Jesienią stosujemy pozycje różnorodne 🧘🏼♀️ by Staremu lulok dygnął w dni płodne 🙋🏼♂️
-
WIADOMOŚĆ
-
Livka wrote:Vivico ja jestem jak najbardziej team Rozalka! 😁❤️
Andelulla, Kasia jak się czujecie Dziewczyny?
Ja również team Rozalia. Moja prababcia miała takie imię i było ono spisane na kartce 😁♥️
Jak się czuję?
To zależy...
Poznawanie się z córką idzie nam świetnie. Aż się sama dziwię, że aż tak dobrze. Jednak kangurowanie i bycie ze sobą po karmieniu robi swoje 💪☺️ co prawda zaczynają małą męczyć pierdki ale to normalne dla tej doby noworodka. Ostatni raz ją karmiłam 0.40, jak przyniosła mi malutką coś przed 3.00, a ta się tylko przytuliła do mnie i spała w najlepsze. Zabrały ją i synka koleżanki w sali i wyspałyśmy do 6.15.
Co do mnie to się wyspałam, więc najgorsze za mną jeśli chodzi o ból. Przynajmniej tak mi się wydawało do 11.00. Przyszły 3 praktykantki żeby zacząć nas pionizować i pierwsza była koleżanka ( jej 4 CC), za to ja to masakra, nie będę lukrować, że jest idealnie. Boli rana jak cholera, ciągną mnie szwy. Powiedziałam, że bez ibuprofenu nawet nie próbuję bo się bałam, że mi szwy pękną 😩
Za małą radą studentki pokombinowałyśmy jak się podnieść bez użytkowania mięśni brzucha i jakoś udało się usiąść. Wstawanie było najgorsze, rana piecze, kłuje i ciągnie od jednej strony do drugiej strony i tłumaczenie młodej położnej, że to normalne, że tak ma być bo to operacja i wszystko zruszane działało wnerwiajamąco, a nie mobilizująco. Tym bardziej, że dziewczyna oburzona, że nie dałam sobie Foleya ściągnąć jak ledwo doszłam do łazienki. Pozbyłam się tej sztucznej ceraty, podmyłam się z pomocą dziewczyn i zupełnie człowiek inaczej się czuje ☺️
Dopiero teraz udało mi się samej przewinąć młodą z małymi kroczkami i owszem ciągnie mnie ból przy szwach ale staram się mobilizować, że lepiej dla mnie więc popołudniu zdejmę ten cewnik foleya.
Oczywiście opis nie ma na celu straszyć, że każda następna cecarka jest okropna aczkolwiek umyka nam, że to wciąż poważna operacja i nie wszystko będzie cacy.
Jak to mawiają do wesela się zagoi 😉Livka, Vivico, Kluska95 lubią tę wiadomość
Mam obustronny niedosłuch (aparat+implant)🦻
06.2017 - synek 🧒 (udało się w 3 cyklu starań)
22.11 - ⏸ 🍀(7/8cykl)
23.11 - Beta - 403,9 mIU/ml✊
28.11 - II beta - 3478,00 mIU/ml✊(przyrost 130.3%)
02.12 - III beta - 9768,00 mIU/ml ✊(przyrost 67.6%)
06.12 - mamy pęcherzyk z ❤️
16.01 - I USG prenatalne🤞🙏🏻 pomiary w normie + Pappa - ryzyka chorób niskie, jedynie ryzyko preeklampsji i porodu przedwczesnego wysokie ➡️ Acard 150 mg💊na noc, 💙?
27.02 - (19+4) - ✅USG, 200g
28.02-06.03 - (19+5)🏥, USG, krwinkomocz i białko w moczu.
20.03 - (21+4) II USG, 430g dziewczynki 🧚♀️🌸
22.05 - (30+4) - III USG, 1750g 🌸
19.06 - (34+4) - ✅, 2800g 🌸
29.06 - (36+0) - ✅, 3300g 🌸
05.07 - (37+0) - 🏥, 3500g KTG, monitoring cukrów itp.
17.07 - (38+4) - 🌸 Laura, 53 cm, 3750g🌸
-
inome wrote:Hej.. u nas bez zmian, takie same rozwarcie, szyjka, nic się nie zapowiada. Teraz czekam na ktg. Szczerze mówiąc trochę mnie to podłamało.. liczyłam, że te klucie coś tam robią, a tu nic. Mała dalej w przedziale 3200. W piątek szpital. Staram się już z tym pogodzić. W sensie, nie nastawiać się już, że samo sie zadzieje.. trochę mnie to zasmuciło, rozczarowało, i jakoś mi smutno.. wiem, że nie mam na to wpływu. Ale jakiś taki nastrój mnie nawiedził. Mocz też nie najlepszy, podobno nerki już siadają, no i krew też beż zmian.
Mam nadzieję, że u pozostałych dziewczyn wiadomości będą bardziej budujące.
Kciuki, żeby do piątku akcja sama się zaczęła i nie trzeba było wywoływać! 🍀07.23 Misia 🩷👶 -
OvuFriendWitajcie
Mamy dla Was darmowe vouchery na badania hormonalne. Pakiet obejmuje badania z krwi: DHEA, SHBG, TESTOSTERON, ANDROSTENDION. Badania można wykonać w wybranym punkcie Diagnostyki w pobliżu swojego miejsca zamieszkania.
