L4 przed zajściem w ciąże
-
Witam. W pracy namawiają mnie na poście na L4- wiedzą, że poroniłam. Mógł się do tego przyczynić wirus. Pracuje w żłobku-co chwile jakieś choroby zakaźne. Wróciłam po poroninieniu i po tyg pracy: ból gardła, katar i ta okropna opryszczka. Codziennie łykam specyfiki: a to aspiryne, coś na gradło itd. żeby wiadomo się nie rozłożyć...pytanie jest czy lekarz ma prawo dać pacjentce planujacej ciaze L4 ?! Ja nie wiem kiedy zajde...wiadomo jest ze teraz nie powinnam ale teraz mam na to najwieksze sznase bo jestem po leczeniu, jesien , zima jestem przeziebiona, na lato mam alergie wiec biore leki tez odpada....W pracy woleli by zebym chorowala dluzej niż miesiac gdyz wtedy moga kogos zatrudnic, a tak dezorganizowalabym prace jakbym chorowala krocej.....Franuś 19.08.2014 👦🏻
Edytka 29.08.2017👧🏼
Przemuś 27.10.2021 👶
Aniołki: 15/16.10.2013💔, 14.09.2016 💔👼 -
Ginekolog może mieć problem z daniem Ci zwolnienia z powodu starań, chyba, że trafisz na jakiegoś równego gościa. Ja bym uderzyła w psychiatrę. Nie nabijam się teraz, mówię poważnie. Psychiatra może dać zwolnienie z powodu chociażby zmęczenia pracą. Zastanów się nad tym.
Gosiaczek lubi tę wiadomość
-
Martynika wrote:Ginekolog może mieć problem z daniem Ci zwolnienia z powodu starań, chyba, że trafisz na jakiegoś równego gościa. Ja bym uderzyła w psychiatrę. Nie nabijam się teraz, mówię poważnie. Psychiatra może dać zwolnienie z powodu chociażby zmęczenia pracą. Zastanów się nad tym.
Popieram. Zwolnienia od psychiatry mozna ciagnac bardzo dlugo. Do kilku miesiecy.Gosiaczek, nezumi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKurcze moim zdaniem brać zwolnienie tylko dlatego że być może będzie się w ciąży i być może się wtedy zachoruje to bardzo kiepski pomysł. Owszem jak już wyjdą 2 kreski to od razu można iść do rodzinnego i pewnie da bez problemu. Bo co jak nie wyjdzie na tym półrocznym zwolnieniu od psychiatry?
Gosiaczku jeśli ciąża jest zdrowa to przeziębienie nie straszne ani opryszczka wargowa Moja bratowa była w ciąży i miała grypę, 40 stopni gorączki i wszystko ok
A poza tym przez pierwsze dwa tygodnie ciąży na dziecko nie wpływają szkodliwe czynniki, przecież ile mam pije alkohol bo nie wie o ciąży i nic sie nie dzieje. Także warto przemyśleć bo szkoda pracy.
A koleżanki z pracy może mają w tym swój interes np wcisnąć jakąś kumpele do pracy -
Co prawda to prawda, na dziecko na samym początku nie mają wpływu szkodliwe czynniki otoczenia, jednak sama byłam w takiej sytuacji, gdy praca mnie totalnie wykańczała. Nie będę już wdawać się w szczegóły, ale byłam permanentnie przemęczona i stwierdziłam, że jeżeli ciąża mnie, nazwijmy to z przymrużeniem oka, nie "odbarczy", to pójdę na zwolnienie, zwłaszcza, że w organizmie wszystko mi się pieprzyło przez nieregularne godziny snu i posiłków (praca zmianowa przez całą dobę). Zaszłam jednak w ciążę i już w 5 tygodniu poszłam na zwolnienie. Wreszcie odetchnęłam.
