. Potrafię sobie tylko wyobrażać jak ciężkie to może być czasem to przetrawienia przez rodzica, ale takie już jest to życie że te dzieciaki są takie małe tylko na chwilę - i to dobrze i niedobrze zarazem 😆
I jest dokładnie tak, jak mówisz, szybko się zapomina te gorsze momenty. Dowiedziałam się ostatnio o ciąży koleżanki i tak jej pozazdrościłam, bo to był taki piękny czas i w ogóle 🤩i sama bym chciała jeszcze raz być w ciąży, mieć ten brzuszek i czuć kopniaczki 🥰 po czym mąż mi wszystko przypomniał wieczną zgagę, duszności, kołatania serca, zmęczenie, wszystko smakowało inaczej, ogólne złe samopoczucie 🤡 i pamiętam, że nawet tuż po porodzie, w połogu i przy tym początkowym niewyspania mówiłam, że to wszystko jest lepsze od bycia w ciąży 🙈 tak samo te nieprzespane noce na początku wcale nie były takie złe, jak wtedy o nich myślałam 😉
I masz rację, trzeba w tym wszystkim pamiętać o sobie, choć łatwo nie jest, ale mimo wszystko coś dla siebie od czasu do czasu zrobić
A co do drugiej części, to ja właśnie mam podobnie - koleżanka z podobnie małym dzieckiem się dziwi, że nie odkładam Kacpra, jak ma drzemkę, bo ona w tym czasie sprząta mieszkanie. A ja mam w 🍑 porządek, wolę dać tę bliskość mojemu synkowi i sama na niego patrzeć i się przytulać, póki on mi na to pozwala i póki daję radę go nosić 🥰 oczywiście, każdy robi jak uważa i nie krytykuję jej podejścia, po prostu mi nie zależy aż tak na super wysprzątanym mieszkaniu, co na bliskości z dzieckiem 🥰
No i myślę, że dobrze być na to gotowym, że w pewnym momencie koledzy staną się ważniejsi, że dziecko nam może powiedzieć w twarz, że nas nienawidzi i że będzie chciało uciec z domu - to są normalne etapy i nie ma co tego brać do siebie. Wiadomo, nie każde dziecko to przechodzi, ale wydaje mi się, że większośćNamisa lubi tę wiadomość
-
dracaena wrote:Koleżanka z terminem tydzień po mnie (na 23.05) urodziła dziś w nocy. 🙃
Tak czułam, że urodzi przede mną. 😅
Poważnie zastanawiam się, czy któraś z Was mnie tu nie przegoni, biorąc pod uwagę, że indukcja może trwać kilka dni. A Babova przecież zaraz ma donoszoną, Namisa też. 😄dracaena lubi tę wiadomość
-
Monk@ wrote:Ja miałam termin 9 dni po Anati, a urodziłam 6 dni przed nią, więc wszystko możliwe. Niemniej przesyłam dużo siły i mam nadzieję, że już niebawem się rozkręci (u mnie poszło niespodziewanie, bez jakichkolwiek wcześniejszych objawów ) 🥰
Obyy. 🥰
Ale już w głowie awaryjnie zaakceptowałam ten szpital we wtorek, bo też mnie to gryzło i dokładało stresu, co też niepotrzebne.
A nic nie zrobię jak się nie rozkręci, muszę iść. Już nawet nie jest pewne, czy do Dnia Matki urodzę 😂 bo niekoniecznie zaraz we wtorek zaczną indukcję.
