Korona stres
-
Hej Dziewczyny, temat może już kiedyś byl.wybaczcie...dawno mnie tu nie bylo.
Mam synka prawie dwuletniego...chciałam mieć mała roznice wieku między dziećmi ale też potrzebowałam wrócić do pracy, trochę poprzebywac z ludźmi z dorosłymi i psychicznie odpoczac. W sumie we wrześniu jakoś mi się odmieniło i coraz bardziej zaczęłam myśleć o drugim dziecku że tak naprawdę chciałabym już być w ciąży. Ale nachodzą mnie obawy że co jeśli zachoruje na korona a każda infekcja w pierwszym trymestrze jest mega niebezpieczna. Rozumiem że korona będzie z nami już zawsze i raczej racjonalnie podchodzę do tego ale ciąża to ciąża...wiem że mogę się długo starać ...sama już nie wiem. Czekać na nowy rok aż trochę będzie bezpieczniej to chyba bez sensu..jak do tego podchodzicie? -
lili1987 wrote:Hej Dziewczyny, temat może już kiedyś byl.wybaczcie...dawno mnie tu nie bylo.
Mam synka prawie dwuletniego...chciałam mieć mała roznice wieku między dziećmi ale też potrzebowałam wrócić do pracy, trochę poprzebywac z ludźmi z dorosłymi i psychicznie odpoczac. W sumie we wrześniu jakoś mi się odmieniło i coraz bardziej zaczęłam myśleć o drugim dziecku że tak naprawdę chciałabym już być w ciąży. Ale nachodzą mnie obawy że co jeśli zachoruje na korona a każda infekcja w pierwszym trymestrze jest mega niebezpieczna. Rozumiem że korona będzie z nami już zawsze i raczej racjonalnie podchodzę do tego ale ciąża to ciąża...wiem że mogę się długo starać ...sama już nie wiem. Czekać na nowy rok aż trochę będzie bezpieczniej to chyba bez sensu..jak do tego podchodzicie?
Ja się tylko obawiam, że w razie ciąży zabraknie dostępu do lekarzy i szpitali. Teraz liczy się tylko korona a inne choroby przestały istnieć
Samej koronki się nie boję, bo wszystkie osoby, które znam i były "niby chore" nie miały żadnych objawów i dobrze się czuły.33l. ♀ ➥PCOS -
To też racja. Bo wszystko zamykają. Zamykali jak było 300 zachorowań i tylko spowolnili to co jest nieuniknione...
Boje się że jak zajde to wpadnę w panikę i będę bała się widzieć z kimkolwiek, nawet na Boże Narodzenie. Ja wiem za duzo myślę.... -
hej
Ja też chciałabym starać się o drugie dziecko ale jestem pełna obaw. Martwię się brakiem łatwego dostępu do lekarzy/szpitali i o zachorowanie w 1 trymestrze (jak na razie za wcześnie jest o jakiekolwiek dane na ten temat. ) Jak bym była w ciąży to wiem, ze stresowałabym się spotkaniami w ciągu tych pierwszych 3 miesięcy zwłaszcza. Wiadomo, ze wirus będzie długo ale teraz w tym okresie jesiennym się rozhulał i chyba poczekam aż się wyciszy...Sama już nie wiem! Ale z tego co widzę to większość dziewczyn podchodzi do tematu na luzie -
Ogólnie teraz jest jest taka pora roku, że więcej osób choruje, jest przeziębionych, ale nie można popadać w schizy. Ja przed zrobieniem testu byłam mega przeziębiona, kiepsko się czułam, bralam gripexy, nie gripexy, dużo rzeczy na przeziębienie a w ciąży bylam, tylko jeszcze o tym nie wiedzialam. W ciągu całego roku można się przeziebic to raz, a dwa, nie wiemy jak będzie wyglądała sytuacja za pol roku. Może być lepiej, a mogą już całkiem wszystko wyzamykac.
Koronawirus to druga sprawa, bo ja akurat w niego nie wierze. -
Dlaczego nie wierzysz? Wiem że już istniały wcześniej koronawirusy ale jednak to jest jakiś nowy szczep..niby ludzie chorują i znajomi też tracili węch i smak...właśnie nikt nie wie czy będą te powikłania, jaki ma wpływ na płód itp...z drugiej strony liczę że będzie już lepiej ale może się okazać że za pół roku też nie będzie lepiej bo póki co to mały procent Polaków to przechorowalo. Wg mnie zamknięcie w marcu kwietniu to sztuka dla sztuki..aby wybory były i opóźnić to co nieuniknione..czyli zachorowania ludzi. Przez to inne państwa sobie poradzą szybciej z epidemia a my jesteśmy na samej jej początku a gospodarka już jest zrujnowana.
Ale.wiem że ja "potrafię" świrować bo nie mam przeciwciał na toksoplazmoze i cytomegalie i w pierwszej ciąży była mega zestresowana tym.a teraz jeszcze korona i sezon grypowy. Sama już nie wiem. -