-
Na to L4 namawia mnie dyrekcja- az dziwne-taka troska....zapewne chca kogos swojego wcisnac....bede robić wg siebie (bede chora pojde na tydzien, dwa tak jak kazdy robi ) a nie narazac lekarza i siebie. Dzięki za radyFranuś 19.08.2014 👦🏻
Edytka 29.08.2017👧🏼
Przemuś 27.10.2021 👶
Aniołki: 15/16.10.2013💔, 14.09.2016 💔👼 -
nick nieaktualny
-
Tak na stale i to placowka panstwowa. Zapewnili mnie ze to chodzi o moje dobro i ze jestem absolutnie bezpieczna. Twierdza ze jestem bardzo dobrym pracownikiem....pracuje juz tam 5 lat. Relacje z dyrekcja i kierownikiem zawsze byly raczej bardzo dobre niemniej jednak czuje ze poprostu byl ktos na moje mijsce jak poszlam chorowac w ciazy a tu masz wrocilam a nie taki byl ich plan...mam nadzije ze niedlugo faktycznie zwolnie komus miejsce i bede sie cieszyc urokami macierzystwaFranuś 19.08.2014 👦🏻
Edytka 29.08.2017👧🏼
Przemuś 27.10.2021 👶
Aniołki: 15/16.10.2013💔, 14.09.2016 💔👼 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKochana czy gin na starania może dać hm pierwsze słyszę ale od psychiatry na depresję można dostać nawet do 6 miesięcy tzn przez 6 miesięcy po miesiącu ale czy to jest rozwiazanie pózniej zwolnienie na ciążę kurde żeby ZUS sie nie przyczepil. Co do chorób w placówkach gdzie są dzieci to jest masakra sama tez pracuje w przedszkolu poronilam pierwsza ciążę w 12 tyg najprawdopodobniej przez jakaś infekcje która tam złapalam po lyzeczkowaniu na zwolnieniu byłam 3 tyg ale to ze względu na moja psychikę byłam w kiepskiej formie i nie mogłam patrzeć na dzieci bo wszystko mi sie przypomniało i miałam myśli samobójcze gdy doszłam w miarę do siebie wróciłam do pracy choć było cieżko i myślałam o tym żeby szukać pracy w innym zawodzie no ale pozostałam w mojej pracy po podrobienia staraliśmy sie 5 cykli i odrazu gdy dowiedziałam sie o ciąży pobieglam do lekarza po L4 szefowa była tylko lekko w szoku bo nie wiedziała ze sie staramy no i ze poronilam bo nie chciałam w poprzedniej ciąży jej mówić dopiero po 12 tyg bo koleżanka nakłada mi do głowy głupot ze może do 12 tyg mnie zwolnić a pozatym teściowa zaczynała krzyczeć na mnie gdy tylko wspominałam o zwolnieniu więc normalnie chodziłam do pracy a w drugiej ciąży już sie nie przejmiwalam zdaniem innych lekarz l4 i w nosie moje Dziecko jest najważniejsze
Gosiaczek, Anoolka lubią tę wiadomość
-
Ciąża to nie choroba ale stan wyjątkowy i wymagający opieki- jest się odpowiedzialnym za drowie własnego dziecka i tą odpowiedzialność ponosimy my i lekarz prowadzący i nikomu nic do tego: zdrowie i dziecko są najważniejsze! Też zamierzam iść na L4 zaraz jak się dowiem o ciąży bo infekcje, choroby zakaźne, schylanie się, dźwiganie nie mówiąc o wyczerpaniu psychicznym...A teraz będę po-prostu bardziej na siebie uważać, będę chorować gdy będę chora (tydzien, dwa-jak każdy) a po chorobie wrócę normalnie do pracy. Nie dam się wyrolowaćFranuś 19.08.2014 👦🏻
Edytka 29.08.2017👧🏼
Przemuś 27.10.2021 👶
Aniołki: 15/16.10.2013💔, 14.09.2016 💔👼 -
A mnie wnerwia stwierdzenie, że ciąża to nie choroba. Owszem, czasem choroba, kiedy przez parę(naście) tygodni czujesz się jakbyś miała przewlekłą grypę żołądkową i wrażenie, jakby ktoś cyklicznie walił cię obuchem w głowę. Owszem, są osoby, które trąbią, że ciąża to nie choroba i będą robić wszystko to, co do tej pory, bo nie doznały ani pół nieprzyjemnego objawu, a ja to chrzanię, w swoim czasie od godziny 16 do zaśnięcia moja egzystencja polegała na kumulowaniu całej swojej energii, żeby się nie porzygać.
ZAJEBIŚCIE się cieszę, że jestem w ciąży, czekałam na to, mogę przechodzić najgorsze katusze, ale czasami, dla dobra własnego i dziecka, trzeba z czystym sumieniem i zdrowym egoizmem potraktować ciążę jak chorobę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2013, 19:30
Anoolka, Gosiaczek lubią tę wiadomość
-
Masz całkowitą racje Martynika. Ja tylko napisałam, że ciąża to nie choroba ponieważ nie leczy się jej by zanikła i tylko to miałam na myśli, a przez to, że napisałam że to stan wyjątkowy miałam na myśli ze tak się kobieta czuje i dolegliwości które ma mogą być tak dokuczliwe ze czuje się jakby była chora.Franuś 19.08.2014 👦🏻
Edytka 29.08.2017👧🏼
Przemuś 27.10.2021 👶
Aniołki: 15/16.10.2013💔, 14.09.2016 💔👼 -