Zgłoś się, jeśli:
- występują u Ciebie bezowulacyjne cykle i/lub zaburzenia miesiączkowania na przykład zbyt częste lub rzadkie miesiączki - w odstępach większych niż 35 dni lub mniejszych niż 21,
- obserwujesz u siebie nadmierne owłosienie okolic twarzy (tak zwany “męski zarost”), brodawek sutkowych, pachwin czy pleców,
- zauważyłaś pogorszenie się stanu cery - trądzik (szczególnie w okolicach żuchwy), przetłuszczanie się skóry i włosów, wypadanie włosów i łysienie typu męskiego (w postaci “zakoli"),
- korzystasz z aplikacji OvuFriend lub jesteś chętna, żeby zacząć.
- nie stosujesz antykoncepcji / nie jesteś w ciąży / nie karmisz piersią.
Jeśli doświadczasz któregoś z wyżej wymienionych objawów, napisz wiadomość na [email protected] w tytule wpisując “Badania hormonalne1”.
Pula voucherów jest ograniczona. Decyduje kolejność zgłoszeń.
P.S. Masz zdiagnozowane PCOS? A może wykonywałaś już badania w kierunku diagnozy, ale nie potwierdziła się? Jeśli posiadasz wyniki badań, zgłoś się do nas i otrzymaj darmowy abonament Premium do aplikacji OvuFriend. Napisz do nas na: [email protected] w tytule wpisując “PCOS”.
Jeśli już się do nas zgłosiłaś i wykonywałaś / przesyłałaś powyższe badania, zignoruj ten post. -
Andelulla wrote:Ja również team Rozalia. Moja prababcia miała takie imię i było ono spisane na kartce 😁♥️
Jak się czuję?
To zależy...
Poznawanie się z córką idzie nam świetnie. Aż się sama dziwię, że aż tak dobrze. Jednak kangurowanie i bycie ze sobą po karmieniu robi swoje 💪☺️ co prawda zaczynają małą męczyć pierdki ale to normalne dla tej doby noworodka. Ostatni raz ją karmiłam 0.40, jak przyniosła mi malutką coś przed 3.00, a ta się tylko przytuliła do mnie i spała w najlepsze. Zabrały ją i synka koleżanki w sali i wyspałyśmy do 6.15.
Co do mnie to się wyspałam, więc najgorsze za mną jeśli chodzi o ból. Przynajmniej tak mi się wydawało do 11.00. Przyszły 3 praktykantki żeby zacząć nas pionizować i pierwsza była koleżanka ( jej 4 CC), za to ja to masakra, nie będę lukrować, że jest idealnie. Boli rana jak cholera, ciągną mnie szwy. Powiedziałam, że bez ibuprofenu nawet nie próbuję bo się bałam, że mi szwy pękną 😩
Za małą radą studentki pokombinowałyśmy jak się podnieść bez użytkowania mięśni brzucha i jakoś udało się usiąść. Wstawanie było najgorsze, rana piecze, kłuje i ciągnie od jednej strony do drugiej strony i tłumaczenie młodej położnej, że to normalne, że tak ma być bo to operacja i wszystko zruszane działało wnerwiajamąco, a nie mobilizująco. Tym bardziej, że dziewczyna oburzona, że nie dałam sobie Foleya ściągnąć jak ledwo doszłam do łazienki. Pozbyłam się tej sztucznej ceraty, podmyłam się z pomocą dziewczyn i zupełnie człowiek inaczej się czuje ☺️
Dopiero teraz udało mi się samej przewinąć młodą z małymi kroczkami i owszem ciągnie mnie ból przy szwach ale staram się mobilizować, że lepiej dla mnie więc popołudniu zdejmę ten cewnik foleya.
Oczywiście opis nie ma na celu straszyć, że każda następna cecarka jest okropna aczkolwiek umyka nam, że to wciąż poważna operacja i nie wszystko będzie cacy.
Jak to mawiają do wesela się zagoi 😉Andelulla lubi tę wiadomość
Starania o pierwsze 👶 od 08.21.
17.09.22- poronienie zatrzymane, puste jajo płodowe 8tc 💔
10.22- starania od nowa 🍀
17.11- ⏸️ 🥺🙏
21.11 - beta hCG 306,8 ❤️
23.11- beta hCG 802
10.12 - (6+4) Dzidzia z bijącym serduszkiem ♥️
30.12- (9+4) 2.7 cm Skarbu 😻
19.01- (12+3) USG I trym: 6 cm 👶
pomiary w normie, niskie ryzyka trisomii! 🥳
28.01- (13+4) 7 cm śpiącego Maluszka 😴
04.03 - (18+5) 270 g Córeczki 💓
20.03- USG II trym: 362 g Kruszynki 💜
31.03- (22+3) 451 g Rozalki 🌸
28.04- (25+3) 900 g⭐
26.05 - (30+3) 1550g🧚♀️
29.05 USG III trym- Zdrowa Królewna 👸
23.06 (34+3) 2400g🌷
15.07 (37+4) 3100g 🧁
26.07.23r.--- Rozalia 3010g 51 cm SN 🩷
-
Andelulla wrote:Ja również team Rozalia. Moja prababcia miała takie imię i było ono spisane na kartce 😁♥️
Jak się czuję?
To zależy...
