Jesienią stosujemy pozycje różnorodne 🧘🏼♀️ by Staremu lulok dygnął w dni płodne 🙋🏼♂️
-
WIADOMOŚĆ
-
Karola :) wrote:I znowu małe bejbiki po tej drugiej stronie 🫶🫶 gratuluję!!
Dzisiaj u nas nareszcie deszcz, chociaż i tak jest ciepło to i tak o niebo lepiej. Mała nawet się denerwuje jakoś dzisiaj, mała buntowniczka 😁 ale pochwalę się bo przykoksila, z 2940g na 3200g. Żółtaczka dalej, obserwujemy.
Buziaki dla ciotek! 🥰
https://zapodaj.net/plik-L50PnBi3Zv
Karola - jaka Oliwia jest cudowna 🥰 Jestem zauroczona 🥰Karola :) lubi tę wiadomość
👩30 🧔29
👩🧔2016
👰🤵♂️2020
Starania o pierwszą dzidzię od 12.2021 💙
07.11.2022 - 12dpo ⏸️ - beta 17.7 🤰
24.11.2022 - (6+2) 0.3cm widocznego zarodka 🥰
08.12.2022 - (8+2) 1.5cm Dzidzi z bijącym ❤️
29.12.2022 - (11+2) 4.5cm Małego Cuda ❤️
12.01.2023 - (13+2) I prenatalne,
6.7cm prawdopodobnie chłopiec 💙🧑
16.02.2023 - (18+2) 244g szczęścia 💙
02.03.2023 - (20+2) II prenatalne, 340g zdrowego chłopca 💙
16.03.2023 - (22+2) 475g 💙
13.04.2023 - (26+2) Wojtuś 770g 💙
11.05.2023 - (30+2) 1607g 💙
15.05.2023 - (30+6) III prenatalne, 1645g 💙 zdrowy🧑
01.06.2023 - (33+2) Klocuś 2446g 💙🙈😅
29.06.2023 - (37+2) 3190g 💙
14.07.2023 - (39+3) Wojtusiowi się nie spieszy 🤷♀️
18.07.2023 - (40+0) wizyta, wychodź synku 💙💚
25.07.2023 - (41+0) Wojtuś na świecie 💙🧑 -
Andelulla wrote:Witam Was po pierwszej morfinie 😅
Dziękuję każdej z osobna za kciuki i gratki. Angelice za to, że Wam zameldowała bo byście jajko chyba zniosły 😂😅
Kasiaaa.97 ogromne gratulacje i faktycznie nasze dziewczynki jak forumowe siostry 😘😍
Samo przygotowanie wyglądało tak jak pisałam, przed 6.00 położna przyszła i mnie obudziła, żeby zrobić lewatywę. Ulgaa ogromna nawet później w kontekście parcia przy świeżej bliźnie.
Spało mi się w nocy cudownie bo spytałam czy mogłabym przy włączonej klimie spać bo nic z pola nie było. Wiatru, wichury tylko ciepłe powietrze. Nawet przespałam to, że podobno coś kropiło i była jakaś burza.
Potem przebrałam się w koszulę szpitalną i podłączyła mnie do KTG oraz kroplówkę wzmacniającą. Trwało to do 1h, poczym zmieniła się położna ale wszystkie mega uczynne, empatyczne itp., dostałam antybiotyk i założono mi cewnik foleya. Z tym zestawem weszłam na salę operacyjną do CC. Ogólnie dużo osób, wszystkie chciały na raz mówić i tu musiałam trochę spacyfikować, że jestem niesłysząca i nawet w aparatach mam trochę problem ze zrozumieniem co ode mnie chcą jak mają maseczki na twarzy. Więc najbliższa anastezjologa odsłoniła maseczkę i szło się już dogadać. Jak przyszło już co do czego żeby dać mi znieczulenie to średnio zachwycona byłam bo 3 razy nie mogli mi się wkłuć (zgięli mnie na maksa, kazali nie ruszać - na co już zwróciłam uwagę, że się nie ruszam) i miałam już myśli, że jak poraz kolejny się nie uda to chcę znieczulenie z uśpieniem bo już miałam obawy, że będę czuła jak mnie będą nacinać. Całe szczęście wszystko się udało. Choć jak zaczęło działać znieczulenie to w pewnym momencie zrobiło mi się odlotowo i powiedziałam, że mi niedobrze i chyba będę wymiotować. Podały mi coś w kroplach, podłożyły pod szyję ligline na wszelki wypadek.Przy cięciu była moja lekarka prowadząca i rezydent, nawet w pewnej chwili rozmawialiśmy o czasach Covidowych 😅
Nie czułam bólu, żadnego szarpania itp. itd., po chwili usłyszałam cichy płacz, zobaczyłam na sekundę młodą i cała ulga na mnie jakby spłynęła.