Najśmieszniejszym argumentem z jakim się stykam, jest to że za dobrze wyglądam/czuję się żeby rodzić - i mówią to osoby medyczne (lekarz, położna). 🤷♀️ Śmiałam się, ale może coś w tym jest, koleżanka która urodziła w nocy znosiła ciążę na pewno znacznie gorzej niż ja.👩 31 / 🧔30
❌ PCOS, cykle i owulacje nieregularne bez leków; Hashimoto - delikatna postać, pod kontrolą
Stymulacje (letrozol, NAC, Ovitrelle):
03.2022, 04.2022, 05.2022, 06.2022 ❌
08.2022 -> 9.09.2022 ⏸
10.09 - beta 204
12.09 - beta 482
4.10 - wszystko ok, 1,43 cm człowieczka, mamy ❤️🍀
2.11 - prenatalne -> 5,38cm fikającego człowieczka, niskie ryzyka 🍀
4.01 - połówkowe -> 370g ruchliwej już potwierdzonej dziewuchy 🥰🍀 21+1
22.02 - USG III trymestru, 1150g 🍀 28+1
21.03 - 2020g ❤️ 32+0
9.05 - około 3200-3300g panny, której dobrze w brzuchu ❤️ 39+0
PTP - 16.05.2023
Wanda ❤️ - 26.05.2023, 3620g, 55cm ❤️ 41+3
-
dracaena wrote:Obyy. 🥰
Ale już w głowie awaryjnie zaakceptowałam ten szpital we wtorek, bo też mnie to gryzło i dokładało stresu, co też niepotrzebne.
A nic nie zrobię jak się nie rozkręci, muszę iść. Już nawet nie jest pewne, czy do Dnia Matki urodzę 😂 bo niekoniecznie zaraz we wtorek zaczną indukcję.
Najśmieszniejszym argumentem z jakim się stykam, jest to że za dobrze wyglądam/czuję się żeby rodzić - i mówią to osoby medyczne (lekarz, położna). 🤷♀️ Śmiałam się, ale może coś w tym jest, koleżanka która urodziła w nocy znosiła ciążę na pewno znacznie gorzej niż ja.
🤞🏼🤞🏼🤞🏼Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 maja 2023, 12:10
dracaena lubi tę wiadomość
-
Dracaena to sprzątaj tam sprzątaj te łazienkę, może się coś zadzieje 😆 A tak poważnie to jedno jest praktycznie pewne - za tydzień będziesz miała Wandzie obok 😍 To już tak niewiele, pomyśl ze dopiero szukałaś kreski na teście a tu już kilka dni dzieli Was od pierwszego przytulenia 🤩 Mi się już samej ekscytacja udziela 😆 Ja raczej w maju nie urodzę, początkiem czerwca jest koncert plenerowy w okolicy naszego domu i już mężowi zapowiedziałam że intuicja mi podpowiada ze będziemy tam spacerować i wywoływać poród 🤣
A w ogóle to powiem Wam ze też mamy ostatnio maraton seksów z mężem - nie ze w ramach wywoływania oczywiście, po prostu libido jakoś nadzwyczajnie dopisuje - i wczoraj zasnelam taka dostymulowana w odcinku piersiowym + prostaglandyny 😂 że gdy przebudziłam się w nocy to czułam dość intensywne spięcia brzucha i miałam takie "o nie, co żebyśmy narobili" 🤣 Ale ucichło całe szczęście, więc jednak najwidoczniej co by się nie robiło - dziecko ma swoje plany i wie kiedy się zebrać do wyjścia 😆
Monk@ dziękuję najmocniej 🥰 Dla mnie ciąża była magicznym czasem i naprawdę łagodnie ją przeszłam, dlatego obawiam się że dla równowagi połóg może mnie trochę bardziej przetyrać - ale jestem dobrej myśli 😊 I super że nie przejmujesz się zanadto tym, żeby w czasie kiedy maly śpi nadganiać robotę, ogarniać wszystko na błysk. O porządek można zadbać zawsze, a budowanie relacji i bliskość w tych pierwszych miesiącach - tego odłożyć na później się nie da. I znowu - z perspektywy czasu nie wspomina się przecież syfu na blacie w kuchni, tylko np. zapach tego malutkiego człowieczka 🥰dracaena, Monk@ lubią tę wiadomość