Poznawanie się z córką idzie nam świetnie. Aż się sama dziwię, że aż tak dobrze. Jednak kangurowanie i bycie ze sobą po karmieniu robi swoje 💪☺️ co prawda zaczynają małą męczyć pierdki ale to normalne dla tej doby noworodka. Ostatni raz ją karmiłam 0.40, jak przyniosła mi malutką coś przed 3.00, a ta się tylko przytuliła do mnie i spała w najlepsze. Zabrały ją i synka koleżanki w sali i wyspałyśmy do 6.15.
Co do mnie to się wyspałam, więc najgorsze za mną jeśli chodzi o ból. Przynajmniej tak mi się wydawało do 11.00. Przyszły 3 praktykantki żeby zacząć nas pionizować i pierwsza była koleżanka ( jej 4 CC), za to ja to masakra, nie będę lukrować, że jest idealnie. Boli rana jak cholera, ciągną mnie szwy. Powiedziałam, że bez ibuprofenu nawet nie próbuję bo się bałam, że mi szwy pękną 😩
Za małą radą studentki pokombinowałyśmy jak się podnieść bez użytkowania mięśni brzucha i jakoś udało się usiąść. Wstawanie było najgorsze, rana piecze, kłuje i ciągnie od jednej strony do drugiej strony i tłumaczenie młodej położnej, że to normalne, że tak ma być bo to operacja i wszystko zruszane działało wnerwiajamąco, a nie mobilizująco. Tym bardziej, że dziewczyna oburzona, że nie dałam sobie Foleya ściągnąć jak ledwo doszłam do łazienki. Pozbyłam się tej sztucznej ceraty, podmyłam się z pomocą dziewczyn i zupełnie człowiek inaczej się czuje ☺️
Dopiero teraz udało mi się samej przewinąć młodą z małymi kroczkami i owszem ciągnie mnie ból przy szwach ale staram się mobilizować, że lepiej dla mnie więc popołudniu zdejmę ten cewnik foleya.
Oczywiście opis nie ma na celu straszyć, że każda następna cecarka jest okropna aczkolwiek umyka nam, że to wciąż poważna operacja i nie wszystko będzie cacy.
Jak to mawiają do wesela się zagoi 😉
Brałam całą ręką, kładłam brzuch na ręce, tak aby całość która wisiała leżała na ręce i nie obciążała rany. Bardzo pomagało. Może akurat pomoże i Tobie 🌸Andelulla lubi tę wiadomość
33♀️33 ♂️
27.08.2019 👫
27.08.2020 💍
27.08.2021 💒
27.08.2023 termin 🍼
_______
2014 💗 M. 👧
________________
starania od 05.2022
odpuszczenie starań 12.2022
__________
20.12 ⏸️😲🙈
21.12 beta 1242🩸
21.12 - perzyk 3,8mm
03.01 0,43mm🍤
31.01 wizyta
06.02 badania 🩸 Pappa
15.02 niskie ryzyka 🍀 💙?
21.02 8 cm 🍼 100g
21.03 220g 🥚🥚
12.04 411g 👕
18.04 491 g 🐻
16.05(25+2) 908 g 🐻
06.06(28+2)1662 g 🐻
20.06(30+2) 2080 g 🐻
28.06 (31+3) 2138 g 🐻
11.07 (33+3) 2760g 🐻
31.07 (36+2) 3652g 🐻
21.08 Bruno 3920/59cm 🐻 CC.
-
U nas w porządku, ale początki do najłatwiejszych nie należą…
Pokarmu mam tak malo, ze już wczoraj po północy się poddałam i ze łzami w oczach poprosiłam o mm. I dopiero wtedy Iga się uspokoiła i zasnęła. Dzisiaj powtórka - karmiłam ją z obydwu piersi na zmianę chyba z 2 godziny aż zaczęła się denerwować. Znowu poprosiłam o mm i teraz śpi.
Smutno mi bardzo, bo takie miałam wielkie oczekiwania- jak z porodem tak z karmieniem. I jak na razie to wszystko jakoś tak pod górkę wiem ze laktacja dopiero się rozkręca ale jakoś mam dziwne przeczucie ze nic z tego nie będzie…
No i dzisiaj 🍑 o wiele bardziej boli niż wczoraj, także te 2 h karmienia to był dramat…
-
Cotakoza wrote:Anetka, to moje zdanie i nie bierz tego do siebie 🫢
Bo dla mnie to trochę nie zrozumiałe, skoro nic się nie dzieje, to na czorta ten szpital?
Żeby obserwować? Ale co?
Leżenie plackiem Twoje w szpitalu?
Ja bym się zgadzała na wywołanie, albo powiedziała lekarzowi, że nie idę do szpitala, tylko czekam aż się samo zacznie, albo niech wyznaczy termin, w którym już to wywołanie będzie potrzebne, konieczne.