Mąż od razu dostał ją do kangurowania, szybko się uspokoiła na jego torsie, jak ją w kocyk opatulili to przynieśli ją do mnie w trakcie zszywania żebym mogła ją mieć przy policzku. Taka spokojna, drobniutka jak dla mnie, no cudowna 😍
Oddali ją do taty z powrotem, jak mnie wywieźli to miałam papiery podpisać, położna mi pogratulowała, że śliczna, spokojna i dostawiła do piersi, a Laura od razu w poszukiwaniu cyca, żeby się dostawić. Mąż wzruszony i dumny zapinał koszulę, moja mama też zachwycona że świeczkami w oczach. A ja widząc te małe rączki, małą główkę i te jej oczka no wydaje mi się, że jest mniejsza niż synek ☺️😁
Na górze od razu upomniałam się o karmienie, że póki czuję się ok to teraz. Była CDL p. Ela i pomogła mi ułożyć Laurę że prawie 2 godziny miałam ją przy sobie skóra do skóry i dostawiła się pięknie. Nawet słyszałam te prawidlowe, charakterystyczne "k" przy karminiue. Maleńka jakby się oswoiła, że już nie w brzuszku tylko koło mnie. Spokojna, nie nerwowa i oby póki co, tak zostało 🤞✊
Poprosiłam wstępnie żeby nie dokarmiali jej mlekiem, że chcę żeby powiodło mi się kp i p. Ela przekazała swoim koleżankom moją prośbę. Miała już też wstępnie badania słuchu.
Zaczął mi się pojawiać pulsacyjny ból, nie był on jeszcze nie do wytrzymania ale poprosiłam wcześniej żeby zaczęli mnie pacyfikować. Trochę przespałam i póki co to piję wodę, bo duszno i parno.
Życzę Wam miłego tygodnia i kto wie, może któraś następna z niespodzianką będzie ☺️
https://zapodaj.net/plik-H9ZADzu1sJ
Karola! twoja malutka jest przeurocza! 🤗😍Karola :), Andelulla lubią tę wiadomość
-
Andelulla wrote:Witam Was po pierwszej morfinie 😅
Dziękuję każdej z osobna za kciuki i gratki. Angelice za to, że Wam zameldowała bo byście jajko chyba zniosły 😂😅
Kasiaaa.97 ogromne gratulacje i faktycznie nasze dziewczynki jak forumowe siostry 😘😍
Samo przygotowanie wyglądało tak jak pisałam, przed 6.00 położna przyszła i mnie obudziła, żeby zrobić lewatywę. Ulgaa ogromna nawet później w kontekście parcia przy świeżej bliźnie.
Spało mi się w nocy cudownie bo spytałam czy mogłabym przy włączonej klimie spać bo nic z pola nie było. Wiatru, wichury tylko ciepłe powietrze. Nawet przespałam to, że podobno coś kropiło i była jakaś burza.
Potem przebrałam się w koszulę szpitalną i podłączyła mnie do KTG oraz kroplówkę wzmacniającą. Trwało to do 1h, poczym zmieniła się położna ale wszystkie mega uczynne, empatyczne itp., dostałam antybiotyk i założono mi cewnik foleya. Z tym zestawem weszłam na salę operacyjną do CC. Ogólnie dużo osób, wszystkie chciały na raz mówić i tu musiałam trochę spacyfikować, że jestem niesłysząca i nawet w aparatach mam trochę problem ze zrozumieniem co ode mnie chcą jak mają maseczki na twarzy. Więc najbliższa anastezjologa odsłoniła maseczkę i szło się już dogadać. Jak przyszło już co do czego żeby dać mi znieczulenie to średnio zachwycona byłam bo 3 razy nie mogli mi się wkłuć (zgięli mnie na maksa, kazali nie ruszać - na co już zwróciłam uwagę, że się nie ruszam) i miałam już myśli, że jak poraz kolejny się nie uda to chcę znieczulenie z uśpieniem bo już miałam obawy, że będę czuła jak mnie będą nacinać. Całe szczęście wszystko się udało. Choć jak zaczęło działać znieczulenie to w pewnym momencie zrobiło mi się odlotowo i powiedziałam, że mi niedobrze i chyba będę wymiotować. Podały mi coś w kroplach, podłożyły pod szyję ligline na wszelki wypadek.Przy cięciu była moja lekarka prowadząca i rezydent, nawet w pewnej chwili rozmawialiśmy o czasach Covidowych 😅
Nie czułam bólu, żadnego szarpania itp. itd., po chwili usłyszałam cichy płacz, zobaczyłam na sekundę młodą i cała ulga na mnie jakby spłynęła.
