Kobietki po przejściach
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyHej dziewczyny.
Werni dziekuje za zaproszenie.
Jestem na ovu od dawna od stycznia 2013 ale podczytywalam juz wczesniej forum i wiele zawdzieczam dziewczynom duzo mi pomogly w naszych staraniach i przejsciach.
Staralismy sie o pierwsze dziecko od 2012 r. Poronilam 7 razy w tym jedna ciaza byla blizniacza i ta ciaze mialam najdluzsza bo stracilam ja pod koniec 13 tc. Mialam tez kilka ciaz biochemicznych w tym jedna teraz w grudniu. Mamy 2 dzieci synek ma 2 lata i 7 miesiecy a corka jutro konczy roczek. Postanowilismy ze chcemy jeszcze jednego malucha o ile sie uda oczywiscie.
A co do strat to do konca nigdy sie nie dowiedzielismy dlaczego tyle razy poronilam w kazdym badz razie kilku lekarzy powiedzialo nam,ze dzieci nie bedziemy miec bo tez mamy juz swoje lata a ja mnostwo chorob ( maz mimo wieku ma super wyniki i nasienie).
A choruje na alergie,astme, mam chore serce,kregoslup(jestem po operacji), celiakie, Haschimoto oraz guzy na tarczycy, mutacje MTHFR,zespol antyfosfolipidowy, nieprzyswajam zelaza oraz wit.B12,nietolerancje laktozy ,hiperprolaktynemie,za niski progesteron i estradiol. Na poczatku staran walczylam tez z miesniakami i polipem przeszlam histeroskopie. Wiekszosc badan zrobilam prywatnie i dzieki podpowiedxi dziewczyn po kolejnych stratach. Zelazny zestaw dostalam dopiero gdy zaszlam w ciaze z synkiem. Na tym zestawie bylam tez w ciazy straconej gdy staralismy sie o kolejne dziecko po synku oraz teraz w grudniu ( genetyk mowila, ze ten zestaw lekow jest wazny ale najwazniejsze jest brzydko mowiac trafic na zdrowy zarodek i mysle,ze u nas to sie sprawdza ).
Chyba wszystko napisalam odnosnie naszej walki o cud a za bledy przepraszam bo pisze z komorki a do tego dzieci koniecznie chca zobaczyc co mama pisze
Dziewczyny wspieram Was bardzo mocno i starajace sie i te juz w ciazyWiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2019, 15:36
werni lubi tę wiadomość
-
Super dziewczyny ze Wam wątek się podoba.
Witam nowe osoby ciesze się ze napisalyscie.
Cierpliwa w sumie dobrze się czuje nie wymiotuje a teraz mam wizytę 21.01 dwie wizyty. Jedną mam u ginki a druga w szpitalu w poradni gin.Karolcia89, inessa lubią tę wiadomość
-
Werni super! Czekam w takim razie na wieści
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2019, 21:12
Karolcia89, werni lubią tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLat 31 razem z Mężem, staramy się o pierwsze dziecko od prawie roku.. U mnie "przeszkadzają" pcos i cykle bezowulacyjne, które potrafią trwać aż do ponad 50 dni.. U Męża przeszkadza słaba morfologia (2% ..) i ogólnie pozostałe parametry też nie najlepsze.. Jesteśmy po 3 nieudanych stymulacjach clo+pregnyl+duphaston, teraz czekam na hsg.. I walczę z Mężem żeby też coś zaczął działać w związku ze swoimi wynikami, ale póki co nie widzi problemu.. To tak pokrótce Dlatego jak macie jakieś sprawdzone sposoby na poprawę morfologii u Panów, to chętnie przeczytam i skorzystam z rad
werni lubi tę wiadomość
-
Ag1988 wrote:Lat 31 razem z Mężem, staramy się o pierwsze dziecko od prawie roku.. U mnie "przeszkadzają" pcos i cykle bezowulacyjne, które potrafią trwać aż do ponad 50 dni.. U Męża przeszkadza słaba morfologia (2% ..) i ogólnie pozostałe parametry też nie najlepsze.. Jesteśmy po 3 nieudanych stymulacjach clo+pregnyl+duphaston, teraz czekam na hsg.. I walczę z Mężem żeby też coś zaczął działać w związku ze swoimi wynikami, ale póki co nie widzi problemu.. To tak pokrótce Dlatego jak macie jakieś sprawdzone sposoby na poprawę morfologii u Panów, to chętnie przeczytam i skorzystam z rad
Podczytuje tu Was trochę i w sumie nie miałam się udzielać. Chciałam Ci tylko napisać, że "do tanga trzeba dwojga" i niestety Twój mąż musi coś zrobić w kierunku poprawy nasienia, jeśli również pragnie dziecka. Co z tego, że Ty trujesz w jakiś sposób swój organizm stymulacjami, kiedy nasienie jest tak słabe?