Bez sensu 😳 dla mnie (!) oczywiście, leżeć i czekać na akcje, która może nie zacząć się jeszcze tydzień, bo jesteś pierworodka. 🙁 Więc często jest tak, że pierworódka rodzi po terminie 🙈
Wszystko rozumiem. Jeśli będzie wszystko okej i nie będą wywoływać, to zapytam czy mogę do domu. Ale nie chcę się teraz załamywać.👩30 🧔29
👩🧔2016
👰🤵♂️2020
Starania o pierwszą dzidzię od 12.2021 💙
07.11.2022 - 12dpo ⏸️ - beta 17.7 🤰
24.11.2022 - (6+2) 0.3cm widocznego zarodka 🥰
08.12.2022 - (8+2) 1.5cm Dzidzi z bijącym ❤️
29.12.2022 - (11+2) 4.5cm Małego Cuda ❤️
12.01.2023 - (13+2) I prenatalne,
6.7cm prawdopodobnie chłopiec 💙🧑
16.02.2023 - (18+2) 244g szczęścia 💙
02.03.2023 - (20+2) II prenatalne, 340g zdrowego chłopca 💙
16.03.2023 - (22+2) 475g 💙
13.04.2023 - (26+2) Wojtuś 770g 💙
11.05.2023 - (30+2) 1607g 💙
15.05.2023 - (30+6) III prenatalne, 1645g 💙 zdrowy🧑
01.06.2023 - (33+2) Klocuś 2446g 💙🙈😅
29.06.2023 - (37+2) 3190g 💙
14.07.2023 - (39+3) Wojtusiowi się nie spieszy 🤷♀️
18.07.2023 - (40+0) wizyta, wychodź synku 💙💚
25.07.2023 - (41+0) Wojtuś na świecie 💙🧑 -
Anett93 wrote:Wszystko rozumiem. Jeśli będzie wszystko okej i nie będą wywoływać, to zapytam czy mogę do domu. Ale nie chcę się teraz załamywać.
Ja leżałam przed porodem bez potrzeby w szpitalu, ale to był luty.
Niepotrzebne nerwy po prostu i temperatura...Anett93 lubi tę wiadomość
33♀️33 ♂️
27.08.2019 👫
27.08.2020 💍
27.08.2021 💒
27.08.2023 termin 🍼
_______
2014 💗 M. 👧
________________
starania od 05.2022
odpuszczenie starań 12.2022
__________
20.12 ⏸️😲🙈
21.12 beta 1242🩸
21.12 - perzyk 3,8mm
03.01 0,43mm🍤
31.01 wizyta
06.02 badania 🩸 Pappa
15.02 niskie ryzyka 🍀 💙?
21.02 8 cm 🍼 100g
21.03 220g 🥚🥚
12.04 411g 👕
18.04 491 g 🐻
16.05(25+2) 908 g 🐻
06.06(28+2)1662 g 🐻
20.06(30+2) 2080 g 🐻
28.06 (31+3) 2138 g 🐻
11.07 (33+3) 2760g 🐻
31.07 (36+2) 3652g 🐻
21.08 Bruno 3920/59cm 🐻 CC.
-
Kasiaaa.97 wrote:U nas w porządku, ale początki do najłatwiejszych nie należą…
Pokarmu mam tak malo, ze już wczoraj po północy się poddałam i ze łzami w oczach poprosiłam o mm. I dopiero wtedy Iga się uspokoiła i zasnęła. Dzisiaj powtórka - karmiłam ją z obydwu piersi na zmianę chyba z 2 godziny aż zaczęła się denerwować. Znowu poprosiłam o mm i teraz śpi.
Smutno mi bardzo, bo takie miałam wielkie oczekiwania- jak z porodem tak z karmieniem. I jak na razie to wszystko jakoś tak pod górkę wiem ze laktacja dopiero się rozkręca ale jakoś mam dziwne przeczucie ze nic z tego nie będzie…
No i dzisiaj 🍑 o wiele bardziej boli niż wczoraj, także te 2 h karmienia to był dramat…
Nie miej do siebie pretensji, że wzięłaś mm. Do rozkręcenia laktacji potrzebna jest oksytocyna i spokój a nie presja głodnego dziecka. To chyba dopiero druga doba, więc minimalna ilość pokarmu jest normalna. Dziecko ma bardzo mały żołądek. Być moze ruszy w trzeciej dobie. Opròcz dostawiania do piersi stymuluj piersi laktatorem, jeżeli masz że sobą, albo możesz wziąć szpitalny. Jeśli nie to można stymulować też piersi ręcznie (na yt jest filmik ręczne odciąganie pokarmu). Jeżeli już mała jest zmęczona dostawianiem to nawet jej bliska obecność, bez dostawiania powinna pomóc wytwarzać oksytocyne i uskutecznić odciąganie laktatorem. Jeżeli boli Cie siedzenie to może łatwiej będzie dostawiać w pozycji biologicznej? Wypij sobie też jakiś femaltiker jeśli masz albo jeśli ktoś może Ci dowieźć.
Nie mam jeszcze swojego doświadczenia, to mi tak przychodzi do głowy z tego co przeczytałam. Po wyjściu ze szpitala też powinno być lepiej, bo mniejszy stres. Masz za sobą ciężki poród, więc moim zdaniem to normalne, że pokarmu jest bardzo mało. Na pewno w piersiach jest tylko potrzebuje czasuKasiaaa.97, Kluska95 lubią tę wiadomość
24 👱♀️
16.11 ⏸️ - beta 19,5
12.12 - mamy ❤️
14.01 - prenatalne, 5,74cm prawdopodobnie dziewczynki 💞
10. 02 - 10cm 🐿️
24.02 - na 100% chłopiec 😂💙
11.03 - połówkowe 352g synka 🦦
24.03 - wszystko ok 🐋
21. 04 - skracającą się szyjka, poza tym wszystko ok
19.05 - prenatalne III trymestr 💛
27.06 - 35+4 2647g
14.07- ostatnia wizyta
28.07 - 40+0 3520g
06.08 - indukcja
-
Anett ja pewnie prosiłabym o wywołanie jeśli już mam się wstawić jutro do szpitala, bez sensu jest leżenie i czekanie. Chyba, że chcesz aby samo ruszyło to leżenie w szpitalu w tym nie pomoże, tam jest inny klimat i większość się leży bo w sumie co masz robić. A to raczej nie pomaga w rozkręceniu porodu 🤔 wiadomo zrobisz jak uważasz. Najważniejsze to żebyś Ty wiedziała co będzie dobre a nie my czy ktoś tam. Jeśli masz możliwość decyzji to jak najbardziej decyduj. Tym bardziej że Wojtuś nie jest jakiś mega mały.