Mąż od razu dostał ją do kangurowania, szybko się uspokoiła na jego torsie, jak ją w kocyk opatulili to przynieśli ją do mnie w trakcie zszywania żebym mogła ją mieć przy policzku. Taka spokojna, drobniutka jak dla mnie, no cudowna 😍
Oddali ją do taty z powrotem, jak mnie wywieźli to miałam papiery podpisać, położna mi pogratulowała, że śliczna, spokojna i dostawiła do piersi, a Laura od razu w poszukiwaniu cyca, żeby się dostawić. Mąż wzruszony i dumny zapinał koszulę, moja mama też zachwycona że świeczkami w oczach. A ja widząc te małe rączki, małą główkę i te jej oczka no wydaje mi się, że jest mniejsza niż synek ☺️😁
Na górze od razu upomniałam się o karmienie, że póki czuję się ok to teraz. Była CDL p. Ela i pomogła mi ułożyć Laurę że prawie 2 godziny miałam ją przy sobie skóra do skóry i dostawiła się pięknie. Nawet słyszałam te prawidlowe, charakterystyczne "k" przy karminiue. Maleńka jakby się oswoiła, że już nie w brzuszku tylko koło mnie. Spokojna, nie nerwowa i oby póki co, tak zostało 🤞✊
Poprosiłam wstępnie żeby nie dokarmiali jej mlekiem, że chcę żeby powiodło mi się kp i p. Ela przekazała swoim koleżankom moją prośbę. Miała już też wstępnie badania słuchu.
Zaczął mi się pojawiać pulsacyjny ból, nie był on jeszcze nie do wytrzymania ale poprosiłam wcześniej żeby zaczęli mnie pacyfikować. Trochę przespałam i póki co to piję wodę, bo duszno i parno.
Życzę Wam miłego tygodnia i kto wie, może któraś następna z niespodzianką będzie ☺️
https://zapodaj.net/plik-H9ZADzu1sJ
Kolejny cudowny opis jeszcze raz gratuluję, malutka jest cudowna
Ach jak ja Wam zazdroszczę!! Przesyłam buziaki 😗Andelulla lubi tę wiadomość
👩30 🧔29
👩🧔2016
👰🤵♂️2020
Starania o pierwszą dzidzię od 12.2021 💙
07.11.2022 - 12dpo ⏸️ - beta 17.7 🤰
24.11.2022 - (6+2) 0.3cm widocznego zarodka 🥰
08.12.2022 - (8+2) 1.5cm Dzidzi z bijącym ❤️
29.12.2022 - (11+2) 4.5cm Małego Cuda ❤️
12.01.2023 - (13+2) I prenatalne,
6.7cm prawdopodobnie chłopiec 💙🧑
16.02.2023 - (18+2) 244g szczęścia 💙
02.03.2023 - (20+2) II prenatalne, 340g zdrowego chłopca 💙
16.03.2023 - (22+2) 475g 💙
13.04.2023 - (26+2) Wojtuś 770g 💙
11.05.2023 - (30+2) 1607g 💙
15.05.2023 - (30+6) III prenatalne, 1645g 💙 zdrowy🧑
01.06.2023 - (33+2) Klocuś 2446g 💙🙈😅
29.06.2023 - (37+2) 3190g 💙
14.07.2023 - (39+3) Wojtusiowi się nie spieszy 🤷♀️
18.07.2023 - (40+0) wizyta, wychodź synku 💙💚
25.07.2023 - (41+0) Wojtuś na świecie 💙🧑 -
Andelulla wrote:Witam Was po pierwszej morfinie 😅
Dziękuję każdej z osobna za kciuki i gratki. Angelice za to, że Wam zameldowała bo byście jajko chyba zniosły 😂😅
Kasiaaa.97 ogromne gratulacje i faktycznie nasze dziewczynki jak forumowe siostry 😘😍
Samo przygotowanie wyglądało tak jak pisałam, przed 6.00 położna przyszła i mnie obudziła, żeby zrobić lewatywę. Ulgaa ogromna nawet później w kontekście parcia przy świeżej bliźnie.
Spało mi się w nocy cudownie bo spytałam czy mogłabym przy włączonej klimie spać bo nic z pola nie było. Wiatru, wichury tylko ciepłe powietrze. Nawet przespałam to, że podobno coś kropiło i była jakaś burza.