-
Namisa, pod koniec ciąży narządy są bardzo ukrwione i stąd łatwiej o przyjemniejsze seksy
A ja wam powiem, że mój roczniak doprowadza mnie do małpiego szału. Ma taką mamoze, że prawie cały czas chce, żebym go albo nosiła na rękach albo zabawiała na macie. Nie ma mowy o gotowaniu, sprzątaniu, jedzeniu, sikaniu, noralnie nic nie mogę robić. A jak już robię, to z dzieckiem wyjącym mi pod nogą I w takich chwilach czekam aż skończy 18 lat i wreszcie wyprowadzi się z domu 😹Monk@, dracaena, Madziq6 lubią tę wiadomość
-
edka85 wrote:Namisa, pod koniec ciąży narządy są bardzo ukrwione i stąd łatwiej o przyjemniejsze seksy
A ja wam powiem, że mój roczniak doprowadza mnie do małpiego szału. Ma taką mamoze, że prawie cały czas chce, żebym go albo nosiła na rękach albo zabawiała na macie. Nie ma mowy o gotowaniu, sprzątaniu, jedzeniu, sikaniu, noralnie nic nie mogę robić. A jak już robię, to z dzieckiem wyjącym mi pod nogą I w takich chwilach czekam aż skończy 18 lat i wreszcie wyprowadzi się z domu 😹
A może coś w tym być, ale ze mężowi też się udzieliło? On zwykle ma raczej nizsze libido niż ja. Może zdał sobie sprawę że za chwilę będzie go czekać dluuuzsza przerwa więc probuje podziałać na zapas 😆
A twój roczniak może coś przeczuwa że za chwilę będzie się musiał mamą podzielić z młodsza siostrą i próbuje wykorzystać te momenty twojej uwagi 🤔 To na pewno przejściowy etap, ale wyobrażam sobie jak bardzo męczący więc trzymam kciuki żeby szybko mu się odmieniło i dal mamie troche oddechu 😚 -
Cześć dziewczyny!
Tak zaglądam i zaglądam, licząc, że Dracaena otworzyła nasz sezon urodzin na wątku, ale widać Wandzi za dobrze u Mamy 🤭
Ja dziś byłam na pierwszym KTG, bo lekarz na wizycie po tym ostatnim USG dał mi skierowanie, żeby kontrolować bejbika i ilość tych wód.
Dziś AFI 24, szyjka powoli mięknie, przepuścila pół opuszka, za tydzień kolejne KTG. Lekarka zapowiedziała, że jak wody będą dalej na tym poziomie i nic się samo nie zadzieje, to możliwe że będziemy indukować poród w okolicach 39tyg.
A jutro już ciąża odnoszona i lekarka zachęcała do wszelkich domowych sposobów na przyspieszenie akcji 😱
Mam nadzieję, że i Adrianowi udzieli się ta atmosfera i będzie dużo seksów, mimo jego niższego libido 😅
Mowilyscie wcześniej o tęsknocie za brzuszkami i decyzji o kolejnym maluchu.
Ja mam nadzieję, że nie będę zbyt długo tęsknić za brzuszkiem nim znowu zobaczę dwie kreski na teście.
Świadomie nie chciałabym, żeby Marcel był jedynakiem. No i mam już 36 lat i muszę wziąć pod uwagę, że tym razem może być nam równie trudno lub trudniej zajść w ciążę i ją donosić. Chociaż sama ciąża była dla mnie całkiem łaskawa, poza tymi dusznisciami i zgagą na końcówce.