W wieku klinikach do leczenia niepłodności nie podejmuje się nawet stymulacji hormonalnej pacjentek, jeżeli nasienie jest za słabe.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 stycznia 2019, 18:04
05.01.2018 Aniołek 7t5d [*]
21.01.2019 Aniołek 9t6d [*] PJP
14.06.2019 Aniołek 8t [*] PJP
Obniżone białko Z -
Ag trzymam kciuki za hsg. Co do morfologii to witaminy na polepszenie. Mój bierze do tej pory vitotal men. Mówi ze po nich dobrze się czuje
-
nick nieaktualnyKarolcia89 wrote:Podczytuje tu Was trochę i w sumie nie miałam się udzielać. Chciałam Ci tylko napisać, że "do tanga trzeba dwojga" i niestety Twój mąż musi coś zrobić w kierunku poprawy nasienia, jeśli również pragnie dziecka. Co z tego, że Ty trujesz w jakiś sposób swój organizm stymulacjami, kiedy nasienie jest tak słabe?
W wieku klinikach do leczenia niepłodności nie podejmuje się nawet stymulacji hormonalnej pacjentek, jeżeli nasienie jest za słabe.
To racja, dlatego daję Mu czas żeby się oswoił z sytuacją i póki co "pauzujemy".. W marcu mamy mieć urlop, więc odpoczniemy a potem myślę, że wrócimy do walki ze zdwojoną siłą Tylko jeszcze ogarnę hsg.. -
Ag1988 wrote:Juna czym "karmiłaś" Męża, że tak ładnie Mu parametry podskoczyły w górę! My mamy 2% morfologię.. Także też teraz muszę się zabrać za Męża! Podpowiedz coś!
I przepraszam, że tak się "wcinam w wątek"..
Powodzenia Dziewczyny
Hej. Mąż brał: l-karnitynę, glutation, witaminy C, D+K, E, kompleks B, cynk, selen, q10. Ostatnio oboje pijemy pyłek pszczeli
Fragmentacja DNA: 42%
Wynik po 3 miesiącach suplementacji: 5% (!!!) 😊
07.19r. Ruszamy z in vitro (krótki protokół)
22.07 punkcja, zapłodnione 6 komórek
27.07 ET blastocysty
beta 2.08 (6dpt) 13,59
beta 5.08 (9dpt) 65,87
beta 7.08 (11dpt) 154,29
21.08 (25dpt) mamy ❤️😍
24.04.20 nasz Skarb jest już z nami 🥰
❄️❄️ Na zimowisku -
Dziś byłam u lekarza maluszek ma 3cm.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2019, 11:25
Ag1988, Seli, inessa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja też się dołączam. Część z was mnie już zna, w marcu pochowalam córkę Jagodzie, trzy miesiące po jej śmierci zaszłam w ciążę niestety poza maciczna. Staram się o dziecko od września 2018r. Niestety w styczniu podczas podgladania pęcherzyka dowiedziałam się że nie pęka, wyniki prawidłowe. W tym cyklu zaczynam monitoring. Pierwsze dwie ciążę udały się za 1 cyklem starań. Ciąża z córcia bez problemowa do 8 miesiąca pracowałam . Teraz myślę - w sumie mam nadzieję - że owulacji nie ma ze względu na stres jaki mi towarzyszy. Wokoło mnóstwo dzieci, w pracy w rodzinie, a ja niestety moje dziecko musiałam pochować. Mam nadzieję że ten rok będzie dla mnie lepszy, bo rok 2018 pozbawił mnie bardzo wiele i wystawił na bardzo wiele ciężkich prób.Nasza kochana córeczka Jagódka
20.02.2018r. - 01.03.2018r.
27.06. 2018r. - ciąża pozamaciczna
Zostałam mamą!
Oliwia 🥰 27.09.2019r.
Zosia 🥰 17.05.2021r. -
nick nieaktualnywerni wrote:Ag dziękuje co tam u Ciebie ?
A już lepiej Mąż bierze witaminki, więc teraz duuużo cierpliwości, czasu i wiary w lepsze wyniki. A ja czekam na hsg mam mieć w następnym cyklu. Także walka trwa! mieliśmy z Mężem taki weekend gdzie nie poruszaliśmy tematu starań itd. i jakoś nam się lepiej zrobiło