Potem przebrałam się w koszulę szpitalną i podłączyła mnie do KTG oraz kroplówkę wzmacniającą. Trwało to do 1h, poczym zmieniła się położna ale wszystkie mega uczynne, empatyczne itp., dostałam antybiotyk i założono mi cewnik foleya. Z tym zestawem weszłam na salę operacyjną do CC. Ogólnie dużo osób, wszystkie chciały na raz mówić i tu musiałam trochę spacyfikować, że jestem niesłysząca i nawet w aparatach mam trochę problem ze zrozumieniem co ode mnie chcą jak mają maseczki na twarzy. Więc najbliższa anastezjologa odsłoniła maseczkę i szło się już dogadać. Jak przyszło już co do czego żeby dać mi znieczulenie to średnio zachwycona byłam bo 3 razy nie mogli mi się wkłuć (zgięli mnie na maksa, kazali nie ruszać - na co już zwróciłam uwagę, że się nie ruszam) i miałam już myśli, że jak poraz kolejny się nie uda to chcę znieczulenie z uśpieniem bo już miałam obawy, że będę czuła jak mnie będą nacinać. Całe szczęście wszystko się udało. Choć jak zaczęło działać znieczulenie to w pewnym momencie zrobiło mi się odlotowo i powiedziałam, że mi niedobrze i chyba będę wymiotować. Podały mi coś w kroplach, podłożyły pod szyję ligline na wszelki wypadek.Przy cięciu była moja lekarka prowadząca i rezydent, nawet w pewnej chwili rozmawialiśmy o czasach Covidowych 😅
Nie czułam bólu, żadnego szarpania itp. itd., po chwili usłyszałam cichy płacz, zobaczyłam na sekundę młodą i cała ulga na mnie jakby spłynęła.
Mąż od razu dostał ją do kangurowania, szybko się uspokoiła na jego torsie, jak ją w kocyk opatulili to przynieśli ją do mnie w trakcie zszywania żebym mogła ją mieć przy policzku. Taka spokojna, drobniutka jak dla mnie, no cudowna 😍
Oddali ją do taty z powrotem, jak mnie wywieźli to miałam papiery podpisać, położna mi pogratulowała, że śliczna, spokojna i dostawiła do piersi, a Laura od razu w poszukiwaniu cyca, żeby się dostawić. Mąż wzruszony i dumny zapinał koszulę, moja mama też zachwycona że świeczkami w oczach. A ja widząc te małe rączki, małą główkę i te jej oczka no wydaje mi się, że jest mniejsza niż synek ☺️😁
Na górze od razu upomniałam się o karmienie, że póki czuję się ok to teraz. Była CDL p. Ela i pomogła mi ułożyć Laurę że prawie 2 godziny miałam ją przy sobie skóra do skóry i dostawiła się pięknie. Nawet słyszałam te prawidlowe, charakterystyczne "k" przy karminiue. Maleńka jakby się oswoiła, że już nie w brzuszku tylko koło mnie. Spokojna, nie nerwowa i oby póki co, tak zostało 🤞✊
Poprosiłam wstępnie żeby nie dokarmiali jej mlekiem, że chcę żeby powiodło mi się kp i p. Ela przekazała swoim koleżankom moją prośbę. Miała już też wstępnie badania słuchu.
Zaczął mi się pojawiać pulsacyjny ból, nie był on jeszcze nie do wytrzymania ale poprosiłam wcześniej żeby zaczęli mnie pacyfikować. Trochę przespałam i póki co to piję wodę, bo duszno i parno.
Życzę Wam miłego tygodnia i kto wie, może któraś następna z niespodzianką będzie ☺️
https://zapodaj.net/plik-H9ZADzu1sJAndelulla lubi tę wiadomość
Starania o pierwsze 👶 od 08.21.
17.09.22- poronienie zatrzymane, puste jajo płodowe 8tc 💔
10.22- starania od nowa 🍀
17.11- ⏸️ 🥺🙏
21.11 - beta hCG 306,8 ❤️
23.11- beta hCG 802
10.12 - (6+4) Dzidzia z bijącym serduszkiem ♥️
30.12- (9+4) 2.7 cm Skarbu 😻
19.01- (12+3) USG I trym: 6 cm 👶
pomiary w normie, niskie ryzyka trisomii! 🥳
28.01- (13+4) 7 cm śpiącego Maluszka 😴
04.03 - (18+5) 270 g Córeczki 💓
20.03- USG II trym: 362 g Kruszynki 💜
31.03- (22+3) 451 g Rozalki 🌸
28.04- (25+3) 900 g⭐
26.05 - (30+3) 1550g🧚♀️
29.05 USG III trym- Zdrowa Królewna 👸
23.06 (34+3) 2400g🌷
15.07 (37+4) 3100g 🧁
26.07.23r.--- Rozalia 3010g 51 cm SN 🩷
-
Karola :) wrote:I znowu małe bejbiki po tej drugiej stronie 🫶🫶 gratuluję!!
Dzisiaj u nas nareszcie deszcz, chociaż i tak jest ciepło to i tak o niebo lepiej. Mała nawet się denerwuje jakoś dzisiaj, mała buntowniczka 😁 ale pochwalę się bo przykoksila, z 2940g na 3200g. Żółtaczka dalej, obserwujemy.