A tu parę foteczek z naszej brzuszkowej sesji 😊
Namisa, Babova, dracaena, Madziq6, MalaEw, edka85, Anett93, Cotakoza lubią tę wiadomość
Starania od 11.2020
👩 35l 👨40l
06.21 💔 cb
10.21 💔 cp (metotreksat)
03.2022 HSG - lewy jajowód niedrożny, prawy - światło jajowodu ograniczone
06.2022 laparoskopia - oba jajowody drożne
06.22 cb 💔
07.22 cb 💔
25.09 ⏸
27.09 beta 68,6 prog 71
29.09 beta 231
01.10 beta 756 prog 55,8
13.10 3,8mm Okruszka z ❤ Cudzie trwaj 🌈
03.11 2,2cm cudnego Bąbelka🥰
28.11 USG prenatalne 6,2cm Dzidziulka, ryzyka niskie 🥳
13.01 300g chłopaczka 😊❤
17.02 720g Marcelka 😍
22.03 1430g Kluseczka 🤯
06.04 1780g Misiaczka 🐻
11.05 3145g Pączusia 😳
06.06.2023 nasz tęczowy synek jest już z nami 😌 - 3680g, 56cm Miłości -
Gravity przepięknie wyglądacie! 😍😊 I nie mogę się napatrzec na Twoje włosy, jak z bajki! Ja na swoje zdjęcia jeszcze trochę poczekam, dostałam surowe od razu do wyboru a na obrobione do 20 dni muszę poczekać. Może nie urodzę wcześniej 😁 W sumie już od razu zapisałam się na wstępną listę na koniec czerwca z sesją noworodkową 😆
Czyli bardzo możliwe że rozpakujesz się kolejna po Dracaenie, to już tuż tuż ☺️ Ja z tych domowych metod mam na liście daktyle, wiesiolka, hebate z lisci malin, piłkę, seksy i spacery. Herbata z lisci malin kupiona, ma byc w poniedziałek w paczkomacie 😆 Daktyle niezmiennie od 32 tc wcinam, od wtedy tez masuje krocze olejem z wiesiolka + od 36+0 zaczelam tez go lykac w kapsulkach. Na fitness planuje chodzic do konca, spaceruje z psem, z mezem dzialamy intensywnie... Jak ostatecznie przenoszę to zgłaszam zażalenie 🤣Gravity, Anett93 lubią tę wiadomość
-
Ale wam zazdroszczę tych seksow u nas przez te 9msc byli jeden raz może z miesiąc temu a tak bezwzględny zakaz 🙈🙈
Gravity piękna sesja 😍😍😍
Edka może najmłodszy czuję że zaniedlugo pojawi się nowe dziecie i z tad tak reaguje?moja 2 latka od zawsze była za tata bardziej niż za mną a teraz ciągle chodzi i mama i mama 🙈🤣boje się jak to będzie jak pojawi się najmłodsza bo ona ma ciężki charakter ale na szczęście chodzi do żłobka więc pół dnia jej niema
Ja dziś byłam ostatni raz na echu serca i mała waży 2300g więc przybrała 100cos g ciągle utrzymuje się na dolnym centylu no cóż lekarka twierdzi że taka widocznie jej uroda...jakoś takie odniosłam dziś wrażenie że lekarka ma podejście luzackie, wiemy że malej te torbieliki nie znikły i ze to się samo nie wylecza tylko uprzedzano nas że w zaawansowanej ciąży będzie to mało widoczne. A dziś tak jakby stwierdziła że nastąpiła regresja że to ustąpiło no jakoś ciężko mi w to uwierzyć zwłaszcza że chodziłam do kilku różnych lekarzy ciągle i nawet w środę na wizycie w patologii lekarz powiedział że teraz jakby ktoś oglądał mała pierwszy raz to by nawet nie zauważył że coś jej jest....zapytałam czy to znikło czy jak a on sam stwierdził że to że tego teraz nie widać nie znaczy że to zniklo bo to samo nie znika jedynie ciężko to uchwycić już na USG. Jakoś takie mam już mieszane uczucia żeby tego nie zbagatelizowali w szpitalu ...🙄🙄Gravity lubi tę wiadomość
-
Madziq teraz kiedy ciąża jest już praktycznie donoszona dalej macie zakaz zblizen? Współczuję No to będziesz miała drobiutką kruszynkę, ale skoro trzyma się w normie centylowej to najważniejsze 🥰 A odnosnie serduszka bardzo możliwe że pewnych rzeczy już zaobserwować się nie da tak łatwo jak w tym 20 czy 30 tc. Nie sądzę żeby w szpitalu zbagatelizowali temat, masz wyniki usg z wcześniejszych tygodni gdzie problem był uwidoczniony więc na pewno będą malutką wnikliwie obserwować.
-
Gravity! Piękne zdjęcia, a włosy! Oh i ah!
Madziq, jesteś w dobrych rękach, więc zero obaw! Tuż za moment będziesz przytulać swoją Niunie. A w szpitalu, który wybrałaś i pod taka opieka, na pewno nikt nic nie zbagatalizuje! To świetny szpital!