A jaka waga dzisiaj tego kawalera??Anett93, Cotakoza lubią tę wiadomość
10.2020r - początek starań o rodzeństwo 🤞
02.08.16 r 💓Wiktoria👧🏼👨👩👦
10.06.17 r 💏👰🏼♂️👨💼
09.11.22 r --- ⏸️
10.11.22 r --- beta 343,40
28.11.22 r --- mamy serduszko 🩷
04.01.23 r --- I prenatalne 🩷 niskie ryzyka, prawdopodobnie dziewczynka - Oliwia 🩷
01.03.23 r --- II prenatalne, 330g dziewczynki 🩷
26.04.23 r --- ✅️ 1 100g dziewczynki
12.05.23 r --- ✅️ III prenatalne, 1 600g Oliwii 🩷
24.05.23 r --- ✅️ 1 900 g niuńki 🩷
14.06.23 r --- ✅️ 2 400 g 🩷
05.07.23 r --- ✅️ niecałe 3 000 g 🩷
19.07.23 r --- ostatnia wizyta ✊️ - nie dotrwaliśmy
09.07.23 r --- Oliwia, 50 cm, 3120 g 🫶🩷 SN (z OM 39+0, z USG 38+3) -
Anett, po prostu dziwne jest, że już na tym etapie skierowanie do szpitala. Bo jasne, leżeć bezsensu, czekać na skurcze, na ich rozkręcenie się itd., to na oddziale chyba średnio.. Ale nie kumam z jakich przyczyn dzień po planowanym terminie masz się kłaść? Mi w piątek mija tydzień od, i to już jest zrozumiałe. Zwłaszcza, że z tego co piszesz, coś się samo u Ciebie ruszyło.. powinnaś chyba teraz właśnie w domku, na spokojnie, bujać się na piłce, przytulać z mężem i spacerować.. takie jest moje zdanie, ale Twoja decyzja. I na pewno będzie dobra, i na pewno niedługo poznasz upragnionego Synka.
Andelulla, przykro mi z powodu dolegliwości, ale wierzę, że z Twoja siła i optymizmem i tak to pokonasz. Mam nadzieję, że z każdym dniem będzie łatwiej i lepiej. Dobrze, że z mała się dogadujecie (:
Kasia, trzymam kciuki za laktacje. Próbowałaś Felmalaktkier? Mi on bardzo pomógł, jak na początku też miałam problem z karmieniem.. a może jakaś doradczyni laktacyjna szpitalna coś by poradziła?
A co do bólu bioder, też mam. Mamy dość twardy materac, i jednak teraz, z dociążeniem i spaniem tylko na bokach, bardzo bolą. Ale za dnia przechodzi. W nocy najciężej.Andelulla lubi tę wiadomość
08.2019 córeczka
07.2022 cb
2.11.22 - 8 dpo -beta 20,87
4.11.22 - beta 93,12 - przyrost 365 % || progesteron 113,6
7.11 - beta 357,17 - przyrost 141 %
9.11 - beta 770,74 - przyrost 115 %
14.11 - beta 4737,48 - przyrost 108 % -
Karola :) wrote:Anett ja pewnie prosiłabym o wywołanie jeśli już mam się wstawić jutro do szpitala, bez sensu jest leżenie i czekanie. Chyba, że chcesz aby samo ruszyło to leżenie w szpitalu w tym nie pomoże, tam jest inny klimat i większość się leży bo w sumie co masz robić. A to raczej nie pomaga w rozkręceniu porodu 🤔 wiadomo zrobisz jak uważasz. Najważniejsze to żebyś Ty wiedziała co będzie dobre a nie my czy ktoś tam. Jeśli masz możliwość decyzji to jak najbardziej decyduj. Tym bardziej że Wojtuś nie jest jakiś mega mały.
A jaka waga dzisiaj tego kawalera??
Nie pomagają mi właśnie głosy innych osób. Jedni mówią i dobrze, że będzie wywołany, bo może wcale by nie ruszyło a inni że po co, że lepiej czekać... Mam metlik w głowie
No szacowana waga 3300-3500, jutro dokładniejsze badania, to dam znać.