Buziaki dla ciotek! 🥰
https://zapodaj.net/plik-L50PnBi3Zv
Co za śliczności 😍😍Karola :) lubi tę wiadomość
07.23 Misia 🩷👶 -
Andelulla wrote:Witam Was po pierwszej morfinie 😅
Dziękuję każdej z osobna za kciuki i gratki. Angelice za to, że Wam zameldowała bo byście jajko chyba zniosły 😂😅
Kasiaaa.97 ogromne gratulacje i faktycznie nasze dziewczynki jak forumowe siostry 😘😍
Samo przygotowanie wyglądało tak jak pisałam, przed 6.00 położna przyszła i mnie obudziła, żeby zrobić lewatywę. Ulgaa ogromna nawet później w kontekście parcia przy świeżej bliźnie.
Spało mi się w nocy cudownie bo spytałam czy mogłabym przy włączonej klimie spać bo nic z pola nie było. Wiatru, wichury tylko ciepłe powietrze. Nawet przespałam to, że podobno coś kropiło i była jakaś burza.
Potem przebrałam się w koszulę szpitalną i podłączyła mnie do KTG oraz kroplówkę wzmacniającą. Trwało to do 1h, poczym zmieniła się położna ale wszystkie mega uczynne, empatyczne itp., dostałam antybiotyk i założono mi cewnik foleya. Z tym zestawem weszłam na salę operacyjną do CC. Ogólnie dużo osób, wszystkie chciały na raz mówić i tu musiałam trochę spacyfikować, że jestem niesłysząca i nawet w aparatach mam trochę problem ze zrozumieniem co ode mnie chcą jak mają maseczki na twarzy. Więc najbliższa anastezjologa odsłoniła maseczkę i szło się już dogadać. Jak przyszło już co do czego żeby dać mi znieczulenie to średnio zachwycona byłam bo 3 razy nie mogli mi się wkłuć (zgięli mnie na maksa, kazali nie ruszać - na co już zwróciłam uwagę, że się nie ruszam) i miałam już myśli, że jak poraz kolejny się nie uda to chcę znieczulenie z uśpieniem bo już miałam obawy, że będę czuła jak mnie będą nacinać. Całe szczęście wszystko się udało. Choć jak zaczęło działać znieczulenie to w pewnym momencie zrobiło mi się odlotowo i powiedziałam, że mi niedobrze i chyba będę wymiotować. Podały mi coś w kroplach, podłożyły pod szyję ligline na wszelki wypadek.Przy cięciu była moja lekarka prowadząca i rezydent, nawet w pewnej chwili rozmawialiśmy o czasach Covidowych 😅
Nie czułam bólu, żadnego szarpania itp. itd., po chwili usłyszałam cichy płacz, zobaczyłam na sekundę młodą i cała ulga na mnie jakby spłynęła.
Mąż od razu dostał ją do kangurowania, szybko się uspokoiła na jego torsie, jak ją w kocyk opatulili to przynieśli ją do mnie w trakcie zszywania żebym mogła ją mieć przy policzku. Taka spokojna, drobniutka jak dla mnie, no cudowna 😍
Oddali ją do taty z powrotem, jak mnie wywieźli to miałam papiery podpisać, położna mi pogratulowała, że śliczna, spokojna i dostawiła do piersi, a Laura od razu w poszukiwaniu cyca, żeby się dostawić. Mąż wzruszony i dumny zapinał koszulę, moja mama też zachwycona że świeczkami w oczach. A ja widząc te małe rączki, małą główkę i te jej oczka no wydaje mi się, że jest mniejsza niż synek ☺️😁
Na górze od razu upomniałam się o karmienie, że póki czuję się ok to teraz. Była CDL p. Ela i pomogła mi ułożyć Laurę że prawie 2 godziny miałam ją przy sobie skóra do skóry i dostawiła się pięknie. Nawet słyszałam te prawidlowe, charakterystyczne "k" przy karminiue. Maleńka jakby się oswoiła, że już nie w brzuszku tylko koło mnie. Spokojna, nie nerwowa i oby póki co, tak zostało 🤞✊
Poprosiłam wstępnie żeby nie dokarmiali jej mlekiem, że chcę żeby powiodło mi się kp i p. Ela przekazała swoim koleżankom moją prośbę. Miała już też wstępnie badania słuchu.
Zaczął mi się pojawiać pulsacyjny ból, nie był on jeszcze nie do wytrzymania ale poprosiłam wcześniej żeby zaczęli mnie pacyfikować. Trochę przespałam i póki co to piję wodę, bo duszno i parno.