Powiem Wam, że te pomiary są o dupe rozbić, dziś Młody wyszedł z wagą 2530 g, więc kompletnie już w to nie wierzę i tak naprawdę okaże się przy porodzie ile ma 😂😂
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 maja 2023, 16:48
Gravity, Babova lubią tę wiadomość
-
MalaEw wrote:Powiem Wam, że te pomiary są o dupe rozbić, dziś Młody wyszedł z wagą 2530 g, więc kompletnie już w to nie wierzę i tak naprawdę okaże się przy porodzie ile ma 😂😂
Ototo Położna tłumaczyła nam na szkole rodzenia, że im dziecko większe tym stopniowo i ryzyko niedokładnego pomiaru ulega zwiększeniu, bo z czasem uciecie milimetra potrafi zabrać dziecku np. pół kilo. I potem się rodza takie 5 kg dzieci które miały ważyć 3700 😂MalaEw lubi tę wiadomość
-
MalaEw wrote:Gravity! Piękne zdjęcia, a włosy! Oh i ah!
Madziq, jesteś w dobrych rękach, więc zero obaw! Tuż za moment będziesz przytulać swoją Niunie. A w szpitalu, który wybrałaś i pod taka opieka, na pewno nikt nic nie zbagatalizuje! To świetny szpital!
Powiem Wam, że te pomiary są o dupe rozbić, dziś Młody wyszedł z wagą 2530 g, więc kompletnie już w to nie wierzę i tak naprawdę okaże się przy porodzie ile ma 😂😂 -
Namisa wrote:Madziq teraz kiedy ciąża jest już praktycznie donoszona dalej macie zakaz zblizen? Współczuję No to będziesz miała drobiutką kruszynkę, ale skoro trzyma się w normie centylowej to najważniejsze 🥰 A odnosnie serduszka bardzo możliwe że pewnych rzeczy już zaobserwować się nie da tak łatwo jak w tym 20 czy 30 tc. Nie sądzę żeby w szpitalu zbagatelizowali temat, masz wyniki usg z wcześniejszych tygodni gdzie problem był uwidoczniony więc na pewno będą malutką wnikliwie obserwować.
Tak moja maleńka to kurczaczek jak to lekarka stwierdziła 🙈właśnie boje się że w szpitalu nic nie zrobią ani badań ani nic tylko każą zapisywać się do innych a wiadomo jak u nas z terminami itd chociaż i tam wiemy że musimy do pulnologa się zapisać żeby mieć u niego kontrolę. Niewiem jakiś taki chyba mam zjazd i obawy jak to będzie 🙄 -
Dzięki dziewczyny 😊 to na razie wszystkie fotki, których się doczekałam, coś nie po drodze temu mojemu fotografowi z obróbką 😅
Kurczę, może faktycznie przesuniemy się na początek czerwca z naszym porodem, muszę ostro zacząć z tą herbatką z liści malin itp. żeby jednak udało się bez indukcji.
Madziq to współczuję tej abstynencji i rozumiem czemu jednak się zlamaliscie 😁
Może i Twoja córcia to kruszynka, ale na pewno będzie dobrze zaopiekowana.
Ciekawa jestem jak wagowo będą naprawdę wyglądały te nasze maluchy. Też dużo czytałam o tych błędach pomiarowych.
Starania od 11.2020
👩 35l 👨40l
06.21 💔 cb
10.21 💔 cp (metotreksat)
03.2022 HSG - lewy jajowód niedrożny, prawy - światło jajowodu ograniczone
06.2022 laparoskopia - oba jajowody drożne
06.22 cb 💔
07.22 cb 💔
25.09 ⏸
27.09 beta 68,6 prog 71
29.09 beta 231
01.10 beta 756 prog 55,8
13.10 3,8mm Okruszka z ❤ Cudzie trwaj 🌈
03.11 2,2cm cudnego Bąbelka🥰
28.11 USG prenatalne 6,2cm Dzidziulka, ryzyka niskie 🥳
13.01 300g chłopaczka 😊❤
17.02 720g Marcelka 😍
22.03 1430g Kluseczka 🤯
06.04 1780g Misiaczka 🐻
11.05 3145g Pączusia 😳
06.06.2023 nasz tęczowy synek jest już z nami 😌 - 3680g, 56cm Miłości