👩30 🧔29
👩🧔2016
👰🤵♂️2020
Starania o pierwszą dzidzię od 12.2021 💙
07.11.2022 - 12dpo ⏸️ - beta 17.7 🤰
24.11.2022 - (6+2) 0.3cm widocznego zarodka 🥰
08.12.2022 - (8+2) 1.5cm Dzidzi z bijącym ❤️
29.12.2022 - (11+2) 4.5cm Małego Cuda ❤️
12.01.2023 - (13+2) I prenatalne,
6.7cm prawdopodobnie chłopiec 💙🧑
16.02.2023 - (18+2) 244g szczęścia 💙
02.03.2023 - (20+2) II prenatalne, 340g zdrowego chłopca 💙
16.03.2023 - (22+2) 475g 💙
13.04.2023 - (26+2) Wojtuś 770g 💙
11.05.2023 - (30+2) 1607g 💙
15.05.2023 - (30+6) III prenatalne, 1645g 💙 zdrowy🧑
01.06.2023 - (33+2) Klocuś 2446g 💙🙈😅
29.06.2023 - (37+2) 3190g 💙
14.07.2023 - (39+3) Wojtusiowi się nie spieszy 🤷♀️
18.07.2023 - (40+0) wizyta, wychodź synku 💙💚
25.07.2023 - (41+0) Wojtuś na świecie 💙🧑 -
Anett, faktycznie jakoś szybko ten szpital. On raczej nie wpłynie dobrze na naturalne wywołanie bo stres hamuje wydzielanie oksytocyny. Myślałam,że tak „standardowo” czeka się 7 dni od ptp 🤷🏼♀️ a z drugiej strony wiem,że masz już dosyć i człowiek wiele zniesie,aby już bezpiecznie utulić swojego brzdąca.
Kasia, tak, jak dziewczyny napisały. Na początku jest potrzeba niewielkiej ilości pokarmu dla takiego tyci żołądka. Laktacja musi się rozkręcić. Daj sobie czas i nie obwiniaj się za podanie mieszanki! 🥰 masz możliwość,żeby zadzwonić do swojej szkoły rodzenia/położnej,aby pomogli w tym temacie? Czasami wystarczy niewielka zmiana i się udaje. Ściskam mocno!
Andelulla, cesarskie cięcie to bardzo poważna operacja! Żadne pójście na łatwiznę, tfuuu! W szkole rodzenia mówili o „trzymaniu się za brzuch” o którym napisała Koza, a urofizjo polecała karmić na boku leżąc w przypadku cc. Łatwo się pisze, wiem… dla mnie jesteś super dzielna, mimo tych trudności bije od Ciebie kojący spokój 🫶🏼Andelulla lubi tę wiadomość
👩🏼27 🧔🏻♂️30
11 lat razem 👩🏼❤️👨🏻 + 🐶
Starania o pierwszego 👶🏼
09.2022 cp w lewym jajowodzie 2x mtx
11.2022 HSG- drożne jajowody ✅
Powrót do starań 💚
🗓️ długie cykle
23.11🩸Progesteron 22,680ng/ml
25.11 ⏸️ 🤞🏼🥹🍀
28.11 beta 135,07 mIU/ml
30.11 beta 360,25 mIU/ml
06.12 usg pęcherzyk ciążowy
20.12 dzidziutek z bijącym ❤️
10.01 Rośnie 3.31 💪🏼
31.01 Prenatalne-niskie ryzyka, girl?🌸
01.03 It’s a girl 💕 200g 💪🏼 12.5
22.03 397g zdrowego 👶🏼
25.04 831g szkraba 🎀
23.05 1653g 💪🏼
21.06 2,5 kg Pyzuni 🍭
14.07 3,1 kg Dzidzi 💖
01.08 3,6 słodkiej Niuni
13.08 Cześć Rozi! 👶🏼 3835g 57cm 💕 -
Anett93 wrote:Nie pomagają mi właśnie głosy innych osób. Jedni mówią i dobrze, że będzie wywołany, bo może wcale by nie ruszyło a inni że po co, że lepiej czekać... Mam metlik w głowie
No szacowana waga 3300-3500, jutro dokładniejsze badania, to dam znać.
Nie dziwie się, sama nie chciałabym zostać z taką decyzją 🙁 a co Ci serce podpowiada? Może jutro się wszystko roztrzygnie? Mam nadzieję,że uda Ci się zasnąć w nocy.👩🏼27 🧔🏻♂️30
11 lat razem 👩🏼❤️👨🏻 + 🐶
Starania o pierwszego 👶🏼
09.2022 cp w lewym jajowodzie 2x mtx
11.2022 HSG- drożne jajowody ✅
Powrót do starań 💚
🗓️ długie cykle
23.11🩸Progesteron 22,680ng/ml
25.11 ⏸️ 🤞🏼🥹🍀
28.11 beta 135,07 mIU/ml
30.11 beta 360,25 mIU/ml
06.12 usg pęcherzyk ciążowy
20.12 dzidziutek z bijącym ❤️
10.01 Rośnie 3.31 💪🏼
31.01 Prenatalne-niskie ryzyka, girl?🌸
01.03 It’s a girl 💕 200g 💪🏼 12.5
22.03 397g zdrowego 👶🏼
25.04 831g szkraba 🎀
23.05 1653g 💪🏼
21.06 2,5 kg Pyzuni 🍭
14.07 3,1 kg Dzidzi 💖
01.08 3,6 słodkiej Niuni
13.08 Cześć Rozi! 👶🏼 3835g 57cm 💕 -
Vivico wrote:Nie dziwie się, sama nie chciałabym zostać z taką decyzją 🙁 a co Ci serce podpowiada? Może jutro się wszystko roztrzygnie? Mam nadzieję,że uda Ci się zasnąć w nocy.
Serce mi podpowiada, żeby zacząć wywoływać. Chcę Go już przy sobie. Humor mam tragiczny..