Życzę Wam miłego tygodnia i kto wie, może któraś następna z niespodzianką będzie ☺️
https://zapodaj.net/plik-H9ZADzu1sJ
Jaki spokoj bije z Twojego opisu ❤️ tulcie się ile wlezie, odpoczywajcie i cieszcie sobą 😉 jakie ma cudne włoski 😍Andelulla lubi tę wiadomość
07.23 Misia 🩷👶 -
Namisa wrote:Andelulla, Kasia - wielkie gratulacje dziewczyny! 💗🥹Odpoczywajcie teraz z córeczkami, niech Wam wynagrodzą cały ból i wszelkie trudności 🍀
Kasia kurcze, czyli szyjka adaptowała się jak marzenie, ale końcówka nie taka jak by się chciało, tulę 😮💨🤗 Tak jak naciecie czy użycie próżnociagu jest czasem konieczne i nie da się pewnym rzeczom zapobiec, tak chwyt Kristellera we współczesnym położnictwie jest niedopuszczalny i praktycznie nie powinien być wykonywany, bo niesie za sobą więcej potencjalnych, bardzo poważnych zagrożeń zarowno dla matki jak i dla dziecka. Ja mialam w planie porodu punkt o tym ze nie zgadzam się na wyciskanie dziecka z brzucha i położna ktora go ze mna omawiala odpowiedziała ze u nich w szpitalu takich rzeczy nie stosuje się od lat. Niestety w Polsce ten chwyt nie jest prawnie zakazany i mimo ze niezalecany przez PTGIP, to są jeszcze miejsca gdzie się to wykonuje. Mam nadzieję że mimo tych trudności będziesz dobrze wspominać poród a córeczka doda ci mnóstwo sił na kolejne tygodnie ❤️ Pamiętaj że poradziłaś sobie wspaniale! 💖
Ja sama byłam zdziwiona tez , ale wiadomo jak to jest. To są lekarze i w pełni im zaufałam, uwierzyłam ze wiedza co robią. W takich momentach nie ma nawet głowy do analizowania tylko robisz co ci każą 😅 ale fakt, ze polozna przy planie porodu nie pytała mnie o ten chwyt. A tez pewnie bym się nie zgodziła bo słuchanie o tym już było dla mnie przerażajace 🫢
-
Jeju, jakie wspaniale te Wasze Kruszynki! Przepiękne 🤩🤩🤩 No to kiedy pierwszy gentleman na wątku? Czekam bardzo na jakiegoś rozkosznego kawalera dla tych wszystkich słodkich pań ❤️
Edit. Vivico, a jak tam Wasze burze mózgów co do imienia? Kojarzę, że coś Wam się zmieniało 😊Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2023, 16:17
Vivico, Andelulla lubią tę wiadomość
-
Andelulla, fakt taki piękny, optymistyczny spokoj bije z Twojej relacji. Dzielna Mamusiu, cudownie, że jesteście już razem, śliczna Laurka 🥰
Andelulla lubi tę wiadomość
08.2019 córeczka
07.2022 cb
2.11.22 - 8 dpo -beta 20,87
4.11.22 - beta 93,12 - przyrost 365 % || progesteron 113,6
7.11 - beta 357,17 - przyrost 141 %
9.11 - beta 770,74 - przyrost 115 %
14.11 - beta 4737,48 - przyrost 108 % -
Wiara Nadzieja Miłość wrote:Jeju, jakie wspaniale te Wasze Kruszynki! Przepiękne 🤩🤩🤩 No to kiedy pierwszy gentleman na wątku? Czekam bardzo na jakiegoś rozkosznego kawalera dla tych wszystkich słodkich pań ❤️
Edit. Vivico, a jak tam Wasze burze mózgów co do imienia? Kojarzę, że coś Wam się zmieniało 😊
Oo, tak! Czekamy na pierwszego chłopca 💙
Hmm, skłaniamy się ku Rozalce. Ostatnio zapytałam Teściów o propozycję damskiego imienia i teściu powiedział „Rozalia”, a mąż „taaaaa, zgadaliście się” 😂 chociaż sam już przyzwyczaił 💁🏼♀️ myślę,że na 90% to będzie to,ale po ostatniej akcji ze zmianą wolę zaczekać do porodu, ujrzeć tę Piękną Kluseczkę i zdecydować, czy finalnie pasuje 🫣💕
WNM, jak czujesz? Twój Synalski będzie lipcowym czy sierpniowym bobasem? 😏 obstawiam u nas sierpień 🤔🥰Anett93, Kluska95, Wiara Nadzieja Miłość lubią tę wiadomość
👩🏼27 🧔🏻♂️30
11 lat razem 👩🏼❤️👨🏻 + 🐶
Starania o pierwszego 👶🏼
09.2022 cp w lewym jajowodzie 2x mtx
11.2022 HSG- drożne jajowody ✅
Powrót do starań 💚
🗓️ długie cykle
23.11🩸Progesteron 22,680ng/ml
25.11 ⏸️ 🤞🏼🥹🍀
28.11 beta 135,07 mIU/ml
30.11 beta 360,25 mIU/ml
06.12 usg pęcherzyk ciążowy
20.12 dzidziutek z bijącym ❤️
10.01 Rośnie 3.31 💪🏼
31.01 Prenatalne-niskie ryzyka, girl?🌸
01.03 It’s a girl 💕 200g 💪🏼 12.5
22.03 397g zdrowego 👶🏼
25.04 831g szkraba 🎀
23.05 1653g 💪🏼
21.06 2,5 kg Pyzuni 🍭
14.07 3,1 kg Dzidzi 💖
01.08 3,6 słodkiej Niuni
13.08 Cześć Rozi! 👶🏼 3835g 57cm 💕 -
Jeszcze raz wam gratuluję mamusie :* jesteście mega dzielne ❤️❤️❤️❤️
No i oczywiście czekamy na pierwszego chłopczyka 💙
Ja mam mega stresa już przed jutrem05.2019r- 7tc💔
06.2020r- Nasze szczęście Synuś💙
19.11- ⏸️cień cienia 10dpo🍀
21.11- beta 56.1mIU/ml 12dpo🙏 prg 32,3ng/ml
07.12- mamy ❤6+1
21.12- 1,69cm kropka ❤8+1
19.01- prenatalne 🙏 niskie ryzyka , 6,27cm szczęścia ❤12+2
24.03- połówkowe🙏wszystko prawidłowo/455g🩷21+3
23.05- usg III trym- Mamy już 1730g panienki 🩷30+0
25.07- Nasze drugie szczęście Córeczka 🩷 39+0
⏰️13:07
⚖️3000g
🪈54cm
-
NaszCud wrote:Jeszcze raz wam gratuluję mamusie :* jesteście mega dzielne ❤️❤️❤️❤️
No i oczywiście czekamy na pierwszego chłopczyka 💙
Ja mam mega stresa już przed jutrem
10.2020r - początek starań o rodzeństwo 🤞
02.08.16 r 💓Wiktoria👧🏼👨👩👦
10.06.17 r 💏👰🏼♂️👨💼
09.11.22 r --- ⏸️
10.11.22 r --- beta 343,40
28.11.22 r --- mamy serduszko 🩷
04.01.23 r --- I prenatalne 🩷 niskie ryzyka, prawdopodobnie dziewczynka - Oliwia 🩷
01.03.23 r --- II prenatalne, 330g dziewczynki 🩷
26.04.23 r --- ✅️ 1 100g dziewczynki
12.05.23 r --- ✅️ III prenatalne, 1 600g Oliwii 🩷
24.05.23 r --- ✅️ 1 900 g niuńki 🩷
14.06.23 r --- ✅️ 2 400 g 🩷
05.07.23 r --- ✅️ niecałe 3 000 g 🩷
19.07.23 r --- ostatnia wizyta ✊️ - nie dotrwaliśmy
09.07.23 r --- Oliwia, 50 cm, 3120 g 🫶🩷 SN (z OM 39+0, z USG 38+3) -
Vivico wrote:Hmm, skłaniamy się ku Rozalce.
WNM, jak czujesz? Twój Synalski będzie lipcowym czy sierpniowym bobasem? 😏 obstawiam u nas sierpień 🤔🥰
Ja (niestety) też obstawiam u Nas sierpień. Niestety, bo ciężko się już czeka. Wiadomo na co, na nieuniknione, a upały dają w kość. W każdym razie jesteśmy w tym razem, nie martw się 😄
Edit. NaszCud - będziemy czekać na info! Zresztą tak samo jak od Inome i Anett. Trzymam za Was kciuki, dziewczyny! 🤞🏻🍀🤞🏻Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2023, 22:23
Vivico, Anett93, inome, Livka lubią tę wiadomość
-
Ja dziś od połowy dnia mam takie nerwy.. jakąś presję czuję.
Powodzenia Inome i NaszCud👩30 🧔29
👩🧔2016
👰🤵♂️2020
Starania o pierwszą dzidzię od 12.2021 💙
07.11.2022 - 12dpo ⏸️ - beta 17.7 🤰
24.11.2022 - (6+2) 0.3cm widocznego zarodka 🥰
08.12.2022 - (8+2) 1.5cm Dzidzi z bijącym ❤️
29.12.2022 - (11+2) 4.5cm Małego Cuda ❤️
12.01.2023 - (13+2) I prenatalne,
6.7cm prawdopodobnie chłopiec 💙🧑
16.02.2023 - (18+2) 244g szczęścia 💙
02.03.2023 - (20+2) II prenatalne, 340g zdrowego chłopca 💙
16.03.2023 - (22+2) 475g 💙
13.04.2023 - (26+2) Wojtuś 770g 💙
11.05.2023 - (30+2) 1607g 💙
15.05.2023 - (30+6) III prenatalne, 1645g 💙 zdrowy🧑
01.06.2023 - (33+2) Klocuś 2446g 💙🙈😅
29.06.2023 - (37+2) 3190g 💙
14.07.2023 - (39+3) Wojtusiowi się nie spieszy 🤷♀️
18.07.2023 - (40+0) wizyta, wychodź synku 💙💚
25.07.2023 - (41+0) Wojtuś na świecie 💙🧑 -
Andelulla, Kasia - gratulacje wielkie. 😍😊 Tulcie się i odpoczywajcie.