Dlatego nie siedzimy w domu, jedziemy do Zielonej Góry pochodzić, może Wojtusia ruszy cośWiara Nadzieja Miłość, Vivico, Livka, Kluska95, Cotakoza, Kasiaaa.97, Andelulla lubią tę wiadomość
👩30 🧔29
👩🧔2016
👰🤵♂️2020
Starania o pierwszą dzidzię od 12.2021 💙
07.11.2022 - 12dpo ⏸️ - beta 17.7 🤰
24.11.2022 - (6+2) 0.3cm widocznego zarodka 🥰
08.12.2022 - (8+2) 1.5cm Dzidzi z bijącym ❤️
29.12.2022 - (11+2) 4.5cm Małego Cuda ❤️
12.01.2023 - (13+2) I prenatalne,
6.7cm prawdopodobnie chłopiec 💙🧑
16.02.2023 - (18+2) 244g szczęścia 💙
02.03.2023 - (20+2) II prenatalne, 340g zdrowego chłopca 💙
16.03.2023 - (22+2) 475g 💙
13.04.2023 - (26+2) Wojtuś 770g 💙
11.05.2023 - (30+2) 1607g 💙
15.05.2023 - (30+6) III prenatalne, 1645g 💙 zdrowy🧑
01.06.2023 - (33+2) Klocuś 2446g 💙🙈😅
29.06.2023 - (37+2) 3190g 💙
14.07.2023 - (39+3) Wojtusiowi się nie spieszy 🤷♀️
18.07.2023 - (40+0) wizyta, wychodź synku 💙💚
25.07.2023 - (41+0) Wojtuś na świecie 💙🧑 -
Dziewczyny, śledzę Was trochę i łezka mi się kręci przy każdej historii porodowej 🥺 gratuluję serdecznie już wypakowanym, piękne te Wasze córy 😍
Kasiaa, ja serdecznie polecam femaltiker w dużej ilości. U mnie ewidentnie pomagał w produkcji tego mleka. Drogie to dosyć, ale na początek myślę, że warto plus konsultacja z CDL.
Anett, ja też nie wiem po co ten pośpiech. To niestety pierwszy krok do cięcia, bo szpital będzie chciał się Ciebie szybko pozbyć, żeby zwolnić miejsce. Zacznie się cała procedura medykalizacji porodu, której możny by było uniknąć przy odrobinie cierpliwości ze strony szpitala. Może idź jutro na te KTG i jak wszystko będzie ok to po prostu wróć jeszcze odpoczywać w domu? Poród może się zacząć 2 tyg przed i 2 tyg po terminie i jest to całkowicie fizjologiczne. Ale jakiejkolwiek decyzji nie podejmiesz to trzymam kciuki 🤞
Dziewczyny, za Was wszystkie trzymam kciuki ❤️❤️❤️ ja ciągle się zastanawiam czy próbować ostatni raz rodzić naturalnie, a Wasze historie jakoś napawają mnie optymizmem.inome lubi tę wiadomość
♀️30 ♂️33
2015 👧
2018 👧
PCOS, IO, BMI >30, cykle 50-60 dniowe
Starania od 05.2022
99 - 🎉 18.12
98 - 🎉 9.01
97 - 🎉 30.01
96 - 🎉 24.03 (7tc)
25 tc - wykryta cukrzyca ciążowa
5.03 ⏸️🥺
21.03 - mamy ❤️
8.05 - 64 mm szczęścia ❤️
1.06 (16+1) - synuś 💙🥺
3.07 (20+5) - 372g misia 💙
8.08 (25+6) - 1047g wiercipięty 💙
6.09 (30+0) - 1350g maluszka 💙
3.10 (33+6) - 2125g Bobcia 💙
-
Anett, kochana. Nie zazdroszczę decyzji, która jest przed Tobą. Ale wydaje mi się, że jak jutro pojawisz się w szpitalu, to też sytuacja się wyklaruje - tam personel też będzie w stanie Ci coś doradzić, podpowiedzieć, co dalej. Opowiedz o swoich watpliwościach, pyta - oni po to tam są, żeby Ci pomóc i się Wami zająć.
Na pewno nie warto się zamartwiać, a Ty jako mama na pewno będziesz czuła, co zrobić.
Odpoczniecie dziś z mężem, skupcie się na czymś zupełnie innym 🩵
I też czuje już takie zniecierpliwienie, każdy kolejny dzień jak na tykającej bombie. Wczoraj wieczorem miałam dość silne kłucie w dole i bóle podbrzusza - serio myślałam, że może noc coś przyniesie, a jedyne co, to się wszystko wyciszyło. Chyba sobie za dużą presję nakładamy.
My tymczasem po KTG - i dziś mała już miała tętno w normie (kamień z serca), mimo że skakała jak zwykle. No i zapisał się aż 1 skurcz - także szaleństwo 🙆🏼♀️🤷🏼♀️
Kluska95, Anett93 lubią tę wiadomość
-
Anetka DAWAJ GO ! 💙😊
Anett93 lubi tę wiadomość
33♀️33 ♂️
27.08.2019 👫
27.08.2020 💍
27.08.2021 💒
27.08.2023 termin 🍼
_______
2014 💗 M. 👧
________________
starania od 05.2022
odpuszczenie starań 12.2022
__________
20.12 ⏸️😲🙈
21.12 beta 1242🩸
21.12 - perzyk 3,8mm
03.01 0,43mm🍤
31.01 wizyta
06.02 badania 🩸 Pappa
15.02 niskie ryzyka 🍀 💙?
21.02 8 cm 🍼 100g
21.03 220g 🥚🥚
12.04 411g 👕
18.04 491 g 🐻
16.05(25+2) 908 g 🐻
06.06(28+2)1662 g 🐻
20.06(30+2) 2080 g 🐻
28.06 (31+3) 2138 g 🐻
11.07 (33+3) 2760g 🐻
31.07 (36+2) 3652g 🐻
21.08 Bruno 3920/59cm 🐻 CC.
-
Kasiaaa.97 wrote:U nas w porządku, ale początki do najłatwiejszych nie należą…
Pokarmu mam tak malo, ze już wczoraj po północy się poddałam i ze łzami w oczach poprosiłam o mm. I dopiero wtedy Iga się uspokoiła i zasnęła. Dzisiaj powtórka - karmiłam ją z obydwu piersi na zmianę chyba z 2 godziny aż zaczęła się denerwować. Znowu poprosiłam o mm i teraz śpi.
Smutno mi bardzo, bo takie miałam wielkie oczekiwania- jak z porodem tak z karmieniem. I jak na razie to wszystko jakoś tak pod górkę wiem ze laktacja dopiero się rozkręca ale jakoś mam dziwne przeczucie ze nic z tego nie będzie…
No i dzisiaj 🍑 o wiele bardziej boli niż wczoraj, także te 2 h karmienia to był dramat…
Kochana, wdech-wydech - bądź dla siebie wyrozumiała, robisz świetna robotę! Jesteś po ciężkim porodzie, dopiero uczycie się siebie z Igą nawzajem, zanim produkcja ruszy trzeba też trochę czasu. Doskonale rozumiem że w środowisku szpitalnym nie jest łatwo o spokój, zwlaszcza gdy wszystko boli i hormony ciążowe lecą na łeb na szyję. Ale nie zadręczaj się myślami że nic z tego nie będzie, bo na to zdecydowanie za wcześnie.
Bylam w podobnym emocjonalnie miejscu miesiac temu, wiec napisze małe rady ode mnie, moze sie przydadzą. Niech córa wisi na piersi cały czas - to wlasnie bardzo dobrze ze wisi, wie co robi! Przystawiaj, przytulaj ja, niech oksytocyna płynie. Nawet jeśli nie będzie ssała aktywnie cały czas, jeśli będzie podsypiać w trakcie - nie ważne. Grunt żeby stymulowala piers na tyle czesto, żeby uruchomić kaskadę hormonalną. Pij duzo, jedz duzo i smacznie - niech ktos przyniesie ci sporo jedzenia, takie jakie lubisz, zebys ciagle miala pod reka cos co ci smakuje, gdy nadejdzie fala glodu - a nadejdzie niebawem jesli jeszcze nie nadeszla 😆 Femaltiker też może pomóc! Jeśli masz laktator to możesz spróbować stymulacji metoda 7-5-3 po karmieniach, wielu osobom pomaga ladnie rozkrecic - choc nawal jest blisko, wiec na spokojnie na dniach moze sie okazac ze zadne odciaganie nie bedzie wam potrzebne. Odnosnie bólu krocza - spróbuj moze karmienia na polezaco, w pozycji biologicznej. Jeśli jest tam CDL to na pewno pomoże Wam zrobić to prawidłowo. Ja odkąd zaczelsm tak przystawiac nie karmie już inaczej, chyba że muszę gdzieś na mieście 😅
Pamietaj - to ze podałaś mm to nie jest żaden wyznacznik twojej wartości i nie przekresla waszej mlecznej drogi. Ale dopoki córa nie spadnie z wagi więcej niż 10 procent nie ma tak naprawdę wskazania do dokarmiania i możliwe że tylko wydaje ci sie ze ona sie nie nadajada. Czesto pod wpływem strachu o dziecko i emocji możemy tak interpretować normalne, fizjologiczne zachowania noworodkow po porodzie. Nawet jeśli uspokoiła się i zasnęła dopiero po butelce- to nie jest jednoznaczne z tym że piers jej nie wystarczała - ona ma prawo "denerwowac sie" na piersi, moze chciec byc na piersi ciagle mimo najedzenia, bo reguluje sie w ten sposob emocjonalnie. Odpal sobie instagrama Hafiji i prześledź posty, ja się tak ratowałam w szpitalnej aurze gdy położna próbowała mi sugerować ze mam niedobór pokarmu i mały się nie najada. Najważniejsze są wskaźniki skutecznego karmienia - jeśli je spełniacie i spadek wagi jest fizjologiczny - to z dużym prawdopodobieństwem malutka jest najedzona.
Duzo siły i spokoju dla Was w kolejnych dniach, i szybciutkiego powrotu do domu! Tam będzie już lżej! 🍀Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2023, 18:20
Kasiaaa.97, Andelulla lubią tę wiadomość
-
Anett, każda decyzją, jaką podejmiesz i tak będzie dobra. Myślami jutro z Tobą💕
Anett93, Livka lubią tę wiadomość
08.2019 córeczka
07.2022 cb
2.11.22 - 8 dpo -beta 20,87
4.11.22 - beta 93,12 - przyrost 365 % || progesteron 113,6
7.11 - beta 357,17 - przyrost 141 %
9.11 - beta 770,74 - przyrost 115 %
14.11 - beta 4737,48 - przyrost 108 %