Znowu forumowe narodziny jednego dnia, na czerwcowym też mamy forumowe rodzeństwo z tego samego, choć majowego, dnia. 🤗
Karola, sama słodycz, piękna jest. 😍
Andelulla, jaka słodzinka 🥰, rozczulające są te foty krótko po porodzie, ja się wzruszam do teraz jak oglądam swoje. Super spokój bije od Ciebie. 🤗Andelulla, Karola :) lubią tę wiadomość
👩 31 / 🧔30
❌ PCOS, cykle i owulacje nieregularne bez leków; Hashimoto - delikatna postać, pod kontrolą
Stymulacje (letrozol, NAC, Ovitrelle):
03.2022, 04.2022, 05.2022, 06.2022 ❌
08.2022 -> 9.09.2022 ⏸
10.09 - beta 204
12.09 - beta 482
4.10 - wszystko ok, 1,43 cm człowieczka, mamy ❤️🍀
2.11 - prenatalne -> 5,38cm fikającego człowieczka, niskie ryzyka 🍀
4.01 - połówkowe -> 370g ruchliwej już potwierdzonej dziewuchy 🥰🍀 21+1
22.02 - USG III trymestru, 1150g 🍀 28+1
21.03 - 2020g ❤️ 32+0
9.05 - około 3200-3300g panny, której dobrze w brzuchu ❤️ 39+0
PTP - 16.05.2023
Wanda ❤️ - 26.05.2023, 3620g, 55cm ❤️ 41+3
-
Naszcud, Anett powodzenia dla Was dziewczynki, samych dobrych wiadomości 💗
Ja wizytuje 8.40, więc szybko.
Mała od dwóch godzin naparza jak dzika, cwaniara, wyszłaby się pokazać, a nie (; aż mnie szyjka kłuje, oby tylko zasnąć..Anett93 lubi tę wiadomość
08.2019 córeczka
07.2022 cb
2.11.22 - 8 dpo -beta 20,87
4.11.22 - beta 93,12 - przyrost 365 % || progesteron 113,6
7.11 - beta 357,17 - przyrost 141 %
9.11 - beta 770,74 - przyrost 115 %
14.11 - beta 4737,48 - przyrost 108 % -
Kciuki za wszystkie dzisiejszego wizyty! ✊️ czekamy na info 😙❤️
Anett93 lubi tę wiadomość
Starania o pierwsze 👶 od 08.21.
17.09.22- poronienie zatrzymane, puste jajo płodowe 8tc 💔
10.22- starania od nowa 🍀
17.11- ⏸️ 🥺🙏
21.11 - beta hCG 306,8 ❤️
23.11- beta hCG 802
10.12 - (6+4) Dzidzia z bijącym serduszkiem ♥️
30.12- (9+4) 2.7 cm Skarbu 😻
19.01- (12+3) USG I trym: 6 cm 👶
pomiary w normie, niskie ryzyka trisomii! 🥳
28.01- (13+4) 7 cm śpiącego Maluszka 😴
04.03 - (18+5) 270 g Córeczki 💓
20.03- USG II trym: 362 g Kruszynki 💜
31.03- (22+3) 451 g Rozalki 🌸
28.04- (25+3) 900 g⭐
26.05 - (30+3) 1550g🧚♀️
29.05 USG III trym- Zdrowa Królewna 👸
23.06 (34+3) 2400g🌷
15.07 (37+4) 3100g 🧁
26.07.23r.--- Rozalia 3010g 51 cm SN 🩷
-
Powodzenia również dziewczyny.
Ja mam bóle brzucha już normalnie. Jak sobie pomyślę że za tydzień mogę być już po .Anett93 lubi tę wiadomość
05.2019r- 7tc💔
06.2020r- Nasze szczęście Synuś💙
19.11- ⏸️cień cienia 10dpo🍀
21.11- beta 56.1mIU/ml 12dpo🙏 prg 32,3ng/ml
07.12- mamy ❤6+1
21.12- 1,69cm kropka ❤8+1
19.01- prenatalne 🙏 niskie ryzyka , 6,27cm szczęścia ❤12+2
24.03- połówkowe🙏wszystko prawidłowo/455g🩷21+3
23.05- usg III trym- Mamy już 1730g panienki 🩷30+0
25.07- Nasze drugie szczęście Córeczka 🩷 39+0
⏰️13:07
⚖️3000g
🪈54cm